Skocz do zawartości
Forum

lalado

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez lalado

  1. Jak to przyjaciel, to powiedz mu to. Okaże się przyjacielem, jak usłucha.
  2. W nocy i w domu każdej porze (o ile rodziców nie było) Nie martw się. Jeśli nie on, to znajdzie sie ktoś, kto sprawi, że bedzie Wam za**biscie.
  3. Moja partnerka tez tak kiedyś miała. powiedziala mi o tym, ze się boi, ze boli i pewnie jest problem z mięśniami kegla, bo ma zacisk i koniec. Nie uwierzysz jak pewnej nocy po dluuuugich pieszczotach i pocałunkach wszędzie, postanowiłem zaryzykować. Chwyciłem za dłonie, splątaliśmy palce i powoli "zapukalem do bram" okazało sie ze otwarte na oścież. Płakała z radości. Ja tez. Po tym wszystkim szaleliśmy wszędzie gdzie się da. Na kocu za miastem, polu żyta(bo wysokie) i nawet windzie
  4. Za bardzo się spinasz. Zawsze tak jest przed pierwszym razem.
  5. "Na indianina" można. Tez lubię. Należy jednak się zaopatrzyć w ręcznik pod spód, bo po co brudzić łóżko? Trzeba tez użyć lubrykantu, bo mniej śluzu.
  6. Masz przynajmniej pewność. Niektórzy nie dorośli jeszcze. Przykre. Dużo sił życzę.
  7. Polecam film "Blue Valentine" z R. Goslingiem. Być robionym po rogach znam to uczucie. Robiłem podobnie. Planowałem zaręczyny. Wyjechała na miesiąc na Krym(studentka archeologii). Wróciła obca. Dowiedziałem sie strasznych rzeczy od ludzi. Zerwaliśmy. Chlałem. Wyjechała do Gdańska odkrywać w porcie wraki. Urlop do dupy. Pojechałem oczywiście gdzie? Klęknąłem w Gdańsku na placu z prośbą o powtórną szansę biorąc na swoje barki całą sytuację. Popłakana odmówiła. Dziś się buja sama po 15 zmianach kolesi. Było to 10 lat temu. Nie żałuję, że odpuściłem. Z resztą wolała tamtego. Szkoda sił na takie baby. Dziś mam 6 letnią córkę z inną kobietą, jest to inny wątek ;) Życzę dużo sił. Wiary w siebie. Nie pozwalaj się owijać ośmiornicom.
  8. lalado

    Zdradziłam męża

    Wybaczcie. Muszę to napisać. Od teraz już nic nie będzie jak dawniej. Mąż Cię kocha. Jesteś jego żoną. Czy za dziesięć lat powiesz sobie do lustra, ze właściwie wybrałaś? Kiedyś ktoś mi powiedział. Jeśli choć jedną masz wątpliwość, to odpuść. Zamęczy ona Ciebie lub Twoich bliskich. Zrób jak Podpowie Ci serce.
  9. Są fora fetyszystyczne. Tam jest zapewne ktoś, kto podziela zainteresowanie autora. Nawet umawiają się na spotkania w ścisłym kręgu. takie przyjemne z pożytecznym, nie wadząc nikomu. Zapraszam do wujka google. Znajdzie w kilkanaście sekund.
  10. Ja też przeżyłem powrót i teraz każda poważniejsza sprawa, która budzi wątpliwości u każdej ze stron, jest zamykana natychmiast szczerą rozmową. Facetowi potrzeba przetrzepać tyłek lub dać dobrze w banię, żeby struchlał na kolanach. Jeśli ma rodzinę, to niech ona będzie na jego piedestale. Nie flirtowałem, a pracowałem i byłem w domu przed komputerem. Byłem i mnie nie było... Aż do chwili, żeby zabrać walizy i iść... na 3 miesiące walki nie o dziecko, bo miałem zapewniony kontakt w zupełności, a o wrócenie do rodziny jako ojciec, mąż i partner. Ona wie, że się nie zmienię, ale wie, że kocham ją i nasze dziecko ponad wszystko. Życzę Wam dużo rozmów i jeśli nie macie dużo sił, to spróbujcie w poradni dla par. Nie róbmy dzieciom krzywdy swoimi błędami. Rozstanie to ostateczność i oznaka słabości. O miłości nie wspomnę.
  11. Napiszę skromnie. Boisz się Jej powiedzieć wiele słów. Pewnego dnia w pracy dostrzegasz, że się uśmiecha do telefonu. Odkłada go i patrzy w okno, obejrzy się za siebie, w monitor i znów na telefon. Zrobi to energicznie i znów się uśmiechnie. Twoje obawy nabiorą materializacji. Spotkała kogoś i jest szczęśliwa. Powiesz sobie, że kurr.. miałem okazję i ją spieprzyłem. Kobieta, która nie daje mi chwili spokoju, przez którą szukam odpowiedzi na abc... ma kogoś innego? Gdzie mój błąd? Pozwolisz na to? Udowodnij przede wszystkim sobie, że masz jaja i wiesz do czego służy topór wojenny. Bądź wojownikiem i walcz o swoje, a nie biernie wychodzisz przez wyjście ewakuacyjne do samotni. Może się okazać, że już za późno. Nawet karteczka z uśmiechem na monitorze może ją rozwalić. Następnego dnia w jej kubku. Tak niewiele, a robi przyspieszony puls aż w skroniach :)
  12. To jeszcze jeden dopisze słów kilka. Chłopie. Jesteś facetem. Dziś prawie wszyscy tylko porozumiewają się przez Fb maile lub smsy. Kur.. Nie musisz nikogo słuchać. Posłuchaj samego siebie. Bądź mężczyzną i zrób jak mężczyzna. I nie tekstowo. Najlepiej na neutralnym gruncie. Miasto, park, cafe... Ktoś tu pisał, że teraz waży się Twoje życie. Weź je w garść i albo zamknij na dobre ten rozdział i niech nie zawraca Ci 4liter, albo jak widzisz szansę, a zapewne widzisz, to "walnij pięścią w stół". Nie jestem szowinistą, ale kobiety wolą mieć faceta, a nie "psiapsiułę". Widać, że kochasz. Posłuchaj siebie i zrób to, co uważasz za najlepsze.
  13. Wskoczyłem na chwilę, poznałem wątek i co mogę napisać, to tyle, że byłemu/byłej nie musimy nic pisać. Skoro tak się stało, to ok. Każdy sobie toczy swoją kulę (dziwna metafora). Najważniejszy jest cel. Zdobyć zaufanie Maćka. Dbaj o to. Ja jako partner nie muszę być zazdrosny o byłych mojej partnerki, dostając wyraźne sygnały, że to tylko kolega. Niech nawet idą sobie na piwo. Nikt nie stanie między nami, bo wiemy o tym. Skąd? Mówimy sobie na wzajem. Dlaczego ja nie mógłbym pójść na piwo z byłą? Owszem, niech wie o tym Moja ukochana. Wszystko fair, więc po co domysły? Tu pojawia się asertywność. Czy jestem asertywna/ny? Walcz. Mimo, że za oknem zimno, ale czuję ciepełko. Dbaj o nie, żeby nie zgasło. To słowa naszej koleżanki z tego forum.
  14. Powracam pod koniec roku. Jesteśmy wciąż razem. Córka coraz więcej ma do powiedzenia. Cieszymy się wspólnie sobą. Są kłótnie, ale krótkie i szybko nie zapominane, ale wyjaśniane. Moje podejrzenia co do podwójnego jej życia są raczej zbędne. Raczej ona ma więcej obaw co do mnie. I po co? :) Wszak nie musi. Powiem jedno. Udało mi się. Ona mnie kocha. Kochała nawet po rozstaniu. Skąd wiem? Sama opowiadała. Nie poddawajcie się. Wytrwałość i cierpliwość, to najlepsze, co możemy zrobić chcąc walczyć o ukochaną osobę.
  15. Dobre słowa, Krzysztof. Czasami śnią sie nam koszmary. Na szczęście to tylko złe sny.
  16. Próbowałem poprawić literowkę "rozstalismy", ale coś sie pos..ało i juz sie nie da.
  17. Mijają miesiące, teraz jesteśmy razem na wakacjach. Miewam czasami myśli, że to sie wkrótce skończy. Kilka razy śniło mi sie, że znów się rozsralismy. Niby dlaczego? Pyta. Przecież nie ma ku temu powodów. Założenie nasze jest proste. Aby uniknąć nieporozumień, zamykamy problemy na bieżąco. Nie myśli o rozstaniu nawet, kiedy jest mocna wymiana zdań. Warto było walczyć. Mam swoją rodzinę. Często nie zaglądam, ponieważ używamy jednego kompa. Częste czyszczenie historii przeglądania może zostać zauważone. Wolę sporadycznie. Życzę wszystkim powodzenia.
  18. Aż chce się żyć :) Zaczynam zaglądać na forum o ślubach :)
  19. A może, skoro wrócił na stare śmieci, to korzysta z tego komputera osoba, która nie powinna znać treści tego postu. Na pewno nie zapomniałem o tych osobach, które pomogły mi w tych cholernie ciężkich chwilach. Żyłem tym forum i nie zamierzam zaprzestać. Faktem jest to, że mniej czasu poświęcam, ale to oczywiste. Kontynuując: Pokój jeszcze nie oddany, ale pusty. Mamy problem z tym. Okres "ogórkowy" mało kto szuka. Jesteśmy razem i szczęśliwie planujemy naszą przyszłość. Ona walczy teraz tak samo jak ja. Staramy się oboje pokonywać problemy. Nawet bez pomocy mediatorów. Opłaciło się. Niech lekcją będzie to, że nie należy rzucać broni w kryzysowej sytuacji.
  20. Nie pokażę. Za dużo kwaśnych słów. Jest bajkowo, jak mówi. U mnie zmiana po rozstaniu sprawia, że się przyszłości nie boję. Dziś pierwsza osoba ogląda pokój. Muszę posprzątać i przygotowac do wyniesienia rzeczy.
  21. W niedzielę zapytała czy nie chciałbym wrócić. Stało się. Zeby nie spaść z ławki (byliśmy na wspólnym wyjeździe w parku iluzji) odrzekłem, że muszę się zastanowić. Oczywiście to żart. Kiedy? Jaknajszybciej. Udało się :) Od 10 marca do 23 czerwca. Moja tułaczka sie zakończyła. Mam do wynajęcia pokój w Warszawie na Bemowie. Walczymy oboje o siebie. Jest zazdrosna o moją współlokatorkę, z którą się zaprzyjaźniłem.
  22. Nie piszę tu, że owe czynności są jak kara. Wcześniej też sprzątałem chatę i sporo robiłem dla domu. Nawet lubię wspólne zakupy, których mi brakuje. W samotności takie rzeczy jak gary i pranie są nieuniknione. Z kobietą, która przejmuje na siebie te obowiązki zapominamy, że ubrania same nie wskakują do szafy, że w lodówce oprócz puszek z browarem musi być coś jeszcze.
  23. Siedzę sobie przy kompie i sączę po pracy piwko. Jaka jest różnica? Siedzę sam. Rodzina w innym domu. Fajnie mi? Nie. Sprzątanie- ja. Żarcie- ja. Opłaty- ja. W dodatku plus wynajem i dawanie kasy jakiemuś burakowi. A gdzie ktoś, do kogo otworzyć można gębę? Nawet gry mi zbrzydły. Fajne życie samotnika. Nie da się szukać innej, bo jedną jednak się kocha. W zasadzie dwie, bo z córką. Walczę o powrót kobiety. Na szczęście mam szansę. Nie życzę Ci tego, co przeszedłem.
  24. Życzę Ci powodzenia. Masz idealną szansę. Jestem w podobnej sytuacji. Moje starania się opłacają, mimo, że nie mieszkamy razem. Jedynie pewnym jest, że jesteśmy ponownie parą. W skrócie: 8lat, 4letnia córka, w rozstaniu od 10 marca, zejście po 3 miesiącach.
  25. lalado

    Randka z zakochaną

    Co masz do stracenia? Może jak ją poznasz lepiej, to nie puścisz. Zastanów się. W/g mnie nic nie tracisz. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...