Skocz do zawartości
Forum

Jak uratować małżeństwo przy podejrzeniu zdrady męża?


Rekomendowane odpowiedzi

Do prawnika jestem umówiona w następnym tygodniu. Wczoraj znowu powiedział mi wiele przykrych słów, że udawał od jakiegoś czasu, że coś w nim pękło i mówił że po roku może być tak samo. Ta baba chyba za bardzo nie chce go przyjąć bo jeździł całą noc i teraz też jeździ. Po 17 ma przyjść po resztę rzeczy. Córka mu zniesie bo ja nie chce go już widzieć. W poniedziałek jadę do sądu złożyć pozew o alimenty i separację. Mama mówi że jakby wrócił to bym go przyjęła, ale mi się wydaje że raczej nie. Nie miałam z niego żadnych korzyści poza łóżkiem: nie dawał kasy, nie sprzątał, nie naprawiał nic w domu, nie zajmował się dzieckiem, nie zabierał na imprezy do kina, nie kupował prezentów, jest mi ciężko ale nie ma czego żałować. Jak pisali czas leczy rany, wiem że moje będzie leczył długo, bo w sercu nadal go kocham.

Odnośnik do komentarza

Na pewno go kochasz, bo jest Twoim mężem razem budowaliście rodzinę i nagle okazało się, że on nie jest zaangażowany w tę budowę tak jak Ty i że to, co Ty budujesz on podważa i nigdy nie będzie trwałe. Każda zdrada i rozstanie jest bolesne. Wybaczyć można i dac drugą szansę także, ale pod warunkiem, że ktoś wie, że popełnił błąd i popełnić go ponownie nie chce. Niestety w tym wypadku Twój mąż jest świadomy tego co robi i niestety, ale chyba za bardzo go to nie martwi. Zwłaszcza, że były znaki ze strony teściowej, że Wasze małżeństwo, to równia pochyła. Dałaś mu szansę - po pierwszych sygnałach, że wiesz, że się domyślasz, powinien się zreflektować i wybrac rodzinę - bo przeciez rodzina jest najważniejsza. Ale o dziwo tego nie zrobił. Dlatego ból i żal w sercu na pewno będzie, ale wiesz, że udawanie idealnego małżeństwa i przymykanie oczu na jego zachowanie nie ma najmniejszego sensu. Odstawianie codziennego teatrzyka, że wszystko jest w porządku nie sprawi, że będziecie szczęśliwi. On podjął decyzję, a Ty ją tylko doprowadzasz do końca. Pewnie nie wierzy w to, że jesteś taka silna i niezależna, że uczucia wygrają i nie zrobisz kroku do sądu. A jednak się myli. Myślę, że separacja będzie bardzo dobrym rozwiązaniem. Będziecie mieli czas aby sobie przemysleć wiele spraw. Jeśli się zreflektuje, że postąpił źle, może zechce wrócić, tylko pozostaje pytanie czy Ty chcesz aby wrócił, czy kiedykolwiek będziesz w stanie mu zaufać i żyć bez tego bagażu. Zostałaś skrzywdzona i masz prawo mieć żal do swojego męża, ale masz prawo także być szczęśliwa. Dlatego musisz przeboleć tę sytuację, ale być na tyle silną, aby nie poddać się w realizowaniu swoich celów i marzeń, nie ważne czy sama czy z nowym partnerem. Ważne, żebyś była szczęśliwa i żyła z mężczyzną, który Cię kocha, szanuje i jest Ci wierny. Jeśli potrzebuejsz wsparcia i motywacji oraz porady jak postepowac, możesz nie tylko podzielić się z nami na Forum swoimi przemyśleniami i postępowaniami, ale także zadzwonić pod poniższy numer telefonu i zasięgnąć porady jakie prawa Ci przysługują i z jakich warto skorzystać. Powodzenia!

CENTRUM PRAW KOBIET
tel. 022 652 01 17
w godz. 10.00 - 15.00

Odnośnik do komentarza

witam Panią
Powiem tak jestem zdania że kobieta zawsze wyczuje jak jest coś nie tak z mężem czy chłopakiem już tak po prostu mamy a ja widze że P. sugeruje się koleżankami moim zdaniem facet ma chwilowy kryzys i zaraz mu to przejdzie :)jak powiedział potrzebuje czasu ale widzę że sie stara nie unika P.dalej rozmawiacie sypiacie itd
a jeżeli już tak bardzo chce go P. przyłapać niech go P. poobserwuje nie koniecznie śledząc np. czy ma dziwne telefony,może więcej czasu spedza na necie jak zwykle , wymawia inne imie do P. niż ma P. na imie ?
chodzi zamyślony koszula dziwnie pachnie perfumami o innym zapachu jeżeli ma P.albo przyuważyła P. włosy na koszuli damskie a nie swoje to sa właśnie oznaki zdrady a jeśli tego nie ma to zwyczajnie facet ma kryzys i zaraz mu przejdzie i będzie wszystko oki moim zdaniem musi Pani to odczekać i pokazać mu jak bardzo Pani go kocha :)

Odnośnik do komentarza

Wczoraj zabrał wszystkie swoje rzeczy, wynajął pokój, powiedział że nic więcej nie chce, że ja sama nie wiem czego chcę jednego dnia mówię żeby został, a następnego składam pozew o separację. Mówił, że w sądzie on bierze swoje długi do spłacenia, że ja nie będę musiała ich spłacać. Jest ciężko ale myślałam, że będzie gorzej. Będę pisać o wydarzeniach jakie będą miały miejsce w najbliższym czasie.

Odnośnik do komentarza

Ja się go chyba nigdy nie pozbędę na dobre. Wczoraj dzwonił, że zapomniał wziąść świadecta szkoły i że są mu bardzo potrzebne. Nie weim tylko po co. Powiedzaiłam mu żeby przyjechał pomiędzy 21 a 22 ponieważ nie ma mnie w domu a muszę poszukać. Jak zadzwonił o 21 powiedziałam że nadal nie ma mnie w domu i że córka zniesie mu te papiery są przygotowane. Wypytywał ją gdzie jest mama, czy była w domu po pracy, ona mówiła że nie wie, spytał się też o której wrócę, a jak mu powiedziała że nie wie to powiedział nienormalna gdzie ona jest. Zaczynam żyć swoim życiem, jest dobrze, myślałam że będę musiała chodzić do psychologa ale nie muszę.

Odnośnik do komentarza

Boże Drogi czytam to i ciężko uwierzyć że po tylu latach małżeństwa i wspólnego życia można mówić takie rzeczy żonie.Co za drań. Trzymam za panią kciuki-musi być pani teraz silna-Dla siebie i córki. Wierzę że wszystko się ułoży.Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza

Dobrze mu tak!!! On na bank myślał, że się totalnie załamiesz, jak się wyprowadzi, a wygląda na to, że masz swoje życie i masz siłę żyć dalej, lepiej, bo bez niego. Żeby tylko Cię przez tą nieobecnośc nie oskarżał, że problemy sa z Twojej winy, bo może się z kims spotykasz.

Naprawdę BRAWA dla Ciebie, że tak dobrze sobie radzisz po tym wszystkim. Fajnie, że nie załamałas się i nie potrzebujesz psychologa, ale pamiętaj, że niestety może trafic się gorszy dzień, chociaz przynajmniej na forum wsparcia Ci chyba nie brakuje! :)

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Myślałam, ze dostanę kilka postów, a tu tak wielkie wsparcie, które wiele dla mnie znaczy, dlatego bardzo Wam za to dziękuję, dla mnie to świeży temat, a ja mam tak że muszę z kimś cały czas rozmawiać.
Na razie to ja nie chcę się z nikim wiązać, chcę trochę poszaleć, poczuć jak smakuje życie, w sobotę znowu idę na piwo z koleżankami, które również mnie wspierają. A co do wyjść on też wychodził i to na całe noce, ja chociaż dbam o dziecko, po pracy wracam do domu sprzątam gotuję piorę a potem staram się jakoś odświeżyć znajomości bo przez te wszystkie lata cały czas wszędzie chodziłam z mężem. Byliśmy jak papużki nierozlączki. Moja przyjaciółka podawała nas zawsze za wzór, dlatego teraz nie może w to wszystko uwierzyc. Jeszcze raz dzięki wszystkim.

Odnośnik do komentarza

Tak szczerze to takie nierozłąctwo z mężem, chłopakiem czy innym partnerem nie jest zdrowe dla związku. W każdym związku każda osoba potrzebuje oddechu i odrobiny świeżości, odmiany. Wyjścia tylko z koleżankami to punkt obowiązkowy! Teraz nawet jak już będziesz gotowa na nowy związek to nie zapominaj o sobie i swoich potrzebach. Tez Ci się coś od życia należy ;)

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Ale to on zawsze się pojawiał tam gdzie byłam. Pojechałam z córką na zakupy pochodzić po centrum on zaraz tam był, poszłam z koleżanką na piwo miał być o 23, a przyjechał już o 21, wszędzie za mną łaził, a teraz mi mówi że potrzebuje swobody. To on chciał wszystko razem załatwiać, a potem zwala winę na mnie że ja ograniczam.

Odnośnik do komentarza

Co za typ... wydaje sie, że faceci sa prości w swoim rozumowaniu, ale czasem sa bardziej pokręceni od nas ;) Może on był zazdrosny taki o Ciebie i tak samo teraz, wyszłaś a on nie wiedział gdzie i dlatego tak się dopytywał. Oj dobrze Myszka, że się zdecydowałaś na rozstanie. Im więcej o nim piszesz, tym bardziej widac, że nie był partnerem, na jakiego zasługuje wartościowa kobieta.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

A teraz to już przesadził wczoraj po pracy poszłam z córką na zakupy i zadzwonił mój mąż pytał się gdzie jestem, czy byłam po pracy w domu, i gdzie jest dziecko, później dzwonił jeszcze wieczorem żeby mnie sprawdzić. Wieczorem byłam z kolezanką na spacerze i zobaczyłam samochód mojego męża po domem teściów, rano przed pracą pojechałam i nadal tam stał. Co za typy jak się pytałam gdzie mieszka to powiedzieli że dwa osiedla dalej i że u nich nie chciał mieszkać. Czuje że się robi wesolo.

Odnośnik do komentarza

Jako ojciec ma prawo wiedzieć gdzie jest i co robi jego córka, przynajmniej dopóki nie jest pełnoletnia, ale nie ma żadnego prawa, żeby wypytywac o Ciebie i nie daj się zwariować. Ucinaj rozmowy, gdy zaczyna się wypytywac o twoje sprawy, wyraźnie zaznacz, że to nie jest już jego sprawa i sobie tego nie życzysz. A z tym mieszkaniem to może rzeczywiście mieszkał gdzie indziej, a dopiero teraz przeprowadził się do rodziców albo został u rodziców tylko na jedną noc. Chyba nie ma powodu, żeby nie wierzyć teściom, chyba że chcieli obudzić w Tobie współczucie mówiąc, że on gdzies tam wynajmuje mieszkanie, chociaż przecież go nie stac na to.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Ale ja mu nie utrudniam kontaktu z dzieckiem, sama do niego dzwonię i mówie mu żeby spędził z nią trochę czasu. A on od momentu wyprowdzki nawet ani razu nie zadzwonił do niej. Dzwoni tylko do mnie pod pretekstem że nie może czegoś znaleść i czy mu to spakowałam, a następnie pyta się mnie gdzie jestem. Jak dzwoni to nawet nie pyta się o dziecko. a jak mnie nie ma w domu to babcia z nią jest. A tak wogóle to jak go kiedyś prosilam żeby się zajął córką jak mnie nie będzie to powiedział że ona ma 15 lat i nie potrzebuje opieki.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...