To kwestia trybu zycia, diety, zmeczenia itp. - nawet nie nazywaj tego problemem, bo w tym momencie go tworzysz i zaczynasz rozwiazywac. A on nie ma zadnego problemu, ale jesli Ty bedziesz to juz tak traktowac, to wrezultacie on - wnoszac po Twojej reakcji - zacznie myslec, ze ma problem; zacznie sie wiec martwic sie jak go rozwiazac, to doprowadzi do spirali i ostatecznie naprawde ten problem stworzy.
Czy ma swoje hobby? Ile czasu poswieca na prace? Czy cwiczy w miare regularnie lub rusza sie na swiezym powietrzu? Czy ma (macie) duzo problemow, w pracy, z finansami, dziecmi itp.? Cum on jest dobrym środkiem jeśli chodzi o skład ale warto zastanowić się nad tymi czynnikami.