Skocz do zawartości
Forum

Podejrzenie raka trzustki?


Gość Rafał

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry.

Nigdy specjalnie nie uskarżałem się na zdrowie, ale w lutym pojawił się podczas wysiłku piorunujący ból w okolicach, gdzie wstępnie mówi się o wyrostku robaczkowym, w marcu USG jamy brzusznej nic nie wykazało, w kwietniu zacząłem czuć bóle w okolicy lewej łopatki, mocne i krótkotrwałe, w tym samym czasie zacząłem wyczuwać odrobinę większe węzły pod lewą pachą, które do końca maja uwidoczniły się też na obu stronach szyi oraz za jeden za lewym uchem. USG jamy brzusznej i jąder w maju nic nie wykazało, śledziona w górnej granicy normy, węzły nie budzące podejrzeń onkologicznych największe (4-5 mm) oraz torbiel na najądrzu lewym. Wszystko fajnie, ale z początkiem maja zaczął się jeszcze jeden problem, stolce stały się luźniejsze, brązowo pomarańczowe, z niestrawionym pokarmem, do teraz biorę tylko jeden lek, Kreon, który ustabilizował stolce, ale są pływające.

Miewam krótkotrwałe, lekkie bóle w okolicy prawego boku pod końcem żebra, w nadbrzuszu blisko żebra z lewej strony i w lewym boku również pod końcem żebra, pojawiają się i znikają. Od kwietnia byłem u dwóch internistów, pulmonologa, urologa, onkologa oraz miałem przeprowadzone 2x USG jamy brzusznej (początek marca i koniec maja), RTG klatki piersiowej (początek czerwca), 3x badanie krwi ogólne, tarczycę (USG w górnej normie), próby trzustki i wątroby, jedyne odchylenie to bilirubina pierwszy raz 1,7 miesiąc później 1,9 (związana 0,5), marker CEA w normie. Tak poza tym żadnych odstępstw. Gastroskopia wykazała zapalenie przełyku przez bakterię HP (brak wycinków) gdzie w teście z krwi bakterii nie wykazano. Na gardle zbiera mi się biała maź i jest lekko przekrwione, pobolewają mnie również oba jądra. Straciłem na wadze około 7-8 KG od początku maja, mimo że zacząłem szczególnie przywiązywać uwagę do tego co jem i kiedy, lecz odstawiłem słodycze i tłuste, teraz waga trzyma się na poziomie 75 KG i nie spada, ani nie rośnie, jedynie waha się między rano-wieczór.

Jeden internista od początku sugeruje problemy z trzustką, dlatego przepisany Kreon (poprawił stolce do normy, ale pływają), ale nic poza tym nie robi, drugi poza ciągłym uciszaniem mnie, że mam nic nie gadać tylko słuchać, wysłał mnie na gastroskopię i badanie krwi CEA, bo to by pokazało że mam raka. Laryngolog rozłożył ręce, a pulmonolog i onkolog opieprzyli mnie, że zawracam głowę pierdołami bo mam dwadzieścia parę lat i rak mnie nie dotyczy, węzły nie budzą nie pokoju radiologa, lekarze macając mnie po brzuchu i szyi nic nie wyczuwają i to na pewno stres oraz jelito drażliwe.

Podsumowując każą leczyć mi się psychiatrycznie, bo mam zespół Gilberta i jelito drażliwe z zapaleniem przełyku choć żadnych szerszych badań nikt nie wykonał. Informacje o reszcie problemów w tym palących okolicach węzłów chłonnych są dla nich bzdurą na tle psychicznym/nerwowym. Zatem moi drodzy powiedzcie mi proszę co mogę jeszcze zrobić? Czy naprawdę to mogą być syndromy zaburzeń psychicznych? Internet nie leczy, ale prawda jest taka, że takie objawy są wymieniane przy raku trzustki, nie stać mnie na tomograf, a żaden lekarz wysłać mnie na to badanie zamiaru nie ma. Obecnie już żyję z myślą, że to koniec, bo jeżeli był czas na diagnozę i szybką pomoc to niestety minął. Lekarze byli dla dość podli, robiąc sobie szyderę...


Jeżeli to przeczytaliście to bardzo Wam dziękuję, może ktoś z Was ma do czynienia z medycyną i da mi promyk nadziei, że w tym wieku to nie rak, a organizm i układ pokarmowy może tak odpowiadać na różne czynniki nie związane z rakiem.

Odnośnik do komentarza

Cześć! Wiesz, ja myślę, że jeżeli przeszedłeś przez ręce tylu lekarzy, to jeżeli coś by Ci było (rak trzustki), to któryś by coś zauważył - a onkolog zwłaszcza.

Waga w ciągu dnia może się zmieniać, a nawet na przestrzeni kilku dni się waha, bo to zależy od poziomu wody w organizmie. A schudłeś, bo już nie jesz śmieci.

Przejdź się jeszcze dla świętego spokoju do gastrologa, opowiedz o wszystkich dolegliwościach i chorobach (Gillbert i jelito drażliwe) i jeżeli on obejrzy wyniki badań, które miałeś i nie zleci nic nowego, to przestań myśleć o raku trzustki, bo to na bank nie jest to. Zapytaj gastrologa, czy tomograf jest u Ciebie wskazany, a jeżeli gastro powie, że nie - to nie rób tego badania. 

Myślę, że dużo objawów, które masz może być na tle nerwowym... Postaraj się zrelaksować, wiem że to trudne, ale odwróć swoje myśli od tej natrętnej o raku. Powiem Ci tak - mialeś już tyle badań i widziałeś już tylu lekarzy - to nie jest rak trzustki.

Ale pójdź jeszcze dla świętego spokoju do gastrologa i jak on Ci potwierdzi, że to nie jest rak trzustki, to odpuść, bo to na 100% przez nerwy.

Odnośnik do komentarza

Powiedz mi jeszcze jak to jest u Ciebie z nerwami: czy miewasz stany lękowe - boisz się i trzęsą Ci się ręce, masz szybkie bicie serca i płytki oddech? Jesteś ogólnie nerwowy? Ta sytuacja z badaniami, wizytami u lekarzy i Twoją myślą o raku trzustki może pogłębiać Twoje problemy z jelitami i wpływać na gorsze samopoczucie.

Jak radiolog nie powiedział nic o węzłach, to je zostaw - one się lubią powiększać przy infekcji i stanach zapalnych, a Tobie wyszła Helicobacter i zapalenie przełyku plus masz te problemy z jelitami i to do kupy pewnie jest przyczyną tego, że się lekko uwidoczniły grudki chłonne. 

 

Odnośnik do komentarza

Zrób sobie rezonans czy tam tomografie jamy brzusznej i śpij spokojnie. Ja tak zrobiłem i oprócz jakiejs wrodzonej torbieli na wątrobie nic mi nie wyszło. I o wszystko tak jakby trochę się poprawiło. A męczyłem się z tym z 15 lat.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za odpowiedzi, ogólnie jestem dość zestresowany, ale ogólnie spadłem na masie, a zapomniałem dodać, że miałem przez lekarza wykonane badanie kału jeden raz i wyszło niestrawione włókna, tłuszcze i inne nieliczne, z tym że wówczas stole wyglądał w miarę normalnie, ale później był raz taki jak galaretka z pokarmem, właśnie ten jeden lekarz upiera się na problem z problemem zewnątrzwydalnościowym trzustki. Wczoraj po 17 miałem 75,5 KG o 23 już 74 KG, niestety TK nikt mnie nie chce wysłać a wszystkie ich badania bazują na wynikach krwi i macaniu, bo USG jamy brzusznej może coś pokazać a nie musi, nawet jakbym miał finanse na TK to muszę mieć skierowanie, którego nikt nie chce wydać...

Odnośnik do komentarza

Powiem Ci tak - czasami tak jest, że dostajemy jakiegoś dziwnego pierd*lca, bo mamy problemy wielonarządowe, ale to nie powód żeby się załamać i myśleć, że to już rak.

Onkolog Cię widział, widział Twoje badania. Jak gość od raka Ci mówi, że to nie jest rak, to trzeba mu wierzyć. Lekarzem nie jestem, ale po różnych lekarzach łażę, bujam się z ludźmi z medycyny, i powiem Ci, że jeżeli widziało Cię tylu różnych specjalistów, to trzeba im uwierzyć.

Może podbij jeszcze do gastrologa albo do endokrynologa - zbadają Cię jeszcze i uspokoją, porozmawiaj z nimi o skierowaniu na tomograf, ale nie myśl o tym badaniu jako must have.

Z tym tomografem, to lekarze nie chcą przeginać p*ły, bo taki tomograf odpowiada kilkuset zdjęciom RTG naraz i nie chcą nikogo niepotrzebnie naświetlać, bo po takim naświetlaniu też nie będziesz się przez kilka dni czuł dobrze i pewnie nasilą Ci się te myśli o raku.

Na spokojnie zrób tak - zbierz wszystkie wyniki badań jakie masz - krew, kupę, RTG, USG i co tam jeszcze masz. Zapisz się do gastrologa/endokrynologa, pójdź na wizytę. Na wizycie opowiedz o wszystkich swoich dolegliwościach i jasno zaznacz o co Ci chodzi - że się boisz, że masz raka trzustki i że chcesz tomograf. I tera zobaczysz, co Ci odpowie lekarz - albo Ci da dla świętego spokoju skierowanie na TK, albo powie Ci, że nic Ci nie jest i nie ma potrzeby tego nawet udowadniać poprzez TK. Wtedy musisz odpuścić i przestać się zamartwiać. 

Moim zdaniem nerwy nasilają Ci objawy, które masz od chorób - jelit, wątroby, przełyku i żołądka, rozregulowanej trzustki. To wszystko do kupy daje taki efekt, o którym piszesz, a nie rak. 

Edytowane przez PannaNerwica
Odnośnik do komentarza

Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź, mam już zapisaną wizytę na jutro do profesora i skierowanie na kolonoskopię. Dzisiaj zauważyłem, że onkolog zlecił to badanie na koniecznie. Generalnie liczę że profesor rozjaśni tą sprawę. Bo od początku maja jest tylko gorzej, a lekarze nic nie zlecają, żadnych leków poza Kreonem...

Odnośnik do komentarza

Spoko, trzymaj się tam! ?

Fajnie, że już masz zaklepaną wizytę, zrób sobie tę kolonoskopię i będzie dobrze.

A masz już termin na kolono? Dzwoniłeś dzisiaj, żeby się zapisać?

Bo może najpierw zrób kolono, a potem lekarz (nie wiem do kogo idziesz na wizytę, jak do gastro to fajnie mieć komplet badań przed wizytą, bo lekarz nawet jak Cię uspokoi to i tak powie, że tera musisz zrobić badania). Chyba, że najwyżej pójdziesz jeszcze raz z wynikami kolonoskopii i tyle. 

Odnośnik do komentarza

Niestety nie mam, udało mi się tylko z lekarzem, niestety w mojej miejscowości lekarzy nie ma a na pewno specjalistów, nawet USG dzisiaj słyszałem, że nasz lekarz nie jest ekspertem... To odnośnie węzłów chłonnych... Jeszcze od dwóch dni czuję ból w dole nadobojczykowym przy dotyku.

Prawda jest taka, że teraz przez wirusa nic nie idzie załatwić.

No nie wesoło ?

Odnośnik do komentarza

Tia, korona wszystko poblokowała i tera w placówkach medycznych jest się wszędzie intruzem. 

Wiesz, to może zrób se teraz tę kolonoskopię, jak masz ją na cito, to nie powinni Cię wykopać. A do specjalisty umów się przez "znanego lekarza". Masz możliwość podjechać do dużego/większego miasta w pobliżu? 

Bo mi się wydaje, że warto by było z wynikami i tą kolonoskopią podbić do jakiegoś speca, który to wszystko ogarnie i Cię uspokoi.

Odnośnik do komentarza

Jadę do specjalisty prawie 200 KM, wokół nas do specjalisty się nie dostanę bo wirus bo kolejki bo nie... Ogólnie to cudem udało się dobić do Pana profesora a kolonoskopii też się nie dobije wczesniej niż za 2 tygodnie a potrzebuję poważnej rozmowy z lekarzem co zna się na rzeczy. Robiłem też zdjęcia stolcom więc może to też pomoże.

Odnośnik do komentarza

Na chwilę obecną leki na ZJD, przywrócenie flory i na sen, badanie krwi kolejne z CEA i CA19-9 i rozbite bilirubiną, mam trochę na tych lekach pojechać i później zobaczymy oraz jakie wyniki wyjdą.

Wczoraj czytałem o facecie co miał wszystko w normie i jedynie ból za żołądkiem sprawił że po roku później miał już 6cm guz na USG widoczny. Niestety ten tomogram czy rezonans nie jest mi pisany. Lekarz przebadał mnie macając i pytanie czy takie badanie coś daje?

Odnośnik do komentarza
46 minut temu, Gość Rafał napisał:

Wczoraj czytałem o facecie co miał wszystko w normie i jedynie ból za żołądkiem sprawił że po roku później miał już 6cm guz na USG widoczny. 

Jak ktoś ma pecha, to i grzebiąc palcem w d*pie złamie sobie rękę. Nie czytaj o tym raku w necie, bo ludzie piszą najróżniejsze rzeczy i czasami pomijają istotne objawy, żeby zrobić większy dramat wokół siebie. 

Jak zrobisz sobie badanie krwi i kolonoskopię, to starczy do postawienia diagnozy. 

Zmartwię Cię tym, ale tomograf nie wykryje każdego nowotworu. Częściej służy lekarzom do określenia, czy nie ma przerzutów lub do ustalenia pierwotnego ogniska raka, który uwidocznił się w innym badaniu. Tomograf to badanie inwazyjne, dlatego nie wolno go wykonywać bez wyraźnych wskazań. 

46 minut temu, Gość Rafał napisał:

Lekarz przebadał mnie macając i pytanie czy takie badanie coś daje?

Tak, daje. Lekarz może w ten sposób np. ustalić położenie i wielkość organów w jamie brzusznej, sprawdzić, czy nie zbiera Ci się płyn w jamie brzusznej, czy nie masz objawów otrzewnowych itd. itd. Słowem - jakby była klapa, to lekarz by to wyczuł w badaniu.

Edytowane przez PannaNerwica
Odnośnik do komentarza

Bardzo Co dziękuję za udzielone mi odpowiedzi i poświęcony czas, niestety lekarze nie są wylewni. W takim bądź razie mam jeszcze tylko dwie wątpliwości, miałem już raz CEA niedawno on mógłby zareagować na taki rodzaj raka trzustki?

I takie dziwne jak lekarz prowadził wywiad zapytał się czy mam dzieci. To normalne pytanie?

Nie chce wyjść na hipohondryka ale niestety te bóle w okolicy lewego żebra i trochę pod nim oraz stolce, które były jaśniejsze, luźne a teraz po Kreonie (lekarz stwierdził, że nie wie co mam brać po opisach dolegliwości) są normalne ale pływające to może być ZJD?

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, Gość Rafał napisał:

W takim bądź razie mam jeszcze tylko dwie wątpliwości, miałem już raz CEA niedawno on mógłby zareagować na taki rodzaj raka trzustki?

Dawno miałeś to CEA robione? Ja myślę, że facet wysłał Cię na poprawkę dla świętego spokoju żeby:

1) mieć czyste sumienie, że potraktował Cię poważnie 

2) żebyś się poczuł obsłużony, czyli że dostałeś badania i nie zostałeś zlany przez lekarza;

4 godziny temu, Gość Rafał napisał:

I takie dziwne jak lekarz prowadził wywiad zapytał się czy mam dzieci. To normalne pytanie?

Jak mu powiedziałeś, że Cię bolą jajka, to Cię zapytał ? Pewnie chciał wiedzieć, czy nie masz jakiś problemów z torbielami w mosznie/nie masz zrostów w nasieniowodach/nie masz skrętu jąder, bo to by mogło być przyczyną bezpłodności i powodować bóle, na które się uskarżałeś. Ale spokojnie, nie przejmuj się aż tak tym pytaniem. To pytanie miało sprawdzić, czy wszystko u Ciebie tam na dole działa sprawnie. Byłeś ostatnio na przeglądzie u urologa/jakiś lekarz badał Ci jądra? Pytam żeby się upewnić, że komuś już wspominałeś o tych bólach jąder.

4 godziny temu, Gość Rafał napisał:

Nie chce wyjść na hipohondryka ale niestety te bóle w okolicy lewego żebra i trochę pod nim oraz stolce, które były jaśniejsze, luźne a teraz po Kreonie (lekarz stwierdził, że nie wie co mam brać po opisach dolegliwości) są normalne ale pływające to może być ZJD?

Przy ZJD się sadzi dziwne kupy, a Ty masz jeszcze Gilberta i to też się dokłada do całości, więc rzadka kupa to jeszcze nie jest powód do strasznej paniki. Luz.

Moim zdaniem najpierw musisz zrobić te badania, które Ci facet zlecił, a później będziemy kombinować, co z tym fantem zrobić. Bo ja myślę, że wyniki z krwi będziesz miał dobre i to kwestia tego, co z tym ZJD, Gilbertem i żołądkiem oraz przełykiem zrobić - to się nawarstwiło i Ci daje takie symptomy. 

4 godziny temu, Gość Rafał napisał:

No jeszcze fakt, że każdy bagatelizuje mój spadek wagi, od maja masa spada a znajomi co dawno mnie nie widzieli mówią że jeszcze rok temu grubszy byłem a teraz szczypiorek.

Słuchaj, już Ci pisałam - waga Ci spada, bo jesz mniej i nie wpierdzielasz śmieci. To akurat normalne.

Spokojnie, nikt tego nie bagatelizuje, poprostu jak mówisz, że Ci się waga waha w ciągu dnia, to lekarz myśli podobnie jak Ci napisałam: że to normalne wahanie wagi spowodowane cyklem wymiany wody w organizmie. Inaczej ważysz rano na czczo, inaczej jak zjesz kotleta i jeszcze inaczej jak zrobisz kupę. To normalne, wszyscy tak mają.

Przy nowotworze, to nawet przy zachowaniu zdrowej diety w ciągu kilku tygodni spadek idzie czasami i o 20 kg - to się nazywa kacheksja nowotworowa i to bynajmniej nie wygląda tak, jak opisujesz... 

Jak Ci wyszły ostatnie badania krwi? Miałeś morfologię z rozmazem ostatnio? Pytam, bo gdybyś miał np. leukocyty wywalone w sufit ponad normę, to to by potwierdzało kacheksję i toczący się proces nowotworowy. 

A i jeszcze pytanko: na kiedy masz kolonoskopię?

Reasumując - tylko spokojnie, luz blus i orzeszki. Nic się takiego nie dzieje, żebyś miał nie spać po nocach. Robisz badania i jest okej. No i nawadniaj organizm, bo przy luźniejszych stolcach woda leci z człowieka fest i łatwo się odwodnić.

Odnośnik do komentarza

O jądrach nie wspominałem skupiłem się głównie nad problemami z brzuchem, lekarz zadał to pytanie tak podczas wywiadu, wystraszyłem się że może mieć to związek z podejrzeniem raka.

Badanie CEA miałem około 2-3 tygodni temu, ostatnio miałem non stop badanie krwi ale z rozmazem to przy okazji CEA i jedynie ta bilirubina od początku trochę ponad normę. 

Ogólnie masa mi poszła w dół wszyscy mówią do mnie szczypiorek, chudsze ręce i nogi oraz okolice łopatek. A ruchu mi nie przybyło ale wierzę że faktycznie waga spada bo nie jem tyle odstawiłem fast food i słodycze. Ogólnie to w lutym ważyłem tak 85 KG, później trochę mi spadła waga, a od maja jak akurat kupy mi się zmieniły to po odstawieniu tego i tamtego to waga spadła mi z 82/81 do 74 i w sumie dalej idzie w dół, zapomniałem się zapytać czy Kreon przypadkiem nie zapobiega temu że waga nie poszła jeszcze niżej.

Badanie mam na początek sierpnia jeszcze będą dzwonić na którego dokładnie.

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Gość Rafał napisał:

O jądrach nie wspominałem skupiłem się głównie nad problemami z brzuchem, lekarz zadał to pytanie tak podczas wywiadu, wystraszyłem się że może mieć to związek z podejrzeniem raka.

Lekarz zawsze zapyta faceta o jądra, a kobietę o jajniki. To STANDARD podczas wywiadu lekarskiego. Musi o to zapytać. Jak nie zapyta, to znaczy, że nie jest dokładny. 

Człowiek może mieć pierdyliard chorób, rak jest tylko jedną z nich. 

30 minut temu, Gość Rafał napisał:

Badanie CEA miałem około 2-3 tygodni temu, ostatnio miałem non stop badanie krwi ale z rozmazem to przy okazji CEA i jedynie ta bilirubina od początku trochę ponad normę. 

Ale CEA było w normie? Bo bilirubinę masz od Gilberta.

32 minuty temu, Gość Rafał napisał:

Badanie mam na początek sierpnia jeszcze będą dzwonić na którego dokładnie.

No i super. To bardzo ważne żeby wszystko dokładnie sprawdzić. Jak będziesz już po badaniu, to napisz mi co tam u Ciebie. No i jak zbadasz sobie teraz krew, to też napisz. 

Jakbyś nie chciał pisać na forum, to Ci podam mojego maila.

Odnośnik do komentarza
40 minut temu, Gość Rafał napisał:

Tak miałem chyba 1,1 CEA. Ogólnie czuję się fatalnie wczoraj wieczorem ważyłem 74 KG i budzę się jak połamany ?

No to bardzo dobra wiadomość z tym CEA. Norma jest do 3,0 więc wynik jest prawidłowy. Każdemu coś tam wychodzi w tych wskaźnikach, to normalne. Nigdy nie ma tak, że będzie 0.

Przez stres też się chudnie i nie wysypia, a Ty się bardzo stresujesz. I stąd też Twoje złe samopoczucie.

Odnośnik do komentarza

Hej ponownie,

Marker CA 19-9 2,53, Bilirubina związana 0,46 mg/dl. Delikatnie ponad normę PDW 16,5 fl,  delikatnie poniżej normy MPV 9,10 fl.

To są wyniki krwi z dzisiaj. Od wczoraj czuję bóle pod łopatkami na całej długości pleców.

Teraz pytanie, bo bilirubina całkowita jest już w normie tylko związana lekko ponad normę, a reszta jak widać. Ciekawi mnie ten marker na trzustkę, podobno nie można go traktować jako 100% pewnik bo niektóre typy go omijają, i w sumie służy jako wyznacznik podczas leczenia, więc u osoby u której tworzy się tak nie ruszył by ani gram ponad normę?

Odnośnik do komentarza

Kiedy masz kolejną konsultację u lekarza? Po kolonoskopii? 

Lekarz oceni wszystkie Twoje wyniki (krew, kolonoskopia, gastroskopia itd.), i dopiero całościowy obraz choroby pozwoli mu na diagnozę Twojego przypadku. Zostaw na razie interpretację tego wyniku - jest korzystny dla Ciebie i niech tak zostanie, bo nie ma co sobie samemu wymyślać choroby. 

Bóle pod łopatkami możesz mieć z nerwów. Też tak kiedyś miałam. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...