Skocz do zawartości
Forum

Kłopotliwe drżenie rąk podczas przynoszenia kawy - co zrobić?


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Okropny problem i potrafi zniszczyć kawał życia i zamknąć wiele drzwi. Mój sposób: PROPRANOLOL, lampka wina lub małe piwo (najlepiej takie na ciepło) - te dwie rzeczy oczywiście wymiennie, bo leków z alkoholem nie łączymy. Jutro idę do lekarza rodzinnego po skierowanie na różne badania, żeby stwierdzić od czego to drżenie rąk zależy. Nie mówię, że to nie psychika, ale ja się leczę u psychiatry i brałam różne leki i pomaga mi tylko propranolol (tylko na receptę).

Odnośnik do komentarza

Miałem to wiele lat jedynie co pomaga i mi pomogło to rzucenie palenia (po fajce zawsze miałem nasilenia), intensywne treningi biegi i basen plus siłka (wydaje mi się że to rozładowuje stres i napięcia a dodatkowo jest się bardziej pewnym siebie), dodatkowo codziennie magnez i można być zegarmistrzem.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!
Słuchajcie miałam ten sam problem. Przydarzyło mi się wiele sytuacji, gdzie chciałam się zapaść pod ziemię z powodu drżenia. Występy publiczne, podpisywanie się, przynoszenie kawy, wypicie z kieliszka, zjedzenie posiłku wszystko oczywiście przy innych osobach. Działo się tak gdy ktoś na mnie patrzył. Pełno przypadków: W szkole chodzenie do tablicy i do odpowiedzi były dla mnie traumą. Wiedziałam jak to się skończy. Przy tablicy mimo że potrafiłam, stawałam się otępiała i cała się trzęsłam od stóp do głów. Później te wypytywanie koleżanek i kolegów co mi się dzieje, czy ja chora jestem. Pierwsze objawy zauważyłam już w podstawówce, kiedy to chodziłam na kółko przyrodnicze i się stresowałam przy nalewaniu substancji do probówek. Wtedy nikt tego nie widział, tylko ja czułam że coś jest nie tak. Później czytanie z kartki na apelu. Zauważyłam że coś jest nie tak skoro się stresuję czytaniem z kartki, a nigdy żadnym sprawdzianem, kartkówka (byłam dobrą uczennicą). Coraz to silniejsze objawy zaczęły się ujawniać w liceum. Przykładowo w ostatniej klasie robiono zdjęcia do tablo. Każdy po kolei miał się ustawić przed aparatem. A reszta klasy patrzyła. Gdy ja miałam się ustawić cała zaczęłam się trząść tak że fotograf nie mógł mi zrobić zdjęcia. Wtedy postanowiłam pójść do lekarza. Badania wszystkie wyszły poprawnie, lekarz zalecił rzucenie papierosów dobrą dietę itp. Ale oczywiście wszystko się mocniej nasilało. Na studiach już nie dawałam całkowicie rady. Nowi ludzie, miasto, otoczenie, wszystko się złożyło do kupy, a ja na studiach bałam się każdych zajęć, więc przestałam chodzić. Zawiodłam rodziców i w ogole bo oni i tak nie rozumieli że to przez to co się ze mną działo. Tak czy inaczej jeszcze raz poszłam do lekarza ale tym razem do psychiatry. Wszystko mu opowiedziałam i przedstawił diagnozę: fobia społeczna. Przepisał mi Mozarin 10 mg i Propanolol. I od tamtej pory wszystko się zmieniło. Zauważyłam że więcej śpię, poza tym w sytuacjach stresowych zaczęłam sobie radzić. Choć do tej pory boję się wypić pierwszy kieliszek i tego nie robię, (zaczynam od drinka ;) ale przede wszystkim poszłam na inne studia, chodziłam normalnie do tablicy, obroniłam się, robiłam prezentacje, potrafiłam wyjść na środek i przedstawić referat. Oczywiście był stres ale nie tak paraliżujący jak wcześniej. Zaczęłam normalnie funkcjonować i pracować gdzie ciągle ktoś patrzy mi na ręcę a ja się już nie stresuję :) Trzymam kciuki za Was i zamiast się załamywać koniecznie wybierzcie się do dobrego specjalisty!!!! Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam:)
jak czytam Wasze wypowiedzi to tak jakbym czytała o sobie...przyniesienie kawy w pracy to jakiś koszmar...kilka razy rozlałam, najgorzej że ludzie myślą ze taka ze mnie fajtłapa....był ktoś z Was u psychologa i czytał o fobii społecznej?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...