Skocz do zawartości
Forum

Rodzice dzieci z zespołem Aspergera


Gość Hana21

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, jeśli mogę spytać, dlaczego wasi synowie mają diagnozę tak późno ? Czy w wieku przedszkolnym, wczesnoszkolnym nie wykazywali żadnych symptomów ZA ? Nie było żadnych ,, dziwnych ,, zachowań, nie sprawiali żadnych problemów. ? Nauczyciele w przedszkolu / szkole podstawowej, nie zgłaszali wam niepokojących zachowań ?
Pytam tak z ciekawości, bo często się słyszy, że ZA wychodzi właśnie w szkole, gdzie dzieci wkraczają w ten etap przyjaźni, kontaktów, gdzie już ich nietypowe zachowania zaczynają się rzucać w oczy, i nie można sobie juz tłumaczyć, że to rozwojowe, że wyrośnie. U nas np w przedszkolu synek przejawiał sporo zachowan, które mogły wskazywać na Aspergera. I to właśnie w przedszkolu po raz piwkach padło słowo Aspergera i skierowano nas dalej. Teraz jest w szkole, jest o niebo lepiej, wiele rzeczy się wycisztło, wiele poszlo w niepamięć. Ale to nie znaczy, że problemu nie ma. Boje się czytając wpisy, ( diagnoza w wieku 14, 16 lat ), że to jeszcze nie koniec i wszystko przed nami :-(

Odnośnik do komentarza
Gość ciekawa1235

~basniowy
Dużo wiem o AS i chętnie doradzę każdemu mającemu coś wspólnego z AS. Napisz tutaj lub prywatnie.
Pozdrawia

Chciałabym się zapytać, czy jako obca osoba mogę pomóc chłopcu z ZA? U mnie w szkole jest chłopiec z 1 klasy gimnazjum, jestem starsza od niego o 5 lat, a on ciągle za mną chodzi na przerwach i tylko na mnie patrzy. Jego nauczycielka powiedziała, że to "sukces" bo on z nikim nie rozmawia, a "dzień dobry" nauczycielom mówi cicho, skrycie albo wcale. Czy jest jakaś możliwość, żebym mu pomogła?

Odnośnik do komentarza

to ja podbijam pytanie kaja321 dotyczące diagnozy nastolatków

mama es witaj, chętnie posłucham o tym co obecnie "przerabiacie" z synem, z czym macie problem, a co odpuściliście? czy jakąś terapię stosujecie?

ciekawa1235 pytanie dotyczące pomocy musiałabyś skierować do psychologa, który specjalizuje się w ZA, często same chęci pomocy nie wystarczą, mogło się tak zdarzyć, że ten chłopak po prostu się Tobą zauroczył i co wtedy? Myślę, że żadna mama nie weźmie na siebie odpowiedzialności za pytanie "jak pomóc?", gdyż każdy człowiek jest inny, a tym bardziej z ZA, to dużo bardziej złożony temat i powinnaś sobie zadać pytanie, czy chcesz w niego wchodzić? Fajnie, że chcesz pomóc i bardzo się z tego cieszę, gorąco kibicuję, może to być początek fajnej przyjaźni, powodzenia!!!

Odnośnik do komentarza

No więc łatwo nie było i nie jest. Mój "gwiazdor " obecnie nie uczeszcza na żadną terapię, poniewaz stwierdził, ze nic go nie trapi i nie ma zadnych problemów. Terapeuta powiedzial nam, że w takim razie nic na siłę, bo chłopak potrafi decydować o sobie i nie da się to ciągnąć za język na siłę. Powiedział, ze szkodą naszych pieniędzy i czasu .W razie problemów służy pomocą . Obecnie tylko korzystamy z usług fizjoterapeuty, gdyż do naprawy jest kręgosłup i ogólne napięcie różnych obszarów ciała. Jest w 3kl. gimn. I niedługo egzaminy końcowe, a on to bardzo luźno traktuje. Uczy się tyle o ile. Nie wiem co bedzie dalej bo o przedłużeniu orzeczenia nie chce nawet słyszeć. Zobaczymy....

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,mój syn ma 16 lat i nie ma diagnozy za ZA ale pewne objawy niepokoiły mnie od przedszkola.W szkole wychowawca skierował nas do poradni ,dlatego że stał z boku,nie bawił się z dziećmi i był smutny.Nie zachowywał się niegrzecznie wręcz odwrotnie był za spokojny.Psycholog robił mu badania i stwierdził, że jest bardzo wrażliwy i wszystko przeżywa podwójnie.W domu tłumaczyliśmy to tym, że miał okropnego kolegę, który mu bardzo dokuczał ,a on nie mógł sobie z nim poradzić.Ale były też inne objawy np. problemy z koncentracją,trudności manualne,nie lubi grać w piłkę,nieczytelnie pisze.O wszystkim wiedziała psycholog i niestety mnie nie ukierunkowała ,żeby mu zrobić badania na ZA.Ja przypadkiem w telewizji usłyszałam o ZA i pomyślałam ,że to może dotyczyć młodego.Szkoda ,że tak mało się nagłaśnia w mediach o ZA ,bo pewnie jest wiele takich osób jak my i gdyby nie internet to nic by człowiek nie wiedział.Nie wiem czy ponownie zwrócić się do tej samej psycholog ,czy szukać porad gdzie indziej.Zaznaczam ,że byliśmy u niej na dwóch terapiach ,kiedy młody był w 3 kl,a póżniej w pod koniec 6 kl .Teraz jest w 3 kl gimnazjum,jest bardzo grzecznym uczniem,ale ma problemy z koncentracją i nie może się wcale skupić na lekcji,a co za tym idzie trudności w nauce.Co radzicie dziewczyny?

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czemu nie publikuje mi się cały wpis. Muszę pisać po dwa razy.Nie wiem co Ci mogę doradzić. Możesz spróbować zdiagnozować syna.Możesz też ubiegać się i ewentualne orzeczenie.Może mu to pomóc w nauce jeżeli się nie zbuntuje a to przecież wiek buntowniczy. Może również mieć przydzielonego nauczyciela asystenta, co myślę nie jest źle. Mój syn miał taką osobę, która dla klasy była studentką. Pilnowala aby syn zapisywać notatki i prace domowe.Jednak synowi się to nie podobało i znienawidzil te sympatyczna osóbkę. Postanowiliśmy ograniczyć jej obowiązki do min. Jest tylko na niektórych lekcjach .Chłopak wie, ze jest nad nim jakiś "nadzór " i coś tam się stara. Tak to mniej więcej i nas wygląda, u Was może to poskutkowac

Odnośnik do komentarza

Hej mama es, dzięki za odpowiedż,chciałabym wiedzieć jak u was jest z wf-em , lubi go twój syn ,a manualnie jak sobie radzi.Nie ma problemów np. z pisaniem,sznurowaniem,zapinaniem guzików.Mój młody miał z tym wiele kłopotu, choć teraz jest lepiej. A zainteresowania ma jakieś szczególne?Mój najchętniej siedziałby cały dzień na komputerze ,choć nie zawsze tam gra.Ogląda różne czasem ciekawe filmy,ostatnio np.o powstaniu warszawskim.Widzę i słyszę, że dużo rozmawia po angielsku , to też jakaś zaleta.Zresztą tam tylko ma kolegów z którymi się świetnie dogaduje,dlatego nie chce mu tego całkiem zakazywać.

Odnośnik do komentarza

Nie zakazuj mu przyjaźni bo dla nich to bardzo ważne. Mój syn ma kilku"znajomych" i jednego bliższego kolegę. Dla niego przyjaźń i przebywanie z rówieśnikami to rzecz święta. Dzisiejsze przyjaźnie opierają się o komputer. Bez tego sprzętu dzieci nie mają o czym rozmawiać. Co do lekcji wf-u to unika często nie lubi raczej oprócz gry w piłkę nożną. Wtedy jest u niego entuzjazm.Od jakiegoś czasu też interesuje go ten sport i chodzi na treningi. Manualnie jest podobnie jak u Was. Nigdy nie lubił wydzieranek itp prac.. Buty ma ciągle rozwiazane guziki też dopiero niedawno opanował, bałagan to jego drugie imię, zero organizacji i nie umie funkjonowac z zegarkiem. Długo można pisać. ...

Odnośnik do komentarza

No nie,u mnie z zegarkiem jest podobnie,jego zegarkiem jestem ja ciągle przypominająca że to już ta godzina.Na czym polega problem z napięciem mięśni ,jak to wygląda i jak to poznaliście? Czy ta pani którą mieliście do pomocy ćwiczyła z synem koncentracje,jeśli tak to w jaki sposób?A tiki jakieś ma i jak je opanowuje w szkole?

Odnośnik do komentarza

No więc Pani koncentracji nie ćwiczyli, gdyż dla syna to jest wróg nr 1 i nie patrzy nawet w jej stronę. Ma on przyznane dwie godziny tygodniowo na zajęcia rewalidacyjne z Panią pedagog. Chodzi bo musi i już . Jeżeli chodzi o napięcia to to terapeuta polecił nam konsultacje i fizjoterapeuty i diagnozę SI. Podobno dzieci z ZA mają takie problemy i bardzo to im przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Tak więc się to sprawdziło i okazało się , ze defektów miał sporo. Napięcia różnych grup mięśni, krzywy kręgosłup itp. Pan obiecał, ze w dwa lata to skoryguje. Na razie ja widzę , ze jest lepiej, i syn mniej narzeka na samopoczucie.

Odnośnik do komentarza

hej foch ,wiem że sam psycholog nie stwierdzi ZA,chodziło mi o to że nikt mi nie podpowiedział przez te lata ,że to może być ZA, a ja nigdzie się z tym nie spotkałam,może to trochę dziwne ale tak było,szukałam pomocy w poradni i miał tam robione różne testy ale nie w kierunku ZA,zresztą ja nie twierdze, że on to ma ,bo przecież nie jestem lekarzem ani psychologiem ,po prostu chce pomóc synowi.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem, czy PPP to dobry pomysł! ? U nas na początku Pani Nie miała pojęcia co mu tam robimy. W koncu pyta w czym problem? To ja mówię z jakiego powodu tu jesteśmy. Pani wyszła, po chwili wróciła z plikiem testów. Za tydzień był drugi plik i koniec. Orzeczenie wg mnie to "masowka". Pedagog w szkole myślała, ze czyta o kimś innym.

Odnośnik do komentarza

Tez mi się wydaje, że orzeczenie o KS to taka masówka. Myślę, że w poradniach PPP mają gotowce, w których zmieniają lub dodają / odejmują jakieś szczegóły. U nas przy pierwszym orzeczeniu było tak, że Pani psycholog widziala synka 30 min to max. Nie zapytała go nawet jak ma na imię, nie zamieniła z nim nawet jednego słowa. Jedyne co mu kazała to narysować człowieka. Podczas wizyty zadała mi kilka pytań, po czym cos zanotowała i koniec. Kiedy odbierałam opinie od tej Pani oraz orzeczenie to byłam w głębokim szoku. Jak bym czytała o nie swoim dziecku. Opinia była na 2 strony A4. A Pani nawet nie zadała mojemu dziecku ani jednego pytania. Wyglądało to tak jakby ktoś wyszczególnil na kartce wszystkie objawy ZA i dodał do tego dane dziecka, bez względu czy to dziecko akurat ma wszystkie te objawy czy może połowę z nich. No masakra jakaś. Nie twierdzę, że w każdej PPP tak jest, ale w naszej rejonowce tak to wygląda.
Renii, my w tej chwili praktykujemy terapie metodą biofetback. Jest to terapia ukierunkowana przede wszystkim na problem koncentracji uwagi. Czekajac na synka, widzę że korzystają z tego również osoby dorosłe, młodzież. Nie wiem czy naszemu synkowi ona pomoże, aczkolwiek próbujemy. Także borykamy się z trudnościami w skupieniu, koncentracji, zamyślaniu się. W prawdzie mój synek to inna grupa wiekowa ( 7 lat ) i diagnozę mamy od kiedy skończył 3 lata, więc sporo zajęć / terapii mamy juz za sobą w pozytywnym efektem, ale możesz dopytac w waszej poradni co mogą wam zaoferować w związku z trudnosciami syna. My nie korzystamy z zajęć w PPP z braku czasu, poza tym syn dzięki orzeczeniu o niepełnosprawności korzysta z pomocy fundacji, dzięki której z pieniędzy PFRON ma realizowane między innymi biofetback, zajęcia indywidualne, czekamy jeszcze na grupowe, ale w naszej PPP jest mnóstwo różnych zajęć ukierunkowanych na różne potrzeby / problemy dziecka. Czasem wystarczy opinia ze szkoły, opinia psychologa o juz można się starac o jakąś pomoc. Warto pochodzić za tym , a noz pomoże. My się chwytamy czego się da. A w szkole i tak nie mamy orzeczenia, a pomimo tego syn ma zajęcia z pedagogiem, reedukacje, zajęcia wyrownawcze z powodu problemów z koncentracja. Bazujemy na opinii o odroczeniu obowiązku szkolnego ( poszedł do szkoły jako 7 latek ). Wszystko musiałam wychodzić, wyprosic, ale teraz wiem ze było warto. :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...