Skocz do zawartości
Forum

Bezsilność, niska samoocena i samotność


Gość underground

Rekomendowane odpowiedzi

To ja do cholery jasnowidz jestem czy co?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Ja uważam, że empatia, rozwijanie jej w sobie i kierowanie się nią jest bardzo ważne. To na pewno przekłada się na lepsze traktowanie innych i z nimi relacje.
Ale nie można też przesadzać, wszystkiego, każdego szczegółu nie jesteśmy w stanie się domyślić. Np z tą ciocią Ka-wy to ja też bym się sama w życiu nie domyśliła, o co jej chodzi, w tym przypadku to najprościej i najlepiej by było, gdyby sama to powiedziała.

Odnośnik do komentarza

Chyba czas na mnie. Jakoś nie chce mnie opuścić to uczucie i potrzeba. Jakoś tak łatwiej kiedy o tym napiszę.
Dobrze , że nikt mnie teraz nie widzi.
Tak sobie myślałem, że może coś napiszę na forum., ale nie potrafię.
Czy zgaduję potrzeby innych? Nie chce mi się tłumaczyć.
Dobra. Kolejny zły dzień. jutro będzie inny.
Pieprzyć miłość. Gdzie szukać nadziei?

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Może w robieniu tego co się lubi? (z góry przepraszam, jeśli to zabrzmiało zbyt głupio, niezręcznie czy niepoważnie)
Ale jeśli się ma jakieś hobby, czy ulubione zajęcie, to naprawdę coś takiego potrafi wyciągnąć człowieka z niezłego dołka, a czasem nawet zupełnie inaczej spojrzeć na życie.

A masz przyjaciół, czy dobrych znajomych? Bo to nieraz oni są cennym wsparciem dla człowieka.

Poza tym nadal uważam, że najlepiej by było, gdybyś jednak powrócił do wizyt u psychologa, tak jak już na początku Przeczytałam zasugerowała.

Odnośnik do komentarza

Nie zabrzmiało głupio. Można faktycznie odnaleźć jakiś cel w pasji, jakimś zajęciu. Powoli to odbudowuję bo do niedawna byłem wypalony do cna.
Tutaj przy sobie nie miałem i nie mam nikogo kto mógłby chociaż udawać, że życzy mi dobrze. Na szczęście jest internet :-)
Bardzo możliwe, że w końcu wybiorę się do psychologa, ale nie obiecuję.
Pozdrawiam :-)
Zapomniałem dodać , że dołka koniec. Czekamy do następnego, uffff.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

To bardzo miłe Kwiatuszku i dziękuję.
Chciałbym chociaż w połowie być taki jakim mnie widzisz :-)

Pozdrawiam miłe panie :-)

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Cześć Underground.
Od dłuższego czasu nie mogę się dostać do poczty i dlatego tak długo jeszcze się nie odezwałem.
Cieszę się, że Twoja wyprawa była udana i szczerze zazdroszczę. Przydałoby mi się trochę takiej radości z robienia czegoś :-)
U mnie pod górkę. Powinienem się przyzwyczaić w końcu.
Jakoś dociągnę do lipca a potem będzie trudniej. Z przyjemnością "zawalczyłbym" o siebie, ale nie bardzo jest z kim czy z czym walczyć. Nie wdaję się w szczegóły celowo :-)
Zastanawiam się ostatnio nad własnymi potrzebami bo nadal szukam jakiegoś celu dla siebie. Celem czy sensem tego życia nie może być mój syn bo jakoś to nie wychodzi. Nie wiem dlaczego. Nie może tez być druga osoba bo na razie nie poznałem nikogo, kto zaakceptowałby mnie takim jakim jestem. Przyznaję się też, że nie szukam specjalnie. I tu właśnie pojawiają się te potrzeby bo okazuje się, że są żadne.
Depresja zabrała wszystko, sprawiła, że jakiekolwiek pasje czy zainteresowania stały się bez znaczenia. Do tego nie zmieniło się to, że nie potrafię żyć tylko dla siebie, ale nie potrafię też żyć złudzeniami. Nic to, trzeba szukać dalej.

Co u Ciebie? Nabrałaś trochę energii w górach? Pisałaś o planach na niedaleką przyszłość. Nadal są nie zachwiane?
Pozdrawiam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Hej!
Nadal nie mogę się dostać do skrzynki pocztowej z trzech przeglądarek i nawet nie chce mi się o tym pisać.
W zasadzie to tyle tego.
Pa!

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza
Gość underground

Cześć,
Czekam z niecierpliwością, aż zacznie skrzynka działać, ale chyba się nie doczekam.
Trochę się przeraziłam jak weszłam na forum i przeczytałam wiadomości w Twoim wątku. Bardzo mi przykro, że nadal masz takie skrajne nastroje i jesteś w tym bezradny :( Jak sobie teraz radzisz? Doszło już do spotkania z „Żabką”? Domyślam się, że to jest ta kobieta o której kiedyś wspominałeś. Dobrze mieć kogoś bliskiego obok siebie. Dalej mieszkasz z mamą? Dogadujecie się w miarę?
Przepraszam, że długo się nie odzywałam. Nie umiem się trochę odnaleźć, łatwiej jest mi wyłączyć myślenie i nie zastanawiać się nad tym co się dzieje. Tak jakby problemy same miały wyparować, naiwna ja. Dużo zawdzięczam Marzenie, mojej znajomej, dzięki której nie rozleciałam się na kawałeczki, chociaż nie wie co jest powodem moich częstych nieznośnych humorów. Dalej mam obsesje na punkcie jedzenia, na to jak wyglądam. Popadam w kompleksy w towarzystwie i jeszcze bardziej jestem zamknięta w sobie. Pokrótce tyle u mnie.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na odpowiedź

Odnośnik do komentarza

Była skrzynka , nie ma skrzynki. Może to i dobrze a może trzeba zainstalować Comodo Dragon? Nie chce mi się.
Nie spotkałem się z Żabką. ... ***
Jak napisać chwilę zadumy albo chwilę ciszy? Nawet dłuższą?
Jutro święto. Dzień świąteczny, wolny od pracy. W każdym razie nie trzeba śmieci wystawiać. Trzeba jednak jutro więc można już było dzisiaj. Jednak święto.
Jutro, po jutrze i tak w kółko a śmieci tak trzeba wystawić :-)))

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Przykro mi, że tak to wyszło.
Raczej nie wrócę do pisania.
Pozdrawiam.

Gdyby ktoś, kiedyś na chwilę się zatrzymał być może wykwitłaby z tego minuta refleksji. Poszedł jednak zmierzch do poranka a temu wcale nie było do śmiechu, bo gdyby chcieć przeczytać własne wspomnienia można by je odnieść do teraźniejszości a przyszłość przestałaby być potrzebna.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...