Skocz do zawartości
Forum

Gdzie szukać normalnych dziewczyn, o ile takie jeszcze istnieją?


Gość gdzieszukac

Rekomendowane odpowiedzi

Gość jak na randce

sie wciska kit, że się po pijaku demoluje przystanek, to głowa nie boli, wtedy jest pytanie połyk czy na twarz jak w filmach,
ale jak się mówi, że się lubi obejrzeć ambitny film i przejść do muzeum, to momentalnie ból głowy ogarnia do tego stopnia, że sie z randki wychodzi,
opisany Marcin dres to idealny przykład, są takie co za takim w ogień pójdą, pewnie głowa ją nigdy nie boli a jak jest okres to albo loda albo anal,
tylko jakby z taką eksprzyjaciółką zasiadł do stolika facet co by zapytał czy np. lubi stare polskie kino, czy lubi Discovery channel bardziej niż MTV to by pewnie wyszła z randki mówiąc "ale ja czasu nie mam bo babcia ręke ma złamaną i ja tylko miałam kilkanaście minut dzisiaj, przepraszam, ale muszę lecieć, cześć"

Odnośnik do komentarza

"Bo kobiety jakieś dziwne rzeczy robią, że ZNIKĄD nie chce im się kochać. Wymyślają sobie problemy. Co ciekawe, tak jest tylko w Polsce. Kobiety na Zachodzie takich "akcji" nie odwalają."

Taaak?? Na zachodzie są same demony seksu?
Jak angielskeigo nie czaisz to sobie w google translate przerób:

http://www.dailymail.co.uk/news/article-1280282/Most-married-women-sleep-read-book-watch-film-sex.html

A następnym, razem poznaj troche swiata, zanim idiotyzmy będizesz pisał.

Odnośnik do komentarza

"Gratuluję skrajności myślenia, buquile.
A teraz pomyśl, który z nas obecnie roocha kilka razy na tydzień - ty czy ja?
Podpowiem: ja. I wiem, że ty w ogóle nie.
Frustrujące, co?"

Bynajmniej sir nathan, bo mnie nie znasz, nie wiesz co robie na codzień i z kim jestem.

Odnośnik do komentarza

Panie Master_Sajens

Piszesz tu o tym,że miłość nie istnieje...otóż...nie wiem...być może jesteś w młodym wieku bądź jeszcze nie poznałeś co to miłość albo w nią zwyczajnie nie wierzysz.Załóżmy też,że spotykasz się z kobietami dla przyjemności.
Tylko widzisz...dajmy na to,że jesteś 1 na 8 mężczyzn,którzy nie nazwią kobiety(która spotyka się z mężczyzną tylko dla seksu) dziw...kur...szmat...
Bo to są właśnie te stereotypy.Kobieta,która ''daje'' bez miłości i zobowiązań dla większości kobiet i mężczyzn jest nazywana tak jak jest-niestety,a facet...jest macho,bo miał wiele kobiet.
Dlatego jeśli społeczeństwo nie zerwie z tym wizerunkiem,to tak będzie.Więc stąd obawy kobiet-Nie chcą być uznawane za łatwe.

Odnośnik do komentarza
Gość to czemu chcą

być łatwe z dresem ale z kujonem już nie ? czemu chcą być łatwe na dyskotece ale z kimś kto zamiast tańca chodzi do muzeum, a zamiast piwa czy wódy woli herbate już nie ?
niech dla nas porządnych będą tak łatwe jak są dla dresów albo niech dla dresów będą tak niedostępne jak dla porządnych spokojnych facetów

Odnośnik do komentarza

nie ważne czy daje ale KOMU, jak dresom to jest szmatą, jak za pieniądze bogatemu biznesmanowi to jest dziwką,
ale jak daje za uczucie porządnemu (za jego zalety) facetowi to to jest normalne , nie ważne czy kobieta miała jednego czy pięciu, ważne co to byli za faceci, czy to były dresy, żonaci bogaci w wieku jej ojca, czy normalni przeciętni faceci ,
nie chodzi o to co sie robi ale z kim sie robi, jeśli kobieta poznała faceta i wspólnie się dorobili i kupili i teraz on jest bogaty to szczęścia im życze, ale jeśli on miał firme, 4 super auta a ona poleciała na niego za to i przy okazji rozbiła jego dotychczasowe małżeństwo to jest zwykłą dziwką,
jeśli kobieta miała do wyboru chłopaka co się dobrze uczy, nie pije, jest spokojny, nie ma konfliktów z prawem i olała go dla typa co np. kradł coś, ćpa czasem, pobił przechodnia po pijaku z kumplami , to taka dziewczyna jest zwykłą szmatą,
i to nie ważne co ona robi, z iloma robi i jakim otworem, ważna jest motywacja i osoba z jaką robi, kobieta może być porządna nawet jak chodzi do swingers clubu, a może być szmatą jeśli ma jednego partnera całe życie a ten partner jest np. włamywaczem

Odnośnik do komentarza

Do Pana bez stałego nicku.

Ja odnośnie tego co pisał pan o płaczących kobietach,bo bite itd.
Rzeczywistość często diametralnie zmienia się w momencie wzięcia ślubu.Pewne cechy ujawniają sie,kiedy małżonkowie już mieszkają razem,dzielą się wszystkim,pojawia się potomek.
Często jest tak,że mężczyzna przez okres 10 lat jest wzorowym mężem,kochankiem,przyjacielem oraz ojcem.Jednak życie bywa tak zaskakujące o czym sam się niegdyś przekonałem,że nie sposób wykluczyć takich sytuacji jak: romans,utrata pracy co często prowadzi do kłótni,pijaństwa,hazardu,złego towarzystwa.Wielu mężczyzn jak i wiele kobiet po utracie roboty,która bywa często jedynym źródłem utrzymania popada w długi,alkoholizm,podnosi rękę na partnera bądź dzieci.Co robić w tej sytuacji? na pewno nie napiętnować poszkodowanych,ponieważ nikt nie może przewidzieć,że 10 bądź 15 lat po ślubie drugi człowiek stanie się potworem.Co do pań...to absolutnie nie jestem za tym,co wiele z nich nazywa Uzależnieniem od partnera.Z każdego uzależnienia da się wyjść.Nie można pozwolić dać się związać,poniżać i katować.Wiele kobiet myśli sobie-Co ja zrobię jako samotna matka? Jak sobie dam radę? przecież kocham go.
Nie drogie panie,to już nie jest miłość,to się zmienia w toksyczną relację kata i ofiary.To jest nienawiść,obawa o własne życie i życie dzieci,jeśli takowe są.
Sam byłem w sytuacji nie do pozazdroszczenia,kiedy byłem młody,miałem może 16 lat.Takie rzeczy nie zdarzają się tylko w filmach.Ojciec pracował na kolei,był wzorowym mężem,ojcem,godnym do naśladowania autorytetem.Uwielbiałem go.Miałem dobrych rodziców,piękne dzieciństwo.Teraz mam 55 lat i same gorzkie wspomnienia.Obiecałem sobie,że moja rodzina nigdy nie zazna piekła i agresji z mojej strony.Wychowałem córkę,teraz już dorosła kobieta,mam cudowną wnuczkę.
Wtedy przenieśli ojca na inne stanowisko,znalazł sobie nowych kolegów,nie wracał na noc do domu,zaczął chlać jak opętany,grać w karty za pieniądze,przepijał wszystko co zarobił.Wszczynał awantury w domu,pracy u sąsiadów,ciągle potrzebował na wódkę,tanie wina.Co tu dużo pisać? Zżulił się.Wyrzucili go z roboty,znalazł sobie kochanicę,daw razy podniósł rękę na matkę.
Najgorsze były jej łzy i bezradność,bezgraniczny smutek w oczach.Rodzice kiedyś w końcu przysięgali sobie miłość i wierność aż do śmierci.
Mama wychowywała nas potem sama,pomagali jej dziadkowie.Ojciec od 10 lat nie żyje.Widziałem go w trumnie na pogrzebie.Mamę na starość wzięliśmy z żoną do nas.Zmarła rok temu na raka.
No ale panie i panowie...inna sytuacja to ta,w której kobieta wiąże się z mężczyzną o kryminalnej przeszłości,który pije bądź bił swoje poprzednie partnerki,robił libacje.Nie musi to być małżeństwo,wystarczy konkubinat,gdzie często dzieją się złe rzeczy i jest po prostu patologia,jedno pije albo oboje,no i leją się nawzajem,a także biją dzieci.
Gdyby moja córka zrobiła coś takiego,to po prostu zamknąłbym ją na klucz w domu,a jemu(z góry przepraszam za słowo) skopałbym dupę.Niestety...w miłości rzadko kierujemy się rozsądkiem,górę biorą emocje,a miłość(jak to mówią) bywa ślepa.
Gdzieś w moich czasach ludzie mięli więcej szacunku do siebie.Teraz jak widzę w telewizji prawie 50 letniego Ibisza,który wywija przed lustrem niczym nastolatek i reklamuje szampon,to mi się śmiać chce.Gdzie to facetowi do głowy operacje plastyczne przychodzą albo taki botoks.Mody się nie zmieni,a solariów nie zlikwiduje.
Ostatnio siedziałem na kanapie w salonie i oglądałem taki program Galileo.Tam przeprowadzali facetowi operację,praktycznie bezinwazyjną,bez krwi-sztuczny kaloryfer na brzuchu(bo mu się mięśnie marzyły) Co to w ogóle jest...nie do pomyślenia.
Przeglądałem oferty w Rossmannie...czytam i czytam,szukam do golenia Nivea,a tam...niespodzianka...

1.Emulsja samoopalająca do twarzy dla mężczyzn.
2.Krem matujący do twarzy dla mężczyzn
3.Krem przeciwzmarszczkowy dla mężczyzn 35+

kiedyś takich głupot nie było.I pomyśleć,że my mężczyźni kupujemy takie bezdety żeby się odmłodzić...zatrzymać czas.
Przecież gdybyśmy nie byli nabywcami tego,to by nawet nie produkowano.

Odnośnik do komentarza

"kobieta może być porządna nawet jak chodzi do swingers clubu"

Nie no już bez przesady. Za taką "porządność" kobiety to ja podziękuję.
Oburzasz sie żę daje włamywaczowi a swingers clubie to nawet nie wiesz komu daje. Ba, nawet ona sama tego nie wie.

Odnośnik do komentarza

drogi panie...to nie jest tak,że każda kobieta czy tam dziewczyna ''leci''na portfel jak pijawka...na auto jak''blachara'' i na atrybuty faceta jak dziw...szmata itd.Źle pan myśl- Bo dla mężczyzn,nawet jeśli da porządnemu na pierwszej randce,drugiej czy trzeciej będzie zwykłą,tanią zdzirą.To taka etykietka i tyle.

Ideały,to tylko marzenia i każdy o tym wie.
Marzymy o pięknej kobiecie i o przystojnym mężczyźnie,ale i tak zwiążemy się z kimś zupełnie innym.
marzy nam się ognista brunetka,ale ożenimy się z przeciętną blondynką.
Dlatego,że wyda nam się bardziej atrakcyjniejsza,inteligentniejsza i nie będzie marzeniem,będzie jak najbardziej realna.
Ja za żoną biegałem 2 lata jak ten ''burak'' możecie się śmiać.
kumpel mi powiedział kiedyś
-Stary...za wysokie progi na Twoje nogi.
Studiowałem wtedy matematykę
Kumpel zamiast pomagać,to zdecydowanie demotywował.
No ale obiekt moich westchnień miał problemy z przedmiotów ścisłych więc pomyślałem,że to jest właśnie moja szansa.
Przyjeżdżałem do niej zółtą Syrenką,na wstępie dawałem kwiaty,dżentelmeński pocałunek w dłoń no i korepetycje.
I wie pan co? zostaliśmy parą,po studiach wzięliśmy ślub.
Dwa lata udręki,ale warto było.
I widzi pan,nie zniechęcałem się mimo,że wiedziałem iż mam naprawdę marne szanse u takiej ładnej kobiety.
A ja niestety...do przystojnych nie należałem i nie należę.

Odnośnik do komentarza
Gość ale BQ to że

mamy na seks różny pogląd to już wiemy od dawna,
dla mnie jeśli para ma ochote, nie widze nic złego w tym, że różne rzeczy robią, jednak kiedy ktoś to robi dla pieniędzy to już widze w tym zło, tak samo jak kiedy panna wie, że facet jest przestępcą (a o tych siksach kolesi w bluzkach HWDP, JP to od razu wiadomo),
ja w seksie nie widze nic złego, seks to najfajniejsza rzecz w życiu, bez seksu sie ludzie wieszają bo czują okropny brak, a cały problem w kobietach co ten seks dają nie tym co trzeba a olewają i nie chcą się umówić z tym co by je traktowali lepiej, więc chodzi mi o więcej racjonalizmu i o wyłączenie tych durnych emocji motylków a włączenie nieużywanych przez nie mózgów, bo jak wyglądam za okno i widze kolesi o których od znajomego dzielnicowego wiem, że jeden kradnie, drugi siedział, trzeci siedział, czwarty handlował prochami i każdy ma piękną żone to mi flaki wywraca, że nie żyje w kraju islamskim, gdzie by się ich ukamienowało , mam u siebie w bloku gościa co siedział za podwójne zabójstwo, wyszedł, zaraz piękne auta, piękne kobiety... a ja nawet bez "buzi" siedziałem :/ 2 klatki dalej mam braci co handlowali prochami , zadają sie z najładniejszymi pannami z okolicy, niedaleko mam gościa lat może 65, grubas, żyje z piękną 20latką bo ma Porshe Cayne, piętro wyżej mieszka koleś co mu rodzice kupili mieszkanie, kupa kasy, chłopakowi kupili 50 metrowe mieszkanie , umeblowali pięknie, typ robi balangi, lecą butelki przez okno, a jakie piękne dziewczyny u niego się pojawiają...

Odnośnik do komentarza
Gość głupia etykietka

> Bo dla mężczyzn,nawet jeśli da
> porządnemu na pierwszej randce,drugiej czy trzeciej będzie
> zwykłą,tanią zdzirą.To taka etykietka i tyle.

ja tak nie myśle, ja nawet myśle, że warto by dawała szybciej, bo wtedy sie można przekonać czy temperament pasuje, bo jedno może chcieć 2 razy dziennie 69 a drugie raz na tydzień klasycznie i będzie różnica temperamentów i rozjazd związku, więc ja nie widze nic złego w tym, że dała po 3 tygodniach czy po 4 tygodniach, ale widzę coś złego w tym, że na tekst "nie pije alkoholu" panna reaguje "nara" , że na tekst "a jakie lubisz książki, jakie lubisz filmy" panna reaguje "nie mam 15 lat by gadać o muzyce, gdzie pracujesz i na jakim stanowisku?"
widze wiele złego, że panna na widok dresa sie uśmiecha i ślini a na widok "informatyka z kucykiem, brodą w koszuli w krate" reaguje pogardliwym spojrzeniem

Odnośnik do komentarza

Ja odnośnie tego co pisał pan o płaczących kobietach,bo bite itd.
Rzeczywistość często diametralnie zmienia się w momencie wzięcia ślubu.Pewne cechy ujawniają sie,kiedy małżonkowie już mieszkają razem,dzielą się wszystkim,pojawia się potomek.
Często jest tak,że mężczyzna przez okres 10 lat jest wzorowym mężem,kochankiem,przyjacielem oraz ojcem.Jednak życie bywa tak zaskakujące o czym sam się niegdyś przekonałem,że nie sposób wykluczyć takich sytuacji jak: romans,utrata pracy co często prowadzi do kłótni,pijaństwa,hazardu,złego towarzystwa.Wielu mężczyzn jak i wiele kobiet po utracie roboty,która bywa często jedynym źródłem utrzymania popada w długi,alkoholizm,podnosi rękę na partnera bądź dzieci.Co robić w tej sytuacji? na pewno nie napiętnować poszkodowanych,ponieważ nikt nie może przewidzieć,że 10 bądź 15 lat po ślubie drugi człowiek stanie się potworem.(...)

Drogi panie,

Jednak da się przewidzieć co nieco, a nawet dużo. Gdybym ja np był trzeźwiejszy wcześniej to bym przewidywał przyszłośc na ile logika pozwala. Bowiem wszystko co się dzieje teraz ma przyczyne co było wcześniej. Dam przykład: Śp. matka mojej ex-narzeczonej na płycie grobowej miała napisane nazwisko A, moja narzeczona nazywała się B, jej brat na nazwisko C a panieńskie nazwisko matki to było D. Dalej, Niech każdy narzeczony wpadnie do domu przyszłej żony z zaskoczenia i zobaczy jak jej matka chodzi ubrana na codzień. Ubrana niedbale, nieporządek w domu? Taka sama będzie przyszło żona za x lat. I oczywiście nie wierzyć wolno w wymówki, że to z zaskoczenia, bo normalnie to tak nie jest itp itd. Mozna to włożyć spokojnie między bajki. Rodzice przyszłej żony się rozwiedli? A jeszcze dokładniej matka zostawiła ojca? Przyszła żona zrobi prawdopodobnie to samo.
Co do kobiet to pisałem wczesniej jak małe fale (wyraźnie widoczne teraz!) za czas jakiś będą tajfunem. W skrócie:
czy wesoły dobry humor chłopaka po paru drinkach wróży beznałogowe pożycie rodzinne? Czy zakuwanie z amfetaminą wrózy silną osobowość przyszłej głowy rodziny? Czy przystojny klubowy uwodziciel to będzie dobra partia na wiernego męża? Czy tzw "smyk" to kandydat na człowieka, którego nie trzeba będzie odwiedzać w pierdlu? Czy chłopak grający na zakładach sportowych czyli "interesujący sie sportem", nie wpędzi całej rodziny w kłopoty finansowe?

Odnośnik do komentarza

"ja w seksie nie widze nic złego, seks to najfajniejsza rzecz w życiu"

Owszem zgoda, nie neguje, ale dla mnie "porządność" kobiety mojej to znaczy też WYŁĄCZNOŚĆ jjej dla mnie.
Nie wyobrażam sobie dzielenia się swoją kobietą z innymi.
I jesli by ona wyszła z tak inicjatywą do mnie by odwiedzić swingers club - to to praktycznie dla mnei oznacza koniec związku.

To moje zdanie ale może inni ludzie mają na to inne zaoopatrywania.

Odnośnik do komentarza
Gość z tym przewidywaniem

masz rację, bo przecież każdy mafiozo zaczynał od ukradzenia pierwszego lizaka, kolesie co co tydzień są schlani na imprezie bo inaczej nie umieją żyć to wiadomo, że potem też będzie tak, także przewidywać sie da,
jedna z moich ex miała do mnie pretensje, że "nie umiem sie bawić" bo wg niej zabawa to upicie sie na imprezie, znalazła gościa z którym co piątek idą do klubu i wracają zarzygani na czworaka, ciekawe jaki dom stworzą, ja dla niej byłem "drętwy" bo jak 8 osób szło na picie to ja jeden brałem IceTea,
niech mi nikt nie mówi, że nie da sie przewidzieć, jak moją ex spotkam za kilka lat na kobiecym forum "a on bije, przepił kase, a był taki spokojny, skąd mogłam wiedzieć, że podpisze kredyt hipoteczny komuś za karton wódki"
pamiętam teksty jej koleżanek "rzuć nudziarza co cie ogranicza" za kilka lat to ograniczanie pewnie ciekawie będzie wyglądało , także 55 to nie jest tak, że coś nagle z nieba spada i się dzieje

Odnośnik do komentarza
Gość master_sajens

Miłość, zresztą całkowicie przeżyłem spory kawałek czasu temu, oddałem ją całą, CAŁĄ KTÓRĄ MIAŁEM kobietom, one się nie odwdzięczyły i teraz jedyne co mnie interesuje to seks. Moja miłość wobec kobiet została przez nie zabrana w całości i teraz już jej nie ma. A potrzeby moje nadal są i są zaspokajane, może nie w takiej ilości jak potrzebuję ale znośnie. Miłość jest dobra dla małych, prostych, śmiesznych ludzików, którzy dopiero stawiają pierwsze kroki w związkach czy relacjach partnerskich. Kolego, zejdź na ziemię! Teraz kobiety lecą tylko na kasę, władzę albo wygląd araba z ciemną karnacją o 2m wzroście. Tylko to się dla nich liczy. Nieważne, że facet jest porządny, nie pije, nie bije, nie kradnie, nie kłamie, nie zdradza. Ważne, że może przynieść dreszczyk emocji i takich właśnie kobiety wybierają. A że ci akurat biją, piją, kradną, kłamią i zdradzają, no to przecież dla kobiet tylko efekt uboczny... Prawda?

Te określenia których użyłeś są używane przez obie płcie, zobacz jak: kobiety nazywają tak inne, bo tamta była łatwiejsza niż ona, milsza, ładniejsza - to wynika z zazdrości; a niedojrzali mężczyźni nazywają tak kobiety, które im nie dały, a dały innym.

Mówienie, że jak facet miał wiele kobiet, to maczo, a jak kobieta miała wielu, że dzi... to myślenie kobiet, skrzywdzonych kobiet. Żaden w pełni władz umysłowych mężczyzna tak nie myśli i nie nazywa. Skonfrontuj to z rzeczywistością - kto tak mówi i dlaczego. Jak dojdziesz jak jest, to nie będziesz pisał głupot. Te rzeczy przerabiałem 10 lat temu.

Oczywistym jest, że najważniejsza rzecz w związku, a także w każdej relacji damsko-męskiej, jest seks. I jeżeli ten jest: odkładany, nie sprawdzany, niedopasowany, to nie ma sensu brnąć w relację, w której jedna ze stron jest niedopasowana. I zgodzę się tutaj z kolegą bez nicka, że seks należy sprawdzać jak najszybciej. Bo potem laska jest zostawiana, bo: albo nic nie umie w łóżku, albo nie może tyle ile on - i jest wielki płacz, bo on mnie zostawił!

Nie ma żadnej wyłączności kobiet jeżeli chodzi o seks. WSZYSTKIE zdradzają. Wystarczy trochę poprzebywać z wieloma ludźmi i te rzeczy wychodzą. Nawet w "świętych" małżeństwach są skoki w bok, zarówno ze strony mężczyzn, jak i kobiet. Wierność jest fikcją - dlatego ja np. nie mam stałej jednej partnerki. Jak człowiek spędzi kilka lat na obserwowaniu małżeństw, par, nasłucha się z uwagą (orientacja czy ktoś naciąga, czy nie), to potem wie jak jest. Trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte i wiadomo potem kto z kim, kiedy i gdzie. A rąbią się generalnie wszyscy ze wszystkimi.

Buquile, zasada dobra ale niepraktyczna. Nawet najświętsza kobieta, która chodzi codziennie do katechumenatu - zdradza. Tak już po prostu jest. Nawet gdy ma męża i kilkoro dzieci. Mało widzisz, mało przeżyłeś. A takie rzeczy, jak się na chłodno analizuje i słucha - wychodzą.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...