Rozstanie z powodu zaniedbywania rodziny

[lalado]

Jednak moje obawy się potwierdziły. Zostałem zdradzony.
Wiadomo o kogo chodzi. Mam ochotę rozjebać mu ryj.

[bialarozyczka]

tak czułam , myślałam :\ , ehhhh

[bialarozyczka]

jemu ? tylko On jest winien ?
zostaw nie warto ...

[lalado]

Nie wiem co robić.

[bialarozyczka]

jakbyś potrzebował czegoś to daj znać , wykrzyczeć się , wygadać to jestem .Jesteś wkuu , pamietaj że emocje są złym doradcą , wiem że teraz masz w glowie tysiace myśli, jesteś ściekły ale przejdzie ...przytulam ...

[Kaśka098716191918]

Że tak zapytam Lalado, czym On jest winien? Przeciez nie jsteście razem, czyli mieli prawo. No i różyczka ma rację, zostaw, bo nie warto. Możemy się zgrać, to wypijemy za nasze pojebane sytuacje życiowe;(

[lalado]

Kaśka098716191918

Że tak zapytam Lalado, czym On jest winien? Przeciez nie jsteście razem, czyli mieli prawo. No i różyczka ma rację, zostaw, bo nie warto. Możemy się zgrać, to wypijemy za nasze pojebane sytuacje życiowe;(

Zanim to się stało...

[Gość gustek87]

Kaśka098716191918

Możemy się zgrać, to wypijemy za nasze pojebane sytuacje życiowe;(

Widze Kaśka, że ty wszystko bys topila w alkoholu. Może ty alkoholiczka? Sam nie wiem. Śledze twój watek na tym forum i ciagle czytam ze wszystkie smutki topisz w alkoholu.. polecam jakas terapie alkoholowa;]
A co do Twojego watku chlopie, to twoja kobieta nie jest winna a ni ten jej znajomy. Bo przeciez sa wolni jak Kaśka wspomniala, i sorry ale NIC CI DO TEGO. prawda boli. Chłopie.

[lalado]

Będę walczył. Tylko jak, bo teraz pomysłów mi zabrakło.

[Gość gustek87]

A to sorry wielkie chlopie. Ja i Kaśka nie doczytaliśmy do końca. Przepraszam za nas oboje;] (jak się Kasiu nie obrazisz;p)
Coz. W takim ukladzie obij ryja jemu a jej powiedz prosto w twarz ze jest dziw*a. Tyle w temacie

[ktoś dla kogoś]

Czyli jednak ... droga się podzieliła. Ona ma swój szlak. Odpuść - dla miłości do dziecka jest niezwykle ciężko. Ciągłe wątpliwości ...

[austeria]

kolejny dowód, żeby dać sobie spokój.

[moloko]

lalado

Jednak moje obawy się potwierdziły. Zostałem zdradzony.
Wiadomo o kogo chodzi. Mam ochotę rozjebać mu ryj.

czy wiesz na pewno, czy to tylko informacja od "życzliwego"?
Co do Twojej złości, i chęci odwetu to pohamuj ... po pierwsze potwierdź u źródła (tylko spokojnie choć wiem że to trudne) , po drugie Kaśka098716191918 ma rację. On jej nie narkotyzował, nie zmusił, nie kupił.... poza tym nie wiesz jaką relację Ona zdała mu na temat Waszej sytuacji.

[lalado]

~gustek87

A to sorry wielkie chlopie. Ja i Kaśka nie doczytaliśmy do końca. Przepraszam za nas oboje;] (jak się Kasiu nie obrazisz;p)
Coz. W takim ukladzie obij ryja jemu a jej powiedz prosto w twarz ze jest dziw*a. Tyle w temacie

Obijesz, a laska powie, żeś łobuz.
Co mogę zrobić?
Mogę zażyczyć sobie zwrot kasy i reszty rzeczy z działki. Wszystkiego, co kupiłem. Dałem jej na aparat.

[moloko]

wiesz powiem Ci szczerze na swoim przykładzie. Dla mnie po tym jak mój mąż sie dowiedział, najbardziej wkurzające było to że był zły właśnie na Tego Drugiego. Tak jakbym ja była jego rzeczą, głupią ubezwłasnowolnioną dupą, która idzie do łóżka z innym bo tamten jej ...(nie wiem)...obiecał coś?

[lalado]

Bo na niego spojrzałaś.

Najśmieszniejsze jest to, że ona się wciąż wypiera.

[moloko]

no to jest kiepski pomysł z jej strony żeby sie wypierać, bo robi się dziwna sytuacja .
Chyba musisz pozabierać swoje zabawki z tamtej piaskownicy.

[lalado]

Kuuurrr Waczyć, czy odpuścić?
Rozmawiałem z nią.
W dalszym ciągu pretensje do mnie o przeszłość i że nie uwierzy mi, że się zmieniłem i ubolewa, że ja się zżeram tęsknotą i nadzieją.

Wypiera się tego typa, a wiem od zaufanej osoby, bo pisała sms, że ma kogoś i ten ktoś był tydzień temu i w ten weekend z nią na tej działce. Czyli łże jak cholera.

[moloko]

na razie to pozwól sobie na złość,

czy próbować czy odpuszczać, wiesz, każdy jest inny, każdy ma swoją miarę, Tu chyba możesz dostać tylko rady jak to zrobić, a co zrobić to juz sam musisz...

i rozumiem że nie możesz jej powiedzieć skąd wiesz, bo ta zaufana osoba chce być anonimowa? To przynajmniej sam przeczytaj tego sms (niech Ci prześle bądz pokaże żebyś miał na własne oczy.

[lalado]

Czytała mi 3 razy. Nie chcę tego czytać.

[franca]

Szczerze, to mi się to wszystko od dawna wydawało szyte grubymi nićmi. Ok, poswięcałeś jej za mało czasu, ale samo to(tak jak pisałam wcześniej), nie jest tak straszną rzeczą, żeby z tego powodu się rozstawać, i nie dawać żadnej szansy. Przynajmniej według mnie. W moim odczuciu to była zwykła wymówka.

lalado

Wypiera się tego typa, a wiem od zaufanej osoby, bo pisała sms, że ma kogoś i ten ktoś był tydzień temu i w ten weekend z nią na tej działce. Czyli łże jak cholera.

No własnie. Może byc tak, że ona kogoś ma, ale usilnie się tego wypiera, żeby w razie czego na rozprawie nie zapadła decyzja o rozwiązaniu małżeństwa z jej winy. To, jak wiadomo, nigdy nikomu nie jest na rękę, prawa do opieki nad dzieckiem, itd, itp.

Decyzja należy do Ciebie. Chcesz dalej walczyć, to walcz. Radziłabym Ci jednak przede wszystkim uważać na to, co ona robi, a najlepiej zbierac dowody na to, o co ją podejrzewasz. Bo w razie czego przed sądem same domysły Ci nie wystarczą.

Wiem, że wiele osób tutaj mogłoby się z tym nie zgodzić. W porządku, ale moje zdanie jest właśnie takie:(

[franca]

Aha, i moim zdaniem nie powinieneś mówić jej o swoich podejrzeniach. Tamtemu facetowi też nie. Wtedy pewnie zaczęli by się lepiej kryć. Lepiej zachowuj się tak, jakbyś niczego nie podejrzewał. Wtedy będzie Ci ich łatwiej przyłapać, zdobyc jakies kluczowe smsy, czy nawet nagranie rozmowy.

[lalado]

Franca. Sytuacja jest na tyle chujowa, bo nie mięliśmy ślubu. Były zamiary, ale się rozmyły.

[franca]

lalado

Franca. Sytuacja jest na tyle chujowa, bo nie mięliśmy ślubu. Były zamiary, ale się rozmyły.

Aaaaa.... Kurczę, to nie wiem w takim razie, jak to będzie z prawnego punktu widzenia wyglądało, gdybyście mieli sie rozstać. Na przykład prawa do opieki nad dzieckiem. Czy to w takim razie zależy od tego, co się w między czasie działo, np. zdrady? Czy po prostu tak czy siak będziecie mieli równe prawa do opieki, i tyle?

[lalado]

Mamy równe prawa.