Skocz do zawartości
Forum

Aniusia 1394

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Aniusia 1394

0

Reputacja

  1. Witam mam pewien problem z swoim partnerem.Taki problem że nie chce sobie robić ze mną zdjęć w zeszłym roku sobie zrobiliśmy ale usunęły mi się ze starego telefonu.A teraz muszę się prosić o jakie kolwiek zdjęcie.Proszę ktoś mi doradzi mam go prosić o jakieś zdjęcia czy poczekać jak sam będzie chciał sobie ze mną zrobić?
  2. Witam raczej dobry wieczór mam pewien problem bardzo kocham partnera i bardzo zależy mi na naszej relacji ale on cały czas mówi że na niego naciskam z wspólnym zamieszkaniem i ma ciągle chore nie zrozumiałe wymówki dzisiaj to było że go za bardzo na to wszystko naciskam że po prawie dwóch latach bo będą 30 sierpnia dokładnie tego roku.Innym razem jak się zapytałam czy już znalazł to że nie może znaleźć odpowiedniego co mu się podoba.I jeszcze dzisiaj mi się tłumaczył że postara się w tym roku ale niczego nie obiecuje.I jeszcze było tak że pytałam się czy nie możemy czegoś wynająć na pół to powiedział że nie bo nie będzie płacił obcemu człowiekowi przeszło 3 tysięcy.WIĘC NIE WIEM CO MAM ROBI NIECH MI KTOŚ DORADZI CO MAM ZROBI BO JUŻ OD JAKIEGOŚ CZASU MAM JUŻ TEGO DOSYĆ.MAM DO PSYCHIATRY W SIERPNIU MOŻE MAM SIĘ DORADZIĆ KOGOŚ INNEGO PROSZĘ NIECH MI KTOŚ W TEJ KWESTII DORADZI BARDZO PROSZĘ Z GÓRY DZIĘKUJĘ
  3. Witam jestem prawie z partnerem dwa lata cała rodzina jest przeciwko mnie nikt z mojej rodziny nikt go nie lubi najgorzej mam problem z rodzicami.Mam prawie 30 lat na wszystko mi zabraniają nawet na to żeby zamieszkać z partnerem i ja i mój partner jesteśmy wyzywani od nieudaczników bo nie ma mieszkania i wogóle.Partner właśnie spłacił kredyt i teraz czeka na potwierdzenie z banku.Jak dotrzeć do takich ludzi jak oni jak moi rodzice że taka osoba jak mój partner że jest problem znaleźć mieszkanie do kupienia na własności że ludzie którzy sprzedają komponują że mają na takim mieszkaniu długi komornika i nie tylko.WIEC BARDZO PROSZĘ NIECH MI KTOŚ DORADZI CO MAM JUŻ ROBIĆ BO MAM JUŻ TEGO WSZYSTKIEGO DOSYĆ WIECZNIE IM TŁUMACZYĆ COKOLWIEK
  4. Bo miałam wtedy doła dlatego tak napisałam i pokłóciłam się i dlatego to napisałam i to nie jest związek na odległość bo mieszka 30 kilometrów zaledwie o de mnie i nie może tak często przyjeżdżać jak to możliwe bo był ostatnio 700 km w pracy nie u kochanki
  5. I tutaj napisałam żeby się komuś wyżalić a nie po to żeby mi ktoś układał życie i mówił co mam robić
  6. I powiem że to nie jest związek na odległość a jak nawet jest to co z tego to jest moja sprawa z kim sobie chcem układać życie nie moich rodziców i pani.I napisałam to już nie raz ja za partnera pracować nie będę.Bede pracować na siebie a jak będzie miał już mieszkanie lub domu i będzie chciał ze mną mieszkać to da mi znać że znalazł i będziemy mieszkać.Bo nie mam zamiary spędzić całego mojego życia z rodzicami w tym toksycznym domu.I pani nic o nas nie wie o mnie i moim partnerze.I powtarzam to nie moja winna że taką ma pracę że nie może częściej przyjeżdżać,niedawno był taki czas że spotykaliśmy się codziennie bo był blisko mojego miasta bo go wysłali blisko,żeby coś przewieść i tyle i był codziennie teraz nie może,to dlaczego ja mam być za wszystko obwiniana.Tak jak moja matka mnie obwinia że on ma taką pracę nie inną cały czas szuka innej i lepszej żeby się częściej widywać ale na razie takiej nie.I nasz związek nie trwa jeszcze 2 lata tylko dobiero będzie.I nie mam zamiaru z nim zrywać bo taką ma pracę.Bo go kocham i on kocha mnie.Ja skończyłam ten temat bo pani nie rozumie i wogóle nie chce zrozumieć dam pani przykład.Moja siostra miała jeszcze gorzej w życiu z pierwszym mężem z którym ma dwoje dzieci na początku spotykali się chyba codziennie nie wiem jak to było.A później poszedł jeździć na tirach do bardzo dobrze zarabiającej pracy i nie widzieli się dwa tygodnie trzy i nawet miesiąc.To nie z powodu pracy go zostawiła.I ja też tak nie zrobię bo pracuje to mam z nim zerwać bo ja tak właśnie panią rozumiem.Jak pani nie rozumiem to już pani problem i tyle.Bo ja uważam inaczej i mam prawo do własnego życia z kim tylko chce.Bo jak mi by na nim nie zależało to dawno bym jego zostawiła i tyle.A tak jak pani uważa mam siedzieć w domu i urajać sobie że ma kochanki nie wiadomo gdzie tak jak moja matka ma urojenia ciągle.W tej pracy co teraz jest nie ma nawet stołówki żeby zjadł obiad to jeździ gdzie do miasta żeby zjeść tak jest prawda.W jego pracy nie ma żadnych kobiet!!!!! I NAPRAWDĘ JA JUŻ SKOŃCZYŁAM TEN TEMAT DYFINITYWNIE😴😏😶😐😑😤🤨🤬
  7. Partner powiedział że nie stać jego narazie na to bo odkłada na mieszkanie lub dom na własność.Bo mieszkania na wynajem powiedział że nie bo to jest dla niego za duży wydatek a wynajem teraz nie jest tani bo powiedział że jak zapłaci za wynajęm.To nie będzie pieniędzy na jedzenie i inne rzeczy a ja narazie nie pracuje ale niedługo zacznę.I biorę coś na uspokojenie cały czas i tak jak partner mi doradził nie rozmawiać z nimi na jego temat.Jak z nimi na temat partnera nie rozmawiam to mam spokój i jest w domu cicho i spokojnie.I na ten czas muszę wytrzymać bo partner w tym roku pozamyka swoje pilne sprawy kredyt i nie tylko będzie szukał mieszkania lub domu i jak coś znajdzie to da mi wtedy znać
  8. I jakie czyny do cholery jak to pani sugerowała że ma żonę i dzieci nie ja to sugerowała więc o co pani chodzi wysłałam zdjęcie że mi wysłał skrina gdzie jest to mam mu nie wierzyć gdzie dokładnie jest i sobie wmawiać że mnie zdradza nie wiadomo z kim to moja matka ma urojenia.I pani nie wie jaką mam sytuację w domu pretensje i jak się ciągle czepiają i zazdrości to by się w dupę ugryźli i jak nie jeden to drugi czy pani naprawdę nie rozumie pani naprawdę wierzyć nie musi tylko ja wierzę i to nie są czyny przecież mi wysłał skrina gdzie jest i wysłałam zdjęcie więc o co pani chodzi do jasnej cholery.BO JA JUŻ NIE WIEM.I przyjeżdża do mnie jak tylko ma czas spędza ze mną każdą wolną chwilę.I co ja mam zrobić mam jego poprosić o to żeby zrezygnował z pracy i ze mną siedział i mam na niego zarabiać.I też moim nie wyjdzie żebym z nim zerwała bo im nie wyjdzie.I bardzo długo byłam sama i bo chciałam z ich strony mieć święty spokój bo wiecznie z każdym było to samo że mieli wieczne pretensje bez przerwy z których nie było końca i teraz jest to samo pani nie wie jak się czuję z tym.Tylko jakieś kombinacje ich strony były zawsze żaden nie pasował tamten garbaty,kordupel za stary ich zdaniem nie normalny i tak zawsze z zazdrościć nie wiem co by jeszcze zrobili.NIE WIE PANI JAK TO JEST MIESZKAĆ Z TAKIMI POPIEPSZONYMI LUDZMI
  9. Bo wierzę i będę i to ja powinnam wierzyć nie pani.I powtarzam wczoraj właśnie mi wysłał to lokalizację gdzie jest to co by kłamał akurat jak do mnie dzisiaj dzwonił to był w pile bo go załadowali w kamieniu pomorskim bo musiał coś zawieść to co mam mieć cały czas popieprzone urojenia jak moja matka się mnie zdradza nie wiadomo z kim tak jak napisałam ostatnio chłopak jest w pracy ma się zwolnić i mam pracować na niego bo nie rozumiem tego już to pani nie wierzy nie ja.KONIEC
  10. Nie ma rodziny ani dzieci po mi powiedział nie raz że nie ma dzieci i żony i naprawdę pracuje nawet w święta i nowy rok.I to jest pani zdanie nie moje że pani sugeruje że on ma rodzinę żonę i jakieś dzieci nie ja tylko pani.I prawdę mówiąc nie widziałam tego co pani napisała tylko dopiero teraz.I powtarzam to jest pani zdanie nie moje taką ma pracę jeździ po całej Polsce po kopalniach co się wydobuje gaz i nie może to niby moja winna i ma rzucić pracę dla mnie bo mnie niby okłamuje.O CO PANI WOGÓLE CHODZI TO JEST MOJE ŻYCIE NIE PANI KONIEC.Nie raz się pytałam czy ma rodzinę czy ma żonę nie bo mieszka u kolegi na pokoju i ten jego kolega sobie nie życzy żeby obcy ludzi się tam mu po kontach błąkał.I w tym związku mam swoje zdanie bo mówię mu o wszystkim o wszystkim rozmawiamy,i nawet jak nie jestem z czegoś zadowolona to mu to mówię i naprawdę jest pani kolejna osobą która nic nie wie i nic nie rozumiem.Pani nic nie musi rozumieć bo to nie pani sprawa i tyle.KONIEC TEGO TEMATU BO MAM JUŻ JAZDY NA MNIE NA TYM FORUM
  11. To nie jest wymówka tylko jest w pracy widziałam jego rodziców bo mnie zawiózł,to jest moja winna że tak rzadko się spotykamy nie bo pracuje i tyle i go znam bo w przyszły roku będzie dwa lata a w miesiącu kilkadziesiąt razy i na noc przyjeżdża do mnie do domu nawet jak mieszkam z rodzicami.I nie mam zamiaru z nim zrywać bo pani ma takie zdanie spotykam się z nim żeby go poznać i on mnie.Tyle inni spotykają się latami i nie mają ślubu nie mieszkają razem inni nie widzą się miesiącami i nie mogą ja uważam że mam od nich lepiej.Koniec skończyłam i niech pani mi da spokój i koniec poważam nie będę z nim zrywać bo pani ma takie zdanie.Ja za niego pracować nie będę i zarabiać na mieszkanie tylko on ma kupować tyle
  12. To pani córka jeździ ja nie mogę bo to nie jest jednak jego mieszkanie bo mi powiedział że nie mogę przyjeżdżać bo jego kolega czy jak to się nazywa współlokator u którego mieszka sobie nie życzy żeby nie sprowadzał sobie obcych osób to mieszkania do pokoju i koniec dobra nie będę pani wyjaśniać bo nie raz do pani o tym pisałam że to nie jest jego mieszkanie tylko kolegi i ten kolega sobie nie rzeczy żeby sobie sprowadzał kogokolwiek do domu bo tak się umówili i tylko.Koniec bo pani nic nigdy nie rozumie a ja tak jego kolega sobie nie życzy i tyle ja też bym tak zrobiła jakbym miała mieszkanie nie chciałabym żeby mi ktoś obcy po chacie się krzątał.I teraz chłopak jest w pracy i przyjedzie po sylwestrze i muszę wytrzymać i tyle inni mają gorzej ode mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...