Skocz do zawartości
Forum

Związek z młodszym mężczyzną


Gość alice64

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Od pewnego czasu spotykam się z młodszym mężczyzną. On ma 23 lata, ja 27. Jakiś czas temu rozpadł się mój długoletni związek. bardzo długo się po tym podnosiłam, bo to ja zostałam porzucona dla innej. Pół roku byłam sama. Nie wiem czy to dużo, czy mało. Z tym facetem znamy się od ponad dwóch lat (jest bratem mojej koleżanki, wcześniej mieszkał w innym mieście). Jakiś czas temu zadzwoniła do mnie jego siostra i zapytała czy nie przyjechałabym do niego, bo właśnie rzuciła go dziewczyna i siedzi załamany a pierwszy wstydzi się do mnie zadzwonić. Pojechałam. Myślałam, że jakoś mu pomogę, bo w końcu jakiś czas temu przechodziłam przez podobną sytuację. Wyszło tak, że o byłych związkach w ogóle nie rozmawialiśmy, bo okazało się, że mamy o wiele ciekawsze tematy :) Ugotowaliśmy coś razem, pograliśmy na gitarze, słuchaliśmy muzyki. Spędziliśmy razem noc. Było cudownie. Nie pamiętam, żebym kiedykolwiek w życiu przeżyła coś podobnego. Po wszystkim zasnęliśmy przytuleni. W sumie to on przytulił się pierwszy... Potraktowałam to jako jednorazową przygodę. Nie poruszałam tego tematu w sms`ach ani rozmowach. Nie byłam gotowa na związek, sądzę, że on też nie. Ale z drugiej strony brakowało mi faceta... Każdy ma swoje potrzeby. Sytuacja powtórzyła się w sylwestra. Spędzaliśmy go ze wspólnymi znajomymi. Ja wróciłam do domu wcześniej. Obudził mnie telefon od niego. Zapytał, gdzie jestem i dlaczego tak szybko uciekłam. Powiedział, że przyjedzie po mnie... Zgodziłam się. Pojechaliśmy do niego. Otworzył szampana, którego trzymał na specjalne okazje... Znowu się kochaliśmy. Był strasznie czuły i delikatny. Rozpalał mnie samym dotykiem, nie wspominając o pocałunkach... Rano zrobił mi śniadanie do łóżka. Spędziliśmy razem cały dzień, dopiero wieczorem z niechęcią pojechałam do domu... Następnego dnia napisał, czy nie mam ochoty na jakiś dobry film i pizzę. Ponownie spędziliśmy razem noc. Rano specjalnie wstał wcześniej, żeby odwieźć mnie do domu. Sytuacja powtórzyła się na weekend. Za każdym razem jest niezwykle czuły. Przytula się do mnie, całuje... Czy to w ogóle ma sens? Bo albo ja już głupieję, albo zaczynam czuć do niego coś więcej, niż tylko pożądanie... Mamy dużo wspólnych tematów, podobne zainteresowania, dobrze się rozumiemy, seks jest nieziemski. Ale z drugiej strony ustaliliśmy, że nie będą nas łączyły żadne poważniejsze relacje. I nie wiem czy w tym momencie się nie wycofać... Nie chcę się zaangażować. Nie chcę znowu cierpieć... Czy jest w ogóle możliwe, żeby z tego rozwinęło się coś poważniejszego? Czy taka różnica wieku nie jest zbyt duża? Czy powinnam dać nam obojgu czas? Czy dla niego to rzeczywiście tylko seks?

Odnośnik do komentarza

Dziwny to chłopak co ledwo po rozstaniu będąc załamanym...wskoczył ci do łózka,pytasz się o sens? Zapewne fizycznie niema ku temu przeszkód jak i wiekowo,co do reszty skoro określiliście już relacje,które wyraźnie zauważyłaś że u ciebie po czasie zaczynają się zmieniać.Zapewne te pół roku u ciebie to mało na poukładanie i otwarcie się na nowy związek,stąd obawy.Jeżeli chodzi o chłopaka,wszystko jest za tym że macie możliwość stworzenia czegoś więcej,jednakże przed tobą trudne rozmowy,im wcześniej je przeprowadzisz tym lepiej,dla ciebie.Chociaż czas jak i ich delikatność będą jak najbardziej wskazane do tego typu rozmów,bliższe poznanie się jak i obniżenie emocji tylko pomoże w podjęciu przez ciebie decyzji,nie wykluczone że ta fascynacja i pożądanie nabierze bardziej oczywistych kształtów ze strony chłopaka.

Odnośnik do komentarza

Całkiem ładny początek związku. Co Ci się nie podoba ? :)
Różnica wieku nie jest istotna.
Ustal tylko dlaczego on nie chce, żeby łączyły Wasz poważniejsze relacje... może chce tylko boi się tego przed tobą (bardziej doświadczoną kobietą) przyznać bo boi się odrzucenia.
Ustal to zanim się zaangażujesz, może nawet celowo ogranicz kontakty i obserwuj. Jeśli mężczyźnie zależy to Cię znajdzie i wydobędzie nawet spod ziemi .. :)

Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Gość PSYCHOPATA

Co ci mogę napisać...jest chemia i pociąg fizyczny,ale ja bym się obawiał jednego,że mimo wszystko możesz być tylko jakąś deską ratunkową dla niego po rozstaniu,że może was łączyć jedynie seks,będzie wam dobrze w łóżku. To jest bardzo świeża relacja,nić porozumienia,żeby coś z tego było,to musicie się starać. Różnica wieku nie jest moim zdaniem jakimś problemem.

Odnośnik do komentarza

Spotykasz się z chłopakiem 2-3 tygodnie i już coś poważniejszego zaczynasz czuć ? Nie rozmawiaj z nim o waszych relacjach, jest na to za wcześnie. On sam prawdopodobnie nie wie co czuje, a taką rozmową i wymaganiem jakiś deklaracji tylko go spłoszysz. Jest fajnie tak jak jest to po co to psuć jakimiś rozmowami i ustaleniami ? Jest czuły, fajne spędzacie czas to czego Ci jeszcze brakuje ? Już żyjecie tak jakbyście byli ze sobą w związku, po co tu jakieś deklaracje ?

Odnośnik do komentarza

Jesteś właściwie na każde skinienie,ma ochotę na seks to dzwoni i Ty natychmiast jesteś....w ten sposób nigdy nie dowiesz się czy On myśli o Tobie poważnie czy jesteś tylko na chwilę.Bądż trochę niedostępna.....a poza tym to rzeczywiście za krótki czas żeby była mowa o deklaracjach.Może ciągle czeka na powrót byłej .....Tak czy inaczej bądż ostrożna.

Odnośnik do komentarza
Gość jakich wiele

pieszcie ,ze seks zbliza -ok moze i tak -ale niektorzy rzeczywiscie mysla tylko o fizycznosci -szczegolnie faceci . Zobaczcie relacje zona -kochanka , znajomosc z przypadkowymi dziewczynami ...

Zycze Tobie jak najlepiej K0ochana -ale nysle ,ze jestes obecnie tak spragniona milosci ,ze sobie sama wyolbrzymiaz to wszystko . Ktos tu napisal -jestes na klazde jego chodz do mnie . Przeciez nie bedzie Ciebie traktowal jak prostytutke .Jest normalnym czlowiekiem -dlaczego nie mialby byc czuly dla Ciebie ?

Problem z wiekiem jest tutaj najmniej istotny . Problem jest w Tobie -Ty musisz postawic granice -na czym Tobie zalezy

On powiedzial ,ze jest to znajomosc bez zobowiazan -Ty zaczynasz sie angazowac -Koniecznie musisz z Nim porozmawiac .Jesli tego nie zrobisz -On uzna ,ze taki uklad Tobie pasuje -a Ty nastepnie bedziez potem cierpiala.NIe ma znaczenia ,ze znacie sie 2 lata -przez ten czas Ty mialas zwiazek i on takze -ale pomysl tez o tym ,ze na 1 spotkaniu pooszlas z Nim do lozka .

Musisz myslec tylko o sobie -bo potem bedziesz znowu sie zbierala -czego absolutnie Tobie nie zycze .

Powodzenia i wszystkiego dobrego

Odnośnik do komentarza

Nie napisałam, że czuję coś poważnego, tylko, że dla mnie zaczyna być to coś więcej, niż tylko seks. Lubię z nim przebywać. Coraz częściej o nim myślę. W poprzednim związku byłam prawie 6 lat, ale od dłuższego czasu mijaliśmy się i byliśmy ze sobą z przyzwyczajenia i wygody. mieliśmy inne kręgi znajomych, inne zainteresowania. Mój były nie lubił muzyki, ja natomiast od małego chodziłam do szkoły muzycznej, gram na kilku instrumentach, nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. P. pod tym względem jest taki sam. Miło jest pograć z kimś na gitarze, pośpiewać, pochodzić na karaoke. Były nie pozwalał mi np. na sporty ekstremalne. Rozumiem, że z troski o mnie. Ale ja zawsze marzyłam o skoku na bungee czy ze spadochronem. I P. ma to już za sobą. Zaproponował mi nawet, że wiosną możemy skoczyć razem. Albo chociaż takie przyziemne rzeczy, których mój były nie robił - sprzątanie, prasowanie, gotowanie... Nie wiem, może go idealizuję. Ale czuję jednocześnie, że spotkałam swoją bratnią duszę. To nie tak, że on nie chce niczego więcej. To ja zaznaczyłam to na samym początku. Myślałam, że się nie zaangażuję. Że nie będę podchodzić do tego emocjonalnie. Kto mógł wiedzieć... Miałam ochotę na seks, więc zrobiłam to. Nie sądziłam, że tak go polubię. Myślę, że na rozmowy jest za wcześnie. Ale chciałabym dać mu jakoś delikatnie do zrozumienia, że dla mnie to nie jest tylko seks... Obawiam się, że rzeczywiście może być tak, że on ma inne priorytety. Facet w tym wieku nie myśli raczej o ustatkowaniu się. Ja już mam takie plany... Na powrót byłej raczej nie liczy, bo mówił ostatnio, że dobrze, że tak się stało, bo dopiero teraz zaczął dostrzegać jej wady i to, jak go wykorzystywała.

Odnośnik do komentarza

Moje zdanie jest takie:
Nigdy nie wierzyłam w związki z młodszymi facetami, być może dlatego, że sama wybierałam dla siebie facetów o minimum 3 lata starszych. Tłumaczyłam sobie to tym, że mam taki wzorzec i dlatego nie podobają mi się młodsi mężczyźni (moja mama jest młodsza od mojego taty o 8 lat, a moja siostra od mojego szwagra o 6). Sytuacja się zmieniła, gdy mój 23-letni brat przyprowadził do domu dziewczynę o 5 lat od niego starszą - 28-letnią koleżankę ze studiów. Moi rodzice nie potrafili tego zrozumieć :jak to? dziewczyna wybiera faceta młodszego od siebie? co on może jej dać? przecież jest dziecinny! Jednak po rozmowie z moją Bratową (w tym roku wzięli ślub) zrozumiałam. Powiedziała mi: Wiesz co.. Też długo sie zastanawiałam nad tym, czy to ma sens czy nie. Facet o 5 lat od Ciebie młodszy, to duże wyzwanie. Ja chciałabym już mieć dzieci, a Jacek ma 23 lata i wiem, że chciałby jeszcze poszaleć. Poza tym, tak dużo nas dzieli - znajomi, doświadczenie. Fakt, mamy wspólne zainteresowania, ale za duża jest między nami przepaść. Ale po chwili zrozumiałam, że jest jedna rzecz, która nas na prawdę łączy : MIŁOŚĆ. Więc nie oglądałam się na te wszystkie wścibskie spojrzenia i uśmieszki, tylko stwierdziłam, ze chce być z tym facetem, który daje mi tyle miłości, co cała ludzkość razem wzięta nie zaznała.
Wnioski: Jeśli czujesz do niego coś więcej, co Cie powstrzymuje? Tylko to, ze jest od Ciebie młodszy? To nie ma znaczenia! Miłość, która nie rani, nigdy nie była prawdziwą miłością - bo to znaczy, ze nie zależało wam na sobie. Niech te nieudane związki, będą dla Ciebie dobrą nauczką na przyszłość, a Ty staraj się iść naprzód i nie oglądać w tył. Szkoda stracić kogoś ważnego tylko dlatego, że sie bało spróbować, prawda?
Trzymam za Ciebie kciuki. Mam nadzieje, ze podejmiesz dobrą decyzje :)

Odnośnik do komentarza

Witam,dobrze,ze dostrzega wady u bylej,widocznie dobrze czuje sie w Twoim towarzystwie..Porozmawiaj z nim kto wie moze On tez odczuwa cos wiecej tylko boi sie jak zareagujesz....
Na poczatku tak sie mowi spotkania na luzie a potem przeradza sie w milosc....jezeli dobrze czujecie sie ze soba...kto wie moze trafila Was strzala amora???:)
Wspolne zainteresowania itd.czy nie na tym polega udany zwiazek?..

Odnośnik do komentarza

Decyzję podjęłam tej pierwszej nocy, kiedy zdecydowałam się pójść z nim do łóżka... Rzeczywiście, byłam spragniona faceta. Nie wiem co on teraz może o tym myśleć. Wtedy zależało mi tylko na jednym. Ustaliliśmy coś z góry. I nagle mam zmienić zdanie? Jak wyczuć czego on chce? Unikając spotkań? Rozmawiając? Zapomniałam już jak to jest na początku jakiejś relacji. Nigdy tak nie zaczynałam znajomości :/ Mój były był moim pierwszym i jedynym facetem, jeżeli chodzi o seks. Trochę zaszalałam, to fakt. Nie wiem czy da się odwrócić to, co się stało. On może myśleć, że zależy mi tylko na jednym. Że jestem łatwa, albo podchodzę do takich spraw na luzie.

Odnośnik do komentarza

A kto Ci każe go unikać? Ja w każdym razie nic o tym nie wspominałam:) Nie warto też działać w kategoriach "a co sobie ludzie pomyślą", a tym bardziej snuć ponure przypuszczenia co do opini Twojego znajomego na Twój temat. Po co? Jest Wam ze sobą bardzo dobrze, i to się liczy. W pełni zgadzam się też z tym, co beatson napisała o miłości:)

Odnośnik do komentarza

Aha, ale ja uważam, że nie ma konieczności, żebyś teraz rozmawiała z nim o przyszłości Waszej relacji. Wydaje mi się nawet, że trochę to teraz nie pasuje, bo jest na to za wcześnie. Najlepiej chyba będzie po prostu pozwolić się toczyć sprawom swoim naturalnym torem, zwłaszcza, że do tej pory toczyły się świetnie. Po co coś na siłę przyspieszać albo na siłę hamować? Fajnie jest, jak jest, i oby tak dalej!

Odnośnik do komentarza
Gość jakich wiele

sama gubisz sie w tym co piszesz -niby on ustalil -teraz ,ze niby ty .

daj temu czas i nieanalizuj przyjmuj dzis i teraz

chyba tak jest najlepiej.sama bedziesz wiedziala- ale rzeczywiscie masz faze na niego -idealizujesz go -i juz z góry nam mowisz -jaka to byla byla zla :)

no to cie wzielo

Odnośnik do komentarza

Ustaliliśmy razem, ale to ja zaczęłam tą rozmowę. Powiedział, że jak chcę to ok. Że nie chce mnie krzywdzić. Co do jego byłej - znałam ją i lubiłam, więc nie mam powodu, żeby uważać, że była zła. Nie znałam jej aż tak dobrze, jedynie ze wspólnych imprez. To, że była nie w porządku wobec niego to Jego słowa - nie moje :)

Odnośnik do komentarza

Możesz oczywiście zostać przy dotychczasowych relacjach i czekać w którą stronę to pójdzie,tylko co będzie jeśli zakochasz się a potem okaże się że On nie jest gotowy na związek, i co ,znów cierpienie ...niedawno przez to przechodziłaś...pamiętasz jak boli.Nikt nic lepszego nie wymyślił od szczerej rozmowy,nie musisz żądać od razu deklaracji ale wytłumaczyć Jemu że to, że poszłaś z Nim od razu do łóżka to był błąd, że nigdy tak nie postępujesz i że głupio się z tym czujesz....a reszta to już od Ciebie zależy czy powiesz Mu co czujesz...

Odnośnik do komentarza

Dwie dorosłe osoby i decyzja o otwartym układzie,uważam że nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów z tego tytułu,ponieważ z góry obydwoje to zaplanowaliście,wszystko jest za tym byś dalej się cieszyła bliskością chłopaka.Nie możesz uważać tak że chłopak pomyślał że jesteś łatwa,gdyż przed zbliżeniem jasno padła forma o stopniu waszej relacji,gdyby jednak chłopak zarzucił ci coś w tym rodzaju to jedynie by świadczyło o jego nie dojrzałości.Tak jak określiła franca i naiwny ciesz się z tego,jednak zachowaj odrobinę dystansu by nie zaangażować się emocjonalnie tak jak napisała eeeh.Sytuacje ułatwia fakt że żadne z was nie posiada dzieci,dlatego w sferze emocjonalnej jedynym ograniczeniem jest to że często po dłuższym zacieśnianiu znajomości jedno z was zapragnie zrobić na stałe miejsce w kubeczku na drugą szczoteczkę.Przykro słyszeć że kobieta widzi różnice w dojrzałości 23latka a tylko 4ry lata starszej kobiety,o ile mi wiadomo to jedyna różnica jest taka...że więcej czasu spędza się w łóżku razem,później więcej czasu spędza się poza nim,szczególnie gdy z takiego układu coś się tworzy a partnerzy podejmują decyzje o wspólnym założeniu rodziny i jej utrzymaniu.

Odnośnik do komentarza

"ale wytłumaczyć Jemu że to, że poszłaś z Nim od razu do łóżka to był błąd"-co??? A gdzie alice64 napisała, że to był błąd? I nie wiem jak można nazywać tak te piękne chwile, które oni razem przeżyli. Zapewne świetnie by się poczuł ten chłopak, gdyby coś takiego usłyszał...
"wytłumaczyć[...] że nigdy tak nie postępujesz i że głupio się z tym czujesz."-a po co alice ma mu to tłumaczyć? Czyżby był jednocześnie księdzem, u którego się spowiada?:DDD Naprawdę, ciężko oprzeć się czasem wrażeniu, że nasz kraj nie wyszedł jeszcze ze średniowiecza....
Co do rozmowy o Waszej przyszłości, alice, to w dalszym ciągu stanowczo Ci ją teraz odradzam. Nie wiem, jaki ona miałaby mieć cel. Pewnie i tak niewiele by wyjaśniła, bo trudno przewidzieć, co będzie, zwłaszcza na tym etapie Waszej znajomości. Za to mogłaby częściowo zabić romantyzm tych chwil, które razem spędzacie. Czy nie lepiej po prostu się nimi cieszyć?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...