Skocz do zawartości
Forum

Ochłodzenie kontaktu ze strony kolegi z pracy


Gość Suunna

Rekomendowane odpowiedzi

W sierpniu poznalam w pracy mezczyzne, ktory byl i jest moim kolega, nigdy nie dalam mu zadnego znaku aby mogl cos sobie wyobrazic, nawet nie widywalismy sie czesto mimo, ze razem tez sie uczymy. Po prostu mamy podobne poczucie humoru, lubimy sie (badz lubilismy) no i on do mnie czasami pisal i tak zdarzaly sie rozmowy wirtualne kompletnie o niczym, ucinane nawet bez pozegnania. Mimo wspolnego 'jezyka' i zainteresowan bylo duzo dystansu, czasami w biegu nawet sie nie zegnalismy na koniec dnia w pracy itp. Ostatnio on spotkal mnie na miescie z moim mezczyzna...moze sie myle, ale od tamtej pory przestal pisac, zupelnie przestal sie ze mna witac, zauwazylam chlod. Nie odpisal na smsa czysto sluzbowego. Zdarzylo sie, ze sie zczegos smielismy (bylismy wtedy skazani na swoje towarzystwo), ale mimo to jest ten chlod, duzo mniej sie odzywa a takze inaczej. Zdarzylo sie ze mowil wczesniej cos w tonie flirtu, ale ja nigdy tego nie ciagnelam i urywalam zawsze. Teraz zaczynam sie domyslac, ze on czul do mnie przyslowiowa miete. Jednak kontakty ochlodzil jeszcze bardziej ostatnio, mimo ze nie widzial mnie wiecej przeciez z facetem, wiec pomyslalam ze moze sobie cos ubzduralam, bo gdyby czul sie zawiedziony/zazdrosny/zly chec ochlodzenia kontaktu by nie narastala tylko byla jednolita od poczatku, jak myslicie? Druga sprawa...mam juz taki charakter ze kiedy czuje sie zawiedziona na drugim czlowieku, robi mi sie przykro ale potem obracam to we wscieklosc i chcec przekreslenia drugiej osoby...z drugiej strony szkoda mi. Jak powinnam zachowac sie w stosunku do takiego zachowanai kolegi? Chcialabym zachowac sie z duma i honorem, glupio mi gdy on sie tak zachowuje, jestem zla...udaje ze jest ok i jestem sympatyczna jak zawsze, udaje ze nie widze czuje chlodu jednak kiedy on tak go okazuje i czuje to intuicyjnie (lub sie myle, ale watpie) juz na prawde nie wiem jak sie zachowac...przeciez nic mu nie zrobilam , a juz tak wiele razy zawiodlam sie na plci meskiej....

Odnośnik do komentarza

W pracy z kolegami to lepiej się nie spoufalać tym bardziej jak się ma swojego faceta,pewnie liczył na bliższą, znajomość i się rozczarował ,czuje się zawiedziony,
powinnaś przejść nad tym do porządku dziennego,pogodzić się ze stanem rzeczy,
być może po dłuższym czasie wszystko wróci do normalności, w każdym razie lepiej by było jakbyś nie udawała,a powiedziała wprost co Ci leży na sercu,
jak jest Ci z tym ciężko,
/chociaż ja bym nic z tym nie robiła i nie przejmowała się ,bo dla mnie nie ma czym/.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Tez myślę, że narobił sobie nadziei, i teraz jest rozczarowany. Nie wiem, czy da się jakoś szybko to załagodzić, bo jeśli liczył na coś poważnego, to pewnie to rozczarowanie(a może i żal) tak szybko mu nie przejdzie. Pozostaje przeczekać. I chyba lepsze to niż silenie się na jakieś rozmowy czy uprzejmości, gdy tak naprawdę kiepsko się na razie dogadujecie. Dla mnie byłoby to jakieś sztuczne. Moim zdaniem ajlepiej przeczekać, i tyle.

Odnośnik do komentarza

No wiesz nie ma się co dziwić jego zachowaniu. Może się zauroczył, myślał, że ze sobą flirtujecie a tu zonk, spotyka Ciebie i Twojego partnera na ulicy. Cios w serce. Dlatego teraz ma pewien dystans do Ciebie i słusznie. Ale nie przejmuj się , on się z tym pogodzi wcześniej czy późnij i Wasze relacje na pewno znowu się ocieplą ale tym razem na koleżeńskim poziomie.
W każdym razie nie próbuj z niego wydusić prawdy, bo po co, wiadomo o co chodzi. A tylko niepotrzebnie pogorszysz sytuację.

Odnośnik do komentarza

Duże znaczenie ma też, jak naprawdę można było odebrać twoje zachowanie w stosunku do niego. Z twojej strony mogło się wydawać zupełnie koleżeńskie, jednak raczej statystycznie to pewnie dziewczyna pozwala sobie na mniej mając kogoś. Czy naprawdę tak trudno było powiedzieć, że się ma kogoś? Bo to jest tak, przecież zaczynasz gadać z kimś coraz więcej nie bronisz się przed tym sobie myśli wszystko jest w porządku, przecież gdyby nie było już dawno by powiedziała że kogoś ma. Nauczcie się stawiać sprawę jasno bo faceci nie są jasnowidzami. Tyle ze sobą gadaliście i nigdy ni ci się nie zdarzyło napomknąć o twoim facecie? To jest jakieś dziwne. Nie jest powiedziane, że jego zachowanie jest jakieś dziwne po tym zdarzeniu. Równie dobrze może być tak, że jest inny jak sie o kogoś stara, skoro sie przekonał, że jesteś nieosiągalna, traktuje cię jak wszystkie inne zupełnie obce osoby i nie traci czasu. Popatrz jak traktuje inne osoby, ty się tym tak przejmujesz jakbyś czuła że coś straciłaś, tylko czemu skoro wiedziesz szczęśliwe życie. Olej to i nie popełniaj błędów, stawiaj jasno sprawy.

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

Popieram wypowiedż Miguela 1388.

Myślę że jednak podobało Ci się zainteresowanie kolegi z pracy i teraz Ci tego po prostu brakuje .
Jak sama twierdzisz flitrował z Tobą .Jedno zdanie o Twoim partnerze i nie byłoby teraz kolejnego rozczarowania męzczyznami.

Odnośnik do komentarza

Dziekuje za odpisanie. Na pewno nie jest tak, ze mi sie podobalo jego zachowanie bylo tak na prawde wrecz przeciwnie, czasami bylam nawet zla, pisalam nawet ze sie wiele rayz zawiodlam, dlugo trwalo zanim zaufalam mojemu facetowi wiec takie zachowania mnie draznia. Jednak wyraznie napisalam ze to bylo na tyle wywazone, ze nie moglam stwierdzic czy on na prawde mysli sobie cos wiecej. Nawet czasami sie nei zegnalismy, nie rozmawialismy o intymnych rzeczach, raczej o typowych glupotach wiec nie dziwne tez ze nie napominalam o moim facecie. Niczego nie jestem pewna, dlatego w zyciu bym nie rozmawiala z nim o tym teraz, byc moze to moja nadinterpretacja i bym zrobila z siebie idiotke...Napisalam to wszytsko ale twierdzicie inaczej wiec byc moze on na prawde myslal sobie cos wiecej. Ale przyszlo mi do glowy tez ze go cyzms innym urazilam, ze cos ktos nagadal, chociaz watpie.

I nie, niczego mi nie brakuje. Nawet juz nie jest mi przykro tylko jestme zla. I wlasnie chodzi o to, ze wiecie co, ja mam wrazenie, ze on chce mnie ukarac, przeciez domysla sie ze jak nie zwraca na mnie uwgai nawet w tym sensie ze sie nie przywita i nie odpisze na sluzbowa wiadomosc dot pracy to moze mi byc glupio. Mam wrazenie ze on ma z tego satysfakcje jak pokazuje zmiane stosunku do mnie i dlatego udaje ze jets ok, ale moze nie powinnam, moze powinnam okazac swoj zal i byc wrecz wredna?

Odnośnik do komentarza

Przekroczyłaś granice koleżeństwa,też się wydaje znamienne ,że nie wspomniałaś ,że masz faceta ,bo to wychodzi w luźnych rozmowach w pracy,
z Twojej strony też nie widać takiej obojętności w stosunku do niego skoro tak się tym przejmujesz i zależy Ci na poprzednich stosunkach,może kręci Cię flirt w pracy ,

podałam Twój przykład dziewczynie która ma odwrotny problem,a mianowicie nie trawi tego ,że jej facet utrzymuje kontakty z koleżanką z pracy ,która do niego wydzwania i pisze maile po pracy,
chciałabyś być w jej sytuacji!?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

~Suuuuu

I wlasnie chodzi o to, ze wiecie co, ja mam wrazenie, ze on chce mnie ukarac, przeciez domysla sie ze jak nie zwraca na mnie uwgai nawet w tym sensie ze sie nie przywita i nie odpisze na sluzbowa wiadomosc dot pracy to moze mi byc glupio. Mam wrazenie ze on ma z tego satysfakcje jak pokazuje zmiane stosunku do mnie i dlatego udaje ze jets ok, ale moze nie powinnam, moze powinnam okazac swoj zal i byc wrecz wredna?

Skad ta pewność że się domyśla?to facet, faceci się nie domyślają... ( bez urazy dla wyjątków, ale taka jest reguła) Ma prawo się tak zachowywać bo przekroczyliście trochę granicę koleżeństwa, pewnie zrobil sobie nadzieje a tu nagle się okazuje że masz kogoś... Nawet w pracy gadając o głupotach wychodzi że ktoś kogoś ma lub nie... to naturalne

Odnośnik do komentarza

napisalam, ze sie domysla, ze jest mi glupio, piszesz ze faceci sie nie domyslaja (czyli wie ze jest mi glupio badz nie mysli nad tym ale raczej o to drugie ci chodzilo) skad wiec np ostentacyjne olewanie czytaj nieodpisanie na czysto sluzbowego, koniecznego smsa?

gdzie przekroczylismy granice kolezenstwa? napisalam ze na dwuznaczne zarty reagowalam ''ucieciem'' i zloscia, przypominam ze takze uczymy sie razem w weekendy wiec czesto rozmowy zacyznaly sie do tematu szkoly, tak, konczyly sie po dosc dlugim czasie, schodzilismy an tematy prywatne, ale nie jakies intymne, zyczenia urodzinowe itp

Odnośnik do komentarza

~Suuuuu

I nie, niczego mi nie brakuje. Nawet juz nie jest mi przykro tylko jestme zla. I wlasnie chodzi o to, ze wiecie co, ja mam wrazenie, ze on chce mnie ukarac, przeciez domysla sie ze jak nie zwraca na mnie uwgai nawet w tym sensie ze sie nie przywita i nie odpisze na sluzbowa wiadomosc dot pracy to moze mi byc glupio. Mam wrazenie ze on ma z tego satysfakcje jak pokazuje zmiane stosunku do mnie i dlatego udaje ze jets ok, ale moze nie powinnam, moze powinnam okazac swoj zal i byc wrecz wredna?

Tylko chcę dodać, a co to za różnica co on chce i z jakiego powodu masz być zła dla zupełnie obcej osoby? Wiążę was coś by się przejmować? A skoro nie wiąże a się przejmujesz, znaczy, że się oszukujesz, bo jednak w jakiś pokrętny sposób ci zależy. Może np. na zasadzie "jak ktoś może się w stosunku DO MNIE tak zachowywać " Czujesz się jakoś poniżona? Czy jakby zupełni obca osoba tak cię traktowała zastanawiała byś się nad tym czy być dla niej wredna. Zastanów się. Jaki masz żal przecież nie masz do niego uczuć ani nie masz powodów, najwyraźniej to uraziło twoją dumę albo jednak coś w tym ci się podobało i ci teraz brakuje jego towarzystwa. Sory za ostre słowa ale ktoś musi być szczery.

Tak na marginesie, lepiej aby faceci się nie domyślali, zresztą to nie ma żadnego sensu próbować, bo im więcej się domyślasz tym usilniej dziewczyna będzie mówiła że się mylisz, więc mądry facet powinien się nad tym nie zastanawiać.

Odnośnik do komentarza

~Suuuuu
nieodpisanie na czysto sluzbowego, koniecznego smsa?

Od kiedy wysyła się służbowe smsy. Sms może być odebrany kiedykolwiek od zaraz po za dzień lub dwa, prawdziwa ważna sprawa służbowa raczej wymaga zadzwonienia i rozmowy natychmiastowej. Jeden sms to za mało by stwierdzić, że było to celowe, a nie było to tak ważne "konieczne" by się upewnić że w tej chwili odebrał wiadomość.

Odnośnik do komentarza

sama mówisz, że rozmawialiście długo, schodziliście na tematy prywatne. to już wystarczyło, żeby zacieśnić między Wami więzi, zmniejszyć dystans. poza tym skoro rozmawialiscie na tematy prywatne, a nie wspomniałas o tym ze jestes w zwiazku, to naprawdę jest dziwne i nie mowie ze zrobiłas to specjalnie, tylko trudno w takim wypadku zeby taka rzecz nie wyszła sama z siebie w trakcie rozmowy.

zgadzam się z Trick- to tak wygląda, jakby Ci sprawiało przyjemnosc, ze rozmawiacie i zaciesniacie swoją znajomosc. gdyby nie to, to nie myslałabys przeciez teraz o tym nawet.

Odnośnik do komentarza

nie bardzo rozumiem o co tyle krzyku... skoro to tylko Twój kolega z pracy... olewa Cię to Ty olej go. Rozmawiajcie tylko w sprawach służbowych i nie przez sms, bo jak ktos tu napisał smsa można przeczytać lub nie... tylko normalnie...

Odnośnik do komentarza

Myślę że traktowanie takiego faceta wymownym milczeniem dodatkowo umocni faceta w negatywnym nastawieniu. To co się odbiera jako spokojniejsze rozwiązanie nie wywołując przysłowiowej burzy jest wyborem łatwiejszym jednak mogącym być postrzeganym że uczucia faceta nie mają dodatkowo znaczenia by okazać w tym bardziej rzeczowe zaangażowanie. Rozmowy można przeprowadzić w sposób taki by otoczenie nie wiedziało jej przebiegu. Jednak jest to trudne w wykonaniu zwłaszcza gdy trudno okazywać swoje słabości.

Odnośnik do komentarza

Ja uważam, że jego uczucia mają znaczenie. Tylko nie wiem, czy da się przeprowadzić taką rozmowę tak, żeby rzeczywiście jakoś załagodzić sytuację. Zeby jego rozczarowanie i te negatywne nastawienie się zmieniło.
Jeśli się nie da, to moim zdaniem lepiej w ogóle nie rozmawiać ze sobą. Jakieś takie zdawkowe rozmowy czy uprzejmości kojarzą mi się z udawaniem, że nic się nie stało. To chyba już lepiej zostawić go w spokoju, żeby jakoś sam ochłonął po tym.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...