Seks w miejscu publicznym

[Gość joaśka]

Ej a widziałyście na psychologii wątek o żenujących sytuacjach? Ktoś napisał, że był na weselu, gdzie panna młoda poszła do kibla bzykać się z drużbą i się zakleszczyli! I karetka po nich przyjechała! i ich wynosili przy wszystkich! To chyba podchodzi pod seks w miejscu publicznym, nie? :)))))))))))))

[dadaaria]

tam chodizlo o sex w meijscu publicznym brak kontroli nad popedem zdrada itp :D a co do seksu, moja znajoma uprawia czesto seks na balkonie:)

[maria35]

no to sąsiedzi mają niezłe widowisko

[Gość Rozpustna]

mi się kiedyś zdarzyly pieszczoty w autobusie na ostatnim siedzeniu... Miałam spódnicę i plaszczyk więc ikt nie widzial nic:P

[Kulka17]

w autobusie to na motel nie było go stać??

[karolinexxx]

dla mnie to trochę zboczone i niesmaczne.... chyba po to człowiek ma rozum aby kontrolował swoje zachowanie a nie był taki wyzwolony bo to kiepsko nim swiadczy, byle gdzie byle z kim

[muszka19]

ja bym w sumie chciała spróbowac ale nie tak na beszczelnego w autobusie tylko gdzies na plazy gdzie nikt nie widzi, albo na dachu wieżowca!!!!!!!!!!!!!!!!

[Asioook]

moja koleżanka kiedyś zrobiła to w kinie. Siedli w ostatnim rzędzie, na sali było strasznie mało osób i .......

[muszka19]

ooooo w kinie!!!!!!!!!!!!!!!!! dobre :D

[dadaaria]

no w kinie jeszcze ujdzie ale kiedys widzialam na necie taka fote na dyskotece wszyscy tancza a chlopak dziewczynie reke w majtkach trzyma....

[ciekawska20]

Dobrze, że czego innego w jej majtkach nie trzymał.......

[muszka19]

o fuuuuuj to okropne ale czasem na disco widac takie pijane lasencje co se dają grzebać masakra ot jest 0 szacunku!!!!!!!!!!!!!!

[aanielkaa]

potem się dziwią skąd te wszystkie grzybice i choroby weneryczne........

[Iskra]

no fakt te pijane laski to jest koszmar.... Tańczą z jakimiś kolesiami, ci robia co chcą z nimi, wkładają im łapy gdize popadnie a one na drugi dzień nic nie pamiętają. Ja spotkałam się z taką sytuacją, że wpadłam na parkę w bramie.... Szłam do koleżanki, która mieszka w kamienicy. Ja otwieram bramę a tam parka do połowy rozebrana. Laska już beż majtek, koleś spodnie do połowy spuszczone.... Ja bym tak nie mogła. Tak samo jak seks w przymierzalni. Ok rozumiem, dach wierzowca, las, nawet plażę ( choć nie jestem przekonana) ale przymierzalnie, brama czy autobus to już jest dla mnie szczy szczytów bezguścia i braku szacunku do siebie.

[Gość jaqueline]

Autobus czy brama to rzeczywiście przegięcie, tak samo zresztą jak publiczna toaleta w barze czy dyskotece, co też się często niestety zdarza, ale akurat przymierzalna to ciekawy pomysł ;)

[karolinexxx]

w toaletach zdarza sie czesto, raz myslalam ze sie zsiusiam bo czekalam z 15 min a tu sie otwieraja drzwi i wychodzi usmiechnieta parka...

[Gość Wiewiur]

ja kiedyś zabawialem się z dziewczyną w miejskim parku na ławce:)

[maria35]

w parku przecież tam cały czas ludzie chodzą?? Obrzydlistwo i brak wstydu kompletny

[liryka]

ja bym tak nie mogła ani na balkonie, ani na łące ani tym bardziej w parku..

[Sonia]

ja bym sie nie odwazyla nie ukrwam ze gdzies nad jeziorem albo na tarasie z pieknym widokiem bylobgy bardzo podniecajace ale jednak stres i wstyd wzielyby gore...

[Gość Oksanka]

odwazyc bym sie odwazyla ale nigdy bym nie sprobowala bo wg mnie seks to intymna sprawa a nie jak zwierzeta gdzies na dworze gdzie popadnie... okropnosc...

[karolinexxx]

przesadzasz, to nie chodzi o brak kontroli nad popędem i robienie tego jak kroliki tylko o podniecenie z samego faktu ze ktos moze widziec byc obserwowanym tu nie chodzi o to zeby robic byle gdzie

[sindy81]

wiadomo ze nie robisz tego na srodku rynku ale gdzies gdzie nikogo nie ma chodzi o efekt "pod chmurką" :)

[muszka19]

hahahahahahaha jak zwierzeta ej no bez przesady przeciez nie sciagasz majtasów gdzie popadnie mnie bardziej chodzilo gdzies nad jeziorem niebo pelne gwiazd szum wody itd :D

[Rasputin]

my raz z żona kochaliśmy się w samochodzie na parkingu