Skocz do zawartości
Forum

Kłopotliwe drżenie rąk podczas przynoszenia kawy - co zrobić?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Wszystkich,
mam 19 lat problem z drżeniem rąk, mam od jakiś 3 lat mniej więcej odkąd zmieniłam szkołę i poszłam do technikum. Sądzę że to jest głównie spowodowane nerwami i presją jaką na mnie wywiera szkoła i nauczyciele, ale ręce nie drżą mi tylko gdy jestem zdenerwowana tylko zawsze przy piciu herbaty, jedzeniu zupy... zawsze nie zależnie od tego czy jestem sama czy z kimś. A gdy się zdenerwuje to już jest masakra... Nawet nie mogę się na imprezie napić bo bym wylała całą zawartość kieliszka.A najbardziej mnie denerwuje jak ktoś mi mówi widząc, że drżą mi ręce:"nie denerwuj się, bo nie ma czym". Moi znajomi już się do tego przyzwyczaili i w sumie się z tego śmiejemy, ale dla mnie to jest uciążliwe, do tego dochodzi jeszcze pocenie rąk przez co niechętnie z kimś się witam. Zrobiłam wszystkie badania i jest wszystko w normie.

pozdrawiam wszystkich ;-)
Odnośnik do komentarza
Gość anonimka1982
Hmm ja też rozlewam napoje, zazwyczaj przy ludziach, w domu rzadko mi się to zdarza. Nigdy jednak nie doprowadzało to u mnie do żadnego dziwnego stanu związanego z depresją, czy niskim samopoczuciem. Tzn. oczywiście jest mi głupio ilekroć to zrobię ale stało się to wręcz w pracy elementem mojego image :). Mam kolegę, który robi zdjęcia moim plamom, a ja żartuję że on jest moim attache kulturalnym :). Trzeba zmienić podejście :).
Odnośnik do komentarza
Witam widzę że nie tylko ja mam ten problem byłem załamany mam 27 lat i wstydzę się tego ci co mają ten problem wiedzą jakie to uporczywe więc nie będę się rozpisywał wszyscy wiemy o co chodzi jak to w końcu wyleczyć ? i czy w ogóle da się? jest na to jakiś sposób bądź lek jak macie coś konkretnego to bardzo proszę piszcie staram się z tym jakoś walczyć ale nie bardzo mi to wychodzi a podczas nerwów to już w ogóle cały drze z góry dziękuje pozdrawiam wszystkich walczących z tym problemem.
Odnośnik do komentarza
Gość monia12304
Witam wszystkich bardzo serdecznie.Ja niestety mam ten sam problem,doszło do tego ze na różnych spotkaniach towarzyskich nic nie pije i nie jem bo nie jestem w stanie opanowac drzenia rak.A największym koszmarem dla mnie są wizyty w różnych urzędach gdzie muszę się podpisać.Wstydzę się chodzić na wywiadówki do córki bo niestety tam też trzeba się podpisać. Dziwne jest to ze nie zawsze tak mam i nie wiem od czego to zależy.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
mam 26 lat mnie również te ręce wykończą byłem w urzędzie pracy ubezpieczyć córke mało brakowało a przewrócił bym biurko gdy wypełniałem papiery w pracy majster mówi do mnie skó....synu przestaniesz sie trzepać ! imprezy rodzinne masakra pierwszy kieliszek to najlepiej z wiadra! o zupie nie wspomne .Najgorsze że czym bardziej koncentruje na dłoniach tym bardziej się telepią .I niestety tylko alko pomaga:(
Odnośnik do komentarza
Witam
Mi się trzęsła głowa policzki skakały nogi drżały całe ciało ręce.
jak byłem młody byłem bardzo pewny siebie jak stałem przed tablicą referat publiczne wystąpienia zero stresu luzz Od paru lat pojawiało się we mnie napięcie początkowo zaczeły się trząść ręce ale mi to nie przeszkadzało wcale nawet niechciało mi się na to zwracać uwagi pare lat pużniej zaczęły drżeć inne mięśnie całe ciało no to już była katastrofa. lęk przed drżeniem
poszłem do psychologa powiedziała to samo co każdy głupi wie nie przejmuj się bla bla bla dawaj kase i dowidzenia. Nie mam depresji chumor mam duży nie uważam żeby w moim przypadku to psychika była winna od roku drżą mi bez stresu bo wstresie przeważnie najgorzej. U wielu z was winna będzie tarczyca bolerioza pasożyty psycholog też niekturym pomoże uważam tylko że nie wszystko wiąże się z fobią społeczną (czytałem że wielu osobom pomógł na drżenie rąk propranolol właśnie w fobi)czy nerwicą. Magnez potas napewno komuś też pomożę.
i tu moje przypuszczenie teoria czy napięcia powodującego drżenie nie powoduje wysokie ciśnienie. Bo w stresie każdemu rośnie a propranolol obniża i niekturzy nie mają już kłopotów z zupą czy 1 drinkiem.

bo umnie to raczej lęk przed drżeniem ciała(jeszcze tylko zlikwiduje drżenie i będzie cacy)
pozdrawiam hehe
Odnośnik do komentarza
Gość Cinamona
Cześć, mam 22 lata i bardzo się cieszę, że nie jestem sama.
Nie pamiętam już czy mój problem rozpoczął się w szkole podstawowej, ale z pewnością w gimnazjum był już zauważalny, bo właśnie tam zyskałam przydomek "Parkinson". Wtedy ręce trzęsły mi się przy publicznych wystąpieniach oraz podczas rozmów (przy wykonywaniu dodatkowych czynności np szukaniu czegoś w plecaku) z ludźmi, na których towarzystwie mi zależało. W liceum dobrze czułam się wśród znajomych, lecz mimo to publiczne wystąpienia powodowały niechciane objawy. W tym okresie również ręce zaczęły trząść mi się w czasie spotkań w gronie rodzinnym z ludźmi zbyt bezpośrednimi zwracającymi uwagę na mój defekt oraz z ludzimi, których dawno nie widziałam (mam wrażenie, że moja psychika przez to nie czuła się "bezpieczna"). Wtedy też przestałam jeść zupy. Koniec liceum - matura ustna z polskiego. Zdałam z najmniejszą ilością punktów, tylko przez stres. Po liceum studia, praca, ślub.

Ech... nie chce mi się pisać dalej, za bardzo mnie to przygnębia. Dodam tylko, że po tym jak dzisiaj poprosiłam o chwilę przerwy na spotkaniu służbowym (ponieważ za bardzo trzęsła mi się głowa, nie mówiąc już o rękach) umówiłam się na wizytę u psychologa. Pierwszą mam za darmo, potem zobaczymy...

Jestem osobą towarzyską, nie mam problemu z nawiązaniem kontaktu z obcymi ludźmi. Po prostu mój organizm czasami się nie zgadza z tym co myślę. A czasami nawet tego nie zauważam, dostrzegam to dopiero jak ktoś zwróci mi uwagę, że się trzęsę np. pod czas tańca. Życzę Wam powodzenia i mam nadzieję, że to co mamy nie postępuje w miarę upływu lat.

A może ktoś zna jakiegoś darmowego psychologa w Warszawie?
Odnośnik do komentarza
witam ja tez mam ten problem , i niestety czytając wasze wypowiedzi świadomość ze nie ma na to lekarstwa...
najbardziej bolą uwagi innych...które tylko potęgują...Da sie z tym zyc to prawda gorzej ale się da . Ludzie mają dużo gorsze problemy. nie ma co o tym za dużo myśleć . Myśle że bardzo ważne jest podejście do problemu na tak zwanym "luzie" . I tak staram się to z wymiernymi efektami zwalczać . pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Andrzej1234
Witam wszystkich!
Borykam się z tym samym problemem. I w pewnym stopniu znalazłem na to sposób. (Troche pomogła mi świadomość że nie tylko ja mam taki problem. Jak widać po ilości komentarzy takich ludzi jest bardzo dużo) Moim zdaniem picie alkoholu jeszcze pogłebia problem drżenia rąk. Owszem podczas picia jest wszystko ok ale w momencie Kaca gdy w organizmie zostają wymywane takie składniki jak potas i magnez, drżenie będzie dużo większe niż w przypadku gdy alkoholu nie pijemy. A więc polecam 100% abstynecji. Polecam picie soków pomidorowych i jedzenie pomidorów w celu uzupełnienia potasu a także picie rozpuszczonych tabletek magnezu ( preparaty rozpuszczalne są dużo łatwiej przyswajane przez organizm niż tabletki) Zachęcam też do 100% rzucenia picia kawy która wypłukuje magnez oraz podnosi cisnienie co tylko zwieksza drżenie. Odradzam także picie napojów typu red bull tiger itp. Zauważyłem że od momentu kiedy się stosuje do tych rad drżenie występuje tylko w sytuacjach stresujących i w stopniu w którym mogę je kontrolować. A wiec gdy niosę dla kogoś filiżankę kawy to owszem drżenie jest ale nie takie że kawa się wylewa :P Podczas jedzenia zupy już ustąpiło w ogóle. Tak więc na imprezach rodzinnych mam już spokój. Jednak zauważyłem ostatnio że drżą mi nogi w niektórych pozycjach np w momencie gdy siadam albo wstaje z krzesła. Ale to jakos mi nie przeszkadza. Wiem też że gdy siedze np przed kompem bez ruchu z 6h to drżenie nóg jest duzo większe niż w momencie gdy uprawiam sporty typu pływanie i rower. Jednak to są jedynie moje własne spostrzezenia, ale mam nadzieje że komuś może pomogą. I uważam że jesli dla kogoś sprawia to naprawde duży problem to polecam o załatwienie jakies psychoterapii co uważam że może bardzo dużo pomóc. Mimo ze w tej akurat sprawie nie korzysttałem z takich usług. Bo nie wątpliwie problem jest w dużym stopniu zakorzeniony w podłożu psychicznym a dopiero potem fizycznym. Swiadczy o tym fakt że w towarzystwie, dla wielu z nas problem staje się wiekszy niz jak przebywamy sami. W razie pytan lub checi porozmawiania z osobą o tym samym problemie prosze o kontak
Odnośnik do komentarza
Witam, też mam z tym problem co wszyscy, występuje najczęściej jak jadę gdzieś samochodem np. do szkoły, jak wyjdę z samochodu to jest tragedia cały się trzęsę, chociaż nie zawsze tak mam ;/ albo podczas kontroli policji, mimo iż się nie przejmuje daną sytuacją to i tak się cały trzęsę ; ( lekarz rodzinny kazał zrobić badanie krwi i wyszło, że mam podwyższone TSH (tarczyca) 4,65 w skali 0,27-4.2, więc zlecił mi pójście do endokrynologa w celu wykonania dokładniejszych badań, niestety wizyta u lekarza dopiero za 3 miesiące w czerwcu... chociaż i tak dobrze bo chcieli mnie wpisać na sierpień :/ A problem mam jakoś od 6 podstawówki wtedy się jakoś zaczęło, czym też wtedy się zbytnio nie przejmowałem oraz nie przeszkadzało mi to w żaden sposób, lecz jest coraz gorzej. Obecnie mam 20lat i faktycznie jak piszą inni alkohol pomaga, ale to nie jest rozwiązanie.
Odnośnik do komentarza
Gość rhplus900
WITAM
Czytajac wszystkie komentarze , mam ten sam problem co wszyscy i te same objawy np.gdy ide na poczte czy do urzedu i musze co wypelniac ogarnia mnie lęk i panika wtedy zaczyna sie drzenie ... nie zastanawiajac sie nad tym poszedlem dzisiaj do specjalisty czyli psychiatry opowiedzialem o moich kłopotach ze od 2-lat przez te objawy nie moge sobie ułozyc zycia :/ przepisał mi ten lek mam przez 2 tygodnie brac pół tabletki przed snem i zglosic sie 18-stego na obserwacje . Szukajac wiecej informacji na temat co mi jest wykryłem u siebie nerwice lękową bo wszystkie objawy pasuja , specjalista tez to potwierdził , od dzisiaj zaczynam brac ten lek podobno nie uzaleznia bo to nie sztuka stac sie lekomanem , ale tez nie sztuka jest pojscie do sklepu i kupienie sobie 0,5 wódki myslac ze jutro bedzie lepszy dzien. Jestem Alkocholikiem od 6 lat i nie raz myslalem ze alkochol mi pomoze rozwiazac wszystkie problemy i wszystko zalatwi za mnie jednak nie dosc ze juz wczesniej miałem problemy i duzo nie pilem to alkochol do tego wszystkiego wywołał jeszcze depresje. Pozdrawiam i zycze powodzenia.
PS: Mam 22 lata jak wiekszosc z was , musimy walczyc.
Odnośnik do komentarza
Hmmm,coś w tym jest gdy naczynie jest cięzkie np.:masywny kubek łatwiej wypic kawe czy herbate, gdy jest to mała filiżanka jeszcze nalana do pełna,lub niedaj boże kieliszek zalany do pełna to jest juz masakra, a ja mam ogromne łapy i też mnie to już wkórw..., jak za kazdym razem jest jakis głupi komentarz-czuję sie wtedy jak nienormalny, bo wszyscy akurat zwracją na ciebie uwage, co to jest za gówno że tak sie dzieje, a widze że jest to dosc powszechne i bez znaczenia na wiek,płec,zawód(mamy tu nauczycieli,kelnerki,studentów,architekótw,bezrobotnych i co kto woli) wiele osób tak ma.
Odnośnik do komentarza
a przedewszystkim wyleczalną przyczynę tej uciązliwej dolegliwosci. Bo na chwile obecną osoby które nie rozumieją odczuc "rozdygotanych" ludzi, poprostu sprawę bagatelizują- przedewszystkim lekaże.
życze powodzenia wszystkim trzęsącym się;-)
Odnośnik do komentarza
Gość andreasek
Witam wszystkich ja z tym problemem borykam się już 25 lat nauczyłem się z tym żyć jedno tylko nie daje mi spokoju. Gdy miałem 33 lata pojechałem do Niemiec trochę sobie dorobić i na nieszczęście a może szczęście jak byłem w pracy pękł mi tętniak i wylądowałem w szpitalu na sześć tygodni. W szpitalu tym codziennie karmili mnie tabletkami brałem ich około osiemnastu sztuk. Nie wiem jak to się stało ale w tym szpitalu całkowicie przeszło mi drżenie rąk myślę że, któraś z pigułek mi pomogła, poinformowałem o tym fakcje lekarza prowadzącego i na wypisie z tego szpitala lekarz zalecił mi przyjmowanie Ellanium ale w Polsce tego lekarstwa nie ma więc lekarz neurolog przepisał mi Relanium 5 i ku mojemu zdziwieniu lek nie pomógł lecz całkowicie mnie otępił. Zaprzestałem przyjmować jakiekolwiek lekarstwa dodam tylko że chyba wszystkie jakie są od psychotropowych do propranolu zażywałem i nic nie pomagały. Nie piję żadnego alkoholu od 15 lat nie palę papierosów oraz nie piję kawy od 7 lat. Ręce trzęsą mi się nawet wtedy jak jestem sam jak mam coś zrobić jakąkolwiek czynność to nie mogę sobie z tym poradzić teraz wiem że nie jestem sam z tym problemem i trochę mi ulżyło. Wiem że drżenie jest wynikiem stresu w który sam się wprowadzam walczę z tym i powiem wam szczerze że zaczynam się trochę kontrolować. Przykładem jest fakt że wczoraj byłem rozliczać się z delegacji z moim prezesem i byłem w stanie pisać długopisem po kartce. Zdaję sobie sprawę że to siedzi we mnie w mojej głowie a fakt że to zrozumiałem pomaga mi w walce z tą dolegliwością.
Odnośnik do komentarza
Witajcie, Ja mam 24 lata i też odkąd pamiętam mam ten sam problem. W domu mogę sobie wszystko zrobić ale gdy jestem w miejscu publicznym to już masakra. Na szczęście znalazłem kilka technik, które w moim przypadku dużo pomagają. Jeśli macie tak samo jak ja to znaczy, że problem leży tylko i wyłącznie w psychice chociaż jakieś witaminki itp na pewno Wam nie zaszkodzą :)

Radzę wszystkim zainteresować się tematyką NLP i wpływaniem na własny umysł. Tylko te techniki dały mi znaczące efekty. Kiedyś nie piłem całe wesele bo wiedziałem że zrobie z siebie pośmiewisko przy pierwszym toaście albo już przychodziłem podpity... Teraz jestem w stanie takie rzeczy robić chociaż czasem jest bardzo ciężko oszukać swój umysł.

DWIE NAJWAŻNIEJSZE TECHNIKI PRZED STRESUJĄCĄ SYTUACJĄ
1. Gdy musisz przenieść filiżankę, nasypać cukru do szklanki lub podpisać coś to zrób to 'przy okazji'. NIE możesz o tym myśleć! Naucz się odwracać uwagę od tej sytuacji. Niech to będzie coś skrajnie przyciągającego uwagę na czym się skupisz. Masz walnąć kielona?? zobacz jaka ładna zielona zasłonka! ciekawe z czego jest zrobiona? ile dali? gdzie taką hurtownie można znaleźć ( w między czasie hlust! ).

2. Moja własna technika, którą nazwałem JT. Kto kumaty ten rozszyfruje ten skrót. Coś Cię stresuje? pomyśl sobie JT :) mi to bardzo pomaga np. w drobnych kwestiach takich jak zakupy.


Poza tym:
- uprawiaj sport ( ja codziennie rano biegam, bardzo pomaga zwiększyć swoją pewność siebie )
- bierz witaminki, jedz owoce warzywa, ryby
- rzuć palenie lub zminimalizuj do kilku fajek dziennie ( to też dużo dało w moim przypadku )
- ogranicz picie alkoholu
- ogólnie zadbaj o czystość swojego umysłu
- powtarzaj odpowiednio skonstruowane afirmacje

Wierzę, że Wam też uda się osiągnąć całkiem przyzwoite rezultaty tylko podejdźcie do tego bardziej psychologicznie. Od teraz zero myślenia o drżeniu rąk, luz, spokój, relaks. To są naturalne sposoby, które pozwolą Wam cieszyć się życiem. Leki i alkohol może i pomagają ale w końcu organizm się od tego uodpornia i dalej jest to samo. No może alkohol to złoty środek dla niektórych ale chyba nie chcemy być alkoholikami ;)
Odnośnik do komentarza
Gość przegraniec
Witam, mam identyczny problem jak wy i juz nie moge sobie dac z tym rady. Mam 30 lat i obecnie mieszkam za granica. Alkohol w tym pomaga,ale tez rujnuje zycie. Pare razy juz zmienialem prace i raz bylo lepiej raz gorzej z moimi dlonmi. Ostatnio pracowalem w sklepie. Na poczatku bylo ok, gdyz mam mile podejscie do ludzi,ale ostatnimi czasy cos mi sie uroilo w glowie,ze ludzie patrza na moje rece, a ja musze wbic cene na kase i wydac reszte. Normalnie zaczolem popadac momentalnie w panike i nie moglem tego opanowac. Doszlo do tego,ze zaczolem wypijac po 3 piwa przed wyjsciem do pracy. Mam dosyc mocna glowe takze nic nie bylo po mnie widac. czulem sie wtedy jak pracownik miesiaca. Wyluzowany, usmiechniety bez stresu, ale pomimo tego ,ze po wypitym alkoholu jadlem wszystko co sie dalo,aby zabic jego zapach, szef zaczol cos podejzewac. Zawolal mnie na rozmowe i powiedzial, ze od paru dni czuje odemnie alkohol. Tak zakonczyla sie moja kariera przes glupie rece :(

Takze problem jest z tym, ze alkohol jest najleprza metoda, ale w niektorych sytuaciach, nie wypada przyjsc i smierdziec nim.


Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Gość WciazOTymSamym

mam 21 lat i dokładnie mam to samo co wy tylko w moim przypadku jeszcze głowa lata czyli z was wszystkich mam najgorzej... zauważyłem właśnie ze po alko jakoś się rozluźniam i jest gitarka w szkole nie mogę ogarnac jak pisze na tablicy a tym bardziej jak muszę podejść do biurka nauczyciela i tam strzelić podpis w restauracji tez nie ogarniam... mam to od 3 lat wcześniej było to sporadyczne wiec olewałem to teraz jest już to na początku dziennym.. nie mam siły na to w środę idę do neurologa chodź po przeczytaniu waszych komentarzy chyba nie mam po co iść.. tylko mi to wszystko się dzieje jak siedzę gdzieś i jest dużo osób nieznajomych i wkręca mi się ze wszyscy na mnie patrzą no i ręce głowa dzie w ruch.. nie raz wyjdę na piwko do znajomych to z nimi normalnie nawet bez alko i tam jak ktoś nieznajomy 2 3 osoby to tez normalnie ale największy problem jak jest dużo wiary wtedy to jest tragedia ...

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam 21 lat i od jakiegoś czasu też mam podobny problem. Gdy mocno się stresuję to zaczynam się telepać jak głupi i wole się schować przed dalszą rozmową bo boję się,że ktoś to zobaczy. Ciągle słyszę,że uciekam od poważnych rozmów a prawda jest taka,że ja nawet nie mogę w czasie tej rozmowy wyciągnąć rąk z kieszeni. I wiem,że to jest problem z psychiką. Ludzkie jak macie drgawki i to się wam pogłębia musicie isc do psychiatry ja to zamierzam uczynić. Każdy z nas na pewno musiał przeżyć coś co go dręczy do tej pory dlatego stresujemy się nawet nie pamiętając powodu.

Odnośnik do komentarza
Gość Renia24l

Witam Serdecznie!
Mam 24 lata od 6 klasy szkoły podstawowej mam problem z trzęsącymi się rękami ,problem ten nasila się pod wpływem stresu natomiast jest on elementem codzinnym w moim życiu:-(Tak jak już kilka osób wspominało tak i dla mnie jest to naprawde wstydliwy problem nie jestem wstanie zapanować na tym w żaden sposób-nawet rozmowa z moją ręką czy skupianie się na celu nie pomaga -Chciałam dodać ,iż jestem studentką pedagogiki także wystąpienia na forum publicznym bedą w moim zawodzie codzinnością i nie moge sobie pozwolić na takie reakcje organizmu.Dodam ,iż jestem osobą otyłą co dodatkowo osłabia poczucie włąsnej wartości a ponad to podejrzewana jest u mnie dysleksja (troche późno stwierdzona choć nauczyciele już w podstawówce zwracali mi uwagę na "byki" natomiast nikt mnie nigdy nie pokierował jak powinnam z nią walczyć co jest dla mnie dodatkowym ciosem z tego względu czuję się wybrakowana,głupia :-(() w rodzinie nie mam żadnego wsparcia każdy mój problem sprowadza do mojej masy ciała choć mi ona wogóle nie przeszkadza a osobą z nadwagą byłam już od małego dziecka .Szukałam już poradni psychiatrycznych ,ale wstyd mi jest tam pójść... może to dziwnie zabrzmi ,ale boje się tam iść...a już naprawde nie wiem gdzie szukać pomocy :-((

Odnośnik do komentarza

Mam tak samo 20 lat szczególnie jak siedzę z obcymi osobami i coś pije .Najpierw zaczyna mi puls przyspieszać ze wszyscy już wypili a ja nie sięgam po szklankę zaczyna delikatnie trząść ręka a jak chce się napić to i głowa tylko w tym momęcie kiedy pije . Jak stoje i pije naprzykład herbatę to normalnnie nic sie nie dzieje.Zauważyłem to u siebie jakies 3 lata temu ,w domu niema żadnych oznak .
kiedys nie miałem tego problemu z kad to sie wzieło?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...