Kłótnie z powodu braku chęci na seks oralny

[Gość jjjj]

Mam problem, ostatnio moj chlopak chcial zebym zaspokoila go oralnie a ja nie zgodzilam sie mowiac ze nie mam ochoty i ze poki nie bedzie dla mnie mily to nic z tego. On bardzo sie wkurzyl i zaczal robic mi wyrzuty oraz stwierdzil ze popsulam nastroj i ze to moja wina bo on chcial a ja sie nie zgodzilam;/ Co robic jak wytlumaczyc mu ze nie zawsze mam ochote na dawanie mu przyjemnosci w ten sposob a nie chce robic tego wbrew sobie

[Trick]

powiedz mu to własnie w ten sposób, że dla ciebie to nie jest przyjemne, że nie masz na to ochoty i on to powinien zaakceptować. Ty go do niczego nie zmuszasz wiec i on ciebie nie powinien

[franca]

Dokładnie tak, w pełni zgadzam sie z trick. A on dziwny jakiś jest, że się wkurza z takiego powodu, i jeszcze na Ciebie wine zwala.

[Igraszka]

wiesz co ja bym mu bana na seks dała za takie zachowanie.... Bez przesady, jeszcze chce wzbudzić w tobie poczucie winy że to Twoja wina

[austeria]

ta osoba nie jest normalna.. jak tak można postępować?;/ wyczuwam tutaj brak szacunku do Ciebie.

[Gość Margotkaa]

ja bym to określiła mnianem egoizmu....

[psycholog Katarzyna Garbacz]

Witam serdecznie,
Tak jak napisały Przedmówczynie, powiedz mu, że nie zawsze masz ochotę na ten rodzaj pieszczot - a przecież seks ma być przyjemny dla obu stron.
Unikaj stwierdzeń typu "będziesz miły, dostaniesz to, co chcesz", gdyż może to traktować jako pewien rodzaj szantażu.
Pozdrawiam

[Arabika]

co za egoista... Powinnaś z nim poważnie porozmawiać. Powiedz mu, że jak tak mówi to całkowicie tracisz jakąkolwiek ochotę na seks, że nie może Cię obarczać winą za wszystko, bo to nie Ty robisz aferę tylko on się wkurza

[Gość jjjj]

Unikaj stwierdzeń typu "będziesz miły, dostaniesz to, co chcesz", gdyż może to traktować jako pewien rodzaj szantażu.
Ostatnio czesto sie klocilismy i z jego strony padaly wyzwiska. Mialam na mysli to ze nie jestem sklonna robic takich rzeczy wiedzac ze chwile pozniej moze mnie obrazac i dlatego mu tak powiedzialam.

[Gapi89]

Powinnaś się zastanowicz czy to odpowiedni facet dla Ciebie skoro tak Cie traktuje? Nie można sie zmuszac do seksu oralnego tylko po to zeby druga strona byla zadowolona. Jesli nie masz ochoty na seks oralny powiedz o tym otwarcie a jesli Twoj facet Cie kocha powinien to zaakceptowac a nie miec do Ciebie pretensje...nie pozwol mu na to zeby Cie wyzywal. To swiadczy o braku szacunku do Ciebie.

[franca]

Gapi89

Powinnaś się zastanowicz czy to odpowiedni facet dla Ciebie skoro tak Cie traktuje? Nie można sie zmuszac do seksu oralnego tylko po to zeby druga strona byla zadowolona. Jesli nie masz ochoty na seks oralny powiedz o tym otwarcie a jesli Twoj facet Cie kocha powinien to zaakceptowac a nie miec do Ciebie pretensje...nie pozwol mu na to zeby Cie wyzywal. To swiadczy o braku szacunku do Ciebie.

W pełni popieram. I nie wiem, jak na dłuższą metę można wytrzymać takie traktowanie.

[izka85]

Moj partner tez czesto o to prosi.Nie jest to dla mnie jakies fajne ale tez sprawia mi przyjemnosc kiedy mu jest dobrze.Za kazdym razem kiedy prosi m0wie mu,zeby go najpierw umyl.Wiadomo siku i te sprawy a bakterie jednak sa.Ja tez musze sie umyc,zeby czuc sie swiezo,czysto.

A probowalas kiedys pozycje 69?Ja dopiero sprobowalam z moim obecnym i spodobalo mi sie bo ja mu robie dobrze a on mi,takze dziala to w dwie strony

[franca]

izka85

Nie jest to dla mnie jakies fajne ale tez sprawia mi przyjemnosc kiedy mu jest dobrze

izka, to oznacza tylko tyle, że dajesz mu się wykorzystywać. I jeszcze zachęcasz do tego inne kobiety. Masakra. Mam nadzieję, jjj, że nie dasz się złapać na takie manipulacje, bo tylko zaszkodzisz sobie w ten sposób. Jeśli coś nie sprawia Ci przyjemności, to tego nie rób, Twój chłopak nie ma prawa namawiać Cię do tego, żebyś robiła coś wbrew sobie.

[Krzysztof.W]

Facet się widocznie przyzwyczaił do tego rodzaju pieszczot, nie pracuj ustami a rób to rękoma, jeśli będzie sapał powiedz, niech ci dobrze będzie,wyliż mi kakaowe oczko i że masz ochotę nasikać mu na twarz....zgodzi się? chlaśnij go czymś twardym....obrazi się? wrzuć zasady powiedz,,kochanie to cię podnieca, to do wale ja swoje" Bardziej zdominuj faceta, uszczypnij go w fujarę. Kochasz go? to go zdominuj.

[franca]

Krzysztof.W

Kochasz go? to go zdominuj.

Co?? Przecież to, czy ktoś lubi dominować, czy nie, to sprawa indywidualna, to tylko i wyłącznie kwestia wrodzonych upodobań danego człowieka. Jak można więc wiązać to z miłością bądź jej brakiem?

[izka85]

izka, to oznacza tylko tyle, że dajesz mu się wykorzystywać. I jeszcze zachęcasz do tego inne kobiety. Masakra. Mam nadzieję, jjj, że nie dasz się złapać na takie manipulacje, bo tylko zaszkodzisz sobie w ten sposób. Jeśli coś nie sprawia Ci przyjemności, to tego nie rób, Twój chłopak nie ma prawa namawiać Cię do tego, żebyś robiła coś wbrew sobie.

To nie jest tak,ze nie lubie ale wiadomo ze tez jakos mnie to nie rajcuje.Ale jak robilam to pierwszy raz to od razu zaznaczylam,ze jak bedzie dochodzil ma dac mi znac i dotrzymuje slowa.I to nie jest tak,ze robie to za kazdym razem kiedy on chce tylko kiedy JA sama o tym zdecyduje.I nie mozna byc egoista,ze partner ma od siebie dawac a my nic.No chyba,ze tylko jedna ze stron caly czas daje.W moim przypadku akurat tak nie jest

Do autorki--Wiadomo,ze chcemy zadowolic naszego partnera jak najlepiej ale jesli czegos nie lubimy to najlepiej tego nie robic.Chyba,ze czegos sie nie robilo a juz z gory zaklada ze nie bedzie nam sie podobalo.Trzeba sprobowac i wtedy podjac decyzje czy chcemy dalej tak robic czy nie

[franca]

izka85

Do autorki--Wiadomo,ze chcemy zadowolic naszego partnera jak najlepiej ale jesli czegos nie lubimy to najlepiej tego nie robic.

Racja. I tego radzę Ci się trzymać, jjj. Siebie samego też należy szanować, dlatego nie nalezy zgadzać się na wszystko, bez względu na to, czy sprawia nam to przyjemność, czy nie. To nie jest sprawa egoizmu, bądź jego braku, tylko szacunku do siebie.

[gosik12]

No to chyba sie naraze dziewczynom...ja tak sobie mysle,ze zalezy jak chlopak mowi,zebys mu to zrobila,bo jak jest kochany,sympatyczny i zwraca uwage na Twoje potrzeby to dlaczego nie?Skoro chce to czemu mu zalowac?Jakby Ciebie nie zaspakajal a tylko sam chcial seksu oralnego to rozumiem.Ale jak wszystko w porzadku to co Ci zalezy?On bedze szczesliwy i dumny,ze ma taka fajna kobiete co nie odmawia.Bardzo przykro jest zawsze temu co prosi i dostaje odmowe.Przeciez to zaufanie do Ciebie pozwala mu mowiec o swoich pragnieniach...Moze ma wiekszy temperament?Wolalabys,zeby sie onanizowal?Nie mowie,ze kobieta ma byc na kazde zawolanie faceta ale troche zrozumienia....Nie mysl o tym,ze to robienie loda ale o tym,ze to Twoj ukochany i robisz mu cos cudownego...i ze jest szczesliwy.Pozdrawiam

[kato]

A cóż jest złego w robieniu loda? To dowód na to, że kobieta szanuje swojego faceta, że facet ja podnieca i że podnieca ja jego penis. Dla mnie jest poniżej godności fakt, że chłopak musi sie o to prosić. Żenada.. Seks oralny jest normą, a facet czuje sie wtedy akceptowany i dowartościowany. Jeśli kobieta sie by wzdragała przed tym, by mi zrobić loda, to z pewnością bym z nią nie był. Drogie kobiety - mówicie, że wasze potrzeby sie liczą.., że mężczyzna musi rozbudzić i zaspokoić kobietę, zwracać uwagę na wasze potrzeby itp. Kobieta tak samo musi zwracać uwage na potrzeby mężczyzny, jeśli jej na tym mężczyźnie zależy i chce go mieć przy sobie. Robienie loda to żadna perwersja. To to samo, jak zrobić minetę lasce. Podstawa to oczywiście higiena..
Powiem więcej - jeśli partnerka ma opory np. przed połknięcięm spermy mężczyzny, to coś jest nie tak. Może niech poszuka sobie takiego, z którym będzie to robić w foliowych workach i wszystko bedzie na dystans i sterylne, by bron boże się nie brzydzić.

[Reyka]

Kato wybacz ale się z Tobą nie zgodzę. Jeżeli któraś ze stron nie chce czegoś robić to niech tego nie robi. Np jesli mojego męża obrzydzał by seks oralny to bym do tego go nie zmuszała, bo i po co, ja sobie bez tego poradzę, jest wiele innych technik, które można wykorzystać.
Ja sama bym się źle czuła wiedząc, że mój partner robi coś czego nie lubi, po to aby mnie zadowolić. Dla mnie to nie była by żadna przyjemność.
Jeżeli autorka postu nie chce tego robić to jej chłopak powinien to zaakceptować, oczywiście to działa też w drugą stronę. I wcale nie muszą się kochać wtedy w workach foliowych.
Nie każdy lubi tego typu rozrywki i trzeba to uszanować.

[franca]

W pełni zgadzam się z Reyką.
A co do bycia "fajną dziewczyną", to uważam, że nie ma to nic wspólnego ze zgadzaniem się na wszystko. Fajni ludzie to między innymi tacy , którzy szanują siebie nawzajem, a więc nie namawiają uparcie partnera na coś, czego on nie lubi.

[kato]

Reyka - napisałaś personalnie do mnie, więc się do tego odniosę.
Jeśli by twojego męża odpychało robienie ci minety, to sorry: albo nie dbasz o higienę i go zraziłaś do tego, albo jest coś nie tak między wami. Bo nie jest normale, by brzydziło mnie to, co moja kobitka (która mnie kręci, podnieca i którą szanuję) ma między nogami. Wybacz - ale to nie jest normalne.
Wnioski:
1. Musiałabys w takim przypadku szczerze pogadac z partnerem, by wyjawił ci powód tego, że nie chce ci robic minety - że rzadko sie myjesz. I musiałabyś go potem przekonać, że zawsze jesteś czyściutka i pachnąca,
albo
2. Facet już nie ma na ciebie ochoty, nie podniecasz go.., namiętność sie skończyła i kończy sie powoli wasz związek.

Tak ja powiedziałem wczesniej - seks oralny nie jest jakaś perwersją w stylu: sikanie na twarz. To zupełnie naturalne pieszczoty partnerskie. Znam takie przypadki, że gdy np. kobieta nigdy nie chciała robic loda, bo ją to brzydziło, to jednak gdy znalazła faceta, który ją zafascynował i którego "pokochała", nie tylko sie przekonała do tego (bez proszenia faceta) lecz wręcz sama tego chciała i ją to kręciło. Bo tak jest Reyka, jesli facet kręci naprawde kobietę, to kręci ją jego intelekt, tyłek, biceps, jak również jego penis. Ma ochotę za niecgo łapać, nękać, ssać..., i chce uprawiać seks ze swoim meżczyzną.. To chyba najlepsze podsumowanie czegoś, co jest oczywiste.
Jest czyms zastanawiającym, że w podobnym poście, w którym to chłopak pisał, że nie chce robić swojej dziewczynie minety, bo go to brzydzi - a jego dziewczyna chciałaby - tenże autor postu został w większości zjechany przez udzielające się na forum kobiety. Niektóre przyzwyczaiły sie do tego, że facet to ten, co nadskakuje (facetus = gr. powabny, zabawny), rozumie i spełnia potrzeby kobiet, lecz sama kobieta ma prawo grymasic i powiedzmy wprost: nie szanowac potrzeb mężczyzny (zarówno w apekcie seksu, czy komplementowania). Ale to się na szczęście zmienia. Mądre kobiety zaczynają rozumieć, że o mężczyznę trzeba zabiegać by to własnie ona była jego wybranką.

[Gość jjjj]

to nie chodzi o to ze ja wogole nie chcialam zadowalac go oralnie, ale o to ze nie mam na to ochoty dzien w dzien jak jakis robot...

[franca]

jjj, nie musisz się nikomu tłumaczyć. To nie jest przecież tak, że jak się na coś godzisz, to dobrze, a jak się nie godzisz, to źle. Jeśli Cię to podnieca i sprawia przyjemność, to baw się dobrze, natomiast jesli nie, to podaruj sobie, bo przeciez seks ma sprawiać przyjemność, a być okazją do poswięcania się.

[franca]

jjj, nie musisz się nikomu tłumaczyć. To nie jest przecież tak, że jak się na coś godzisz, to dobrze, a jak się nie godzisz, to źle. Jeśli Cię to podnieca i sprawia przyjemność, to baw się dobrze, natomiast jesli nie, to podaruj sobie, bo przeciez seks ma sprawiać przyjemność, a nie być okazją do poswięcania się.
(do poprzedniego posta wkradł się błąd, stąd ta poprawka:))