Skocz do zawartości
Forum

Co robić w takiej sytuacji z dziewczyną


Rekomendowane odpowiedzi

6 godzin temu, denis01 napisał(a):

Ogólnie u mnie z zaufaniem jest tak że daje je w 100% ale jeżeli na kimś się przejadę to ciężko to odbudować 

 Zrozumiałe, że nadszarpnięte zaufanie ciężko odbudować. Zdarza sie, ale to zawsze jest połatane, a wiec coś tam pod łatą niepewnego leży (albo żal). Myślę, że powinieneś tez rozważyć to, że dajesz komuś 100% zaufania. Nie wiem czy to dobrze... Napisze z własnego punktu widzenia. Ja np. nie ufam w 100%nawet sobie 😉 mówi się "nigdy nie mów nigdy", bo nie moge być na dzień dzisiejszy pewna w 100% jak zareaguję gdy sie cos wydarzy. Czy byłabym w stanie zabić w obronie bliskich, jak bym sie zachowała gdyby mi został m-c życia, czy kogoś opiernicze w jakiejś sytuacji czy raczej zleje... Teraz myśle, że zachowam sie tak i tak, ale nie mogę mieć pewności w 100%. Życie pisze własne scenariusze, emocje biorą góre w niektórych momentach i w obliczu trudnych doświadczeń. A więc skoro sobie nie ufam w 100% to nie mogę tez ufać bezgranicznie innym, nawet bliskim. I zaznaczam, że piszę o zdrowym braku zaufania, a nie obsesji, lękach czy urazach.

W dniu 15.02.2024 o 15:08, ka-wa napisał(a):

Można się domyślić, żeby zamieszać w związku, a celem jego rozpad, żeby zrobić dziewczynie na złość, niech cierpi, albo liczyć na jej "odzyskanie"

Zemstę lub ukrytą chęć odzyskania dziewczyny też brałam pod uwage. Jednak nasunął mi sie jeszcze jedne powód. A może to nie był ex tylko inna osoba, np. jego tamtejsza dziewczyna, z którą kręcił  w czasie pisania z autora dziewczyną? Moze chciała by się to wydało, bo sama czuła się oszukana/zdradzona? Znam osobiście taki przypadek. 

 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Nie dziwię Ci się że nie masz do Niej zaufania bo ewidentnie na nie nie zasługuje. Ewidentnie z Tobą pogrywa, wykorzystując Twoje emocje przeciwko Tobie. Na tak kruchych podstawach ciężko budować relację. I w gruncie rzeczy oboje nie dojrzeliście do poważnego związku, tak oboje, jak to się potocznie mówi do tanga trzeba dwojga…

W takiej sytuacji oczywiście najlepiej po prostu się rozstać i zadbać o siebie tak aby w przyszłości nie znaleźć się w podobnej sytuacji. Ale to teoria która niekoniecznie sprawdza się w życiu bo równie często takie relacje są zawierane z poczucia braku. Poza tym często potrzeba doświadczenia tego najczęściej jest silniejsza niż rozsądek. 
Dlatego też warto nauczyć się uważności, obserwować co się dzieje i wyciągnąć wnioski. Im większa uważność tym spokojniej się żyje 

Odnośnik do komentarza

Myślałem o rozstaniu i dalej coś mi chodzi po głowie, od kilku dniu jesteśmy spokojniejsi i jak zdarza się jakieś wkurzanie na siebie albo coś głupiego się powie to po chwili zauważamy jakiś błąd i potrafimy się przeprosić. Ja uważam że tematy które z nią chciałem wyjaśnić to już wyjaśniłem i nie zamierzam do tego wracać, czasami coś podczas jakiegoś małego wkurzenia gdy emocje wezmą górę to wytkam ten błąd do którego pochwili się przyznaje i przepraszam. 

Ostatnio dziewczyna chciała ustawić ten cały status związku ale odpowiedziałem że teraz ja go nie chce bo prosiłem o to przedtem i mogła to zrobić przedtem gdy mi na tym zależało, było oczywiście lekkie spięcie o to na które odpowiedziałem ponownie że mi na tym zależy a teraz chce go dodawać a przedtem było ciężko jej go ustawić a teraz chce gdy jakiś czas temu wyrzuciła ex ze znajomych, oczywiście coś się wkurzyła i powiedziałem że był czas gdy zależało i teraz to ja nie chce tego statusu

Teraz coś niby dobrze ale jak będzie dalej to nie wiadomo, jak pisałem wyżej, rozstanie chodzi po głowie i mam trochę z tym zamieszanie w głowie 

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, denis01 napisał(a):

Ostatnio dziewczyna chciała ustawić ten cały status związku ale odpowiedziałem że teraz ja go nie chce bo prosiłem o to przedtem i mogła to zrobić przedtem gdy mi na tym zależało... 

Dzieciniada, jak chciałeś, to sam najpierw powinieneś to zrobić, a nie wymagać, żeby ona najpierw. Teraz jak ona chce, to Ty nie chcesz, nie dorosłeś chyba do związku. 

Albo Ci na niej zależy, albo nie, ale nie baw się w kotka i myszkę, bo z igły robisz widły. 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, ka-wa napisał(a):

Dzieciniada, jak chciałeś, to sam najpierw powinieneś to zrobić, a nie wymagać, żeby ona najpierw. Teraz jak ona chce, to Ty nie chcesz, nie dorosłeś chyba do związku.

Tu się zgodzę, taka postawa jest bardzo dziecinna i u dojrzałej emocjonalnie osoby nie miała by miejsca. Dlatego zwróciłam uwagę że tak naprawdę oboje nie dojrzeli do poważnego związku. Wpierw dobrze wiedzieć czego się chce od związku by móc wchodzić w miłosną relację.

U Was fundamenty są bardzo kruche a na takich filarach ciężko budować jakąkolwiek relację, nie tylko miłosną ale w ogóle. Generalnie macie szansę jeszcze zbudować dobry związek ale to wymagałoby ścisłej współpracy, i jak naprawiać to we dwoje, w pojedynkę nie będzie żadnych szans. Do tego szczerość, bardzo ważny aspekt w każdym związku, nawet w życiu. A jeszcze samodyscyplina. W każdym razie czy w związku czy samemu czeka Cię ciężka droga ale dla efektu naprawdę warto.

Odnośnik do komentarza
W dniu 18.02.2024 o 19:04, denis01 napisał(a):

gdy emocje wezmą górę to wytkam ten błąd do którego pochwili się przyznaje i przepraszam. 

No właśnie... dopóki chowasz urazę będziesz wypominał. A to się dobrze nie skończy, gwarantuję. 

W dniu 18.02.2024 o 19:04, denis01 napisał(a):

Ostatnio dziewczyna chciała ustawić ten cały status związku ale odpowiedziałem że teraz ja go nie chce bo prosiłem o to przedtem i mogła to zrobić przedtem gdy mi na tym zależało, było oczywiście lekkie spięcie o to na które odpowiedziałem ponownie że mi na tym zależy a teraz chce go dodawać a przedtem było ciężko jej go ustawić a teraz chce gdy jakiś czas temu wyrzuciła ex ze znajomych, oczywiście coś się wkurzyła i powiedziałem że był czas gdy zależało i teraz to ja nie chce tego statusu

Zrobiła się gownoburza. Teraz masz urażony honor i robisz na przekór. Po co ta zabawa w ciuciu-babkę? Myślisz o rozstaniu, a więc albo sie rozstajesz albo nie robisz takich akcji, wypominań i żyjecie jak dawniej. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Tak myślałem o rozstaniu, przez ostatni czad przeprowadzaliśmy często rozmowy, ja wiem ze co jak co to mocno kocham swoją dziewczynę tak jak ona mnie. Z tym statusem to może wygląda na takie granie w ciuciu babkę ale też po części pod uwagę wziąłem jak pisaliście że to nie jest żadnym wyznacznikiem. 

Staramy się żeby było lepiej, też zrozumiałem że nie było jakoś nie wiadomo jak poważnie. 

I tak jak piszesz o akcjach typu wypominanie tylko chcemy żyć dalej 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...