wojtekbrs

Witam, ogólnie sprawa wygląda tak od grudnia miałem przez długi czas suchy kaszel(ponad 1,5 miesiąc) i czułem ucisk w gardle( bardziej chyba krtani), oprócz tego 2 dni miale lekkie stany podgorączkowe wieczorem i brak apetytu przez prawie 3 tygodnie gdzie nie miałem żadnych problemów z żołądkiem czy trawieniem. Po prostu jadłem 1/2 tego co zazwyczaj i już nie mogłem patrzeć na jedzenie. Miałem jeszcze słabą kondycję przy wchodzeniu po schodach IV piętro, miałem taką zadyszkę jak gdybym po nich szybko wbiegał. Poza tymi 2 dnia gdzie byłem lekko osłabiony to czułem się naprawdę super, nie byłem przemęczony, normalnie spałem itp Kaszel powoli ustępował, kondycja wróciła do normy na początku stycznia, apetyt też, kaszel całkowicie przeszedł dopiero jakoś w połowie stycznia, ale lekki ucisk w krtani dalej czuję do dzisiaj, głównie przy głębokim wdechu. Od 3 tygodni pojawiła mi się krew w ślinie przy odksztuszaniu i głównie rano, nie jakaś duża ilość, raz jest trochę więcej, a raz mniej(tak jak widać na fotografii). Po prostu stają rano i czuję że coś mam na gardle(swędzenie, dyskomfort) jak to odkrztuszę, często muszą dość mocno to jest już ok, w ciągu dnia też się zdarza, ale sporadycznie i raczej jakaś pojedyncza kropla krwi najczęściej. W Poniedziałek byłem u Pani laryngolog, nic w krtani nie widziała, ale powiedziała też, że przez budowę nie widzi wszystkiego(strun głosowych) i że na pewno mam bardzo przesuszoną krtań i kazała mi nawilżać(kisiel, dużo wody często, witamina A+E rozgryzać) i być może od tego naczyńka pękają. Lekarz powiedział też, że jak nie przejdzie po 2 tygodniach to da mi skierowanie na badanie fiberoskopem. Nie chciało mi się tyle czekać, więc w Czwartek zrobiłem badanie prywatnie. Pan lekarz powiedział, że mam leki stan zapalny, ale nie widzi żadnego krwawienia i że mam refluks krtaniowo gardłowy i stąd przewlekły stan zapalny krtani(części tylnej na tle refleksowym, opis na foto), ale nie mógł mi z całkowitą pewnością potwierdzić czy stąd ta krew w ślinie i nie wiem teraz za bardzo co robić, czekać czy szukać daje i gdzie szukać tej przyczyny. Pozdrawiam i proszę o jakieś rady jeśli ktoś ma jakiś pomysł.