Skocz do zawartości
Forum

Czy facebook odmienił coś w Waszym życiu?


Gość Martyna198918

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Martyna198918

Co myślicie o tym popularnym portalu? Jak myślicie- czy stwarza on więcej dobrego, czy złego? Czy coś odmieniło się w Waszym życiu dzięki facebookowi? Czy wpłynęło na ocieplenie kontaktów z ludźmi? Czy może dzięki wszechobecnym reklamom na fb znaleźliście satysfakcjonującą pracę, albo zapisaliście się na jakieś szkolenie które było warte zaangażowania? Czy poznaliście nowych ludzi na których możecie liczyć?
Czy przestaliście czuć się samotni?

jesli macie ochotę, napiszcie , pozdrawiam!!! Martyna

Odnośnik do komentarza

Nie, nie odmienił, choć może dowiedziałam się jak wiele osób z moich znajomych jest dziwnych i jak ludzie lubią eksponować to co robią, automatycznie szukając pochwał i akceptacji.
Odnośnie pracy to nie nie znalazłam bo i nie szukałam, odnośnie szkoleń też nie, ale za to dzięki opiniom wybrałam świetną knajpkę na imprezę, kupiłam od koleżanki lampę która nie była jej potrzebna i raz wygrałam jakiś tam kosmetyk :)

Odnośnik do komentarza

A ja z fejsika któregoś dnia po prostu wyszedłem. Ładnie się pożegnałem i zlikwidowałem konto. Nie będę dokonywał ocen. Niech każdy robi, jak chce. Ja wolę znajomych w realu
a poza realem do kontaktów z nimi wystarcza mi telefon czy tradycyjne "popisanie" na e-mail. Ostatnio miałem takie wrażenie, jakbym tkwił w Matriksie. Teraz czuję się wolny i szczęśliwy.
Ostrzegam jednak, że oderwanie się od fejsa jest co najmniej jak rzucanie palenia :) !

Odnośnik do komentarza

Ja mam konto na FB bardziej ze względów zawodowych niż jakichkolwiek innych. Gdyby nie praca, pewnie do tej pory konta na Facebooku bym nie założyła. Zgadzam się z powyższymi opiniami, że FB może uzależnić, a po drugie osobiście irytuje mnie pewien "ekshibicjonizm życiowy", jaki ludzie zaczynają uprawiać za pomocą FB - wrzucają fotki tego, co jedli na śniadanie, obiad, podwieczorek, na deser, bo już foty z wakacji (tym bardziej zagranicznych, żeby się pochwalić i dowartościować), to już niemal standard. Szczerze to trochę mnie to przeraża, a z drugiej strony w pewien sposób "fascynuje" - w sensie takim bardziej poznawczym, jako pewne zjawisko psychologiczne czy socjologiczne ;) A czy FB coś zmienił w moim życiu? Raczej nie.

Odnośnik do komentarza
Gość Martyna198918

Dzięki za odpowiedzi;)
Właściwie myślę to samo. Zostały mi jeszcze hamulce, nie wrzucam fotek w kostiumie kąpielowym na "tło", czy też jak to modne - zdjęć od pasa w dół,. żeby się pochwalić szczupłym brzuchem, no ale jak kto woli, przynajmniej mamy różnorodność. Nie mam dziecka, ale pewnie nie wrzuciłabym też zdjęć z ich kąpieli itp., z przyczyn wiadomych. Poza tym, jak widzę co teraz nastolatki wrzucają do sieci to też wychodzą mi oczy na wierzch, ja bym swoim dzieciom chyba komputer dożywotnio zabrała. Rodzicom się wydaje, że jak dzieci dostają dobre oceny w szkole to już wszystko jest ok. ja zwróciłam uwagę na takie coś- każdy z nas potrzebuje kontaktu z drugim człowiekiem- właściwie wszyscy co tutaj się znaleźliśmy, tego też szukaliśmy. Mnie więcej daje taki kontakt chociażby rozmowy telefonicznej, uważam, że takie portale jak fb zabijają właśnie więzi. Poza tym, często jest tak: a, pogadam z nią jak będzie "online". Kiedyś bysmy się nad tym nie zastanawiali tylko po prostu dzwonili czy szli wręcz w odwiedziny. Mnie facebook nie pomógł w rozszerzeniu grona znajomych, czy zacieśnił jakieś więzi- może pare razy dosłownie przez ten portal sie zgadałam z kimś, ale wiele razy przysporzył mi też uczuć negatywnych, nie wspomnę o tym, że traci się przy nim dużo czasu, człowiek może się uzależnić (choć kiedyś słyszałam, że nie ma takiej możliwości??), "dzięki" niemu spędzamy jeszcze więcej czasu na krześle (jakbysmy mało do tej pory spędzali), poza tym zauważyłam, ze jest tam coraz to więcej reklam, więc do tego jesteśmy namawiani na wydawanie kasy, a i jeszcze szokujące filmiki, które ostatnio zaczęły się nawet same odtwarzać, a nie bardzo mam ochotę oglądać człowieka przeciętego na pół, jakieś ochydne żarty czy inne formy przemocy. Ja jestem już osobą dorosłą i mimo to mnie to szokuje.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy zmienił coś w moim życiu, ale np. w życiu porozdawanych za jego pośrednictwem kociaków na pewno. Takie i inne akcje pomocowe na fb, nieraz bardzo skuteczne dzięki możliwości udostępniania poprzez kolejnych znajomych odpowiednich artykułów, to niewątpliwie duży jego plus.
A minusy? Nikt nie każe się człowiekowi od niego uzależniać, ani afiszować się ze swoim życiem prywatnym. To zależy tylko od niego, jeśli będzie korzystał z tego z głową zamiast oglądać się na innych, to nic mu się od tego nie stanie.
Ja wchodzę na fejsa średnio dwa razy w tygodniu na pół godziny albo mniej, zdjęcie mam jedno, profilowe. Podobnie jak część moich znajomych, wymieniamy się zainteresowaniami, pokazujemy sobie różne ciekawe i /lub śmieszne rzeczy. Więc można fajnie, ciekawie, i pożytecznie spędzić tam trochę czasu, nic strasznego nie musi się przez to dziać. ;)

Odnośnik do komentarza
Gość bohater narodowy

Gardzę fejsbukiem lecz wykorzystuję go do manifestowania mojej pogardy. Biorę przykład z Korwina, który gardzi Unią, ale pobiera pensję europosła. Moim drugim idolem jest Jarosław K, który od lat straszy Polaków Unią, ale jak jedzie na Ukrainę, to na kijowskim Majdanie, podając przykład dynamicznie rozwijającej się Polski, zachęca Ukraińców do integrowania się z tą organizacją. Może to jakaś zemsta za Wołyń? Mój ojciec jest rolnikiem. Też jest przeciwko Unii. Za to zawsze ustawia się pierwszy, gdy rozdają dopłaty unijne. Pracy dla mnie w tym wrednym kraju nie ma, dlatego siedzę stale w domu i oglądam telewizję, która kłamie. Zamiast w sklepie osiedlowym, zakupy robię w niemieckim Lidlu lub w portugalskiej Biedronce, zależy gdzie jest lepsza promocja... W ten sposób zaoszczędzam miesięcznie kilkadziesiąt złotych, które przeznaczam na abonament za internet. Tutaj staje się narodowym bohaterem, prawdziwym Polakiem, pisząc o upadku polskiego przemysłu, o bezrobociu, o bandzie złodziei z PO. Cieszę się, że takich bohaterów przybywa.

Odnośnik do komentarza
Gość Orzech laskowy

franca
Nie wiem czy zmienił coś w moim życiu, ale np. w życiu porozdawanych za jego pośrednictwem kociaków na pewno. Takie i inne akcje pomocowe na fb, nieraz bardzo skuteczne dzięki możliwości udostępniania poprzez kolejnych znajomych odpowiednich artykułów, to niewątpliwie duży jego plus.
A minusy? Nikt nie każe się człowiekowi od niego uzależniać, ani afiszować się ze swoim życiem prywatnym. To zależy tylko od niego, jeśli będzie korzystał z tego z głową zamiast oglądać się na innych, to nic mu się od tego nie stanie.
Ja wchodzę na fejsa średnio dwa razy w tygodniu na pół godziny albo mniej, zdjęcie mam jedno, profilowe. Podobnie jak część moich znajomych, wymieniamy się zainteresowaniami, pokazujemy sobie różne ciekawe i /lub śmieszne rzeczy. Więc można fajnie, ciekawie, i pożytecznie spędzić tam trochę czasu, nic strasznego nie musi się przez to dziać. ;)

Z tymi akcjami to trzeba uważać, bo część to nic innego jak tworzenie sobie baz danych, które potem można sprzedać. Dla mnie facebook to rozmowa z ludźmi którzy są daleko, z innych funkcji prawie nie korzystam. To prawda, że facebook uzależnia ale jak wszystko, trzeba mieć do tego zdrowe podejście.

Odnośnik do komentarza

Racja Orzech, trzeba uważać, jak wszędzie. W każdym miejscu, gdzie są jakieś fajne przedsięwzięcia, mogą zdarzać się też jakieś nadużycia i przekręty.

Andy30

Fejsbok służy robieniu ludziom wody z mózgu, szpiegostwu oraz zbieraniu danych.

To jest całkiem ciekawe. Kto i w jakim celu mógłby nas szpiegować, zbierać dane na nasz temat.

Odnośnik do komentarza

Andy30
Nie korzystam z fejboka i nie mam konta, to jedna wielka ściema.Szukanie kontaktów i inne podobne bzdury.
Fejsbok służy robieniu ludziom wody z mózgu, szpiegostwu oraz zbieraniu danych..

Popieram w całości. Krótko i na temat.

franca
No tak, firmom zbieranie danych o ludziach mogłoby się przydać, ale szpiegowanie to co innego, po co ktoś miałby to robić?

Gdy ktoś poszukuje informacji na temat dużej grupy osób, korzysta z pierwszej opcji. Z drugiej natomiast, gdy chce zdobyć informacje na temat jednej, określonej osoby.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...