Skocz do zawartości
Forum

Podejrzenie raka trzustki?


Gość Rafał

Rekomendowane odpowiedzi

Mi dokuczają bóle pleców i dotkliwy brak apetytu i niestrawność.  Ostatni rezonans nic nie wykazał. Następny pod koniec września. Jak nic nie wykaże tzn ze chyba powinno być czasowo ok. Nie znam się lekarzem nie jestem. Od paru dni biorę controloc bez poprawy. Zobaczymy co życie przyniesie. Ja mam ograniczone możliwości tak czy inaczej. Ale onkolog na razie mówi, ze skoro RM jest ok na razie to mam to zostawić. Może Ty tez poproś o skierowanie na mr + mrcp. Na pewno cos by to wykazało. Jakby cokolwiek miało być nie tak to drogi żółciowe pokażą. Przy tych dolegliwościach. Ale co by Cię uspokoiło? 

Odnośnik do komentarza

Najgorzej jest rano, czuję tak jakby mięśnie były zastałe muszę użyć wszystkich sił i chęci żeby się nakręcić do wstania później jest ok, brzuch pobolewa mnie raz tu raz tam, ale najczesciej w lewym górnym kwadracie. Parcie na odbyt, stolce raz takie raz takie, na początku września mam gastro i kolono, jak nic tam nie wyjdzie to zrobię jeszcze RM, ale lekarz mi powiedział że coś byłoby widać na TK po takim czasie objawów, więc nie wiadomo czy radiolog był ok i nic faktycznie nie było, czy jednak odwrotnie. Czuję się kiepsko bo chudy jestem jak patyk, jestem już chudszy od dziewczyny, w dodatku nie mogę ruszać karkiem, bo żyły napięte i kulki nowe, w dodatku mam bolesne dwa zgrubienia sa po obu stronach myślałem że to guz ale lekarz na USG niby tylko widzi 2 węzły małe. Ale są nowe wiec CRP i OB powinno coś pokazać a jednak nie. XXI w. a gówno wiedzą jak coś się dzieje z człowiekiem. Wysylaja na badanie a później mówią a to wie pan mogli coś przeoczyć albo nie wykazać i taka gadka. Leczyć jak należy nie chcą a pigułki na eutanazje dać nie chcą. I tak bujasz się człowieku z bólami, rozstrojeniem, waga leci w dół, do szpitala dać nie chcą bo badania ok. Szkoda gadać.

Odnośnik do komentarza

Fajnie, że masz szybkie terminy załatwione. Też myślę, że gdyby to były objawy raka, to na TK by wyszło.

Ja w przyszłym tygodniu zrobię sobie USG szyi, bo też mam te problemy z migdałkami i laryngolog zapisał mi furę leków, a na koniec powiedział, że fajnie jakbym miała jednak to USG zrobione, no i wymazy z gardła i migdałów. Ile ja się nalatałam po laryngologach, to już nie wspomnę, a co drugi nawet nie słucha tego, co do niego mówię ? A ja bym tylko chciała wiedzieć, co z tym moim przewlekłym zapaleniem gardła i krtani... Także rozumiem Cię, że masz już dość tego wszystkiego. 

Ja jestem dobrej myśli, moim zdaniem nie masz raka, bo gdybyś go miał i to do tego w tak ostrym wydaniu jak mówisz, to na TK by wyszło całe to wariactwo. Nie ma opcji. 

Znałam jedną osobę chorą na raka trzustki, zeszła w dwa tygodnie, markery miała w tysiącach liczone... A kupę miała raczej dobrą, nic ją nie bolało, ale jeden z guzów zatkał jej drogi żółciowe i poszła na USG bo dostała żółtaczki. W przeciwnym wypadku zeszłaby pewnie nagle i dopiero na sekcji zobaczyliby, że to był rak trzustki. Jak to możliwe? Nie wiem, ale zakładam, że przy takich objawach miałbyś pewnie guza wielkości pomarańczy, a tego nie da się nie zauważyć. 

Edytowane przez PannaNerwica
Odnośnik do komentarza

Dlatego staram się o kolono i gastro. W ogóle z partnerką wyczuwam na podstawie szyi taki jakby jajowaty guz z obu stron i na nich są te małe węzły, na początku tego nie czułem ale ostatni wydaje nam się to większe, ale USG miałem tej okolicy to wierzę że by coś zobaczył lekarz.

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim. Na początek chciałbym każdemu życzyć dużo zdrowia i poprawy. Pisze w tym temacie bo nie wiem, czy to nie trzustka się u mnie odzywa. Otóż półtora miesiąca temu byłem na biwaku i strasznie się upiłem jakimś bimbrem, do nieprzytowmnosci praktycznie. Następne kilka dni miałem żółta biegunkę, później na przemian biegunka z normalnym atolcem tylko, ze żółte to wszystko było. Do tego miałem żółte oczy. Poszedłem do lekarza zrobił mi ob mocz próby wątrobowe i wszystko miałem w normie oprócz bilirubiny na poziomie 1 z hakiem. Później byłem prywatnie, zlecił znowu badanie krwi i usg jamy brzusznej. Usg nie wykazało żadnych nieprawidłowości  za to na krwi bilirubine miałem już na poziomie około 3. Między jednym badaniem krwi a drugim minął tydzień. Do tego czułem jak kłują mnie czasami jelita to z jednej to z drugiej strony pod żebrami. Czasami boli mnie w pachwinie. Dziś od biwaku mija półtora miesiąca, moje oczy powróciły do białego koloru ale na rogach są jeszcze żółte. Mój stolec stał się jasnobrązowy ale o normalnej konsystencji (takiej jaka robiłem przed tym wszystkim). Dodam ze nie bolało mnie nic w klatce, ale czułem ze po posiłkach powiększa mi się wątroba. Od tamtego czasami biorę sylimaryn 70 i rapchaholin oraz witaminę b. Lekarz kazał odbudować florę bakteryjna, pic dużo kefirów, jogurtów itp. Kupiłem sobie tez acidolac. Czy ktoś może ma pomysł co może mi dolegać? Dodam tez ze w stolcu czasami zauważę np niestrawione kukurydze albo skórkę papryki. Jestem na diecie wątrobowej. Na początku w ogóle nie miałem apetytu i schudłem 10 kilo przez te półtora miesiąca. Teraz mam ochotę jeść i nie odczuwam dolegliwości po posiłku. Koleżanka z pracy (po której wróciłem po 3 tygodniowym zwolnieniu bo bałem się do niej chodzić i nie czułem na siłach) poleciła mi kreaton travix czy coś w tym stylu. Spróbować tego? Czy ktoś ma jakiś pomysł co może mi dolegać? Mam nadzieje, ze Pan Rafał, autor tematu nie obrazi się na mnie, ze tutaj napisałem. Jeszcze raz dużo zdrowia dla wszystkich. 

Odnośnik do komentarza

Dodam tez ze nie miałem, ani nie mam żadnych ostrych bólów. Jedyne co to kłuje mnie czasem z lewej czasem z prawej strony pod żebrami, czasem przeleje mi się w jelitach (ale już rzadziej) no i ogólnie czuje się co raz lepiej ale bardzo się martwię. Czy ta bilirubina mogła być tez spowodowana tymi lekami? Mam tutaj na myśli sylimaryn oraz rapchaholin bo właśnie pomiędzy jednym a drugim badaniem zacząłem je brać a one wzmagają produkcje żółci prawda?  Myśle ze warto tez wspomnieć o tym ze od wczoraj zażywam silniejszy probiotyk (właśnie acidolac) i dziś pierwszy raz obudzilem się do pracy bez dolegliwości i nic mnie nie kłuło. Teraz za to się coś odzywa ale to chyba z głodu bo czekam aż się mięso z kurczaka upiecze ? Czy ja już po prostu fiksuje i jestem przewrażliwiony? Nigdy nie chorowałem półtora miesiąca. A psychika u mnie słaba...

Odnośnik do komentarza

Mogłeś sobie podrażnić trzustkę, za jakiś czas wykonaj sobie ogólne badanie stolca, krwi na trzustkę i bilirubinę rozbitą na frakcję. U mnie też zaczęło się od lekkich i luźnych stolców i przelewania w jelitach oraz sporadycznych bóli z lewej i prawej strony żeber.

Odnośnik do komentarza

Zrobię tak jak mówisz Rafale. Pocieszam się, ze jest lepiej bo przez kilka dni jak wziąłem l4 w pracy byłem bardzo słaby, cały czas leżałem. Bardzo mi się poprawiło odkąd zacząłem brać witaminę b complex, rumianek również mi pomaga. Ogólnie to nie jest tragicznie skoro mogłem wrócić do pracy. Teraz np po obiedzie to jest: ziemniaki, surówka i dwie pieczone pałki z kurczaka zjedzone bez skórki nic mi nie jest. Czasami coś zakłuje na dwie sekundy i przechodzi, gdybym się nie skupił nawet bym tego nie zauważył. A co u Ciebie? Czytałem cały wątek ale w pracy i na szybko. Coś się polepszyło? Coś się ruszyło? 

Odnośnik do komentarza

Siemka Marcin!

Nie przejmuj się tą trzustką, bo nic Ci z nią nie jest. Przeciążyłeś sobie wątrobę alkoholem i złą dietą.

Przyczyną kłuć, zwłaszcza w prawym boku są gazy w esicy (część jelita grubego). Jesz wzdymające produkty i stąd te historie z przelewaniami i kłuciem. Stosuj dietę lekkostrawną i będzie dobrze.

Kukurydza, czy skórka z papryki, to produkty, które nie są w pełni trawione, każdy tak ma, że mu zostają w kupie. Jak zjesz brokuła, to będziesz miał zieloną kupę, a jak najesz się jagód, to będziesz miał czarno-fioletową. 

Stosuj się do zaleceń lekarza prowadzącego i wszystko będzie dobrze ?

Edytowane przez PannaNerwica
Odnośnik do komentarza

Przepraszam za post pod postem, nie umiem edytować a chciałem się tez dowiedzieć, czy spróbować tego kreaton travix? Znajoma bardzo go chwali. Waham się, bo nuz nie wiem czy to wątroba czy trzustka czy jelita a nie chce brać nic pochopnie. Po drugie czy te podwyższone wyniki bilirubiny mogły być od rapchaholinu i Sylimarolu?

Odnośnik do komentarza

Hej, gdy ja pisałem posta to odpisałas, wiec nie myśl, ze olałem Twoja odpowiedz. ? Taka opinia podnosi mnie trochę na duchu. Jednak skąd czasami boli mnie w pachwinie zwłaszcza z lewej strony? ? Skąd ta żółta kupa? No i te oczy. W Poniedziałek pójdę po skierowanie na krew i zrobię to co radzi Rafał. Mam za to nadzieje, ze jest tak jak mowisz, PannoNerwico ? 

Odnośnik do komentarza

Kolejny post pod postem, przepraszam, ale chyba nie da się edytować posta nie mając konta. Chciałem tylko powiedzieć, ze właśnie wyszedłem z toalety i przyglądając się wiecie czemu, zauważyłem w nim takie biało-jasnobrązowawe kawałeczki, może z 4 naliczyłem. Czytałem gdzieś ze to właśnie przez niedobór flory itp w jelitach tłuszcze nie rozbijają się tak jak powinny i czasami można coś takiego zauważyć. Czyli jednak lekarz ma racje co do tych jelit? Nie wątpię ze zna się na rzeczy, poświecił nauce o zdrowiu całe swoje życie wiec pewnie wie co mówi 

Odnośnik do komentarza

Nie no, podwyższona bilirubina to efekt złego funkcjonowania wątroby.

Rapacholin i Sylimarol nie mają z tym nic wspólnego. To preparaty ziołowe, które ewentualnie mogą spowodować luźniejsze stolce. 

2 minuty temu, Gość Marcin napisał:

Hej, gdy ja pisałem posta to odpisałas, wiec nie myśl, ze olałem Twoja odpowiedz. ? Taka opinia podnosi mnie trochę na duchu. Jednak skąd czasami boli mnie w pachwinie zwłaszcza z lewej strony? ? Skąd ta żółta kupa? No i te oczy. W Poniedziałek pójdę po skierowanie na krew i zrobię to co radzi Rafał. Mam za to nadzieje, ze jest tak jak mowisz, PannoNerwico ? 

Spoko, nie ma sprawy ?

Żółte oczy i ta kupa są efektem źle funkcjonującej wątroby. A co do bólu w pachwinie... Nie miałeś ostatnio jakiegoś urazu? Byłeś u urologa?

Odnośnik do komentarza

No dobrze, w takim razie nieco się uspokoiłem. Chyba wrócę do łykania essentiale max, zostały mi dwa listki. Czy polecasz tez przyjmować dalej leki które biorę? Czy może zrezygnować z sylimarolu i zostać przy starym dobrym rapchaholinie? Przepraszam, ze tak o wszystko wypytuje ale mój lekarz podszedł do tematu bardzo zbywczo, gdybym się go nie dopytał to nic by mi nie doradził. U urologa nie byłem, urazu nie miałem, ale koleżanka polecająca mi kreaton o której wspominałem, opowiadała ze ona tez tak miała i to wszystko tez przez wzdęcia (Jestem w stanie jej uwierzyć, wiele w życiu przeszła, miała usuwany woreczek itp wiec pewnie wie co mówi) co by się zgadzało bo przez ostatnie kilka dni wylatywało ze mnie co kilka minut i od tego czasu mnie pobolewa, dziś np bolalo mnie od czasu do czasu rano w pracy, ból to tez za mocne słowo na określenie tego uczucia tak mi się wydaje. 

Odnośnik do komentarza

Co do leków proponuję Ci tak - bierz jeden suplement na tę wątrobę np. ten Essentiale Max. To dobra opcja po intensywnym obciążeniu wątroby. Jak przedobrzysz z suplami i będziesz brał po kilka różnych tabletek, to niestety ale sraczka murowana. 

Jedz lekkostrawnie i unikaj wzdymających produktów tj. chleb, fasolka, odstaw alko i pyffko, bo to też niestety daje ostro po garach, pij sobie rumianek zamiennie z koprem włoskim i herbatką z ostropestu plamistego (polecam ziółka z Herbapolu). Siemię lniane też dobrze robi na układ trawienny ale uwaga - nie przestrasz się jak po kisielu z siemienia zauważysz śluz w kupie, to normalne. Kisiel przechodzi przez jelito, powleka je, a niespożytkowana reszta wypada z kupą.

Pij herbatki ziołowe, wodę mineralną. Gazowane i kolorowe napoje odpadają, bo powodują wzdęcia. Dodatkowo na gazy możesz sobie łykać 2 tabletki Espumisanu na ok. 20 min. przed posiłkiem 3-4 razy dziennie. To pomaga na kłucia i przelewania, bo rozbija pęcherzyki gazu w jelitach.

Na bakterie w jelycie polecam Ci Enterol - to tani, a bardzo skuteczny probiotyk. No i kefirki, zielone banany, kiszone ogórki - to produkty, które pomagają przy odbudowie flory bakteryjnej jelit.

Zadbaj też o lekki wysiłek fizyczny typu poranna gimnastyka, spacery po obiedzie - to reguluje pracę jelit.

Odezwij się do nas jak będziesz po badaniach ?

Edytowane przez PannaNerwica
Odnośnik do komentarza

Co do jedzenia oraz diety to jestem na niej od miesiąca. Ogólnie to faktycznie po czymś takim lepiej się czuje, może wprowadzę te nawyki żywieniowe na stałe do swojego życia ? 

co do napojów gazowanych - nie pije już ich jeszcze grubo przed tym wszystkim

alkohol - jak to się mówi stary pijak pod sklepem może całe życie wino pic i mu nic nie będzie, a ja raz w życiu napilem się porządniej, gdzie ogólnie stronie od alkoholu i proszę, mecze się już półtora miesiąca. 
 

co do leków - dziś wyjdzie mi ostatni Sylimarol, zostanę przy rapachcolinie i wrócę do essentiale, będę tez brać probiotyk a gdy mi się skończę to kupię ten o którym mówisz. Mam jeszcze pytanie - ten essentiale Max jest wielki, nie mogę tego połknąć tylko wlewam sobie ten smar ze środka do wody i wypijam, mogę tak robić? 

serdecznie dziękuje za porady, na prawdę. Podniosłas mnie trochę na duchu. 
 

Nie zaśmiecam już wątku, odezwę się po badaniach albo jak by coś się zmieniło. Rafał - trzymaj się, bo ja trzymam za Ciebie kciuki, daj znać jak by coś się ruszyło, będę śledzić wątek. Dużo zdrowia jeszcze raz ?

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Marcin, niestety u mnie bez poprawy, od kilku dni zauważyłem że stolce brudzą papier długo i uciazliwie, w dodatku czuję pod czaszka jakiś ucisk i duże zmęczenie. Wzrok jakby mi siadł i pot mam bardziej wyczuwalny. W ogóle lekarz mnie ostatnio pocieszył, robiłem TK a stwierdził że małe zmiany są słabo widoczne lub wcale, wiec cała radość ze nic nie wyszło poszła się walić. Bolą mnie punkty na szyi, nad obojczykiem, słabo ogólnie. 

Odnośnik do komentarza

Moja dziewczyna opowiadała mi ze często jak nie chciała czekać np na jakieś usg lub coś w tym stylu - jechała do szpitala i udawała ze ja boli dana cześć ciała (np potrzebowała usg brzucha? Boli ja brzuch) może udaj się któregoś dnia do szpitala powiedz jak sie czujesz, powiedz ze jesteś słaby, ze wszystko Cię boli i co ci dolega. Tam się musza Tobą zająć, tam musi ktoś Ciebie obejrzeć bo to jest ich obowiązek a za nieudzielenie pomocy pójdą do więzienia. Może trafi się w końcu ktoś, kto się Tobą dobrze zaopiekuje i wystawi trafna diagnozę.  

Odnośnik do komentarza

Ja bym na twoim miejscu zrobił tak jak mówię i siedział tam dopóki nie porobią Ci wszystkich badań i dopóki ktoś nie stwierdzi co Ci dolega. Nakłam, ze boisz się iść do domu bo jest Ci słabo i boisz się ze zemdlejesz. Niech pojedzie z Tobą partnerka i tez zda relacje, niech przytakuje na wszystko. My płacimy za ta służbę zdrowia i to nie mało. 
 

mnie za to wczoraj wieczorem bo dwóch połówkach bułki z dżemem i szklance maślanki zaczęło męczyć w środku i czułem ze to wątroba ? a nie męczyło mnie już od poniedziałku ? Kupa rano za to była ładna, ale nadal jasnożółta, chociaż tą z dzisiaj nazwałbym jasnobrązowa 

Odnośnik do komentarza

Sama wątroba w sobie nie boli, to raczej coś na nią musi wpływać, tak mi się wydaje.

Szpital mam okolo 50 km od domu, więc słabo trochę, ale na dniach mam kolejne badania, dzisiaj waga 70,2 kg, czytałem trochę przypadków o trzustce i jeżeli dobrze rozumiem to guz może jeszcze być malutki a dawać specyficzne objawy. Jakiś chłopak 30 lat miał pół roku bóle brzucha, zjechał 20 kg i dopiero guza znaleźli, a wcześniej USG miał dwa trzy razy robione, ale w tym miesiącu miałem TK i TK chyba coś by wykazało dlatego nic mi do siebie nie pasuje, dzisiaj nie mogłem spać na lewym boku bo czułem ścisk w żebrach leżąc na lewym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...