Czy wierzycie w tego koronawirusa?

[Gość BógJestZły]

Generalnie to wirus jest, ale jest wykorzystywany, a celem końcowym, dalekosiężnym nie jest zaszczepienie a:

1. Całkowita likwidacja płatności gotówkowych i obrotu gotówkowego (to jest najważniejszy cel rządów i władz) chodzi o to, żeby ludzie nie byli już właścicielami swoich własności. U nas będzie tak, że rząd będzie nam z naszych wypłat i środków, które będą pod nadzorem elektronicznym wydzielał co miesiąc na miskę ryżu, a wszystko co masz ponad stan konfiskował. 

2. Jak kolega wyżej napisał, wyhodować bezwolnego człowieka, niewolnika koncernów i rządów, który będzie całkowicie pod kontrolą i nadzorem elektronicznym, a każdy jego ruch będzie znany, jego przeznaczeniem jest ciężka, niewolnicza praca. 

Jeszcze raz zaznaczam, że wirus istnieje i jest groźny, ale rządy wcale nie chcą nam pomagać w jego zwalczaniu, tylko wykorzystują go do własnych celów, krzywdząc nas jak zwykle. 

[Gość miki]

Pogrzeb w rodzinie na wsi. Zmarła na covid 19. Bez najbliższych. Rodzina dalsza w ogromnym rozproszeniu na cmentarzu. Trumnę przywiozła specjalna karetka i przeniosła ją prosto do grobowca. Panika i przerażenie. Idioci na spędach demonstacyjnie rozsiewają śmierć!!!!!!!!!

[laurette]

6 minut temu, Gość miki napisał:

Idioci na spędach demonstacyjnie rozsiewają śmierć!!!!!!!!!

Niestety tak jest. Wówczas nie liczy się już zdrowie i życie tylko ich wartości.. Pandemia przybiera na sile m in przez te protesty. Najgorsze jest chyba to że te protesty są podsycane przez polityków którzy sami nie biorą w nich udziału i nie narażają się. .

[Gość Ender]

W dniu 6.04.2020 o 09:07, Gość to prawda napisał:

Ja też nie wierzę w tego koronawirusa, zwykłe przeziębienie i nic więcej! Posłuchajcie sobie jednego z ostatnich filmików na youtube jasnowidza pana Marka Szwedowskiego, on to dobrze wyjaśnia. Chcą nas w domu uwiezić, zastraszyć czymś, co nie jest groźne. A ze ludzie umierają- nie umierają na koronawirusa, a na innne choroby, które mają! Ja sie zastraszyć nie dam, społeczeństwo powinno się zbuntować i wyjść na ulicę, nie pozwolić zamykać sie w domu!

No nie wierze... utylizacja. 

[Gość goscc]

W dniu 5.11.2020 o 11:55, laurette napisał:

Pandemia przybiera na sile m in przez te protesty

a weś pomyśl, lepiej zachorować na kowida - tydzień sie pomęczyć, czy żyć w bojaźni i niewolnictwie przez 2 lata, albo 5. Sama pomyśl

[Gość Porada]

W dniu 21.08.2020 o 14:35, Gość www napisał:

 

BZDETY opowiadasz Ty. A byłeś w Hiszpanii, Włoszech czy Francji? Media napiszą co chcą. A czy naród jest zawistny owszem bo przez rozsiewanie paniki takich ludzi jak Ty jest chore. myślę że jak była grypa , przeziębienia to nie nosiłeś masek i w du... miałes a teraz wielce urażony. Ciesze się że jest spora grupa ludzi , którzy myśla racjonalnie i nie popadaja w paranoje

Idź pod szpital zakaźny i zobacz co się dzieje. 

[Gość POLAK!@#$%^]

Czyżby o stosowanej przez globalistów i finansiere taktyce tzw.na covida-19  ,nasz Premier ,Prezydent i Prezes nie wiedzieli???! Watpię ale niestety widzę ze muszą wiedzieć bo stosują metody aby doprowadzic do zniewoleia Polaków ! Zaczynam nie wierzyć juz żadnemu politykowi-uważam ich za OSZUSTÓW I ZŁODZIEJI !!!

[laurette]

W dniu 7.11.2020 o 14:25, Gość goscc napisał:

a weś pomyśl, lepiej zachorować na kowida - tydzień sie pomęczyć, czy żyć w bojaźni i niewolnictwie przez 2 lata, albo 5. Sama pomyśl

Bez obaw, już od dawna mam swoje zdanie na ten temat.

[Gość guest]

Dobry sposób dla Edzi Górniakowej to wolontariat w Dpsie lub w szpitalu na Narodowym. Po wczorajszych burdach w stolicy zaciągnąć wszystkich Narodowców do wolontariatu tylko w Warszawie. Ilu tam jest niedouczonych gnojków którym zwisa ich zdrowie i tym bardziej zdrowie i życie wszystkich wokół. Nie wytrzymaliby jednego dnia.

[Gość mózg]

Rany Boskie ale bełkot.

[Nina994]

Jestem załamana światem i teoriami spiskowymi. Jak ktoś nie wierzy w koronawirusa to jest idealnym kandydatem na fana Edyty Górniak. Podobny iloraz inteligencji. 

[Gość ka-wa]

Godzinę temu, Nina994 napisał:

Podobny iloraz inteligencji. 

Edzia to obecnie ma jakiś problem psychiczny, poleciała równo?

[Gość DrMoreno]

Jak to czy wierzę w wirusa?? A można wierzyć że go nie ma??? Tylko kompletny wariat może poddawać ten fakt pod wątpliwość

[Gość marian]

Jak nie wierzyc skoro w mojej czteroosobowej rodzinie wszyscy chorowali a jedna osoba zmarla. /wiek od  27 - do 67 lat - zmarla osoba miala 27 lat/

[Gość dium210]

Nie wierzę... Znam co najmniej pięć osób, które chorowały na to gówno z teściem włącznie. W większości objawy były skąpe i typowe - trochę kaszlu, utrata węchu i smaku itd., ale były. Kumpel z zagranicy jednak przeżył koszmar, choć i tak nie miał ostrych objawów. Mówił, że przez pierwszy miesiąc miał wrażenie, że umrze (kolega ma 28 lat). Poza fatalnym samopoczuciem stracił węch i smak jak większość tych co mają objawy. Co najgorsze minęły już cztery miesiące, a on dalej nic nie czuje. Czuje się już nieźle, ale trzęsie się ze strachu, że już nigdy nie poczuje zapachów i nic nie będzie mu smakowało. Dodatkowo pogorszyła mu się pamięć, nie potrafi się skoncentrować i jest ciągle zdezorientowany. Powiedział mi, że najbardziej wkurza go jednak nie to co mu jest, tylko to że cała banda idiotów w internecie wypisuje brednie jak to całe forum. Ma ochotę im wszystkim dać liścia w gębę i dołożył bym od siebie. Na otrzeźwienie. Wszystkie teorie wokół rzekomego spisku są tak kretyńskie, że aż szkoda czasu na polemikę z debilizmem tego typu. Poza niektórymi branżami typu producenci masek, dla całej reszty i rządów wszystkich krajów to totalna katastrofa. Korporacje też dostają po dupie. NIKT na tym nie korzysta, wszyscy tracimy. A przez lekceważenie tego gówna możemy stracić jeszcze więcej. Działania rządów można krytykować, każdy jest cholernym ekspertem, ale jestem ciekaw co by było gdyby Was dopuścić do sterów. Służba zdrowia padłaby w dwa dni, bo po chuj obostrzenia... Poza tym kto tego dokonał żeby w "spisku" znalazły się takie kraje jak Korea Północna czy Białoruś. Na początku Łukaszenka i jemu podobni łącznie z Trumpem prezentowali taką właśnie postawę: "Jaki wirus? Ja tam nic nie widzę. Żadnych ograniczeń nie będzie". I co? I teraz walczą z tym gównem tak samo jak wszystkie inne kraje i zamknęli gęby na kłódkę. Trump nawet zachorował. Ciekawe co myślał kiedy zdychał i kaszlał na chorobę której nie ma. Ludzie, ogarnijcie się. 

[Gość Awa]

Zle sformulowane pytanie. Wirusy przeciez sa i jest ich pelno i beda. Nie dzieje sie jednak nic szczegolnego, gdyby nie media i lapczywi na kase politycy i tym podobni to nie widzielibysmy tej pandemi i to o czyms swiadczy. Pandemia wciskana ludziom do glow na sile, trzeba ich przekonywac roznymi metodami ze ona naprawde istnieje. He  he, no dobre.. ktos twierdzi ze mlody moze zarazic 80 cio metniego dziadka itp..czy ludzie naprawde zapomnieli ze istnieja tez inne naprawde grozne choroby na ktore  ludzie choruja i moga umrzec, a przecietna dlugosc zycia nie siega chyba nawet 80 lat tylko mniej. Wkec jednak ludzie umieraja i umierali przed koronowirusem.. no dobre. A teraz niektorzy boja sie tylko koronowirusa ktorego 90 procent przechodzi bezobjawowo lub jak lekka grype, a tulko niewielka ilosc osob choruje tak jak choruje sie na inne choroby. I o co ta panika. Szczepionka na covid nie rozwiaze problemow zdrowotnych, a nawet tak dziesiatkujaca i wybijajaco ludzi masowo grypa jak hiszpanka - bez szczepionki przeszla po jakims czasie a tu strachy na lachy bo ogromny biznes za tym stoi i niektorym  zarzadzajacym w glowach sie poprzewracalo. 

[Gość milka]

Na covid zachorował w Polsce niecały milion osób a w Polsce mamy 38 ml ludzi a zatem jak te 37 milionów ma się dowiedzieć o chorobie skoro nikt z ich rodzin nie choruje i nie umiera. 

Pracuję w szpitalu i zapewniam was widziałam na własne oczy jaki pogrom zrobił ten wirus.  Nigdy z powodu grypy dziennie nie umierało 9 osób a teraz to się dzieje. Kto nie wierzy niech nie wierzy. Oby sie nie przekonała na własnej skórze. 

[Gość Jan]

W dniu 20.04.2020 o 06:08, Gość RATOWNIK MEDYCZNY napisał:

Nie zgodzę się z tym co piszesz. Nie masz zielonego pojęcia czy wirus jest "aż tak śmiertelny" czy nie. Nikt tego pojęcia nie ma, bo żaden kraj nie pozwolił sobie zbyt długo na jego bagatelizowanie. Wszystkie kraje wprowadziły takie czy inne zakazy i nakazy, izolacje społeczne i inne zalecenia, które mają utrzymać zachorowania niejako w ryzach. Jednym poszło lepiej, innym gorzej. Spójrz choćby na dość "liberalną" Szwecję - nie zamknęli szkół, ani ludzi w domach, choć dystans społeczny jest wprowadzony podobnie jak i inne zasady przeciwepidemiczne. Pytanie co to daje? Obecnie mają 14.385 potwierdzonych przypadków i 1.540 zgonów. Czy to sukces i mała śmiertelność? A jeśli założymy jak Niemcy, że przechorować ma to każdy, to na ok. 38 mln ludności Polski proporcjonalnie do statystyki Szwecji wypadłyby ok. 4 mln zgonów - czy to mało? Zależy! Co roku umiera w Polsce mniej jak 0,5 mln ludzi - z różnych przyczyn, więc jeśli te 4 mln miałoby umrzeć w rok, dwa z powodu tylko koronawirusa to żadna inna przyczyna nie jest tak śmiercionośna, w tym również załamanie gospodarki i bezrobocie. A trzeba pamiętać, że to statystyki przy założeniu, że mamy wprowadzone nakazy i zakazy, ale są one "liberalne". I tu pojawia się zasadnicza kwestia - umiejętność działania z rozsądkiem! Bagatelizowanie wirusa i panikowanie, że umrzemy z głodu to przesada. Firmy też przesadnie reagują. Oczywiście nie wszystkie jak zwykle, ale powiem jedno - sam prowadziłem swojego czasu firmę (żona prowadzi swoją do dziś) i nie wyobrażam sobie sytuacji, w której właściciel nie ma zabezpieczenia na czas "gorszy" dla firmy, który może trwać kilka miesięcy. Poza sporadycznymi przypadkami reszta to dwie grupy - cwaniaków, którzy zwalniają obecnie pracowników i głośno lamentują jak im to źle, bo zmniejszają sobie tym samym koszty i mają pracownika za nic, bo uważają, że "na jego miejsce później będzie 100 innych" lub tacy co wiecznie firmę ciągną na kredytach, bo sobie z nią de facto nie radzą lub z powodu ciągłego wyprowadzania z firmy kapitału do swoich prywatnych majątków. Tak czy inaczej ani z wirusem ani z gospodarką nie ma co panikować. Zarazy już na świecie były,  kryzysy i wojny też - ludzkość nie wyginęła, więc i tym razem raczej jej to nie grozi niezależnie od powodu. A wracając do meritum sprawy jak już pisałem wcześniej nie odnoszę się do słuszności poszczególnych nakazów czy zakazów, ale do samego zapytania z tematu "czy wierzycie w tego koronawirusa" - tu nie ma co wierzyć! Wirus jest i zakaża! Nie wolno tego bagatelizować! A "sensownych" zasad radzenia sobie z nim pewnie się kiedyś doczekamy - kiedy? Tego nikt nie wie - kodeks ruchu drogowego ma jakieś 23 lata i nadal nie jest doskonały ? Dlatego zawsze będę powtarzał - myśleć samemu, nie panikować, podchodzić do wszystkiego z rozsądkiem!

Słusznie popieram pańską wypowiedź.

[Gość lekarz]

W dniu 23.04.2020 o 13:42, Gość Loraine napisał:

OK, więc mamy dwóch Panów Ratowników Medycznych i dwa poglądy na to co się dzieje w szpitalach. Więc czy uwazacie biorąc pod uwagę statystyki te w Polsce (gdzie jest najmniej zachorowań i zgonów a gdzie najwięcej) i te na świecie że to pic na wodę, a ludzie udają że się krztuszą, nie mogą oddychać a lekarze nas wkręcają że to nie Koronawirus tylko tak nam wmawiają żebyśmy siedzieli w domach... Są wirusy i wirusy. Czym innym jest Pandemia a czym innym epidemia. W ostatnim stuleciu pandemie wywoływały przede wszystkim wirusy grypy, na czele z pandemią grypy „hiszpanki” w latach 1918–1920. Była to jedna z większych i groźniejszych pandemii, szacuje się, że zachorowało na nią około 500 milionów ludzi, czyli około jednej trzeciej ówczesnej światowej populacji, a zmarło, wedle różnych szacunków, od 20 do 50 milionów ludzi. W XX wieku miały miejsce jeszcze dwie pandemie: grypy azjatyckiej i grypy Hong-Kong.Ostatnią pandemią była tzw. „świńska grypa”, w latach 2009–2010. Choroba ta nie miała szczególnie ciężkiego przebiegu, niemniej jednak zmarło na nią kilkaset tysięcy ludzi na całym świecie (w Polsce zmarły na „świńską grypę” 182 osoby). O epidemii mówimy wtedy, kiedy choroba występuje lokalnie – w obrębie jednego regionu, kraju lub kontynentu. W ostatnich latach media donosiły o kilku większych epidemiach, np. SARS w Chinach i Azji Południowo–Wschodniej, MERS na Środkowym Wschodzie, wirusa Ebola w Afryce, wirusa Zika w Ameryce Południowej. Sytuację, kiedy na danym obszarze jakaś choroba występuje na stałym poziomie, nazywamy endemią, mówimy np. o chorobach endemicznie występujących na pewnych terenach. Obecnie trwająca pandemia jest spowodowana przez zakażenia wirusem SARS-CoV-2. Jest to koronawirus powodujący głównie infekcje dróg oddechowych, mogący doprowadzić do ciężkiej, ostrej niewydolności oddechowej. Stąd pochodzi jego oficjalna nazwa: Severe Acute Respiratory Syndrome-Coronavirus-2, czyli drugi koronawirus powodujący zespół ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej. Pierwszym takim koronawirusem był wirus odpowiedzialny za epidemię SARS w 2002–2003 roku.

Choroba Covid-19 u większości zakażonych przebiega łagodnie i nie wymaga pobytu w szpitalu. Jednak u części osób, szczególnie u seniorów, osób z obniżoną odpornością i chorujących przewlekle, może mieć ciężki przebieg, niekiedy ze skutkiem śmiertelnym. W rzadkich przypadkach Covid-19 może też mieć ciężki przebieg u młodych i zdrowych osób, dlatego nikt nie powinien lekceważyć zagrożenia. Pomimo, że na razie (koniec marca 2020) w Polsce nie ma tylu chorych, co np. we Włoszech, Niemczech czy Hiszpanii, to sytuacja jest napięta, a ludzie pełni obaw. Kiedy to się skończy – wszyscy chcieliby wiedzieć. Jednak końca pandemii nie da się łatwo przewidzieć. Covid-19 to nowa choroba, więc lekarze i naukowcy nie wiedzą o niej wszystkiego.

Niektórzy mają nadzieję, że kiedy zrobi się cieplej, pandemia ustąpi. Jednak nie musi tak być – obecnie najtrudniejsza sytuacja jest na południu Europy, czyli tam, gdzie już teraz jest znacznie cieplej niż w Polsce. WHO ostrzega, że ani ciepła, ani zimna pogoda nie zapobiega rozprzestrzenianiu się Koronawirusa. Poprzednie pandemie grypy trwały po nawet kilkanaście miesięcy. Pandemia grypy w latach 1918–1920 przebiegała w trzech falach, ze szczytami zachorowań co kilka miesięcy. Obecnie ludzie dysponują środkami, które pozwalają ograniczać i łagodzić skutki pandemii, ale wiele zależy też od nas, od tego, czy będziemy przestrzegać zaleceń Ministerstwa Zdrowia i dbać o to, aby zmniejszyć ryzyko zakażenia.

Pzdr.

Bezobjawowo zaczna sie problemy po przymusowym szczepieniu na plandemie zdrowych Polakow. Zostanie zmutowane DNA i wtedy zacznie sie wojna ukladu immunologicznego z wlasnym organizmem, powodujac wniszcenie organizmu i smierc!

[Gość Realistka]

Odnośnie maseczek to po pierwsze nie dają gwarancji przed zakażeniem a po drugie większość osób używa jednej i tej samej maseczki w ogóle jej nie dezynfekując, szczególnie ludzie starsi. Te maseczki są naprawdę brudne więc można sobie wyobrazić ile jest w nich bakterii i wirusów zarazem więc jak można mówić o jakimkolwiek zabezpieczeniu. Te maseczki, uważam, że pogarszają sytuację,nawet dla samego siebie nie jest to bezpieczne ponieważ ograniczamy w ten sposób do oddychania świeżym powietrzem i to co wydychamy z powrotem wdychamy ale komu na tym zależy? Nic o tym się nie mówi, bo to o to chodzi aby pozbyć się jak najwięcej populacji. Rządy dbają tylko o swoje stołki a reszta ich nie obchodzi. Gdy pozbędą się starców, skończy się wirus 

 

[Gość Monika]

Raczej sie z Tobą nie zgodze.

Ja dopiero skończyłam 4 tygodniowa kwrantanne .

Korona wirus istnieje naprawde to nic przyjemnego.

Pierwsze objawy u mnie to goraczka drgawki  katar ,bol gardła i ból calego ciała tak okropny ze  jak siadałam na toalecie to krzyczałam bolało mnie wszystko .

Kolejnego dnia tracilam węch ,smak doszly również duszności i nudności.

Przez 7 dni choroby najlepsze dla mnie było lezec w jenej pozycji bez ruchu z zamknietymi oczami.

albo spac .

po 9 dniach poczułam sie lepiej .

Dwa dni temu skończyłam kwarantanne oczywiście test jest juz negatywny,

nadal niie odzyskałam w 100 % smaku i węchu .

W ostatnich dniach choroby doszła wysypka która mam rowniez do tej pory.

Nie kazdy natomiast na to choruje moja coreczka ktora ze mna była przez cały ten czas miala 4 testy na obecnośc coronawirusa i kazdy był negatywny.

 

[Gość ANNA]

a ja znam osoby, które były chore !!!!! mój siostrzeniec rocznik 1979 zachorował, wyzdrowiał, byliśmy przerażeni. prowadził sklep...zbieraliśmy pieniądze na przetrzymanie biznesu !!!!   2 przykład kobieta /znajoma z dawnych lat/ pracująca w szpitalu zaraziła się tam, wyzdrowiała......ALE RYZYKO JEST BARDZO OGROMNE !!!!   DLACZEGO TO LEKCEWAŻYCIE ???? DLACZEGO PRZEZ TAKICH CYNIKÓW JAK WY UMIERAJĄ LUDZIE BLISCY, KOCHANI ????  JAKIE MACIE PRAWO ABY LEKCEWAŻYĆ OBOSTRZENIA I ZABIJAĆ NIEWINNYCH ?????????????????????????????/

[Raszer]

Uważam, że ten temat jest oburzający w pewien sposób. Straszne jest jak ciemni są Polacy. Antyszczepionkowcy, PiSowcy, ale to temat na który można zrobić habilitację. Odpowiem w miarę bezpośrednio do tematu, tak wirus SARS jak i SARS 2. Wiele osób nie zna nikogo ani też znajomi znajomych nie chorowali. I rodzi się w głowie teoria spiskowa, spokojnie to kwestia czasu. Wprowadzone środki ostrożności, są o dziwo skuteczne , jak odległość, jak dezynfekcja rąk, jak ograniczenie ludzi w sklepie. Maska jest dla wirusa niczym. Odstępy w przeciętnych maskach chirurgicznych, mają zatrzymać, kawałki, skóry, włosy, większe cząsteczki śliny, podczas operacji. Wirus jest tak drobny, że przelatuje, jak przez okno. Bardziej wydajne są maski na całą twarz z pleksi, czy specjalistyczne maseczki, z filtrem. Kupione w Rossmanie, płyny do dezynfekcji, takie małe zapachowe, to pic na wodę. Za to, tez które są przed wejściem do sklepu, w postaci spirytusu, są znacznie bardziej skuteczne, niestety bardzo mocno czuć ich niemiły zapach. Ale po chwili wyparuje. Moja rodzina często lata samolotami, ostatnio wujek, wrócił ze spotkania, na którym było dużo osób zza granicy. Zaczęło się od tego, że przestał jeść,i pić, miał stany podgorączkowe. I trwało to około 10 dni. Nie rozumiem, dlaczego karetkę wezwał, dopiero, gdy jedna z osób które były na konferencji zadzwoniła, że jest w szpitalu, chora na korona wirusa. Większość nie przechodziła tego tak źle jak mój wujek. Prawdopodobnie dlatego, że trafił wycieńczony. Często podczas poważnego przechodzenia korona wirusa, jest to krótki czas około 10 dni lecz bardzo intensywnie. Przestał oddychać. Intubacja, polega na wspomaganiu wymiany tlenowej poprzez umieszczenie rurki w gardlę do oskrzeli i tłoczenie powietrza pod ciśnieniem. Nie jestem zwolennikiem tej metody. Wujek miał jednak zbyt wąskie gardło. Wtedy bez zgody pacjenta, w oparciu o prawo ratowtowania życia za wszelką cenę, zrobiono tracheotomię. Nacięcie poniżej jabłka Adama. Grozi to znacznym szukodzeniem strun głosowych jak i kompletną utratą głosu. Schudł 10kg w 20 dni. Mówi, że kompletnie odmieniło to jego życie, nie chciał opowiadać o tym co widział w szpitalu bo załamywał mu się głos.  Czeka go jeszcze rehabilitacja.

Ostrzeżenie dla osób biegających, czy chodzących na spacery: Warto ubierać się ciepło, bieganie proponuje przestawić na siłownie i bieżnię. Dlaczego? spocone ciało, zwłaszcza głowa szyja i plecy, wystawione na niskie temperatury, grozi zapaleniem płuc. Nawet w dzsiejszych czasach jest to choroba śmiertelna. Umierają na nią zwłaszcza starsze osoby. Zapalenie płuc, wymaga stosunkowo często, użycia respiratora. Nikt z zapaleniem płuc raczej nie otrzyma respiratora. Są one zarezerwowane dla chorych na korone i tak ich jest za mało. Jeżeli jednak ktoś z was będzie miał do wyboru respirator bo płuca sa słabe ale wydajne, (nie znam procedury kiedy jest on wdrażany, jaka jest minimalna ilość oddechów), ale tlenoterapia jest o wiele skuteczniejsza, i nie jest inwazyjna tak jak respirator. 

Dbajcie o siebie: WIadomo przeziębienie, Angina nie są straszne, ale łatwo pomylić ich początkowe objawy i jak trwają dłużej niż 4-5 dni i nie zmniejszają się, jest to grypa. Wtedy już potrzebny jest test czy to zwykły wirus grypy czy grypa w postaci korony. Im szybciej szpital tym lepiej. Dużo się nawadniajcie, witaminy was nie uchronią, ani reklamowane medykamenty, które opowiadają, że w (tych czasach jest "taki" lek niezbędny) lub (teraz "taki lek" zwalcza wirusy). Owszem, Acyklowir jest lekiem przeciw wirusowym ale żaden lek nie zwalcza COVIDA!!! Albo trzeba to przejść, albo czekać na szczepioki.

[Raszer]

Szczerze, to wygląda to jak reklama portalu. Nie jestem na tyle głupi by dać się wydymać bez seksu. Po za tym naprawdę, nie chciałbym by moja  ukochana osoba strzelała takie fotki dla całego internetu. Musiała byś potwierdzić, że nie jesteś botem wtedy możemy pogadać, może w czymś ci trzeba pomóc ;] p.d.z@wp.pl

[Gość Kamil]

Przecież te szczepionki są po to żeby zdepopulowac ludzkość.