Skocz do zawartości
Forum

Jak powiedzieć chłopakowi o zdradzie?


Gość rooiks

Rekomendowane odpowiedzi

Zdradziłam swojego ukochanego. Poszłam na imprezę razem z przyjaciółką, a tam pocałował mnie mężczyzna o imieniu Tomasz. Nic więcej z tego nie wyniknęło, ale jak na moje-zdrada to zdrada. Pocałunek należał raaczej do tych dłuższych, slangowo "przelizaliśmy się". Istnieje możliwość, że się o tym dowie od znajomej, którą spotkałymy w tym samym klubie... Jak powinnam się zachować, dać mu czas na oswojenie się z tym wszystkim, czy od razu przepraszać i prosić o wybaczenie?
Chciałam powiedzieć mu o tym sama, następnego dnia, kiedy płakałam z wyrzutów sumienia, ale.. nie zrobiłam tego ze względu na reakcję, znam go i wiem, że nie przeżyłby tego. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Źle, że tak zrobiłaś. Nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji :/ Jeśli i jesteś pewna, że i tak się o tym dowie to powiedz mu sama. Uwierz, że wolałby się dowiedzieć od Ciebie niż jakiejś znajomej. To trudne, ale masz większe szanse, że Ci wybaczy, jeśli Ci naprawdę na nim zależy..

Odnośnik do komentarza

To ciężka sprawa, ale powinnaś mu powiedzieć, szczególnie jeśli byli świadkowie. Najlepiej, żebyś dała mu chwilę czasu potem na zastanowienie, bo najpierw będzie w szoku i w emocjach i nawet, jeśli podejmie jakąś decyzję, to potem może ją zmienić. To będzie okropnie ciężkie, ale musisz na moment się odsunąć i poczekać. Potem na spokojnie już prosić o wybaczenie. Trzymaj się mocno, takie rzeczy się zdarzają czasem...

"Jakże często szczęście bywa zaprzepaszczone przez zbyt długie przygotowania - głupie przygotowania!"
Jane Austen

Odnośnik do komentarza

Myślę również, że nie powinnaś z tym zwlekać i być szczera mówiąc o tym chłopakowi. Czasem strach pląta język, jednak sądzę, że jeśli przedstawisz chłopakowi jak bardzo tego żałujesz to zawsze lepiej ponieść z tego konsekwencje gdy dowie się z pierwszej ręki, przy okazji ucząc się odpowiedzialności za czyny. Poza szczerością wobec chłopaka, przede wszystkim najważniejsza jest szczerość wobec siebie samego, bez tego pierwszego nie będzie drugiego.

Odnośnik do komentarza

Właśnie wróciłam z rozmowy... Nie przyjął tego zbyt dobrze, zresztą cóż się dziwić.. Jutro wyjeżdżam do Brukseli, obiecał, że porozmawiamy w niedzielę, bo w tym momencie nie jest w stanie mi niczego powiedzieć.. Strasznie mi przykro, ale rozumiem go i pozostaje mi mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze i wciąż będziemy razem... Nie potrafię wyrazić swojego bólu, a to wszystko z mojej głupoty... Dziękuję bardzo za odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Gość Tabakiera

no niestety za błędy się płaci ale lepiej że dowiedział się od ciebie a nie od znajmoych... Dałaś mu czas do namysłu i przetrawienia całej sytuacji, niech się chłopak zastanowi co z tym fantem zrobić. Nie obiecuj sobie jednak zbyt wiele

Odnośnik do komentarza

Biedna, to musiała być ciężka rozmowa, ale dobrze, że wyjeżdżasz, akurat będziesz miała jakieś zajęcie i nowe otoczenie, a on sobie przez ten czas wszystko przetrawi. Nie będziesz przynajmniej siedziałą w domu i czekała na jakiś znak. Jesteś bardzo dzielna, że to powiedziałaś. Pani ekspert ma jednak rację, jeśli on zdecyduje się jednak z Tobą zostać, to będziesz musiała się postarać odbudować zaufanie, a to niełatwe. Czasem będą wybuchy zazdrości, nie będzie chciał, żebyś chodziła bez niego na imprezy - i niestety będziesz musiała to z pokorą przyjmować, bo to konsekwencje Twojego zachowania.
Póki co - miłego zwiedzania Brukseli!

"Jakże często szczęście bywa zaprzepaszczone przez zbyt długie przygotowania - głupie przygotowania!"
Jane Austen

Odnośnik do komentarza

Nie muszę mu w niczym już pomagać, bo zostawił mnie.. Nie pomogły łzy, prośby o jedną szansę.. Nigdy go nie zawiodłam, ale on nie jest w stanie przełknąć tej sytuacji.. Załamka.. Może jeszcze jakoś będę mogła o niego powalczyć, za tydzień, lub dwa... Nie wiem, czy powinnam..

Odnośnik do komentarza

Witam!
Kilka dni temu wstawiłam wątek na portalu opisujący moją sytuację z chłopakiem
http://forum.abczdrowie.pl/forum-psychologia/572503,jak-powiedziec-chlopakowi-o-zdradzie
Niestety nie dostałam od niego żadnej szansy.. Byliśmy w związku 9 miesięcy, jak na tak młody wiek(17 i 18 lat) to całkiem sporo.. Każdy był w tej sytuacji-pierwsza miłość, dużo radości, wprowadzenie w dojrzały świat. Dla mnie jest on szczególnie ważny, jestem osobą z syndromem DDD i nerwicą, Bartek zawsze był przy mnie. Pomimo moich nastrojów, wybuchow złości i tego, że czasami bywałam okrutna-zawsze był gotów mi pomóc. Zastanawiam się, czy mogę jeszcze o niego powalczyć.. Czy mi wypada.. Chciałabym dać mu jeszcze czas, nie odzywać się, żeby ochłonął, żeby emocje jeszcze opadły.. A potem w jakiś sposób zawalczyć o niego.. Sama nie wiem, czy powinnam, choć bardzo chcę.

Odnośnik do komentarza
Gość halinka5000a

kwiatuszek2
~koop
a ja jako facet powiem, że jak go zostawisz w spokoju, to się nie odezwie. Pokaż najpierw, że ci zależy. To nie ON ma się starać tylko TY.

Niekoniecznie, bo jak mu będzie zależeć, to się odezwie jak emocje opadną, przemyśli pewne rzeczy.

No ale czemu on się ma odzywać pierwszy. Jeśli ona nie będzie się starać to po co? Pomyśli sobie, że jej już nie zależy. Ja bym na pewno się nie odezwała do chłopaka pierwsza po czymś takim, facet tym bardziej. Męska duma mu na to nie pozwoli. I w tym wypadku to akurat dobrze. Ja bym się bała, że skoro teraz na imprezie jest w stanie całować się z kimś innym to co będzie za jakiś czas? Ja nie byłabym wstanie drugi raz zaufać. Może ten chłopak da rade, ale to Roiks musi się starać, a nie on.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...