Skocz do zawartości
Forum

Co robić, gdy mąż nie potrafi wybaczyć zdrady?


Gość Słoneczko

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Słoneczko

doga co do tej koleżanki to właściwie nie wiem co jest dokładnie między Nimi, wiem że dużo smsują i rozmawiają przez telefon, wiem, że był u niej dwa razy (jechał aż 150 km do niej zamiast pobyć z dzieckiem w dzień wolny od pracy), ale widzieli się więcej razy (ona chyba była u Niego w pracy jak pracował w sezonie nad morzem). Ostatnio jak rozmawiał z wspólną znajomą jak odwoził ją do domu (jak zaskoczył, że o wszystkim wie ode mnie, bo musiałam z kimś wreszcie pogadać) to powiedział, że tamta jest Jemu bliska, zależy Jemu na niej, że dobrze się im rozmawia i że ona jest taka jak On, ale dopóki nie będzie rozwodu to nie zrobi tego co ja zrobiłam (zrozumiałam to coś na zasadzie, że nie pójdzie z nią do łóżka póki nie będzie rozwiedziony, ale mogę się tu mylić). Ale jeśli się nie mylę to już nic z tego nie rozumiem. Z drugiej strony On cały czas twierdzi, że nie ma już nas więc może uważać się za wolnego człowieka.....

Odnośnik do komentarza
Gość Słoneczko

Zaczął coś podejrzewać sam i poprosił znajomego aby dokładnie mnie sprawdził (znaczy ściągnął archiwum z gg choć było wykasowane, sprawdził telefon), a później robił jakieś głupie uwagi więc po prostu się przyznałam do wszystkiego, bo nie chciałam już Go oszukiwać i kłamać (jeszcze wtedy nie wiedziałam, że On wie wszystko dokładnie).
Co do koleżanki to poznali się w 1997, rozstaliśmy się wtedy, znaczy ja odeszłam, a On po tym w czasie wakacyjnej pracy poznał jej koleżankę i zaczął się z nią spotykać, więc nic ich wtedy nie łączyło, nawet nie zainteresował się nią. Później po rozstaniu z tamtą kontakt się urwał i odnowił się w czerwcu kiedy spotkali się przypadkiem na Euro i od tego momentu cały czas byli w kontakcie, najpierw były to sporadyczne smsy, a później było tego wszystkiego coraz więcej....

Odnośnik do komentarza
Gość Słoneczko

austeria nie chciałam Go krzywdzić mówiąc Jemu o tym, miałam głupią nadzieję, że ta straszna głupota, ten błąd nie wyjdzie nigdy na jaw, że będę gryzła się z tym sama ale nie zadam Jemu bólu i nie będzie przez to cierpiał. Wiem, że to złe podejście ale naprawdę wierzyłam w to, że tak będzie Jemu łatwiej, no ale cóż jak zawsze w życiu i tym razem się pomyliłam. Wiem, że będzie trudno zaufać, może i nawet nigdy już nie zaufa ale takie są konsekwencje mojej głupoty i nic już tego nie zmieni. Mimo iż to strasznie boli nie winię Go za to co się dzieje (tylko tak strasznie żal mi córki i tego, że przeze mnie tak cierpi i być może będzie jeszcze gorzej).

Odnośnik do komentarza

no tak, nie chciałaś go ranić, ale teraz bardziej boli go pewnie fakt że wszystko ukrywałaś, niż to co zrobiłaś. Myślę, że tak naprawdę bardziej myślałaś wtedy o sobie i o tym, że się tego wstydzisz, że nie chcesz się po prostu przyznać do tego co zrobiłaś, a nie o nim, jego uczucia były tylko jakiś rodzajem przykrywki. małżeństwo to nie tylko wierność, to też szczerość. być może on teraz myśli, że ten facet znaczył coś dla Ciebie, skoro ukrywałaś jeden głupi dla Ciebie incydent.

Odnośnik do komentarza
Gość Słoneczko

Bardzo się tego wstydziłam i to też było przyczyną tego, że to ukrywałam, ale ukrywałam to też dlatego, że bałam się, że nie będzie mi w stanie tego wybaczyć, a bardzo nie chciałam aby odszedł. Wiesz w takiej sytuacji czasami człowiek myśli zbyt egoistycznie szczególnie jak zdaje sobie sprawę, że zrobił ogromny błąd. Co do szczerości się z Tobą zgadzam i z tym, że w tym wypadku jej zabrakło.

Odnośnik do komentarza

Do austerii
Myslisz ze jezdzi do kolezanki150 km żeby napić się kawy z nią? Nie bądzmy dziecmi .Za długo żyje na tym świecie żeby wierzyc w przyjażn damską -meską ....on zdradzony ale ciągle żonaty ona wolna no chyba że oboje są święci..a na to nie wygląda ..gdyby on byl święty to by zonie dawno przebaczył ...a gdyby ona była święta to by nie zadawała sie z żonatym facetem. ...takiie skrótowe myślenie....Facet ,przynajmniej ja tak myśle ,idzie wyżalić się do kumpla ..a jeżeli szuka pocieszenia u koleżanki to różnie takie pocieszanki mogą się skończyć......wystarczyj jedno głębsze spojrzenie w oczy.....

Odnośnik do komentarza

myślę że to jest możliwe żeby jechał tyle żeby tylko pogadać. to nie znaczy, że od razu wierzę w ich przyjaźń, tym bardziej że przecież on wprost mówi, że tak nie jest, że ta kobieta jest dla niego ważna w innym znaczeniu. ale to nie znaczy, że już z nią uprawia seks. z resztą, nawet jeśli, to czy od razu to oznacza że to jest jakieś wielkie uczucie? sądzę że tylko odreagowanie. to czy facet szuka pocieszenia u kumpla.. jest pojęciem bardzo względnym. nie zawsze tak jest. a z tym czy on jest święty- jasne, że nie. gdyby był, to by od razu żonę zapytał, a nie bawił się w podchody, śledzenie, przeszukiwania. nie zniżałby się do tego.

Odnośnik do komentarza
Gość Słoneczko

Ona z tego co się orientuje jest wolna. Kiedyś w złości powiedział mi, że jeśli przez to wszystko co się dzieje nie ułoży się Jemu z tamtą to mi nigdy tego nie wybaczy. A jak kiedyś spytałam się o co Jemu chodzi z tą patologią ze spaniem w jednym łóżku to powiedział mi, że nie chce kogoś tym zranić. Głupio spytałam, a co ona Ci nie ufa to odpowiedział, że nie o to chodzi, ona ufa Jemu, a On jej, ale ona nie ufa mi, to spytałam się jak On sobie to wyobraża, że co rzucę się na Niego, zgwałcę Go.... przecież mnie nie chce. Myślicie, że mam prawo spytać się o to czy spali ze sobą??

Odnośnik do komentarza

Nie ma co juz płakać nad rozlanym mlekiem,trzeba czekać...nie Ty pierwsza zdradzilaś nie ostatnia ...szybko zakończyłas sprawę ....ludzie zdradzaja latami ,wielokrotnie......czasem konczy sie to rozstaniem ale wcale tak być nie musi .....ale zastanów się czy Ty na pewno chcesz byc z facetem który już prawdopodobnie nie będzie mial do Ciebie zaufania ,choc podejrzewam ze sam ma więcej za uszami. Znasz męża czy masz pewność że nie zdradza Cie z ,,koleżanką''?

Odnośnik do komentarza

Odpowiada Ci pięKnym za nadobne .On Tobie nic nie musi tlumaczyc bo on nic nie musi ..przepraszam ale gdyby Ciebie kochał nigdy nie związałby sie w tak krótkim czasie z kimś innym,przeżywałby to na sto innych sposobów,wydawalo mi się ze z racji też i wieku znam życie ,ale to co tu czytam to jakieś kompletne nie poruzumienie .

Odnośnik do komentarza

Jeśli Cię kochał to jest szansa że do Ciebie wróci ,tylko po co ti wszystko ,w jakim celu dlaczego Cie tak upakarza,odsuwa się od dziecka ,jeszcze za mało kar ,niewiem jakoś tego nie widzę.,...ale czas pokaże ,życie jest nieprzewidywalne,moze rzeczywiście on to musi przegryżć ,potrzeba mu więcej czasu...

Odnośnik do komentarza
Gość Słoneczko

Zobaczymy co czas przyniesie i życie pokaże w każdym razie nigdy już nie pozwolę nikomu aby za mnie decydował i nie dam się tak poniżać (choć to nie jest proste), a przede wszystkim zrobię wszystko aby nie być zależnym od nikogo....

Odnośnik do komentarza

~Słoneczko
Ona z tego co się orientuje jest wolna. Kiedyś w złości powiedział mi, że jeśli przez to wszystko co się dzieje nie ułoży się Jemu z tamtą to mi nigdy tego nie wybaczy. A jak kiedyś spytałam się o co Jemu chodzi z tą patologią ze spaniem w jednym łóżku to powiedział mi, że nie chce kogoś tym zranić. Głupio spytałam, a co ona Ci nie ufa to odpowiedział, że nie o to chodzi, ona ufa Jemu, a On jej, ale ona nie ufa mi, to spytałam się jak On sobie to wyobraża, że co rzucę się na Niego, zgwałcę Go.... przecież mnie nie chce. Myślicie, że mam prawo spytać się o to czy spali ze sobą??

jak dla mnie to to wszystko to jest patologia. to ma być miłość? dziękuję bardzo. Jak jemu się nie ułoży z nią to Tobie nie wybaczy? a co Ty niby masz z tym wspólnego? będziesz mu wchodzić z butami? jak dla mnie, to to nie jest normalne. śpi z Tobą w łóżku, ale ona Tobie nie ufa? to on nie może się przenieść na podłogę, skoro wierność jest dla niego tak strasznie ważna? chore, i jeszcze raz chore.

Odnośnik do komentarza

Słoneczko drogie i to mi się podoba 'nareście napisalaś to co chciałam przeczytać,i ta k ma być ,budujesz swoje zycie od nowa ,nie dajesz się zniszczyć .Pamietaj ,jesteś człowiekiem ,ktory mocno zbłądził ale człowiekiem.! Podnieś głowę ,zacznij działać.

Odnośnik do komentarza
Gość Słoneczko

Ja sobie ufam i nie będę się pchać tam gdzie mnie nie chcą, a tym bardziej w to co jest między Nim, a nią (obojętnie co to jest). Dla mnie spanie w jednym łóżku jest normalne, przecież jest moim mężem, a skoro Jemu to przeszkadza i to jest patologia to zawsze zostaje Jemu podłoga (w te noce, w które łaskawie wraca do domu), albo mógł się zgodzić jak zaproponowałam, że przeniosę się do córki. Tak właściwie ja zdradziłam i byłam niewierna, ale zastanawiam się czy On się nie zaczyna gubić sam z tą swoją wiernością....

Odnośnik do komentarza
Gość Słoneczko

Będzie co ma być, a teraz jest czas aby stanąć na nogi, zadbać o córcię i o to aby córci nie zabrakło mimo wszystko miłości i wreszcie zacząć walczyć o siebie samą (znaczy się przestać tak źle o sobie myśleć i uwierzyć wreszcie w siebie), ale chyba z małą pomocą jakiegoś psychologa...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...