Skocz do zawartości
Forum

Nienawiść do teściowej


Gość Przyszla mama78

Rekomendowane odpowiedzi

Franca. Dobrze radzisz z tym relaksem, oderwaniem się od "złego" - tyle tylko, że ktoś musi to chcieć zrobić. Ona nie chce, nie tłumi nic w sobie, tylko sama skutecznie się nakręca. Przyznam, to jej życie, jak tak chce, - wolna wola. Tyle że szkoda mi tego malucha, co ma przyjść na świat. Zamiast miłości otrzymuje tylko nienawiść.
Dziecko czuje nienawiść, nie wie, że to uczucie nie jest skierowane do niego. To są bardzo sile emocje, które odbiją się na jego życiu.
Szkoda dzieciaka.
Płód czuje więcej, niż nam się zdaje, dlatego zalecają słuchanie miłej muzyki, spacery i miłe doznania. Polecają mówienie do dziecka miłych rzeczy - a on słyszy tylko nienawistne słowa. Nie ważne, czy w myślach, czy wypowiedziane. Dziecko je czuje.

Odnośnik do komentarza

~unna
Franca. Dobrze radzisz z tym relaksem, oderwaniem się od "złego" - tyle tylko, że ktoś musi to chcieć zrobić. Ona nie chce, nie tłumi nic w sobie, tylko sama skutecznie się nakręca. Przyznam, to jej życie, jak tak chce, - wolna wola.

Eeeeeeeeeej..... Unna, czemu tak pesymistycznie zakładasz, że ona tego nie chce? :(( Ja na przykład stwierdziłam, że nie wiadomo jak to jest, dać wskazówki nie zaszkodzi, a nuż się przydadzą? Odniosłam wręcz wrażenie, że z tymi jej emocjami było na odwrót: Dusiła je w sobie i dusiła, i teraz je po prostu wyrzuciła z siebie. Chyba lepiej, że w końcu tak zrobiła, i że zrobiła to tutaj, niż gdyby miała się wyładowywać np na rodzinie. A przecież właśnie jak człowiek w sobie ciągle wszystko trzyma, to te emocje się jeszcze nasilają, i jeszcze bardziej szkodzą. :(

Odnośnik do komentarza

Franca - odnoszę inne wrażenie. Ta pani jest pełna nienawiści, żadne z logicznych tłumaczeń do niej nie dotarły, ona wie swoje. To nie jest chwilowe wyładowanie się, to w niej tkwi i ją w końcu zniszczy. Jak napisałam, to jej życie, nic mi do tego.
Żal tylko dzidziusia.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem wzburzenie niektórych na słowo suka, owszem przechodzą mi inne słowa przez gardło ale i te by was nie usatysfakcjonowały. Nie mam innych wrogów i nigdy nie miałam , miałam ciężkie dzieciństwo i pochodzę z ubogiej rodziny co oczywiście też już zostało mi wypomniane w niewybredny sposób. Jednak nigdy tak podłej osoby nigdy nie poznałam i nikt mnie nigdy tak nie potraktował. Suka to najłagodniejsze określenie jakiego mogę użyć niestety. Poza tym wobec mojego męża nie zachowuje się jak matka tylko od początku jak zdradzona kochanka pragnąca zemsty. Nie zgrywajcie się na takich stonowanych i wyrozumiałych, bo ja też nigdy nie rozumiałam jak można kogoś nienawidzić i wyzywać dopóki ktoś nie uderzył mnie w najczulszy punkt i perfidią i premedytacją. Przez tę psychopatkę straciłam zupełnie wiarę w ludzi i w rodzinę.

Odnośnik do komentarza

Do unna
Nie wiem oco ci chodzi? Że nie chcę się zrelaksować? Akurat jestem człowiekem pełnym pasji. Chodzę po górach, gram na gitarze, prowadzę butik , dużo czytam. Uwielbiam uprawiać ogród. Mam wiele zajęć które odrywają mnie od tego syfu. Źle i pochopnie mnie oceniłaś ale to również wiele mówi mi o tobie. Nie wiem o jakiego dzidziusia ci chodzi bo ja nie oczekuję dziecka, jak już napisałam mąż ma problem i bardzo cierpimy z tego powodu. Tym bardziej że zamiast oparcia w rodzinie wykorzystano to żeby uprzykrzyć mi życie. Odsyłam cię do mojego pierwszego postu.

Odnośnik do komentarza

franca masz rację, nagromadziło się tego sporo, już miesiąc po ślubie na mnie napuszczając swoją szwagierkę, chciały mnie pobić i wyzywały od p... i gołodupców bo nie domyśliłam się żyby dogotować zupę którą zostawiła bo poszła na wieś pić. Ale przeprosiła i za każdym razem myślałam że się ułoży, głównie ze względu na męża. Wiele wysłuchiwałam i wybaczałam ale tego ostatniego nigdy. Próbuję się relaksować ale muszę najpierw do siebie dojść bo nie mogę się na niczym skupić. Najgorsze że zaczęłam popijać.

Odnośnik do komentarza

~unna
Franca - odnoszę inne wrażenie. Ta pani jest pełna nienawiści, żadne z logicznych tłumaczeń do niej nie dotarły, ona wie swoje.

Dziwi mnie bardzo to, co tu piszesz. Mniejsza już o to, czgo jest pełna. Ale skąd pomysł, że nic do niej nie dociera? Moim zdaniem jest niemożliwe wyciągnąć taki wniosek na temat kogoś, kto napisał jednego posta. A gdy to pisałaś, jjk właśnie jednego posta napisała. To wygląda trochę jak dopatrywanie się takich rzeczy na siłę.
Nie rozumiem takiego nastawienia. Skoro chcemy pomóc człowiekowi, który jest żle traktowany przez kogoś innego, to chyba logiczne, że najpierw powinniśmy dać mu się w spokoju wygadać, wyrzucić z siebie żal, nawet wykrzyczeć ból, gdy jest bardzo silny. A nie że może Cię wysłuchamy i nawet coś odpiszemy, gdy nam się zachce, ale pod warunkiem gdy będziesz super grzeczny i pisał o TWOIM problemie, jak NAM się podoba. Absurd.

Odnośnik do komentarza

~jjk
bo ja też nigdy nie rozumiałam jak można kogoś nienawidzić i wyzywać dopóki ktoś nie uderzył mnie w najczulszy punkt i perfidią i premedytacją.

No widzisz, a ja to rozumiem, mimo że nigdy nie przeżywałam tego co Ty. Nie trzeba czegoś dożwiadczyć, żeby to zrozumieć, wystarczy trochę wysiłku i dobrej woli.

Fajnie, że masz dużo pasji. :))
Dobrze też, że starasz się relaksować. To normalne, że na razie może Ci to nie wychodzić. Jak się dużo przeżyło, to nie jest łatwo odzyskać spokój, nawet jak bardzo się człowiek stara. Ale myślę, że z czasem takie relaksowanie się powinno Ci pomóc.
Kurczę, ale z tym popijaniem to moim zdaniem lepiej, żebyś przystopowała. Może zamień to na jakąś inną czynność, która Cię odpręża i sprawia Ci przyjemność?

Odnośnik do komentarza

Pisałam o "przyszłej mamie," która nie jeden post tu napisała i która jest w ciąży. Może coś pominęłam, nie czytałam wszystkiego, jeśli tak, to przepraszam.
Teraz zajrzałam, JJK pisała o swoich problemach, wybacz, na razie nie odpowiem, bo nie doczytałam.

Odnośnik do komentarza

Dobra wola musi płynąć z obu stron, jeśli ktoś kogoś skrzywdził i nie wykazuje skruchy nie zasługuje na to by dążyć do zgody z nim. Franca dzięki za zrozumienie. Żałosna jest to obłudne oburzanie się na słowo suka, każdemu pewnie zdarzyło się w nerwach nawet gorzej powiedzieć a tu nagle wielkie halo. Nie boję się tego słowa, jeśli ktoś się zachowuje jak suka to choćby był królową angielską to go tak nazwę. Tylko jakąś teściową mogło to oburzyć, pewnie tu zaglądają te z nieczystym sumieniem.

Odnośnik do komentarza

Nie ma za co. :)

~jjk
Dobra wola musi płynąć z obu stron, jeśli ktoś kogoś skrzywdził i nie wykazuje skruchy nie zasługuje na to by dążyć do zgody z nim.

Zgadzam się z tym.
Myślę, że to nie do końca jest tak, że inne teściowe bronią tych, które są nie w porządku. Moim zdaniem często bierze się to z pewnego ogólego podjeścia do relacji między członkami rodziny. Takie podejście może się pojawić również u ludzi, którzy nie są niczyimi teściowymi.

Jeśli chodzi o Przyszłą, to też nie zgadzam się z tym, że sama siebie nakręcała. Nie, jeśli się uważnie przeczyta to widać, że denerwowała się wtedy, gdy ludzie robili jej wyrzuty. Jeszcze gorzej było wtedy, gdy przeinaczali fakty, które ona podała. Trudno się dziwić, że tak reagowała, to faktycznie musi być frustrujące, a co dopiero dla osoby, ktorej rodzina przez kogoś ucierpiała przez czyjąś złą wolę. Tym bardziej, gdy emocjonalnie zupełnie z tym sobie nie radzi. Absolutnie nie zgadzam się z tym, że ciągle pisała swoje, ciągle to samo. Nie, pisała bardzo różne rzeczy. Nieprawdą jest, że cały czas pisała o zemście, że pozostała przy zamiarze dokonania jej.

Dlatego według mnie należy starać się w tym jakoś pomóc, nawiązać dialog. Po niektórych wypowiedziach tutaj było widać, że ten dialog jest możliwy. A nie obwiniać ją o negatywne emocje tylko ją tym wkurzając, a potem bardzo się dziwić, że tyle w niej złości. To jakieś błędne koło, i mam nadzieję, że w Twoim przypadku go nie będzie.

Jeszcze jedna rzecz, która moim zdaniem z postów Przyszłej przebija się w oczywisty sposób, i to od pierwszej strony: chęć zrozumienia zachowania teściowej. Te pytania, dlaczego tak postępowała, skąd się to bierze. Czy to takie dziwne? Myślałam, że nie, nawet wręcz ktoś tu napisał wcześniej, że to naturalne.

Odnośnik do komentarza

~jjk
Dobra wola musi płynąć z obu stron, jeśli ktoś kogoś skrzywdził i nie wykazuje skruchy nie zasługuje na to by dążyć do zgody z nim. Franca dzięki za zrozumienie. Żałosna jest to obłudne oburzanie się na słowo suka, każdemu pewnie zdarzyło się w nerwach nawet gorzej powiedzieć a tu nagle wielkie halo. Nie boję się tego słowa, jeśli ktoś się zachowuje jak suka to choćby był królową angielską to go tak nazwę. Tylko jakąś teściową mogło to oburzyć, pewnie tu zaglądają te z nieczystym su
mieniem.

Wyobraż sobie ze nie jestem tesciową i długo jeszcze nie bedę .To ze nie toleruję nazywania kogoś " suką " to znaczy ze jestem obłudnicą ? Nie znasz mnie ,nie znasz Ani ,nie znasz elbi .Co Ty mozesz o nas wiedziec ? Trudne takie do zrozumienia ze kogos oburza twoje nazywanie teściowej suką .?Gdyby napisała tu tesciowa i nazwała swoją synową " suką" to tez bym reagowała .Nie mozesz uwierzyc ze sa ludzie którzy nigdy w zyciu nawet najgorszego wroga tak nie nazwali ? To twoja sprawa.
Forum psychologiczne a kwitnie teza Oko za oko .Nie załował nie ma przebaczenia .I to sie nazywa wyrozumiałością .

Odnośnik do komentarza

~żadna
Zastanawia mnie skąd tyle zajadłości w uuuuuu. Dziewczyna została potraktowana jak śmieć i ma prawo okazać złość. Szuka tu wsparcia a nie oceny, tym bardziejjakiejś dewoty, która jeszcze za innych się wypowiada.

A skąd tyle zajadłóści u jjk która nie potrafi po prostu przyjąc do wiadomości ze komus sie nie podoba jesli ktos nazywa człowieka suką .

A skąd tyle zajadłości u ciebie skoro nazywasz mnie dewotą ?

Odnośnik do komentarza

Uuuuuu a ty nie znasz mnie i nie wiesz przez co przeszłam zanim pojawiły się moje negatywne emocje. Wierzę że mogłaś nie nazwać tak nikogo, ale może po prostu nigdy tak naprawdę nikt cię nie skrzywdził. Jak już pisałam ja przez ponad 30 lat nigdy nie czułam nienawiści chociaż nie miałam lekko. Nie oceniaj mnie w ten sposób bo jestem dobrym człowiekiem, mam wielkie serce dla ludzi i zwierząt ale dotarłam do granic przebaczania, obyś nigdy się tam nie znalazła. O wielu rzeczach tak naprawdę nie pisałam bo to długa historia. Była też przemoc fizyczna ale poniżanie jest najgorsze i ten brak żalu boli okropnie i budzi najgorsze emocje.

Odnośnik do komentarza

~uuuuuu
Nie załował nie ma przebaczenia

I co w tym dziwnego? Chyba dziwne jest to, jak ktoś wmawia osobom takim jak Jjk, że mają obowiązek przebaczyć bez względu na istnienie tej skruchy, tak jakby to ten ktoś został skrzywdzony przez jej teściową, poradził sobie z wybaczeniem jej a teraz poucza samą Jjk, aby podążała za jego przykładem. Wcale się nie dziwię, że Jjk zapachniało tu obłudą. Hasło "Oko za oko" sama sobie wymyśliłaś, ale to Twoja sprawa.

~jjk
ale może po prostu nigdy tak naprawdę nikt cię nie skrzywdził.

Właśnie.
Nie wiem po co tak gęsto się tłumaczysz, Jjk. Jak ktoś chciał wczuć się w Twoje położenie, to pierwszy post zupełnie do tego wystarczał.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...