Skocz do zawartości
Forum

Rodzice dzieci z zespołem Aspergera


Gość Hana21

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za miłe przyjęcie :)

Mi się wydaję, ze nikt nie chce się w swoim własnym dziecku doszukiwać się jakichś zaburzeń, ja np. wręcz tego unikałam, mój mąż robi to do teraz. Kiedyś te wszystkie zachowania świadczyły o indywidualiźmie, talencie, "złym wychowaniu", nieśmiałości itp., a teraz są to zaburzenia.

Sama nie wiem jeszcze, co o tym wszystkim mysleć, gdzie postawić granicę. Co jest częścią charakteru, a co zaburzeniem.

Mój mąż np. nadal uważa, że wszystko jest ok, że on też stronił od kolegów w podstawówce, a teraz ma ich od groma. Ale nie pamięta nic odnośnie braku kontaktu wzrokowego, jeśli chodzi o zachowanie to do 10 roku życia było bardzo dobrze, później rodzice zaczęli z nim mieć problemy. Natomiast ja zawuważylam ostatnio u siebie, że nie zawsze ten kontakt wzrokowy z mojej strony jest. Im człowiem jest bliżej mnie, tym bardziej od niego uciekam wzrokiem. To dziwne, bo nigdy na takie rzeczy nie zwracałam uwagi.

Poczekam mimo wszystko na rozmowę w poradni, zobaczę czy tam się czymkolwiek przejmą czy odeślą z kwitkiem. Mam koleżankę, ktora jest psychologiem i rehabilitantem, jeszcze jej nie wtajemniczyłam w problemy mojego syna, ale może najwyższy czas.

Odnośnik do komentarza

AgaSima jeśli masz kogoś kto jest psychologiem to pewnie że dobrze żebyś o tym powiedziała. Zawsze to ktoś kto może coś pomóc. Ja np ostatnio zaatakowałam na Fb starą koleżankę, z którą kontaktu nie miałam w ogóle przez X lat, a która jest psychologiem dziecięcym ze specjalizacją w WWR. Może dzięki niej dostaniemy się szybko gdzieś na terapię. Jak jest szansa to trzeba korzystać, nie ma co się wstydzić, przecież to chodzi o dobro naszych dzieci.
A właśnie, jak to u Was jest z mówieniem o aspergerze? Unikacie tematu, czy wasi znajomi wiedzą co się dzieje? Ja coraz częściej o tym mówię, oczywiście nie każdemu, ale jest kilka osób które wiedzą, oczywiście jest przeważnie wielkie zdziwienie i nie bardzo rozumieją w czym problem, więc muszę im tłumaczyć. I wiecie co, często czuję się jak wariatka która próbuje coś udowodnić na siłę, serio. Jak zaczynam mówić o zachowaniach synka większość osób mówi że przecież ich dziecko też tak robi, albo coś tam i czuję się jak psychopatka co to chce wmówić dziecku zaburzenie.
Ja teraz się denerwuję bo u nas jakby gorszy okres, nie wiem czy to przez siedzenie w domu tyle dni, może jednak przedszkole jest dziecku potrzebne ;) Zapewne bawić mu się nie chce ciągle tym samym i w to samo, a brak mu pomysłów na nowe zabawy, ciągle więc wymusza , jęczy, chce bajki w tv, chce laptopa, chce mój telefon. Płacz co chwila o byle pierdołę, czasami miałam ochotę go rozszarpać. Do tego nasiliły mu się echolalie, sypie cytatami z bajek- oczywiście odgrywając role ( może powinien w przyszłości zastanowić się nad aktorstwem ;) ) , cały czas słyszę " następny przystanek centrum handlowe Reduta/ Grochowska/ Wiatraczna/ Stadion narodowy etc. " i wydaje te swoje dźwięki naśladujące pociąg, tramwaj czy metro. Albo coś liczy, sam nie wie co. Do tego widzę że zaczynają się u niego takie akcje że jak coś jest nie na czas to doprowadza go to do łez. Czyli ciągłe akcje z zegarkiem. Jak wie że kolacja ma być o 19:30 to jak nie daj Boże jest 19:35 on zaczyna płakać i chce natychmiast przestawiać zegarek. I tak już kilka razy było. Dosłownie jakby się miał świat zawalić, jak on nie zje o tej 19:30. Masakra jakaś.
Czekam terapii jak zbawienia, mam nadzieję że to coś pomoże.

Odnośnik do komentarza

Agata jak bym normalnie mojego słyszała. ,, następna stacja.... "
Chociaż u nas jakby lepiej bo nie powtarza już zasłyszanych od kogoś tekstów, ale bajki recytuje.
Masz rację że to przedszkole to taka odskocznia dla dziecka szczególnie dla jedynaka, bo mój też na głowę dostaje.
Ja nikomu o ZA nie mówię. Jedynie moja mama wie i siostra, ktora sama ma dziecko z ZA. Właśnie po to żeby się nie tłumaczyć na czym to polega i słyszeć że ,,przecież moje też tak robi,, Dopiero w szkole mam zamiar poinformować nauczycieli.
Też mam czasami ochotę walnąć drzwiami i po prostu wyjść tym bardziej że nie należę do opanowanych osób.
Wiola przypomniałaś mi z tą deską podobną sytuację, jak zamieniliśmy synkowi nakładki na wc zupełnie nieświadomie. Jakiego on rabanu wtedy narobił. Na szczęście to była jednorazowa sytuacja, bo ogólnie ze zmianami problemu nie ma.
AgaSima pewnie że warto tej koleżanki się poradzić tymbardziej jak ma do czynienia z dzieciakami z ZA. Zawsze może coś podpowie czy doradzi. I też zgadzam się z Tobą że nie każde zachowanie musi świadczyć o zaburzeniach rozwoju, przecież ludzie są różni. Ale jednocześnie uważam że lepiej się upewnić i mieć pewność że zrobiło się wszystko żeby pomóc dziecku.

Odnośnik do komentarza

Witam po świętach :) U nas szybko przeleciało ale też były miłe chwile jak się mała bawiła ze swoją kuzynką ... o dziwo nie było krzyku po przyjeździe gości chociaż łezki i szloch na zawołanie gdzieś się pojawiły i zniknęły gdy młoda zobaczyła rówieśniczkę:) bawiła się fajnie do późna...znowu mały kroczek w przód...Teraz czeka nas Sylwester czyli urodzinki ..no i klops bo dziecko nie chce tortu i stwierdziło że świeczek zdmuchiwać nie będzie...chociaż lubi ...eeech zobaczymy co z tego wyniknie...
AgaSima skąd jesteś? ja też jestem ze śląska więc jakbyś szukała namiarów na jakieś placówki to mogę polecić 2 w Katowicach Persevere i Incorpore , ja byłam w tym pierwszym . Oba mają dobrych specjalistów. Fajnie że ktośbliżej mnie się pojawił heh Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Wreszcie znalazłam jakieś forum. W temacie Aspergera raczkuję, mój synek (3,5 roku) jest w trakcie diagnozy, ale w chwili obecnej to już tylko niestety formalność bo wszystkie testy i obserwacje potwierdzaj ZA. Jestem z Otwocka pod Warszawa i chętnie nawiążę kontakt. W pierwszej chwili wiadomość że to ZA zwaliła mnie z nóg. Od urodzenia go miałam wrażenie, że coś jest nie tak. No i miałam niestety rację, ale lekarz rodzinny mnie zawsze zbywał. Na razie jestem na etapie gorączkowego poszukiwania każdego strzępka informacji o tej przypadłości i o terapii.

Odnośnik do komentarza

Sylka_79 ja jestem z Będzina więc niedaleko. U mnie nikt nie wie o moich podejrzeniach, coś tam pomrukiwałam mężowi ale on uważa, że panikuje. Generalnie, chyba nie jestem jeszcze na to gotowa. Poczekam na diagnozę od specjalistów, bo nie do końca syn wpisuje się w profil ZA, choc ma wiele cech. Wg mnie nie ma sensu osób postronnych wtajemniczać, bo z pewnymi zaburzeniami da się normalnie żyć. Jak będzie trzeba to nauczycielka, choć pewnie ona już cos wie, tylko wprost nie mówi, no i osoby borykające sie z tymi samymi problemami, bo one będą wiedzieć co ja czuję i wzajemnie będziemy mogły się wspierać w tych ciężkich chwilach.

Odnośnik do komentarza

Witaj katjax. Trafiłaś pod właściwy adres, bo my tu wszystkie borykamy się z tym samym. Ja też mieszkam pod Warszawą z tym że z drugiej strony.
Twój synek jest jeszcze mały i na pewno dobrze dobrana terapia wyprostuje niektóre zachowania. A co was skłoniło do diagnozy ? Z czym macie największy problem ?
My tu na forum już się troszkę poznałyśmy i co nieco wiemy o naszych dzieciaczkach. Jak masz ochotę się przyłączyć to Super!!

Odnośnik do komentarza

Muszę wam powiedzieć, że chyba nie macie racji nie mówiąc rodzinie i znajomym o ZA. Ja mówię wszystkim, a robię to po to żeby inni zrozumieli że moje dziecko zachowuje się tak a nie inaczej dlatego że musi, a nie dlatego że jest dziwne i źle wychowane. Ja sama jak się dowiedziałam o ZA, a było to we wrześniu tego roku po prostu przyjęłam to na klatę. Pamiętajcie że ZA to nie jest choroba, nie ma się czego wstydzić. Nasze dzieci nie są gorsze, są po prostu inne. Osobiście trochę mi ulżyło i popatrzyłam innym okiem na dziwactwa syna, wiele rzeczy zrozumiałam i naprawdę mówcie o ZA wszystkim bliskim bo w końcu będą chcieli na siłę zmieniać wasze dzieci żeby były "normalne". A wiecie że bez pomocy specjalistów nie da się. Ja czekam na wydanie przez poradnię orzeczenia o kształceniu specjalnym, z którym muszę iść potem do psychiatry. Jak to się skończy nie wiem, oczekuję jakiejś terapii. Brakuje mi czasu żeby udać się do stowarzyszenia i wypytać jak mogą mi pomóc. Wydaje mi się że muszę mieć to orzeczenie ale z drugiej strony myśle sobie: po co mi ono. Może po nowym roku ruszę się na zwiady i popytam. Kacper dostał na święta kolejkę (kolejną) i bardzo się cieszy, a ja nie mam zamiaru znajdować mu innych zainteresowań, wolę to niż jakieś roboty kosztujące majątek. Witam również nowe dziewczyny. Nie rwijcie sobie włosów z głowy, z ZA można sobie poradzić, a nasze pociechy wyrosną na profesorów zobaczycie :) szczęśliwego Nowego Roku wszystkim :)

Odnośnik do komentarza

Ooo jaki tu ruch :)
~katjax ja jestem z Grochowa, w okolicy Otwocka mam rodzinę :) Mój synek ma 4 lata, diagnozowaliśmy go jak miał 3,9 , więc prawie był w wieku Twojego dziecka. Napisz więcej o swoim Synku, co Cię zaniepokoiło, jaki jest :) Fajnie że do nas trafiłaś, co prawda same dopiero uczymy się życia z naszymi aspikami, ale zawsze w kupie raźniej ;)
~Sylka_79 wszystkiego najlepszego dla córeczki, mam nadzieję że zdmuchnie jednak świeczki na swoim torciku :)
Wiola76 ja mam w sumie podobne zdanie, wolę powiedzieć wcześniej o problemach synka, niż wysłuchiwać jakiś komentarzy. Rodzina u nas wie i chociaż może nie bardzo rozumie na czym polega to zaburzenie, to jednak widzę że z większym zrozumieniem podchodzą do humorów małego. Tak samo w przedszkolu, wiedzą i rozumieją jego pewne lęki, pewne reakcje. Wcześniej słyszałam dużo skarg, teraz owszem też się zdarza, ale bardziej skupiają się na tym jak mu pomóc a nie żeby zaraz karcić.
Jak tam Wasze plany sylwestrowe? :)

Odnośnik do komentarza

Kiedyś zapytałam psychologa gdzie jest granica pomiędzy kaprysem, buntem czy złym humorem a ZA i pogadałyśmy trochę na ten temat, że zaburzenie u mojego syna absolutnie nie zwalnia mnie z racjonalnego wychowywania go. I nie można wszystkiego tłumaczyć tym że dziecko ma zaburzenia rozwoju. Mój synek teraz się wyciszył ale było tak że potrafił nas uderzyć czy popchnąć na szczęście minęły te zachowania tak samo jak histerie.Teraz walczymy z pyskowaniem ale i to powoli przechodzi. Tak naprawdę to wiele dzieci przechodzi takie etapy.
Ja nie mówię wszystkim z dwóch powodów pierwszy to taki, że synek poza domem zachowuje się bardzo grzecznie i zupełnie normalnie, pomijając unikanie kontaktu wzrokowego ( jedynie u babci miewa fochy ) po drugie jakiś czas temu jak powtarzał jakiś tam fragment bajki a ja poruszyłam temat echolalii to patrzyli na mnie jak na idiotkę i oczywiście stały tekst,, mój też recytował bajki i co ma jakiegoś aspergera ?,,
Wydaje mi się że najważniejsze jak wiedzą osoby, które muszą wiedzieć z czym mają do czynienia, takie które mają stały kontakt z dzieckiem.U nas wie kilka osób w najbliższej rodzinie. Ale temat jest w ogóle nie poruszany wśród znajomych czy dalszej rodziny. I przynajmniej u mnie nie wynika to z tego że wstydzę się o tym mówić tylko na chwilę obecną po prostu nie widzę takiej potrzeby, żeby każdej koleżance mówić o tym że moje dziecko ma aspergera na co oczywiście będzie jedno pytanie ,, a co to jest asperger??,, Może jeżeli faktycznie mały będzie przejawiał jakieś dziwaczne zachowania, które będą np komentowane to oczywiście że wtedy będę interweniować i jak lwica bronić mojego malca. A humory no cóż każdy je ma :-) Mamy w rodzinie chłopca 4 latka, który jest takim urwisem że szok, przedrzeźnia naszego, klepie inne dzieci, zabiera zabawki ( przy tym jest straszny słodziak )))) Nikt za bardzo się tym nie przejmuje a w Święta nawet usłyszałam ,, ten wasz to taki grzeczniutki i możecie spokojnie posiedzieć przy stole sam się sobą zajmuje a nasz to nas wykańcza nerwowo ,, Także nawet zupełnie normalnie rozwijające się dzieci mają swoje charakterki i dla niektórych osób ich zachowania mogą się wydawać dziwaczne...
Planów sylwestrowych jako takich nie mamy. W zeszłym roku w dzień sylwestra dopiero mieliśmy jakiś pomysł, więc może i tym razem tak spontanicznie wyjdzie :-))
a jak nie to do siostry pojedziemy na domóweczkę w gronie znajomych...
Dziewczynki Szczęśliwego Nowego Roku. Spełnienia marzeń, samych radości i dużo dużo dużo zdrowia!!!!

Odnośnik do komentarza

Pogadałam z koleżanką-psychologiem. Zrobiła mały wywiad przez telefon. Zaniepokoiło ją kila rzeczy.
Syn nie miał etapu naśladownictwa i zabaw na niby ( ok 3 roku życia), jego koordynacja ruchowa i zaburzenia integracji sensorycznej. Poleciła mi nie czytać więcej nic na internecie i udać się do specjalisty. Dała namiar do swojej koleżanki-speca od ZA i będę dzwonic po Nowym Roku aby umówić sie na diagnozę. Pocieszyła, że wszystko jest do wypracowania i jestem już spokojniejsza.
Również życzę wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku. My mieliśmy mieć spokojną nasiadówke sylwestrową w 2 pary, a skończyło się na 24 osobowej imprezie :)

Odnośnik do komentarza

AgaSima super że poradziłaś się koleżanki. Ja gdybym miała koleżankę z takim fachem to pewnie bym ją zasypywała pytaniami i nie miała by zemną lekko :-)))
Skoro powiedziała że wszystko można wypracować to i mnie pocieszyłaś...Daj znać co i jak.
W takim razie udanej zabawy życzę!!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za życzenia dla córci:) jestem bardzo zadowolona bo na początku nie chciała urodzin i tak dalej.....ale jak zobaczyła torcik ze świeczkami to minka jej się rozjaśniła i zdmuchiwała kilka razy pod rząd :):):) niestety tylko w obecności rodziców i brata ale radość wielka...potem goście no i tradycyjnie nie przyszła bawiła się tylko z kuzynką....ale postęp jest już nie było paniki jak rok temu... Co do mówienia innym o ZA to jak ktoś pyta czemu się tak czasem dziwnie zachowuje to odpowiadam czemu nie wstydzę się tego...na początku dziadkowie z drugiej strony twierdzili że ma focha i jest rozpieszczona....jak powiedziałam co podejrzewają lekarze to teść skwitował że będzie chodziła z kartkami na szyi kto jest kto i jak sie nazywa bo on widział taki film z dzieckiem autystycznym więc jemu się to kojarzyło tylko z tym... dzisiaj już wie o co chodzi z tymi zaburzeniami ale na początku ciężko mieli wszyscy zrozumieć na czym to zaburzenie polega eeeech...ale teraz cieszę się że wiedzą w rodzinie i znajomi bo rozumieją że córcia nie jest źle wychowana i wiedzą jak się zachować w stosunku do niej...Życzę Wam wszystkim Szczęśliwego Nowego Roku duuuużo zdrówka i sił do dalszej pracy z Naszymi dzieciaczkami:):):)

Odnośnik do komentarza

Dzień Dobry w Nowym Roku!
Sylka gratulacje dla Twojej córci.
Zuch dziewczyna!!! I nawet świeczki zdmuchnęła. Cieszę się że urodzinki wam się udały. I wiem jaka to radość dla was że jest lepiej niż było.
My też już mamy pięciolatka, i będziemy świętować we wtorek. Goście zaproszeni, synek nie może się doczekać.. Mam nadzieję że i u nas wszystko wypali:-)
Jak wam się udał Sylwester?
Coś nam Gosia zniknęła mam nadzieję że chwilowo.

Odnośnik do komentarza

Hej hej :)
Sylka a więc jednak córcia dała się porwać chwili :) Bardzo się cieszę że urodziny się udały jak należy!!
Kaja 100 lat dla Synka, pewna jestem że imprezka którą szykujecie będzie super!
U nas goście, moja siostra z mężem i córką, są już 4 dni a będą do 5 stycznia. Siostrzenica ma 11 lat, nasz mały ma 4 , ale wspaniale się bawią. Synek jest zachwycony swoją starszą siostrą cioteczną, nie odstępuje jej prawie na krok, chodzi z nią za rączkę, je z nią, jakby mógł to i by się z nią kąpał, usiłował z nią spać nawet ale nie bardzo im to wyszło ;) Oczywiście w jego zachowaniu nic się nie zmieniło mimo to, nadal ma swoje echolalie, nadal udaje autobusy czy inne takie, gada o cyferkach itd, ale poza tym naprawdę nie widać żeby mu przeszkadzało towarzystwo rodziny. Do tego na Sylwestra byliśmy u znajomych którzy mają dwoje dzieci w wieku 4-6 lat i też super się bawili, wytrwali do wpół do pierwszej w nocy!
ja nie wiem co to będzie jak ta nasza rodzina wyjedzie i siostrzenica, on tak do niej lgnie, normalnie widać jak mu brak rodzeństwa. Kurcze chyba rzeczywiście trzeba pomyśleć nad adopcją ;)
Pozdrawiamy w Nowym Roku i liczę na szybkie z Wami spotkanie!!

Odnośnik do komentarza

Agata dziękuję za życzenia.
No to nie pozostaje nic innego jak częściej zapraszać siostrę :-)
Widać że Twojemu synkowi potrzebne było towarzystwo. I uważam że to jest najlepsza terapia dla naszych szkrabów. Nic tak dzieciom nie pomaga w funkcjonowaniu jak kontakty z innymi dziećmi.
Mój synek też już szalał z nudów, więc na jeden dzień poszedł do kolegi po 8 godzinach ciężko było go wyciągnąć tak się super bawili, a od wczoraj gości u nas siostrzyczka więc mały wniebowzięty. :-))
W Sylwestra podobnie jak u was mieliśmy go do babci przetransportować ale że wszyscy znajomi przyszli z dzieciakami to i naszego też zabraliśmy. Ojj działo się tańcowali to późnych godzin nocnych aż padli ze zmęczenia a mój synuś hmmm normalnie wodzirej imprezy. Wróciliśmy dopiero w Nowy Rok wieczorem bo moje dziecko w ogóle nie było chętne wracać do domu!!!! Normalnie nie do wiary :-)))
A spotkanko oczywiście z mojej strony jak najbardziej, z przyjemnością.

Odnośnik do komentarza

Witam w Nowym Roku z nowymi postanowieniami :) Po raz pierwszy nie ma w nich utraty 10 kg, bo i ta nigdy tego postanowienia nie dotrzymuję ;) U nas Sylwester był ok, ale obiecuję sobie, że w przyszłym roku góry, góry i tylko góry.
W czwartek jestem umówioną na diagnozę z młodym - strasznie dużo coś takiego kosztuje, no ale cóż, nie uniknie sie tego. Pozdrawiam serdecznie :)

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich, ja to prawie przespałam Nowy Rok, gdyby mąż mnie nie obudził to tak by się stało :) i powiem wam że wcale nie byłoby mi z tym źle ;) dzisiaj wzięłam się ostro za telefon i zadzwoniłam do Aspi, do psychiatry... a wiedziałyście że można postarać się o orzeczenie o niepełnosprawności dla aspików? jak mi to powiedziała pani prezes stowarzyszenia to pomyślałam że przecież nie jest aż tak źle z moim dzieckiem żeby robić z niego niepełnosprawnego, ale potem pomyślałam że jeśli ma mieć z tego tytułu jakieś ulgi to czemu nie skorzystać? i w rezultacie złożę wiosek, samo wydanie orzeczenia potrwa ok. miesiąca. Czy któraś z was robiła już coś takiego? a co się tyczy mężów i ich wypierania problemów... miałam podobnie. Mój mąż z początku też uważał że przecież Kacper nie potrzebuje psychologa nawet, i gdybym sama nie zajęła się sprawą to pewnie do dzisiaj nie ruszyłoby z miejsca. Trochę czasu minęło zanim pogodził się z diagnozą. Najpierw wyciągnęłam go do psychologa, żebyście wiedziały jakim krzywym okiem na mnie patrzał :) ale jeden psycholog, potem poradnia, psychiatra i teraz zgadza się na wszystko co wymyślę. Myślę że facetowi trudniej przyjąć takie trudności losu, łatwiej je pomijać.

Odnośnik do komentarza

Hej hej :)
Wiola, tak zespół aspergera kwalifikuje się do przyznania orzeczenia o niepełnosprawności, mnie o tym poinformowały panie psycholog i psychiatra w ośrodku autyzmu, ale ja wiedziałam wcześniej- nie wiem czy nie od naszej Kaji :) Ja się na chwilę obecną o niepełnosprawność dla synka nie staram, ale nie wiem co będzie kiedyś. Takie orzeczenie daje możliwość bezpłatnych turnusów rehabilitacyjnych, przejazdów komunikacją miejską, wszelkich zniżek jak to dla osób niepełnosprawnych, a jak się dostanie magiczny punkt 7 - czyli orzekający o tym że dziecko potrzebuje całodobowej opieki rodzica, można zrezygnować z pracy i dostawać zasiłek pielęgnacyjny, czyli super sprawa dla rodziców dzieci które nie bardzo są przystosowane do życia w społeczeństwie. Dziś za to w końcu odebrałam orzeczenie o kształceniu specjalnym i opinię o WWR. Oczywiście w poradni w której odbierałam na chwilę obecną brak miejsc na terapie- dowiadywać się. W Krasnalu gdzie diagnozowaliśmy syna remont, więc nici ze spotkania z panią psycholog- też dzwonić i się dowiadywać. A wytycznych jest sporo, dużo zajęć. Nie wiem jak się za to wszystko teraz zabrać.
AgaSima ja żadnych postanowień nie robię :P Nic mi to nie daje, mam za słabą wolę :)
Pozdrawiamy :))

Odnośnik do komentarza

Hej hej :-))
Ojj z tymi postanowieniami to i u mnie kiepsko. Nie przypominam sobie żebym coś postanowiła na Nowy Rok i dotrzymała słowa samej sobie ))
Wiolu co do orzeczenia o niepełnosprawności to ja synkowi załatwiłam. W sumie to chyba dlatego że chciałam mieć z głowy już całą tą papierologię a nie cierpię biegać po urzędach i Pani psychiatra z ośrodka dała mi już wypełniony dokument dla Zespołu Orzekania a że praktycznie w jednym miejscu załatwiałam inne dokumenty tak jak orzeczenie o kształceniu specjalnym i WWR to i od razu za jednym zamachem zrobiłam o niepełnosprawności.
Ja dostałam punkt 7 i 8 na WYMAGA, w sumie to nawet za bardzo o te punkty nie prosiłam jedynie zapytałam przewodniczącego komisji czy mamy szanse na te dwa punkty. Odpowiedz była że w sumie dzieciom z ZA raczej rzadko przyznaje się te punkty ale może mi dać bo to i tak tylko na 3 lata. Na chwilę obecną pracuję i w ogóle z tego orzeczenia nie korzystam ( leży w szufladzie ))) więc nie wiem nawet jakie są zniżki i na co ( na pewno do zoo czy innych parków rozrywki dofinansowywanych dziecko i opiekun ma wstęp za darmo to tylko tyle wiem ). Natomiast nie pracujący rodzic na podstawie orzeczenia i przyznania punktu 7 i 8 dostaje zasiłek w kwocie 1200; oraz świadczenie pielęgnacyjne 153;. Z tym że świadczenie dostaje się nawet w przypadku kiedy oboje z rodziców pracują. Na pewno jeżeli musiałabym zrezygnować z pracy na rzecz opieki nad dzieckiem to skorzystałabym z tego świadczenia bo wiadomo nie wszystkie terapie są za darmo i nie wszystkie można zrealizować na podstawie WWR.
Ale to tak na zasadzie ,, w razie czego ,,
U nas kryzys :-( młody zrobił się jakiś nerwowy, mam nadzieję że powrót do przedszkola korzystnie na niego wpłynie. Na urodzinach także się nie popisał. Ale i tak wszystko się udało!!! Czy to już zawsze tak będzie że raz suuuuper dzieciak a za kilka dni jakby diabeł wstąpił!! Echhhh

Odnośnik do komentarza

Eh u nas też jakoś gorzej. Jak bawił się na niby to się bawił, a teraz jakby o tym zapomniał, za to od rana słyszę dźwięki naśladujące silnik autobusu, lub odgłosy tramwaju/ pociągu / metra i "przystanek Kwatery Głównej"... i leci z pamięci wszystkie możliwe przystanki. I tak każdą wolną chwilę. Tak że tak.. Kolorowo nie jest.
Za to udało mi się zapisać nas na konsultację do Promitisu, koło nas, bezpłatnie, w ramach jakiejś umowy z miastem. Terapia mogła by zacząć się od lutego. Jedyny minus że jakoś mało tych zajęć w tych bezpłatnych ramach, ale dobre i to na początek, najważniejsze to iść i dowiedzieć się jak to wygląda. A może w międzyczasie coś jeszcze innego się znajdzie.

Odnośnik do komentarza

Agata a ta konsultacja to w sprawie terapii. Bo ja byłam dwa razy na takiej bezpłatnej konsultacji w Promitisie ale to dotyczyło bardziej obserwacji i oceny funkcjonowania dziecka oraz tego czy powinnam dziecko diagnozować. Terapię też będziecie realizować w Promitis ?
No właśnie też mnie to zastanawia że tak naprawdę to strasznie mało tych terapii na podstawie WWR a
zaleceń do pracy z dzieckiem cała lista.

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny :) powiedzcie co to jest to WWR? ja się postaram o to orzeczenie ze względu na dofinansowanie terapii w stowarzyszeniu, a jak przy okazji będą z tego jeszcze jakieś korzyści to jeszcze lepiej :) faktycznie jak dziecko tak się wycofuje to nie fajnie :( ja tak nie mam na szczęście, mój chłopak tylko siedzi cały czas przy kompie i ogląda filmiki o pociągach i przejazdach albo gada tylko o tym albo ciągnie męża na wyjazd żeby filmować przejazdy i pociągi. To też bywa męczące bo każda próba skierowania rozmowy na inny temat kończy się kłótnią. Na razie jednak muszę czekać na "papierzyska wstępne" z poradni i potem cała reszta, psychiatra, terapia... dużo oczekuję, mam nadzieję że nie za dużo ... i postanowiłam w nowym roku niczego nie postanawiać :)

Odnośnik do komentarza

Sama nie wiedziałam co to jest to WWR ale znalazłam to:

http://www.integra.rsl.pl/p,s,terapia_rehabilitacja_wsparcie,s2,wczesne_wspomaganie_rozwoju.html

Ja dziś po maratonie. Najpierw poradnia pedagogiczna, później diagnoza w ośrodu diagnostyczno-terapeutycznym. Nic jeszcze nie wiadomo. Została mi zasugerowana wizyta u neurologa dziecięcego, a w poniedziałek dalsza część diagnozy. Nic jeszcze nie zostało powiedziane, wiadomo jednak, że jakiś problem jest :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...