Co robić, gdy mąż nie potrafi wybaczyć zdrady?

[Gość Bruno666]

słoneczko napisałem na twojego meila , lecz z jakiś powodów nie mogłem go wysłać , nie wiem dlaczego ....to jest mój tperz1976@gmail.com , zastanawiam się czy zapoznałaś się z moja historią , nie chciał bym powielać niektórych słów , jeśli nie to opowiem ją całą

[Słoneczko i Gwiazdeczka]

Bruno666 wysłałam do Ciebie meila, sprawdź proszę czy doszedł.

[Gość Bruno666]

Słoneczko doszedł .....dziękuje , napisze

[Słoneczko i Gwiazdeczka]

Proszę bardzo :)

[Słoneczko i Gwiazdeczka]

Czasami myślę, że gdyby miłość nie przemijała, gdyby ludzie w tym szalonym świecie tak nie pędzili i nie zapominali o pielęgnowaniu tego uczucia, gdyby ludzie umieli zawsze i szczerze ze sobą o wszystkim porozmawiać, zawsze na siebie liczyć nie byłoby czegoś takiego jak zdrada.......

[ka-wa]

Zgadza się ,ale to gdyby...babcia miała wąsy to by była dziadkiem:D
Świat ponoć tak dobrze poukładany byłby nudny ...i tak źle i tak niedobrze...temat rzeka.

[franca]

Ja myślę, że wcale by nie musiał być nudny. ;)

[Gość Marek4672]

"Co robić, gdy mąż nie potrafi wybaczyć zdrady?"

kto powiedział, że zdradę trzeba wybaczać ? jeśli powinno się wybaczać zdrady to po co w sumie gadanie o wierności ? jak każdy ma wszystko wybaczać i zapominać... zdrady sie nie wybacza! bo takich rzeczy sie nie wymaże z pamięci

[franca]

Wybaczyć to zupełnie co innego, niż ciągnąć dalej związek.

[Gość Marek4672]

franca

Wybaczyć to zupełnie co innego, niż ciągnąć dalej związek.

ale dalej nie wiem jak mógłbym potem gadać z tą kobietą jak gdyby nigdy nic... to jest nie możliwe

[Słoneczko i Gwiazdeczka]

Tu macie rację ze zdradą trzeba nauczyć się żyć, ale nie da się zapomnieć czy wybaczyć. Ciężko jest samemu sobie wybaczyć, a co dopiero oczekiwać tego od drugiej strony. Ale człowiek, który popełnia błąd do końca stara się wierzyć i walczyć, choć czasami wiadwomo już na początku, że walka jest przegrana...

A żarty żartami, nie które babcie mają wąsy...

[franca]

Marek, też sobie tego nie wyobrażam, gdybym doświadczyła zdrady, a już na pewno nie po tak krótkim czasie jak np. parę miesięcy.
Ale to normalne, że proces wybaczania bywa o wiele dłuższy, i wcale nie musi się kończyć jakąś przyjacielską pogaduchą jak gdyby nic się nie stało. Raczej wiązałabym coś takiego z pogodzeniem się z przeszłością, odzyskaniem spokoju wewnętrznego i pojednaniem(może po wielu latach), a nie z jakimś wielkim spoufalaniem się jednej strony z drugą.

[ka-wa]

Ja na zdradach się nie znam ,ale wydaje mi się ,że to też wymaga odwagi ,coś też pcha tą osobę w ramiona innego /innej, ciężko to zrozumieć ludziom którzy tego nie doświadczają ,z racji tego mnie to też ciężko zrozumieć,

z drugiej strony są tchórzami, nie mają odwagi powiedzieć wprost ,jest mi z tobą źle ,odchodzę do innej/go,

są też zdrady tylko dla seksu ...,czy nam się podoba czy nie zdrady są i będą,bo tacy jesteśmy...,/na szczęście chyba mniejszość/.

Można pomarzyć..., jakby to było pięknie bez zdrad,kłamstw,oszustw ,złodziejstwa,etc.

[tom79]

Wybaczyć zdradę ?
Ile odwagi potrzeba żeby nie wybaczyć zdrady. Rozstać się z osobą z którą się było tyle lat. Zniszczyć poukładane życie swoich dzieci. Nawet podzielić swój majątek . Wszystko trzeba zaczynać od nowa . Ja bardzo się ciesze , że nie starczyło mi odwagi by zakończyć swój związek . Bo mam w miarę normalne życie i wszystko zaczyna się odbudowywać . Każdy radzi sobie z tą zdradą na swój sposób i każdy ma do tego prawo. Granica między byciem męczennikiem za miłość a kochającym małżonkiem jest bardzo cienka.

[ka-wa]

Wydaje się też ,że więcej kobiet potrafi dalej żyć w związku mimo zdrady,bo kobiety są silniejsze psychicznie, więcej potrafią znieść...,
dlatego,tom można powiedzieć ,że miałeś odwagę zmierzyć się z problemem,
ja bym nie rozpatrywała tego w kategoriach wybaczenia czy zapomnienia,bo to chyba się nie da,
ale to czy ktoś da radę żyć dalej normalnie w tym związku... ,większość mężczyzn nie daje rady.

[franca]

Akurat płeć tu nie ma nic do rzeczy, nie ma co generalizować. A już na pewno nie można wymagać więcej od jednych niż od drugich w tej sprawie, to by była hipokryzja.
Silna psychika na pewno gra rolę, ale każdy człowiek jest inny i nie przewidzi się nigdy, jak to u danej osoby z tym jest.
W pierwszym momencie myślałam, że mówicie o odwadze zdradzającej osoby, i się trochę zdziwiłam. Ale chodziło o odwagę zdradzonej osoby do odejścia. No może trochę jej potrzeba, ale czy tak dużo? Nie wiem, może tak mówię bo akurat to chyba nigdy nie było moją słabą stroną.
Tom, to co napisałeś o tej cienkiej granicy między męczennikiem a kochającym nie nastraja optymistycznie, przynajmniej ja mam takie odczucie. Wygląda to tak jakby życie w małżeństwie w takiej sytuacji było balansowaniem na krawędzi, gdzie po jednej ze stron jest coś bardzo niedobrego.

[Gość lololol]

myślę, że nic już nie zrobisz, bo do końca życia będziesz miała piętno dzi*ki :(

[ka-wa]

Ja się nie zgodzę z takim stwierdzeniem ,na pewno takie piętno nie ciąży na kimś kto zdradził,jak było w przypadku autorki.

[Gość Devil220]

Autorka swoim zachowaniem na wszystko sobie zasłużyła.
Niestety ale po długim związku lub małżeństwie kobiety robią się łatwe i tutaj to widać.

[Słoneczko i Gwiazdeczka]

To, że zrobiłam źle, popełniłam błąd, zapłaciłam za to wysoką cenę i być może zapłacę jeszcze większą, której się nie spodziewałam, ale to nie daje nikomu prawa nazywać mnie dziw.... czy łatwą.....
Łatwo oceniać innych kiedy nigdy się nie było w takiej sytuacji. Ale to nie daje nikomu prawa używać w stosunku do innych osób takich słów...... Czasami warto się zastanowić zanim użyje się takich słów.......
Nigdy nic nie powiedziałam kiedy inni oceniali mnie w tym wątku, ale teraz pierwszy raz to zrobię.......

[ka-wa]

~Devil220

Autorka swoim zachowaniem na wszystko sobie zasłużyła.
Niestety ale po długim związku lub małżeństwie kobiety robią się łatwe i tutaj to widać.

Tu się absolutnie nie zgadzam ani z jednym stwierdzeniem, ani z drugim.

[Gość Devil220]

Bo jesteś kobietą to się nie zgadzasz.
Damska solidarność musi być.

[ka-wa]

Tu akurat nie chodzi o solidarność ale o sprawiedliwą ocenę ,nie można wszystkich wkładać do jednego worka,
a Ty zrównujesz kobietę która zdradziła raz a taką co to robi za pieniądze i uważasz,że to jest w porządku!?

faceci też zdradzają i to pewnie częściej...jakoś nie mają wyświechtanej nazwy,a szkoda.

Jestem przeciwniczką wszelkich zdrad,ale to nie znaczy ,że mam prawo oceniać autorkę, a już stygmatyzować kogokolwiek, nie śmiała bym...

[tom79]

Szkoda że na tym forum dochodzi do nazywania niektórych uczestników tak obraźliwymi epitetami . Ja uważam ,że nie tędy droga.

[Słoneczko i Gwiazdeczka]

Dwa lata temu zaczynając ten temat wiedziałam, że zrobiłam źle, bardzo tego żałowałam zresztą żałuję nadal, że do tego dopuściłam, wiedziałam, że ludzie będą mnie oceniać, to normalne... Ale ocenianie kogoś, a nazywanie takimi słowami to dwie różne sprawy i mimo wszystko sądze, że nie zasłóżyłam na takie słowa.
Zapłaciłam za swój błąd wysoką cenę i być może bedzie jeszcze wyższa...
Każdy człowiek popełnia w swoim życiu błedy, ale nie znaczy, że jest gorszy, mniej wartościowy, że jest skreślony...