Skocz do zawartości
Forum

Gdzie szukać normalnych dziewczyn, o ile takie jeszcze istnieją?


Gość gdzieszukac

Rekomendowane odpowiedzi

~Nie Kolega
A zatem pytam: czy mozna na portalach spolecznosciowych spotkac dziewczyne uczciwa, normalna? Czy tylko ja mam takiego pecha?

~Nie Kolega
A zatem pytam: czy mozna na portalach spolecznosciowych spotkac dziewczyne uczciwa, normalna? Czy tylko ja mam takiego pecha?

Można i ja byłam tego najlepszym przykładem ;) Jestem skromna i nigdy nie uważałam się za nie wiadomo jak cudowną i wartościową, wręcz przeciwnie, mam zaniżone poczucie własnej wartości, ale po przeczytaniu postów, które tu piszecie, dochodzę do wniosku, że jednak nie jestem taka najgorsza :D Nie palę, nie piję, nigdy nie odważyłam się żeby poderwać faceta bo nie miałam do tego śmiałości, gdy jestem w związku ograniczam kontakty z innymi mężczyznami do minimum (nie rozmawiam z nikim na gg czy skype, nie chodzę ze znajomymi facetami na kawę, nie flirtuję itp. itd.), bo sama sobie nie życzę żeby obok mojego faceta kursowały jakieś kobiety. Na imprezy nigdy nie chodziłam (no dobra, w wieku 17-18 lat dałam się zmusić przyjaciółkom na wypad do kilku dyskotek, ale kończyło się to tak, że po 2 godzinach chciałam wracać do domu i tylko chrzaniłam tym zabawę innym, więc w końcu przestali mnie zapraszać...), jako dziecko unikałam nawet rodzinnych posiedzeń przy stole, komunii, osiemnastek, wesel - po prostu nie lubię imprez i koniec, źle się czuję w towarzystwie wielu osób, nie przepadam za alkoholem i mam alergię na ludzi, którzy nie znają umiaru i nie wiedzą kiedy skończyć pić, a potem dochodzi do niemiłych sytuacji. Większą przyjemność sprawia mi wyjście na spacer do parku, wypad na basen, powspinanie się po skałkach (mieszkam na Jurze) czy kino, niż bieganie po knajpach i sączenie piwa przez słomkę.
Jedyne czego szukałam na portalach randkowych to: zrozumienie, szacunek, szczerość, prawdziwe uczucie i trwały związek oparty na wzajemnym uczuciu. Po kilku pierwszych spotkaniach zastanawiałam się czy aby trafiłam w dobre miejsce, bo na pierwszym spotkaniu z początku było miło, ale po 6h randki (!!!) usłyszałam na odchodne pytanie: "co byś powiedziała na seks na tyłach auta?", gdy odmówiłam, padło magiczne: "wiesz co, tak naprawdę to jest mi dobrze samemu, nie szukam związku". Na drugiej randce okazało się, że facet potrzebował mnie jedynie do tego, bym pomogła mu wypełnić PIT (pracuję w biurze rachunkowym). Gdy go wypełniłam, przestał pisać, nie miał czasu na spotkanie, aż w końcu oświadczył, że się z kimś spotyka ;)
Nie okłamuję swojego partnera, nigdy żadnego z nich nie okłamywałam, bo wiem, że kłamstwo ma krótkie nogi. A nie po to ktoś mnie obdarza zaufaniem, bym później musiała je wystawiać na próbę i ryzykować tym, że stracę kogoś, kogo kocham.
Co do pisowni, gdy przesiadywałam na czatach, to ja byłam nazywana panią Miodek ;)
Mam ukończone studia, pracę, samochód i nieco oszczędności i nigdy nie pozwolę na to, by mój facet mnie utrzymywał.
Sprzątam, piorę, gotuję,jak trzeba, to i ściany pomaluję i tapety położę, a i w gładzie się kiedyś bawiłam, bez obawy o to, czy połamię sobie pazurki albo zniszczę makijaż ;) Dbam o siebie, ale nie sterczę godzinę przed lustrem - przygotowanie do wyjścia zajmuje mi maksymalnie 15 minut.
Jestem punktualna, a wręcz zawsze zjawiam się przed czasem.
Ok, mam nadwagę. I to pewnie dlatego przez tyle lat albo byłam sama, albo musiałam użerać się z facetami, którzy nie byli warci złamanego grosza. Albo byłam zostawiana z dnia na dzień bez słowa, bo uczucie się wypaliło, albo dowiadywałam się o zdradzie, albo o tym, że niedoszły narzeczony zapomniał gdzie jest jego dom i postarał się o dziecko z jakąś panienką. Przez 6 lat marnowałam życie w toksycznym związku, o którym najchętniej bym zapomniała, a najlepiej wymazała go ze swojego życia. I dopiero w zeszłym roku poznałam kogoś, kto jest wart wszystkich poświęceń. Poznałam go na portalu randkowym i gdyby sam do mnie nie napisał, nawet bym o nim nie wiedziała, nie miałam śmiałości się odezwać jako pierwsza do faceta.
Tak więc, kończąc mój długi wywód, odpowiem na Twoje pytanie. Na portalach randkowych są normalne, uczciwe i wartościowe kobiety, a Ty jednak masz pecha życiowego. Bo nie wierzę, że świat jest na tyle zepsuty, że poza mną nie ma dziewczyn, które kierowałyby się w życiu podobnymi wartościami do moich czy tych, które sam wymieniłeś. Albo zaczepiasz puste i tępe cizie kierując się wyglądem, albo nie czytasz opisów...

Odnośnik do komentarza

~Liljanaa

W kwestii ortografii- istnieje dysleksja :)

Nie wierzę, że nagle mamy wysyp dyslektyków... Sama miałam przykład u siebie w klasie tuż przed maturą. Nagle 5 osób (klasa liczyła 27 osób) ZAŁATWIŁO sobie zaświadczenie o dysleksji, mimo iż przez cały okres nauki, nie mieli z tym większych problemów, a jeśli już jakiś błąd popełniali, to wyłącznie z własnego lenistwa. Ale czasem lepiej powiedzieć "mam dysleksję", niż usiąść ze słownikiem i nauczyć się zasad pisowni... :) A co do dyslektyków, znam przypadek, w którym dorosły facet z dysortografią tak usilnie z nią walczył, że "sadził byki" tylko w nielicznych przypadkach. Dało się? :)

Odnośnik do komentarza
Gość panther

"Nie kolego" a czego sie spodziewales po portalach? Ja tez kiedys probowalem na portalach, ale nigdy nie traktowałam tego jako medium do poznawania ludzi, glownie dlatego, ze podobnie jak Ciebie, przeraza mnie ich pustoglowie. Tez byłem sam i szukalem kogos na stale, do zwiazku na dobre i na zle i jakos nie moglem na portalach znalezc. Zwroc uwage, ze baby tam zarejestrowane maja konta od kilku ladnych lat. To oznacza, ze konto sluzy im jedynie do dowartosciowywania sie (bo chyba mi nie powiesz, ze atrakcyjna dziewczyna w ciagu 2 lat nie znajdzie sensownego amanta). Krotko: tam przesiaduja aspoleczne jednostki, bezmozgie laski, myslace cipa, to typowe pustaki, co z tego, ze sa ladne, skoro dymalo je cale stado napalonych facetow, w dodatku polglowkow. , jak najszybciej stamtad uciekaj, jesli szukasz kobiety do powaznego zwiazku, a nie do romansu, czy jednorazowej przygody. Tyle w tym temacie. Jesli chcesz normalna dziewczyne to lepiej wyrusz na lowy np. na miasto albo idź do biblioteki, na tych smiesznych portalach nie ma sensu, bo tam mentalnosc ludzi jest inna, kroluje bezguscie i rozwiazlosc seksualna.

Odnośnik do komentarza

gruszeczka
~Liljanaa

W kwestii ortografii- istnieje dysleksja :)

Nie wierzę, że nagle mamy wysyp dyslektyków... Sama miałam przykład u siebie w klasie tuż przed maturą. Nagle 5 osób (klasa liczyła 27 osób) ZAŁATWIŁO sobie zaświadczenie o dysleksji, mimo iż przez cały okres nauki, nie mieli z tym większych problemów, a jeśli już jakiś błąd popełniali, to wyłącznie z własnego lenistwa. Ale czasem lepiej powiedzieć "mam dysleksję", niż usiąść ze słownikiem i nauczyć się zasad pisowni... :) A co do dyslektyków, znam przypadek, w którym dorosły facet z dysortografią tak usilnie z nią walczył, że "sadził byki" tylko w nielicznych przypadkach. Dało się? :)

Mam koleżankę na medycynie, która właśnie pisze ryby z moża....i co...pewnie też jest leniwa, te studia też takie dla leniuchów....
na pewno istnieją tacy, którzy nie mają dysleksji tylko musieliby więcej czytać:), na pewno też ludzie, którzy generlanie posługują się poprawnym językiem nie znają wszystkich zasad i też robią błędy, ale mniej wyraźne , bo tez większość nie widzi błędu;)
(oczywiscie nie dotyczy to profesorów polonistyki)

Odnośnik do komentarza
Gość Michał.M

Hm dyskusja długa, wieczór późny więc pozwolę sobie tylko na krótką odpowiedź na pytanie dlaczego dres zalicza 30 panienek a porządny gość nie. Otóż Porządny gość w samym założeniu nie będzie chciał zaliczyć 30 panienek, tylko zdobyć serce jednej. Ponadto nie wiem czy za atrakcyjne uważasz te wszystkie solary i pustaki? Bo wiesz one mają na koncie 30 facetów bilans wychodzi jeden do jednego, tyle że większa jest hm rotacja? Odpowiem też z marszu dlaczego miły facet nie może znaleźć kobiety, bo przez "miły facet" rozumiesz mięczaka. Piszesz że kobiety szukają samca alfa, masz racje ale w dzisiejszych czasach alfa nie oznacza dresiarza. W dzisiejszych czasach alfa oznacza mężczyznę, który zapewni poczucie bezpieczeństwa, stabilności finansowej... Jeśli chcesz zostać samcem alfą, nie musisz kupować dresu. Problemem jest nastawienie, zamiast mieć pretensje do całego świata zaakceptuj jego zasady, złap swój świat w swoje ręce i przejmij nad nim kontrole, wtedy znalezienie kobiety będzie łatwe. Gdzie szukać? Nigdzie, sama się trafi. Jeśli nie masz okazji poznawania nowych ludzi a w twoim otoczeniu nie ma kandydatek zmień otoczenie, zapisz się nie wiem na Jogę, kurs garncarstwa czy coś czym się interesujesz, istnieje spora szansa że kobiety które tam spotkasz też będą się tym interesowały... (trafisz też na takie którym się zwyczajnie nudzi).

Odnośnik do komentarza
Gość Michał.M

"To była tylko teoria" Teoria czego...? Teoria mówiąca, że w ludzkim stadzie istnieje samiec, który podporządkowuje sobie inne słabsze(fizycznie) osobniki zmuszając je do absencji seksualnej (i ewentualnych zachowań imitujących zachowania seksualnej samic), sam zaś sypia ze wszystkimi samicami w swym stadzie (wliczając w to spokrewnione i spowinowacone)? A może jakaś inna jeszcze bardziej pokręcona psychoanalityczna teoria? Samiec alfa jest metaforom, tylko i wyłącznie. Jeżeli ktoś na tym określeniu budował jakąś teorię to nie wydaje mi się dziwnym, że została szybko zrównana z ziemią. Nie ma co mieszać porządku biologicznego w życie społeczne, okres naśladowania przyrodoznawstwa w naukach społecznych mamy już od dawna za sobą i wypadałoby zacząć rozumieć, a nie wyjaśniać przez jakieś nieznane teoryjki (zdrobnienie celowe, słowo teoria to określenie nie w kij dmuchał, często nadużywane). Pozwolę sobie wyeksplikować czym jest dla mnie "samiec alfa" (skoro metafora jest nieczytelna). To mężczyzna, który idealnie wpasowuje się w ramy zastanego świata. Bez problemu potrafi się w nim odnaleźć i samodzielnie zapewnić byt i bezpieczeństwo sobie i osobom we własnym otoczeniu. Przydałoby się również żeby był wystarczająco charyzmatyczny i inteligentny, aby otoczenie uznawało go za godnego zaufania i szacunku. W mojej eksplikacji można by sporo zmienić, ale sens tego terminu jest mniej więcej taki, nie oparty o żadną teorię a, jak to zwykle bywa kiedy używamy języka, intuicyjny i zrozumiały na podstawie wspólnie podzielanego doświadczenia (nie zaś na podstawie jakiejś wątpliwej teorii o której nikt nie słyszał).

Odnośnik do komentarza

Cóż, to już i do kobiet też się aplikuje - ludzie którzy są pewni siebie, godni szacunku, i radzą sobie w życiu dobrze, generalnie są bardziej atrakcyjni, i to się do facetów nie ogranicza.

Problem jest taki że wielu facetów myśli że aby się podobać kobietom muszą być "samcem alfa", co w ich upośledzonych móżdżkach się przyrównuje do nie dawania kobiecie wyboru, dominacji, zarówno nad nią jak i rówieśnikami, a prawda jest taka że bardziej odrażających świń jak to już nie ma, to są raczej typy ludzi których się na policje na wszelki wypadek zgłasza.

Odnośnik do komentarza
Gość Mateusz26

Nawet jak ci się uda zakręcić jakąś panienke na portalu ,a nie masz czym się wyróznić z tłumu to będzie to chwilowa przygoda i napewno bez happy endu,dzisiaj babska sa tak zmaterializowane i pazerne na wszelkie luksusy ,ze na prawdziwa miłość bez kasy to możesz liczyć chyba jedynie w DPSie,często pisze do jakiejs ,sama mi podaje kontakt i uwaza chyba ze to wszystko z jej strony, probuje zacząc rozmowe ,czegos sie dowiedziec, a one nic jak świete krowy Zero rozmowy tylko AHA , OK , SUPER tak sie zachowuje 18-22 latka? czy moze 8 letnia dziewczynka? mi nie udało się żadnej dziewczyny poznać na serio. lipa na tych stronach siedzą jakieś ciężkie przypadki, brzydkie , nudne albo bardzo ładne, ale z zj**ana psychiką szukające księcia z bajki,kusicie kusicie z resztą to chyba idzie wyczuć jak panna tylko oczkami przebiera jak by tu naciągnąć...korci mnie żeby się sprawdzić bo dawno na randce nie byłem.

Odnośnik do komentarza
Gość Melania_20

Witam Was.
Przeczytałam większość postow z tego tematu, jednak 25 stron do czytania, na dodatek na ekranie smartfona, jest to trochę męczące.
Post ten do najnowszych nie należy, dlatego pytam się jak poszukiwania u autora, czy przez ten czas coś w tym temacie się wydarzyło...?

Odnośnik do komentarza
Gość magicschine872

Kobiety po prostu do dresów z dyskoteki, cwaniaczków, bawidamków, czy kandydatów do pierdla itd. czują słabość, silny pociąg seksualny to są dla kobiet emocje a jak wiadomo kobiety zakochują sie emocjonalnie bo posługują sie głównie emocjami. Gdy kobieta spotyka sie z takim typem czuje emocje, to kobiety kręci, nie idzie drogą logiki. Emocje, tego sie nie przeskoczy.

Odnośnik do komentarza

Przecież każde zakochanie się jest emocjonalne, na tym to polega, na emocjach. A jak każde, to oczywiście u osobików każdej płci. :P
A ogólnie to śmieszą mnie tu wypowiedzi facetów na temat tego, jak to źle sobie wybierają facetów i jak to przez to cierpią. Jakoś nie bardzo widać w tym współczucie dla tych kobiet. Raczej żal, że nie wybrały ich, tylko kogoś innego, czyli chodzi jak to często bywa o własny interes. :/

Odnośnik do komentarza
Gość NEMOczyliNIKT

Istnieją. Dochodzę do wniosku, że tylko nie potrafimy się wzajemnie odnajdywać. Bo gdzie niby się szukać? I jak, skoro nawet nie rzucamy się w oczy? Ja nie wiem i cały czas próbuję sobie na to odpowiedzieć. Jeśli nie wyjdzie, pozostanie chyba tylko czekać na łud szczęścia w przypadku...

Odnośnik do komentarza

Biedny chłopaku no nie dziwie się Tobie już po tym co przeczytałem wcale mnie nie dziwi że nie możesz sobie znaleźć panienki po prostu jesteś typem płaczka i tym się dołujesz zmień nastawienie facet i będzie dobrze jak panna Ciebie robi w ciula to olewaj syf i szukaj dalej człeku nie szukaj na portalach bom tutaj same odpady i pokraki życiowe inaczej staraj się w realu poznawać kobiety i naucz się panować nad emocjami związanymi z seksizmem pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość -teżsamotna

Nie czytałam komentarzy i nie wiem jakim typem faceta jesteś, ale powiem Ci, że mi tez ciężko znaleźć normalnego faceta. Czemu takiego szukam? Bo bardzo siebie szanuję . Mam 21 lat, jestem atrakcyjna, mam powodzenie, a jestem nadal dziewicą, bo żaden mężczyzna spotkany na mej drodze nie był wart stracenia cnoty... a co gorsze trafiam na jeszcze gorszych -.-
Także łączę się z Tobą w bólu!

Odnośnik do komentarza

Ja również. Sama jestem otoczona przez bandę dzieciuchów dla których liczy się tylko "zaliczanie" jak największej liczby "dupeczek". Wielu uznałoby mnie za staroświecką i co najmniej dziwną ale dla mnie liczy się uczucie. Możliwość zaufania drugiej osobie, wsparcia. Czekam na faceta, który traktowałby mnie poważnie, z którym mogłabym porozmawiać o czymś więcej niż o ostatniej imprezie. Jak na razie nie miałam okazji takiego spotkać ale kto wie? Mam cichutką nadzieję że wśród tej bandy są jeszcze prawdziwi faceci z klasą i szacunkiem do innych.

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam kilka stron tematu i autor sam przyznał, że jest świadom, że istnieje trochę kobiet "w porządku", ale jego to nie obchodzi, bo obchodzi go większość. Niech się więc dalej skupia na bezwartościowej większości i w ten sposób się umartwia, jeśli woli na to zwracać uwagę i psuć sobie samopoczucie. To raczej dość oczywiste, że wszystko, co wartościowe, jest rzadsze i trudniej dostępne w porównaniu do morza tandety. Z ludźmi (niezależnie od płci) jest jak ze złotem- czasem trzeba przekopać tonę ziemi, by znaleźć cenne kilka gramów... ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...