Asioook

zatoki to złoooooooooooooooo.

mnie się podobają okulary ala lata 60 - 70:0

Ja to już pisałam że miałam dosyć kolorowy styl jak byłam nastolatką i tak mi zostało. Uwielbiam kolory. Najbardziej lubię krwisto czerwony, turkusowy i butelkowa zieleń. Moje ciuchy mają prosty krój ale nadrabiają kolorem. Do tego Prosta fryzurka, i prote dodatki aby nie przegiać. Czasami lubie dodatki w stylu etno albo folk ale to zalezy.

mnie się podobają takie z tymi kryształkammi:)

Chyba sobie kpisz...

ja dzisiaj byłam znieczulona jak jakiś bezdomny o 7 rano dobijał sie do mnie i zapytał czy mam masło albo drobne na drogę....

my robimy kino w domu, wybierzemy filmy, potem razem coś ugotujemy, bo strasznie lubimy razem gotować... Polecam właśnie wspólne gotowanie, nawet jak nie wyjdzie to jest przy tym świetna zabawa i niezapomniane chwile

a może w ten sposób organizm oczyszcza się z wydzieliny która spłynęła... Ja kiedyś tak miałam że kaszlałam jeszcze długo po chorobie a potem samo przesżło.

Najlepiej zrobisz jak pójdziesz do lekarza, najlepiej dentysty. możesz zrobić sobie pantomogram i wtedy zobaczysz czy to jest wynik wyżynającego się zęba, zgorzeli czy czegoś jeszcze

samą chorobą się nie zarazisz ale bakteriami czy wirusami które wywołują zapalenie płuc już tak. Jeśli ten kaszel będzie się utrzymywał i stawał sie coraz bardziej męczący to lepiej idź do lekarza się przebadać

Wydaje mi się, że jeśli skieruje Cię na nie lekarz to są bezpłatne.

jak najszybciej musisz jechać do lekarza, trzeba zrobić usg i morfo może to stan zapalny wyrostka albo co innego, może masz jakieś kamienie w woreczku. Musisz to koniecznie sprawdzić

możliwe że to jakiś syndrom niedokrwienia. A leczysz się na serce lub masz jakiś problemy z krążeniem?

moim zdaniem owszem to co ze stawem ale nie rzepka. Jak by to była rzepka ból by występował z przodu kolana. Jeśli ból występuje pod kolanem to to musi być coś innego.

do zakażenia mogło dojść np przez zjedzenie niedokładnie umytych owoców i warzyw, które były nawożone odchodami ludzkimi ( wiem to obrzydliwe), mogłeś też złapać ją podczas prac w ogrodzie lub na polu. . Jeśli rozpocząłeś leczenie to nie powinno nic się stać ale wiadomo pasożyty to pasożyty. Z tego co wiem to powikłaniem może być zapalenie płuc i niedrożność przewodu pokarmowego ( ale to jest tylko wtedy gdy jest bardzo dużo tych glist). Jeśli rozpocząłeś leczenie to nie martw się na zapas

współczuje podobno wtedy trzeba zmienić dietę tak by nie zawierała kwasu szczwiowego

a robiłeś badania na poziom hormonów tarczycy?

to może przydał by się jakiś wyjazd choćby na bardzo krótko. Tak żeby odpocząć, przestać myśleć i nacieszyć się soba, żebyście się poczuli tak jak wtedy kiedy się poznaliście

Zła na pewno nie jesteś. Twoje uczucia są zrozumiałe, skoro od zawsze byłaś pod władzą matki a teraz jej się sprzeciwiłaś to czujesz się zagubiona i zaczynasz wątpić w słuszność Twojej decyzji. Ale dobrze zrobiłaś, może to da Twojej matce do pomyślenia. może nią wstrząśnie. Nie poddawaj się i nie myśl o sobie źle, zrobiłaś co musiałaś by ratować siebie.

Moja droga ważysz stanowczo za mało. Musisz koniecznie przytyć i to sporo bo inaczej to grozi Ci niedożywienie i poważne konsekwencje. Na pewno nie masz wystającego brzucha, może masz zaburzone postrzeganie swojej sylwetki. Musisz koniecznie przytyć dla własnego zdrowia

a ja na to zlewam, jak jest tylko jakieś wolne miejsce w autobusie ( oprócz tego na którym siedzę) to nie wstaję. Zakładam słuchawki i mam to gdzieś że jakieś komentarze idą. Ja rozumiem idzie babuszka o laseczce, czy ktoś chory albo o kulach albo kobieta w ciąży ok to rozumiem. Ale jak widze babkę upindrzoną, z pretensjami od ucha do ucha to mnie cholera jasna trafia. jestem strasznie cięta na takie kobitki...

wiesz co to co piszesz jest przerażające. Nie wiem jak to wytrzymujesz, nie czekaj aż on odejdzie, zrób to pierwsza, bo taki stan rzeczy może trwać rok, a może 10 lat. Pomyśl o swoim dziecku, co mu przekażesz, brak szacunku do samej siebie, wykorzystywanie, poniżanie... zastanów sie nad tym, jesli nie masz siły dla siebie to zznajdź dla niego...

Niech Twoja mama zapiszę się do foniatry to jest lekarz specjalizujący się w chorobach krtani i strun głosowych. Jeśli ktoś ma pomóc to on. Jeśli nie macie koło siebie foniatry to idźcie do laryngologa on też powinien dać sobie rade.

Półpasiec jest roznoszony przez bezpośredni kontakt, czyli musiałabyś dotknąć skóry z pęcherzykami, albo czasami droga kropelkową. Wszystko jednak zależy jaką masz odporność. Jeśli masz dobra odporność to nie musisz się zarazić, gorzej jak masz jakiś spadek to wtedy jest taka możliwość

nie napisałaś czy był to jednorazowy incydent czy już to ci się zdarzało. Bo tak jak pisze Deanerys to owszem może być nerwoból a może być co innego. Jeśli będzie się to powtarzać to warto by było pójść do lekarza i zrobić badania czyli morfo, usg