Skocz do zawartości
Forum

Stany lękowe i depresyjne po rzuceniu palenia


Gość mo...ek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie palę od miesiąca,jest źle fizycznie i psychicznie na dodatek iż czeka mnie operacja,paliłem 31 lat,żałuję, iż w ogóle zacząłem palić,zrobię wszystko by nie wziąć do ust już tego g........Życzę wytrwałości wszystkim którzy podjęli walkę i nie palą...

Odnośnik do komentarza

Witam,
Od niedzieli 22.10 nie pale po imprezie dość mocno zakrapianej alkoholem stwierdziłam że rzucę palenie ze względu na antybiotykoterapie przy bakterii h.pylori. ludzie czuje że schodzę z tego świata, paliłam 10lat i teraz czuje jakbym umierała. Naprawdę czuje jakbym nie mogła sobie w żaden sposób z tym poradzić ciśnienie 90/60 lekarze odsyłaja mnie od jednego do drugiego. Mam stresująca pracę i boję się że nie podołam dalej :-(
Jeśli mam dalej tak cierpieć i z osoby aktywnej fizycznie mam non stop spać jak dotychczas to ja podziękuje za takie oczyszczanie się organizmu :-(

Odnośnik do komentarza

Witam. Nie palę aż/tylko od 10 dni. Jest ciężko, ale to w sensie, że chce się bardzo zapalić. Żadnej depresji czy dolegliwości fizycznych nie odczuwam... Póki co. Umysł płata różne figle. Z tyłu głowy siedzi mały diabełek i ciągle sączy jadem: "Kup sobie tą jedną jedyną ostatnią paczkę! Co Ci zależy?". Czytając relację innych i tutaj i na innych forach i opisy dramatycznej walki i potwornych skutków ubocznych, to aż się boję co będzie dalej.

Mimo wszystko w wypadku silnego "ssania" polecam ćwiczenia oddechowe wykonywane przy pomocy aplikacji na telefon (ja używam "Prana Breath"). Bardzo pomaga bo podczas tych ćwiczeń człowiek całkowicie zapomina o wszystkim (nawet o szlugach) i jest skupiony tylko na prawidłowym oddychaniu. Nie jest to cudowne panaceum oczywiście, ale dla mnie wielka pomoc w momentach zwątpienia.

Odnośnik do komentarza

Witam, podziwiam was za wytrwałość, ja niestety palę ale jak to u mnie co roku się oduczam palenia. Narazie sie oswajam z myślą i kolejna próbą zerwania z nałogiem. W tamtym roku po 3tygodniach się podałam gdyż wkradł się myśl braku sensu życia, czasem zastanawiam się że najlepiej by było jak by mnie zamknęli do zakładu odwykowego i nauczyli prawidłowo funkcjonować. Chciałbym rzucić z dnia na dzień bez żadnych wspomagaczy ale nie wiem czy przetrwam, jak znowu dopadnie mnie,, brak sensu życia, płacz i rozpacz,, tego się boję najbardziej.

Odnośnik do komentarza

Nikt Ci nie da recepty, sama musisz probować, nie myśleć za daleko w przyszłość, powiedz sobie , że od jutra nie palisz, wyrzuć papierosy jakie masz, zobaczysz jak to Ci wyjdzie..., jak wrócisz do nałogu, trudno, musisz probować do skutku.
Możesz wspomóc się jakimś preparatem albo żuć gumę na początek...

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Loczek 34
Ja paliłam przez ponad 10 lat, rzuciłam 3 tygodnie temu. Fizycznie nie jest tak źle (przestraszyły mnie wyniki badań, jak się okazało niesłusznie, ale dały mi kopa do rzucenia), psychicznie gorzej. Pierwsze dni to totalne rozdrażnienie, nawet płacz. Teraz jest lepiej, ale wciąz dopada mnie smutek i niepokój... Nie wiadomo z jakiego powodu. Wierzę, że będzie lepiej, musi być. Staram się organizować sobie zajęcia, czytać takie fora jak to aby dodać sobie otuchy, że nie tylko ja tak mam :) Spróbuj może z jakimiś wspomagaczami stopniowo rzucać.

Odnośnik do komentarza
Gość ukryty wygnaniec

No właśnie. Tak to jest z tym nałogiem. Pierwsze tygodnie, do miesiąca jest chyba najłatwiej wytrzymać bez palenia. Potem, to już jest tylko z każdym dniem coraz gorzej. Ja wytrzymałem tylko 3 miesiące i niestety, lecz nie dałem rady dłużej już się męczyć i z powrotem powróciłem do nałogu. Teraz przynajmniej wiem, że żyję i nie muszę już się tak męczyć ^-^

Odnośnik do komentarza

Ale ja przeważnie że wspomagaczami rzucalam, teraz będę bez rzucać, jak się odważe. Chciałbym rzucić i już nie myśleć. Siostra rok nie pali, ale wszystkim się dostało, takie ma nastroje. Teraz mówi że jest cały czas przygnebiona i nic ja nie cieszy.

Odnośnik do komentarza

Chyba by trzeba znaleźć sobie jakieś zajęcie, hobby co by człowieka cieszyło wzamian za fajki, coś na co nie możemy się doczekać, bo jak na razie to fajki są moim hobby, aleś to jest głupie myślenie. Może kiedyś i ja rzucę bez męki i udręki.

Odnośnik do komentarza

Masz rację, hobby na pewno pomaga. Ja zaczęłam ćwiczyć (delikatne ćwiczenia typu pilates), a dzisiaj zrobiłam sobie przyjemność drogą gorzką czekoladą :) Muszę przyznać, że skutecznie poprawiła mi humor! Dodatkowo chyba wydam majątek na wodę, bo wielką ulgę przynoszą mi długie, ciepłe prysznice z wesołą muzyką, którą sobie śpiewam pod nosem. Wierzę, że będzie dobrze, nie my pierwsi, nie ostatni rzucamy :) Trzymam kciuki za Ciebie, na pewno przyjdzie Twój moment, pomóż mu trochę ;)!

Odnośnik do komentarza

Ja paliłem 10 lat, rzuciłem z dnia na dzień. Po jakichś 2 tygodniach non stop niepokój, stany lękowe, strach przed czymś bliżej nie określonym, zawroty głowy. Dramat jednym słowem.

Objawy zniknęły po jakichś 3 miesiącach, jednak po 4 miesiącach od rzucenia palenia zapaliłem na imprezie i wróciłem powoli do nałogu.

Teraz po 4 miesiącach palenia znowu rzuciłem i nie palę od 2 tygodni. Na razie nie jest źle, odczuwam nieraz niepokój, ale ogarniam to bo wiem skąd to się bierze i nie należy się tym przejmować. Jedyne co mi przeszkadza to kłopoty z zaśnięciem, które też miną z biegiem czasu.

Wystarczy tłumaczyć sobie, że to skutki uboczne oczyszczania organizmu, które z biegiem czasu ustąpią i dadzą zdrowie oraz satysfakcję z życia.

Życzę powodzenia każdemu, który walczy z nał0giem i mam nadzieję, że wiecie, że warto przez to wszystko przejść.

Odnośnik do komentarza

Kurkumina
Jest składnikiem kurkumy. Łatwo pokonuje barierę krew-mózg i może zwiększać poziom dopaminy. Stwierdzono złagodzenie natręctw myślowych i poprawę pamięci. Szukam produktów które zastąpią mi fajki i działają podobnie jak nikotyna.

Odnośnik do komentarza

czesc ja palilem 31 lat , nie pale od trzech dni , od dwoch zaczalem biegac , a ostatnio sport uprawialem 20 lat temu, biore tabex plus bieganie , wiecie co mysle ze dam rade , zreszta na pewno dam rade , wazne aby sobie powiedziec DOSC TEGO G.....

Odnośnik do komentarza

siemka dzis bylem u przyjaciol na impresce z alkoholem , i wiecie co chcialem bardzo zapalic jak holera , ale nie , bo jutro rano wstaje i ide biegac , nie dam sie temu smierdzielowi DOSC, wielka ulge sprawia mi pisanie tej wiadomosci ,NIE DAJCIE SIE TEMU SMIERDZIELOWI , wiecie ze dzis poraz pierwszy poczulem , ze obok mnie siedzi ktos kto pali PIERWSZY RAZ OD TRZYDZIESTU JEDEN LAT nigdy nie wezme tego do ust RZUC TO I NIE ZASTANAWIAJ SIE JUZ WIECEJ NAWET SEKUNDY, sorry za bledy ale troche wypilem BEZ SNMIERDZIELA POZDRO

Odnośnik do komentarza
Gość Loczek 34

Jaro nie czuję się na tyle silna żeby teraz podjąć decyzję, pewnie zakończyła by się porażką a to jest w tym wszystkim najgorsze. Ogólnie boję się stanu depresyjnego który zaczyna się u mnie po 3 tygodniach nie palenia. Trzymam mocno za ciebie kciuki, nie poddaj się każdy dzień to sukces który należy do ciebie.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...