Skocz do zawartości
Forum

Jak uratować małżeństwo przy podejrzeniu zdrady męża?


Rekomendowane odpowiedzi

No i stało się to już KONIEC!!! Wczoraj przesadził, znalazł telefon w samochodzie, dał go koledze który jeździł, jak do niego zadzwoniłam to mówił że jest przy dworcu a go tam nie było. Założyłam mu drugi gps i był w całkiem innym miejscu. Teraz czekam pod blokiem tej baby, są za miastem. Dziecko złamało wczoraj nogę powiedział że nie może teraz przyjechać bo jest ruch a on potrzebuje kasy, tylko nie wiedział że ja sprawdziłam że skończył pracę o 15 a była już 20 i jutro z nią pojedzie do lekarza. Mam nadzieję, że ją powiezie pod dom, a nie do pracy.

Odnośnik do komentarza

wiesz zeby jakas obca baba byla wazniejsza niz dziecko ktore potrzebuje w tej chwili pomocy to jest nie do pomyslenia. jestem w szoku ze tak sie zachowal a najgoirsze jest to ze jego koledzy go chowają - ciekawe co im nagadał. Wiesz, mysle ze on nie jest Ciebie wart, zamiast sie przestraszyc ze cos wiesz i że łapiesz jakies dowody to on robi to samo i jeszcze klamie w zywe oczy, jestem zszokowana ze mezczyzni moga tak postepowac i to jeszcze nie pomoc zonie przy chorym dziecku... okropnosc.... powinnas go wywalic z domu i niech jego kochanka go przygarnie

Odnośnik do komentarza

Nie da wiary!!! To, że Ciebie olewa to jedno, ale to, że olewa własne dziecko to przegięcie. On nie jest już członkiem tej rodziny. W ogóle nie troszczy się o jej dobro, o nikogo oprócz własnego tyłka się nie troszczy!!! Po pierwsze bym mu walnęła w twarz a po drugie wywaliła na zbity pysk. jak możesz kochać kogoś, kto ma gdzieś Wasze dziecko???

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

Wrócił wczoraj po południu do domu, próbowałam z nim jeszcze rozmawiać, powiedział oczywiście, że był z kolegami, że potrzebuje więcej swobody i że go dręczy to ciągłe sprawdzanie gdzie jest. Zobaczył pisma do sądu o alimenty i separację. Wychodząc z domu kazałam mu zabrać torbę z ciuchami i zostawić klucze. Wieczorem zadzwonił i mówił, że chce żeby było jak dawniej tylko mam mu dać parę dni na pozamykanie pewnych spraw. dałam mu do zrozumienia, że teraz to ja muszę pomyśleć czy potrafię po tym co się stało z nim być. Myślałam, że będę się gorzej czuła, ale jest całkiem dobrze.

Odnośnik do komentarza

Mysza ale on Ci teraz bedzie mydlił oczy ze Cie kocha ze popelnil blad i ze obiecuje poprawe i prosi o rozgrzeszenie nie daj sie przekupic przynajmniej nie tak łatwo, bo on sie teraz przestarszyl to bedzie chcial wszystko naprawic i bedzie miły jak miś uszatek bylebys ustapila

Gdy wabi cię ognik, idź za nim.
Być może zabrniesz na manowce,
ale nigdy nie będziesz sobie wyrzucać,
że może była to Twoja Gwiazda.

Odnośnik do komentarza

Spał u niej, jak się przyszedł wczoraj przebrać to koszulka pachniała damskim perfumem, na dodatek taki jaki kiedyś zawsze mi kupował. Ja poczekam parę dni żeby pozamykał swoje sprawy, ale wydaje mi się że chyba to teraz aj nie będę chciała z nim być. Straciłam całkowicie do niego zaufanie, jeszcze te słowa, że rodzice zmusili go do ślubu i że mnie nie kocha i nigdy noie kochał. On teraz zakończy z nią, ale będąc ze mną będzie myślał o niej, teraz wybiera to co dla niego jest lepsze, wie że nie może jej zapewnić tego co by chciał. Nie wiem tylko czy on się zakochał czy to tylko zauroczenie. Ja nie chcę być z kimś kto nie ma do mnie uczucia, nie kocha mnie.

Odnośnik do komentarza

Co za skończony drań... nie umie rozstać się z klasą... ech. JAk można powiedzieć, że ktoś kogoś zmusił do ślubu, co trzymali go na muszce jak przysięgę składał, czy miał ukrytą bombę pod spodniami. Bujda zwykła. Szuka dla siebie usprawiedliwienia i tyle. Skoro ył u tamtej to jakoś nie widzę u niego chęci zmian. on jest po prostu wygodny. Ty masz dom, kasę na spłacenie kredytów a tamta może mu tylko zaoferować seks...Jest egoistą i hipokrytą...

Odnośnik do komentarza

Mi też się wydaje, że on nie wie co mówił, pamiętam wiele pięknych chwil spędzonych razem, jego zazdrość jak koledzy ze szkoły dzwonili żeby umówić się na piwo. Chciał mnie może skrzywdzić. A z nią nie potrafi zerwać, bo ona jest inna i jest nią zauroczony. Jutro umawiam się z detektywem i będzie go śledził gdzie chodzi na noce, bo ja wiem ale do końca nie jestem pewna. Jak się dowie to biorę walizki które spakowałam mu i jadę je jej zawieść. Niech sobie radzą sami ze wszystkim ja mam dosyć.

Odnośnik do komentarza

Znowu nie wrócił na noc, i nie wiem co robić powinnam go wyrzucić. Myślę że to całe zamknięcie spraw to kłamstwo żeby mnie na jakiś czas zbyć. Teraz już detektyw będzie działał. Ja nie mogę go teraz złapać bo wyłącza telefon i nie wiem gdzie jest. Wczoraj dowiedziałam się na temat jego kochanki jeśli to ona to go pogoni, podobno jest bardzo fajna tak mówią mężczyźni którzy ją znają, ale też jest straszną materialistką

Odnośnik do komentarza

Jutro jadę kupić lokalizator gps, lokalizuje on pozycję do 1m. Detektyw chciał 1000 zł zaliczki i nie umiał określić ile to będzie kosztować. Z soboty na niedzielę nie wrócił znowu do domu. jak wrócił w niedzielę i dobijał się do domu nie wpóściła go tylko zadzwoniłam i powiedziałam, że już wybrał. Stwierdził, że dałam mu czas na pozamykanie spraw, powiedziałam że jak je zakończy to może pozwolę mu wrócić, ale na dzień dzisiejszy nie wiem czy tego chcę, za bardzo mnie skrzywdził.W końcu go wpuściła żeby zabrał swoje rzeczy, siadł na kanapie i zaczął rozmawiać, zaczęłam się ubierać bo chciałam wyjść, spytał gdzie się tak stroję, że dla niego tak się nie ubierałam,myślałam że kocha mnie taką jaka jestem, kupiłam sobie spodnie powiedział przymierz to ci powiem czy fajnie wyglądasz. Nie wiem co o tym mysleć ale on codziennie wraca o tej samej porze do domu ok.8:00. Njgorsze jest to że nie chce mi oddać kluczy, będę musiała wymienić zamki. Nie potrafię go rozgryść, o co mu tak na prwadę chodzi.

Odnośnik do komentarza

Nie sprawdziłam go gdzie chodzi, co to za różnica. Wczoraj zabrałam mu klucze. Niech sobie teraz radzi sam. Spytał się czy będę mogła mu prać i gotować, bo nie ma gdzie. Nie zgodziłam się. Powiedziałam mu że składam wniosek do sądu o alimenty i rozwód, powiedział dlaczego a potem że zawsze można to wycofać. Ze swoimi sprawami stwierdził że może nie chce, może za mało czasu miał, sam nie wie czego chce. Mówił że się odezwie żeby przyjechać po rzeczy. Całą noc przepłakałam mam nadzieję że z dnia na dzień będzie lepiej. Od razu po rozmowie wyłączył telefon, albo miał doła albo pojechał prosić, żeby mógł zamieszkać z nią.

Odnośnik do komentarza

Myszka z dnia na dzien będzie lepiej. To musi bolec, ponieważ on Cie skrzywdził. Byliście razem tyle lat, że rozstanie nie jest łatwe. Nie masz jednak innego wyjścia. Nie będziesz z nim szczęśliwa. Co z niego w ogóle za człowiek... a to pytanie czy będziesz mu prac i gotowac to brak mi słów... On nie zasługuje na żadną szansę. Po prostu jak najszybciej zakończ ten etap swojego życia i idź dalej. Wierzę, że gdzies tam przed Tobą czeka jeszcze Twoja szczęście i masz szanse na prawdziwe uczucie. Pamiętaj, że czas leczy rany i pozwól sobie na rozdrapywanie tych juz się gojących. Przeciez juz jakiś czas temu powoli godziłaś się z myślą o rozstaniu.

Love, laugh and live! :)

Odnośnik do komentarza

No i wczoraj się wszystko wyjaśniło, wiem gdzie mieszka. Był u swoich rodziców i teściowa powiedziała mi że nie widzi szans na dalszą przyszłość. Ja jej powiedziałam że nie widzę już szans od dwóch miesięcy. Dzisiaj pojadę i zobaczę gdzie wchodzi dowiem się więcej i załatwię tą sprawę tak jak chciałam. Jestem szczęśliwa że mi się udało zobaczyć gdzie mieszka, teraz to już pryszcz go przyłapać. Kwestia kilku dni.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...