Zaspokojenie potrzeb.

[Gość Ulautu]

Witam. Dwa miesiące temu poznałam pewnego 30 latka. Jestesmy w jednym wieku.Zaczeliamy znajomość od prędkiego sexu- co bylo ogromnym bledem. Facet mi się podoba ale.. Odepchnelam go, nie chce być kochanka. On nalega nadal na sex a ja mu kilka razy mówiłam ze chciałabym zwyczajnej bez sexu znajomości a on ze będzie sie męczył bez sexu ze mną i ze szuka innej do ,,tego". Wielokrotnie miały być spotkania tylko na kawę ale chcial wiadomo..,uciekam przed tym. On zawodowo zajmuje się psychologia biznesu i mam wrażenie ze mnie ,,przegaduje" reasumując mamy oboje inne potrzeby..on sexu chce ja bliskości o której wie. Jak Waszym zdaniem postapic by go nie stracic a byśmy obydwoje mogli sobie cos dać ?

[rafik54321]

Nie ma opcji - nie da się. Ty seksu nie chcesz, więc mu go nie dasz. On się męczy gadaniem bez seksu i gadania ci dawać za nic nie będzie...
Pożegnajcie się i tyle, nim facetowi odbije i będzie cię nachodził.

[Gość Ulautu]

Ale ja go polubiłam..

[Gość linklinklinnklink]

Ale on ciebie nie.

[rafik54321]

~Ulautu

Ale ja go polubiłam..

Rozumiem że go lubisz, ale masz wybór między:
- gadać z nim i znosić jego "zaloty", aż w końcu się zniechęci i zerwie kontakt,
- zerwać kontakt od razu,
- przenieść znajomość na korespondencję (telefony, maile...).

Jeśli facet ewidentnie chce głównie sexu, który już raz dostał, to będzie go chciał ciągle i nie odpuści, do póki nie znajdzie nowej "dziurki"... Wybacz ale ty jesteś tylko tym dla niego i lepiej by było olać go... Nie szkoda ci czasu?

[mgr Kamila Krocz]

Ulautu, rozumiem, że mężczyzna, z którym się przespałaś, podoba Ci się i chciałabyś zaangażować się w tę relację. Z kolei on raz zasmakował z Tobą seksu i chce więcej. Ty natomiast nie chcesz sprowadzić tej znajomości tylko do sfery łóżkowej. Czy ten mężczyzna jest wolny? Wykazuje zainteresowanie Tobą, inne niż tylko przez pryzmat seksu? Czy zabiega o Ciebie? Czy jest szansa na stworzenie z nim satysfakcjonującej dla Ciebie/dla Was obojga relacji? Bo jeśli mu zależy wyłącznie na seksie, a Ty nie chcesz spotykać się tylko na seks, to nie widzę przestrzeni na porozumienie. Albo on odpuści, bo nie dostanie tego, czego chce, albo Ty ulegniesz mu z nadzieją, że może jednak coś z tego będzie, postępując wbrew sobie i ryzykując jednocześnie „złamane serce”. Decyzję jednak musisz podjąć sama. Pozdrawiam!

[minky.pe]

To się nie uda jesli macie inne potrzeby i nie potraficie dojść do porozumienia od początku.

[unna-1]

A może spróbujecie wypośrodkować wasze potrzeby?
Trochę rozmów i trochę seksu?
Bo jeśli on tylko na seks liczy, to nie ma co sobie nim głowy zawracać.
Jeśli jednak mu się podobasz, to może uda ci się nawiązać z nim normalne relacje.

[Gość Yonka]

unna-1

A może spróbujecie wypośrodkować wasze potrzeby?
Trochę rozmów i trochę seksu?
Bo jeśli on tylko na seks liczy, to nie ma co sobie nim głowy zawracać.
Jeśli jednak mu się podobasz, to może uda ci się nawiązać z nim normalne relacje.

Facet wyraźnie się określił, przynajmniej zdobył się na uczciwość i nie mydlił dziewczynie oczu.
"Trochę rozmów i trochę seksu?" obawiam się, że to do niczego dobrego nie doprowadzi. Autorka będzie się miotała, starała się go zmienić, a zyska tylko stres, zawód i niespełnione nadziej, do tego poczuje się wykorzystana. To jest bez sensu, bo on jasno określił na czym mu zależy.