Skocz do zawartości
Forum

Jak wybaczyć sobie?


Gość twosteps

Rekomendowane odpowiedzi

Gość twosteps

Mam 21 lat. 29 dni temu w szpitalu opuściła ten świat moja ukochana Mamusia. W styczniu tego roku zdiagnozowano u niej szpiczaka mnogiego. Jeszcze kilka dnia przed śmiercią czuła się naprawdę dobrze i w sumie nic nie wskazywało na to, że przyjdzie mi oddać ją w ręce Boga tak szybko. Jej ostatnie godziny były jednak bardzo ciężkie. Siedziałam z nią w szpitalu do późnego wieczora, chciałam zostać na noc, żeby cały czas trzymać ją za rękę. Jednak Ona poprosiła mnie, żebym poszła do domu. A ja tak szybko ugięłam się pod jej prośbą.

Niestety Mama odeszła tej nocy. A ja każdego dnia zadaję sobie pytanie: dlaczego ją zostawiłam? Dlaczego nie zostałam z nią przy tym łóżku, w miejscu którego nienawidziła, pośród pielęgniarek, które uważały ją za nadwrażliwą, pośród lekarzy, którzy nie do końca wiedzieli, co dla niej najlepsze. Bo która dobra córka zostawia swoją Mamusię w takim miejscu samą?
Próbuje sobie wmówić, że Mama może nie chciała, żebym patrzyła, jak umiera, może chciała mi tego oszczędzić. Nie wiem.. Ale nie potrafię sobie tego wybaczyć.. Ta myśl przygniata mnie każdego dnia, nie pozwala spać w nocy. Czuję, że zawiodłam Ją w najważniejszym momencie.

Odnośnik do komentarza

Twosteps... bardzo współczuje Ci z powodu śmierci Twojej Mamy.
Chce powiedzieć Ci tyle że byłaś przy niej w tych najważniejszych chwilach.TY byłaś przy niej Ona była przy Tobie.To że wtedy wróciłas do domu ,absolutnie nie masz sobie nic do zarzucenia.Mama jak to Mama zawsze chce dla swoich dzieci jak najlepiej.i Ona tego chciała.
Zbliża się Dzień Matki ,zanieś kwiaty zapal lampkę ,pomódl się do Boga o jej duszę.po modlitwie porozmawiaj z Nią jakby siedziała obok.Ona Cię słyszy widzi z góry ,że Cię męczy ten problem i cierpi że jej córka się zadręcza.zrób to dla Niej i spójrz na to z innej strony.
Ja tak robię ilekroć jestem na grobie swojej Babci którą bardzo kochałam.i tak jak Ty siedziałam przy niej całymi dniami.przewijałam z brudnych pampersów wieczorami wracałam do domu rano znowu szpital i pewnego dnia jej łóżko było puste....rozumiem Twój żal.Żałobę którą masz w sercu po stracie bliskiej Ci osoby nie da ominąć ...musi minąć trochę czasu.Tylko PAMIĘTAJ to nie Twoja wina...
Bądź dzielna.trzymam za Ciebie Kciuki.

Odnośnik do komentarza

Twosteps.. śmierć jest bardzo intymną częścią życia człowieka. Często jest tak, że osoba która umiera, prosi rodzinę, aby poszli do domu. Twojej mamie na pewno było lżej, że byłaś przy niej, ale moment samej śmierci chciała zostawić dla samej siebie. Z pewnością czuła, że umrze i sama wybrała, czy chce być wtedy z Tobą, czy sama. Nie zrobiła tego tyle dla Ciebie, co dla siebie. Nie możesz mieć do siebie żalu o jej wybór. Nie martw się tym, czy gdy wyszłaś ona się bała szpitala czy nie.. bo czując śmierć, z pewnością nie czuła strachu, ani lęku. Po prostu chciała spokoju, chciała być sama w tym momencie.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Twosteps bardzo Ci współczuję z powodu Twojej straty. Poczucie winy, zadawanie sobie pytań, co mogłaś zrobić, by choć trochę zmienić sytuację są jednym z etapów żałoby - gdy Twój ból się nieco złagodzi, zmniejszą się i one.
Pamiętaj, że dla Twojej mamy najważniejsze jest Twoje szczęście - ona nie chciałaby, żebyś zadręczała się myślami o tym, że wyszłaś wtedy ze szpitala. Tak miało być - ona chciała, żebyś zachowała w pamięci ją, gdy żyła i była z Tobą.
Życzę Ci dużo siły, by przetrwać ten bolesny okres.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Uszanowalas Jej prośbę. Jest Ci za to wdzięczna.
Ja trzymałem dłoń mamy w trakcie. Chciała Ci oszczędzić tego, co ja z rodzeństwem przeżyłem. To odłączenie, te piszczenie urządzeń. To jest horror. Nie chcesz wierzyć, ze to sie dzieje. Że to Twoja mama właśnie odchodzi. Nikt nie jest na to gotowy.

Odnośnik do komentarza

Uważam że zrobilaś dobrze idąc na noc do domu. Nie wyrzucaj sobie tego absolutnie, jak wspomniał lalado, Twoja mama zrobila Ci ogromny prezent.Nie pozwoliła, byś patrzyła jak umiera.
Ja jak miałam 14 lat, przy mnie i mojej siostrze zmarła moja Ciocia, była po cięzkim wypadku. Siedziałyśmy przy niej, widziałyśmy jak aparaty piszczały, odchodzi..
Pamiętam, że przez kilkanaście nocy bałam się zasnąć, moja sis wpadła w wieku 17lat w depresję. To było cholernie bolesne.
Twoja mama troszczy się o Ciebie i dlatego nie pozwoli abyś zadreczała się wyrzutami. Ona tera ma cię w opiece.
Trzymaj się.

Odnośnik do komentarza

Mama Cię kocha, i bardzo kochała w tamtym momencie. Nie chciała byś jeszcze bardziej cierpiała. Czy ten widok bardziej by Cię nie zdołował? Myślę, że wtedy czułabyś się jeszcze gorzej patrząc jak umiera. Nie mogłaś nic zrobić. Mama chciała dla ciebie lepiej, oszczędzić większego bólu. Powinnaś uszanować jej decyzje. Spróbuj ją zrozumieć. Uszanuj jej wolę. Nie zamartwiaj się już. Wiem, że Ci ciężko, nie dziwię się. Ale musisz być silna, tak? Bądż silna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...