Skocz do zawartości
Forum

Weronika postanawia...

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Granica możliwości.

Osiągnięcia Weronika postanawia...

0

Reputacja

  1. Język polski i czytanie fragmentu lektury ... horror:) znam to doskonale, i tak samo jak Ty, kiedy byłam w podstawówce nie było przedstawienia w którym nie brałabym udziału, jednak z wiekiem wystąpienia publiczne stały się dla mnie koszmarem, burak i przełykanie śliny co dugie słowo:) matury sobie w ogóle nie wyobrażałam, chciałam nawet zrezygnować, na szczęscie tego nie zrobiłam. Części ustne, których tak bardzo się obawiałam poszły mi o dziwo o wiele lepiej niż pisemne:) I choć byłam pewna, że angielski to już na bank obleję, to udało się:) Maturę wspominam z szerokim uśmiechem na twarzy. I wydaję mi się, że jeśli taki nerwus i stremowana dziewczyna jak ja dała sobie radę to ty też. Trzymam za Ciebie kciuki.
  2. angela porozmawiaj z mamą, zgadzam się z eeeh.. , taka szczera rozmowa dobrze wam zrobi, nie można takich rzeczy dusić w sobie, przytul ją mocno i powiedz że bardzo kochasz, żeby wiedziała, że ma w Tobie oparcie, a Ty w niej. Podziwiam Cię bardzo. Życzę Ci wszystkiego dobrego, trzymaj się! pozdrawiam cieplutko
  3. Co się stanie? Nic. Tych końców było już tyle, że zgubiłam rachubę. Koniec zaczął się wraz z początkiem, i na pewno kiedyś się też ,,skończy" , ale powoli, powodzie, huragany, susze, trąby powietrzne, trzęsienia ziemi, wydaje mi się że będzie jeszcze gorzej niż dotychczas, wszystkie te kataklizmy przyczyniają się do końca. Tak myślę, a jak będzie? To się okaże.
  4. oj jak nawet spać się nie chce to niedobrze... mnie czasem też wszystko irytuje, wtedy najchętniej wyżyłabym się na worku treningowym( którego niestety nie mam:)) słyszałam, że to dobry sposób na odreagowanie:)
  5. Hej, wiesz co, współczuję Ci takich rodziców, oni powinni Cię wspierać, a nie podcinać skrzydła. Przede wszystkim nie słuchaj ich, bo nie jesteś głupia! Na pewno dużo potrafisz, a jeśli nie to się nauczysz, przecież masz dopiero 18 lat, a człowiek uczy się przez całe życie. Jeśli ufasz swojemu chłopakowi to dlaczego nie miałabyś mu się zwierzyć z problemów? Wydaję mi się, że lepiej byś się poczuła, mając taką zaufaną osobę przy boku. Zrób krok do przodu, zdaj prawko, pokaż im co potrafisz! Myśl pozytywnie! Trzymam za Ciebie kciuki!
  6. Spróbuj porozmawiać z Anią, dlaczego się tak zachowuje? Jeśli rozmowa nie pomoże, to może nie warto w to brnąć.
  7. Dokładnie, jesteśmy tu po to, żeby sobie (jeśli to możliwe) wzajemnie pomagać. Każdy ma problemy, bez powodu tu nie trafiłam, ale kiedy podzielisz się nimi z innymi, czuje się ulgę, może niewielką, ale zawsze coś.
  8. ,,Ja chcę normalnie żyć tak jak dawniej. Nie ma żadnych logicznych podstaw tego zachowania." Jak dawniej? Czyli jak? Jeśli dawniej było normalnie, to logiczne podstawy muszą być. Przemyśl to proszę...
  9. Mam tak samo, czuję jakbym czytała o sobie, potrafię wysłuchać innych, ale kiedy ja chciałabym się po prostu wyżalić, to zdaję sobię sprawę, że nie mam komu. Wszyscy są dobrzy i mili, ale tylko jak coś potrzebują! Co to w ogóle za znajomi? Chrzanić ich , dlatego właśnie kocham zwierzęta. Trzymaj się kochana, bo jak widzisz nie jesteś sama. Najlepszym sposobem jest wylanie swoich smutków na papier, ja tak robię i pomaga (jeszcze trochę i książkę napiszę), czuję ulgę, dobrym sposobem jest też pisanie blogu, spróbuj.
  10. Witaj, miałam to samo, nie mogłam zaczęrpnąć porządnie powietrza, a próby wzięcia normalnego głebokiego wdechu kończyły się ... ziewaniem. Bałam się, nie wiedziałam co mi jest. Najgorzej było przy jedzeniu. Czułam się jakbym się zaraz miała udusić. Poszłam do lekarza, diagnoza: NERWICA. Przepisał mi wtedy magnez i jakies tabletki, nie pamiętam nazwy, ale najważniejsze, że pomogło. Problem zniiknął, chociaż czasami, kiedy mam jakiś gorszy okres w życiu, czymś się denerwuje, to wraca, ale na szczęście tylko na jakiś czas. Wydaję mi się, że masz to samo. Idź do lekarza, on Ci na pewno pomoże. Pozdrawiam.
  11. Wydaje mi się, że musisz zrobić sobie jakieś badania, odwiedzić specjalistę.
  12. Nie możesz z góry zakładać, że zostaniesz starym kawalerem. Dobre nastawienie to podstawa. Daj sobie trochę czasu. Jeśli będziesz szukał na siłę, to nic z tego nie wyjdzie. I nie myśl o sobie: brzydki i nieatrakcyjny. Musisz zaakceptować siebie takim jakim jesteś. Głowa do góry! Pozdrawiam
  13. Nie możesz z góry zakładać, że zostaniesz starym kawalerem. Dobre nastawienie to podstawa. Daj sobie trochę czasu. Jeśli będziesz szukał na siłę, to nic z tego nie wyjdzie. I nie myśl o sobie: brzydki i atrakcyjny. Musisz zaakceptować siebie takim jakim jesteś. Głowa do góry! Pozdrawiam
  14. Witaj, podziwiam Cię, nie wiem czy doświadczając takich sytuacji dałabym radę to przetrwać, ja , muszę się przyznać jestem słabym człowiekiem, byle co i załapuje doła, ale Ty jesteś na szczęście inna, silna, i to jest Twój ogromny plus. Utrata przyjaciela to ciężkie przeżycie, wiem coś o Tym, ale wydaję mi się, że jeszcze nic straconego, przyjaciółki zatęsknią za Tobą prędzej, czy później. Trzymaj się, pozdrawiam.
  15. eeeh.. Ja też kocham swojego psa ...i lubię Was oboje ! Czyli jest nas już troje:) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...