Skocz do zawartości
Forum

Dlaczego on nie chce się kochac?


malutka135

Rekomendowane odpowiedzi

Marejuja czy Twój mąż zamknął się na Ciebie po pierwszym porodzie? Czy byl przy narodzinach dziecka? Pamiętasz może od jakiego momentu to się zaczęło, że seksu praktycznie nie ma?
Skoro on nie chce Cię nawet dotknąć to cos musi być nie tak. Nie musiałaś może, że jest aseksualny? Ten lekarz u którego byliście wydał jakąś opinie czy po prostu zmotywował go do działania?
Jeżeli jest takim perfekcjonistą to może oczekuje perfekcyjnego seksu i myśl o tym, że może Cię zawieźć jest silniejsza...? Co o tym myślisz?

Rozumiem, że czujesz się upokorzona ciągłym staraniem się o męża i "przebierankami". Jeżeli masz na to jeszcze odrobinę siły to spróbowałabym jeszcze raz (z tym że figi i biustonosz już nie jest tak super seksi). Wtrącę jeszcze taką dygresję a propo szkodowania pieniędzy, w pełni rozumiem że dzieci są dla Ciebie najważniejsze, ale to nie znaczy że masz sobie wszystkiego odmawiać. Musisz pamiętać że Ty też jesteś ważna i stworzyć w sobie poczucie własnej wartości, a przede wszystkim dbać też o siebie! Nie dostajesz masażu w domu? To idź do masażysty. To jest Twoje zdrowie i Twoje ciało. Ono musi posłużyć latami, a jak partner nie dba to niech płaci. Wracając do tematu stroju... Figi i "cyckonosz" to raczej nie jest mega zachęcający strój w dobie wyzywających reklam i pornografii atakującej z kazdej strony. Może coś bardziej odważnego? Oczywiście to zależy od Twojego podejścia, to Ty musisz czuć się w tym komfortowo i sexi. Może jakieś fikuśne majtki z dziurką (ja kupiłam na allegro za ok.50zl). Może jakiś gorset i stringi do tego pończochy skoro lubi... Pomyśl o tym, poszukaj, popatrz. A w łóżku jak dojdzie do zbliżenia nie leż,
pracuj! :)

Dziekuje Ci za rady :* mi pomogły. Pogadaliśmy jeszcze raz trochę dobitniej. Mam nadzieje że będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

To nie jest tak, że ta bielizna, którą kupiłam to beznadziejny stanik i figi to naprawdę sexi zestaw... Z reszta mój maz nie lubi niczego wyuzdanego on ceni sobie subtelności i klasę. Dziwne, ze dzis w nocy gdy jakimś cudem cos go tknelo, a los chciał, ze akurat miałam ubrane wspomniane figi zapytał co to sa za gatki bo bardzo mu sie podobaja... Same widzicie jego opinia i zauważenia czegoś to jak "czapka stanie"...
I tak do niczego dzis nie doszło nie to, ze on nie chciał tylko ja mam juz nabudowana przez te lata taka blokadę, ze gdy sie zbliża do czegoś to najchętniej bym uciekła przykryła kołdra i skuliła w klebek. To wynika z tego, latami sie starałam, pacykowalam, przebieralam, prowokowalam, ze nie raz wierzyłam, ze cos sie zmieni a okazywało sie, ze wszystko pozostawało na tym samym poziomie czyli sex z inicjatywy męża mniej wiecej co 3 m-ce bez większych fajerwerków i raczej jak on lubi. Ja jestem bardziej romantyczna i odczuwam wiele rzeczy "głowa" jeśli czuje zaspokojenie w tej kwesti to zaczynam otwierać sie na wszystkie (no prawie wszystkie:)) możliwości. Mój maz wie o tym doskonale. Znamy swoje fantazje i potrzeby. Jeśli jednak co 3 m-ce mam służyć jako ktoś do zaspokojenia bo akurat mąż ma ochotę i mu sie przypomniało wtedy wybaczcie ale juz sie nie nabiore, ze bedzie dobrze i ostatnio odmawiam. Kiedyś mi maz powiedział, ze to tak jest jak wiesz, ze cos masz to troche tego nie doceniasz po czym i tak gdy odmawiam to nic zbytnio nie próbuje z tym robic tylko działa to w ten sposób, ze - trudno sfochowala albo cos w tym stylu no nie no trudno to nie i idziemy spac. Po wczorajszej jego próbie powiedziałam, ze jeśli chce zeby było dobrze to w tej chwili nie ma co liczyć na co 3 miesięczne "kontakty" i oczekuje od niego szczerej rozmowy jak on to sobie wszystko wyobraża itp. Bo jeśli ma byc jak do tej pory to wole założyć pas cnoty niz byc marionetka czekający na to, az sie zachce mężowi. Ode mnie w obecnym stanie niech nie oczekuje prób zaciągnięcia go do lozka. Wiem, ze jeśli byśmy spali ze soba choć raz na tydzien i tez z uwzględnieniem moich potrzeb ja bym była na tyle zadowolona, ze zapomniałabym o wszystkim i zaczęłabym tez przejmować inicjatywę do prowokowania "sytuacji łozkowych"... No i ogólnie inicjatywę /:)

Odnośnik do komentarza

magduska ciesze się, ze pomogło :) mam nadzieje, ze bedzie dobrze :) trzymam mocno kciuki.

Nie wiem co myślicie o mojej postawie ale jeśli sie myle to z chęcią przyjmę rady...

A... sex poza małżeński nie wchodzi w grę zbyt kocham męża i mam zbyt romantyczne poglądy co do miłości :)
Jesli to komuś nie przeszkadza i jego 2-a połówka nie ma z tym problemu to nie mi to oceniać każdy wie co dla niego najważniejsze jest w związku oby tylko nie robic nikomu krzywdy.

Odnośnik do komentarza

W pełni Cię rozumiem i sama na Twoim miejscu pewnie bym nie miała ochoty na zbliżenia gdyby mąż uwzględniał tylko swoje potrzeby. Ale spójrz też na to z drugiej strony faceci trochę egoiści (oczywiście nie wszyscy).
Może taki celibat da Mu do myślenia.

Próbuje doszukać się w Twoich wypowiedziach co sprawiło ze Twój mąż odsunął się fizycznie. Jezeli w ten sposob sprobujemy dojsc do tego to byc moze uda sie rozwiazac problem. Czy to było od początku zwiazku seks raz na 3mce czy może poród był na przykład przyczyną? Bo to że jest perfekcjonista nie przekłada sie jak widac na sprawy lozkowe pod katem jakości seksu. A praca...w pracy moze byc perfekcyjny ale to nie powód by przenosić sprawy zawodowe do sypialni.

Seksuologiem nie jestem, ale troszkę z psychologia z racji wykonywanego zawodu mam do czynienia. Postaram sie pomoc Ci.
U mnie tak jak juz napisalam wystarczyło powtórzenie rozmowy. Z tego co napisalas wynika, ze próbowałaś przekonać meza aby podjął szczera rozmowe. Udalo się?

Odnośnik do komentarza

Wiesz na początku związku było super sex wszędzie i wręcz nie mogłam sie opedzic ale to wyglądało tak, ze nie mieszkaliśmy ze soba jak przyjezdzalam do niego do akademika nie mogliśmy sie soba nacieszyć. Wszystko zaczęło sie konczyc wraz z jego rozpoczęciem sie kariery zawodowej i im wyżej w tej całej swojej drabinie zawodowej sie znajdował tym niżej pikowalo nasze życie seksualne. Raz namówiłem go na wizyte u specjalisty gdzie panowie szczerze sobie porozmawiali i maz przyznał sie, że usłyszał od gościa to samo co zawsze ja mowie, ze jak wchodzi do domu to niech za progiem zostawia prace. Miał cos zmienić, a skończyło sie na tym, ze wyłączył powiadomienia mailowe, które dawały znac na komórce gdy dostawał służbowa wiadomość. Reszta pozostała bez zmian. Gdy postanowiliśmy miec potomstwo zaciagalam go do sypialni... zero spontaniczności bardziej nastawienie na sex w konkretnym celu szczerze powiem jak sobie przypomnę to wyglądało tak, ze gdy tylko przychodziła ovu to cały czas jak pszczoły każdej nocy bzykanie he he... No a po dzieciach zapomnij. Juz w ciazy było nie! On sie bał wiec moze ze 3 - 4 razy w ciagu ciazy sie kochaliśmy zarówno tej pierwszej jak i 2-ej. No a co do samego myślenia, ze to po porodzie sie zmieniło to nie. Maz mowi, ze za nic na świecie nie oddałby chwil gdzie mogl byc przy porodach i jeszcze bardziej mnie podziwia i szanuje i ceni. No fakt pierwszy porod to masakra była. Ale ogólnie charakter męża jest taki, ze w ciężkich chwilach np. gdy poroniłam miał wyjechać wziął na jakiś czas wolne i był ze mna... gdy pod koniec ciazy córka owinęła sie pepowina, a maz miał wyjechac w delegacje mimo, ze za 2 h miał miec samolot zrezygnował i został do samego rozwiazania. Wiec w tych najważniejszych chwilach jest przy rodzinie inna sprawa sa codzienne wieczory pracuje po 8-10h w ciężkim okresie i wiecej a nawet gdy jest w domu to myśli jego sa gdzies indziej. Sorry ale głowy nie oszukasz mozesz na raz myslec tylko o jednym a wiec on wybiera prace. Codzienne zmęczenie tez daje sie we znaki... Te, ze ja ciagle od 3 lat siedzę w domu zajmuje sie dziecmi i domem i nikt mi nie powie, ze mam mniej roboty niz maz, a nadal mysle o tym żebyśmy byli wieczorami blisko siebie... Ok zmieniliśmy sie fizycznie obydwoje ale nie przesadzajmy, ze to ma byc powodem przez ktory nie mamy ze soba spac znów tak denni nie jesteśmy ;) pare kilo wiecej czy pare zmarszczek albo jakieś pierwsze siwe włosy mojego męża nie sa powodem do abstynencji przynajmniej nie dla mnie... Niby on mowi, ze dla niego tez nie i lubi sex, ze swietnie jest mu ze mna pod każdym względem ale jakoś z częstszym "pójście do lozna" mu sie nie spieszy... Czasami mam wrażenie, ze tracę te najlepsze lata, które kiedyś jako stara babka powinnam wspominać z rozzewnieniem

Odnośnik do komentarza

Przepraszam za to co napisałem. To nie powinno się zdarzyć i nie ma dla mnie usprawiedliwienia.

Ale co do tych wyborów miss to akurat wątpię żeby to była prawda ponieważ tam sprawdzają też inteligencję kandydatek. Ty nie potrafisz nawet pisać po polsku i denerwujesz się na taki głupi post. Musisz być mocno sfrustrowana całą sytuacją ale już bez przesady...

Odnośnik do komentarza

js_11
Może po prostu masz obwisłe cycki i mały tyłek. Zadbaj o siebie zamiast jęczeć n a forum.

Takie uwagi zachowaj dla siebie. Żadna kobieta nie jest idealna tak samo i mężczyźni. To forum jest po to, aby pomóc a nie "strzelać" z uwagami.

Marejuja... Poczytałam troszke to co napisałaś. Przyznam się szczerze, że skonsultowałam się jeszcze przed napisaniem odpowiedzi.
Jest kilka wariantów, dla których Twój mąż się tak zachowuje.
1. Skoro na początku seks w Waszym związku był tak często a teraz praktycznie jest go brak (wiem, że wiążesz to z jego pracą, ale podłoże może być inne) to trzeba zastanowić się czy się po prostu nie znudził. Może coś zmienić...

2. Kolejną sprawą jest również znajomość tego co lubicie w łóżku. Niektórzy mężczyźni za nic w świecie nie przyznają się że wolą bardziej ekstrawaganckie współżycie, bo wstydzą się powiedzieć o tym żonie. Że ich wyśmieje i wyśle na drzewo, a to urazi ich męska dumę. Woli więc unikać seksu. Poza tym nie znam faceta, który nie lubi stringów i nie podnieca go bardziej skąpy strój żony.

3. Rutyna. Ale nie chodzi mi o rutynę w łóżku. Po prostu praca-dom, dom-praca. Może jakieś romantyczne wakacje we dwoje? Dzieci do babć i odpoczywać!

4. To najgorsza opcja... Nie chce Cię rozczarowywać, chociaż myślę że to odeprzesz od siebie i będziesz zła, że to napisałam. Moim zdaniem powinnaś się temu bardziej przyjrzeć. Oczywiście chciałabym się mylić...

Spróbuj odpowiedzieć sobie na takie pytanie: Kto zazwyczaj częściej w łóżku odmawia seksu? Kobieta czy mężczyzna?
Tak masz rację, w Twoim zwiazku mężczyzna. Ale w większości przypadków robi to kobieta.
To dziwne, że facet odmawia seksu. Będę pewnie brutalna, ale jego późne powroty z pracy, wyjazdy służbowe nie muszą być związane z praca. Ty myślisz że on sie zaharowuje na rodzinę a rzeczywistość może być złudna.
Ten seks 3-4razy w roku może być z braku laku albo na odczepnego albo kochanka/kochanki nie dają mu w tym momencie tego czego oczekuje. Wiem, że Go kochasz i nie dopuszczasz takiej myśli ale jako osoba postronna nawet z Twoich wypowiedzi jestem w stanie wywnioskować, że w grę MOŻE wchodzić zdrada.

To tyle... Powinnaś sobie to co napisałam przemyśleć. Dojść sama do wniosków.
Nie znamy się osobiście, bo byloby dużo łatwiej to wszystko ocenić. Ja wnioskuje z tych informacji, które mam. Mogę się mylić, ale uważam że Twój mąż się raczej nie zmieni, jeżeli nie dostanie "kopniaka od życia". Nie chodzi mi tu o rozstanie, a o danie do zrozumienia, że jeżeli się nie zmieni to jego idealna przystań, do ktorej wraca zburzy się.

Odnośnik do komentarza

js_11
Przepraszam za to co napisałem. To nie powinno się zdarzyć i nie ma dla mnie usprawiedliwienia.

Ale co do tych wyborów miss to akurat wątpię żeby to była prawda ponieważ tam sprawdzają też inteligencję kandydatek. Ty nie potrafisz nawet pisać po polsku i denerwujesz się na taki głupi post. Musisz być mocno sfrustrowana całą sytuacją ale już bez przesady...


Ja akurat tobie nie muszę nic udowadniać
Odnośnik do komentarza

magduska...
Troche z tych rzeczy o których piszesz to prawda... a ta kochanka męża to praca - naprawdę innej nie ma...

Dzien przed jego wyjazdem rozmawialiśmy, ze jak wróci sam podejmie rozmowę i postaramy sie wdrożyć plan naprawczy ;) Zobaczymy czy bedzie chciał pogadac czy sie odważy bo jeśli nie to chyba przyjmę formę minimum słów odpowiedzi na pytania w stylu tak, nie, nie wiem i zero czułości... Zobaczymy jak sie poczuje z taka bezosobowa forma traktowania...

Odnośnik do komentarza

Nie ma to jak napisać głupi post po pijaku i wywołać w ten sposób ból pewnej tylnej części ciała. Ale skoro tak wybitnie głupi wpis jest w stanie wywołać takie emocje to chyba z pewnymi osobami coś jest nie tak skoro reagują w ten sposób. Podejrzewam, że to tylko element pewnych zachowań, które mogą skutecznie zniechęcać od seksu. Napisałem coś głupiego a być może przez przypadek wyszło źródło problemu. A może ta frustracja to skutek zachowania faceta... Może być różnie dlatego warto pewne rzeczy przemyśleć a nie reagować od razu emocjami jak taki pajacyk na sznurku w teatrze kukiełkowym.

Odnośnik do komentarza

js_11
Nie ma to jak napisać głupi post po pijaku i wywołać w ten sposób ból pewnej tylnej części ciała. Ale skoro tak wybitnie głupi wpis jest w stanie wywołać takie emocje to chyba z pewnymi osobami coś jest nie tak skoro reagują w ten sposób. Podejrzewam, że to tylko element pewnych zachowań, które mogą skutecznie zniechęcać od seksu. Napisałem coś głupiego a być może przez przypadek wyszło źródło problemu. A może ta frustracja to skutek zachowania faceta... Może być różnie dlatego warto pewne rzeczy przemyśleć a nie reagować od razu emocjami jak taki pajacyk na sznurku w teatrze kukiełkowym.

Twoje interpretacje nie są prawidłowe ale masz prawo widzieć swiat po swojemu. Moze jednak skupimy się na rzeczy i wyjaśnisz czemu tu jestes?

Odnośnik do komentarza

Marejuja, oj nabombił się i latał po wątkach. Daruj mu. Ludzka rzecz.

Po co filozofować ? Życie to tylko fajne chwile. To oddanie trwa "moment" potem się wypala...żadna bielizna i cuda wianki nie pomogą...albo tylko na chwile.
Zmienia się na inny model, nowa podnieta i znowu to samo...inny model, nowa podnieta...i znowu...

Rozdzierający jak tygrysa pazur
antylopy plecy
jest smutek człowieczy.

Odnośnik do komentarza

Lena V.
Masz racje ktoś tu musi byc mądrzejszy i darować... Mało zabawne sa te przytyczki dlatego mam nadzieje js_11, ze darujesz je sobie przy swoich wypowiedziach...
A poza tym naprawdę ciekawi mnie co cie skłoniło aby tu zawitać?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...