Hmmm...na początku trzeba zaznaczyć, że każdy facet jest inny, inaczej będzie reagować. Tych parę wypowiedzi nie może być wyznacznikiem jakiegokolwiek schematu.
Mogę powiedzieć ze swojego punktu widzenia, że nie przeszkadzałoby mi to,byłbym zadowolony, może dlatego, że nigdy nie miałem kobiety, całusów przytulania itd.Dalej, wpływ religijności...hmm... no tutaj sprawa jest śliska bo nie wiadomo jak ta religijność wpływałaby na ewentualny związek, zachowania kobiety, brak zaufania- moim zdaniem na zaufanie trzeba sobie zasłużyć z obu ( dotyczy to faceta i kobiety).Nie,nie odsunąłbym i nie wyśmiałbym takiej kobiety, zasada ograniczonego zaufania działa. Facet też nie zaufałby kobiecie dopiero co poznanej czyli mamy zasadę w/wym.Czy bym się ucieszył? i tak i nie, rzem moglibyśmy się uczyć pieszczot, całowania, tego jak mógłbym zaspokajać kobietę, jak postępować żeby była zadowolona i dobrze się przy mnie czuła.Oczywiście kobieta taka nie mogłaby "gwiazdorzyć" ani zadzierać nosa ,jestem na to cholernie wyczulony i z miejsca pożegnałbym się z taką kobietą.
No, a tak w ogóle to najpierw trzeba długo kogoś poznawać żeby móc mówić o zaufaniu i dobrym poznaniu kobiety.