Skocz do zawartości
Forum

Związek z damskim bokserem


Gość Liliputka

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Liliputka

witam,
chciałabym się was poradzić, bo nie wiem co robić. Od kilku miesięcy spotykam się z pewnym mężczyzną. Jesteśmy mniej więcej w tym samym wieku. JA mam 32 on 35. Do tej pory było cudownie, widzimy się 2-3 razy na tydzień, dzwonimy do siebie. Pomału zaczynamy tworzyć związek. NA ostatnim spotkaniu jakoś zeszło na przeszłość, na byłe związki.. powiedział mi wtedy że miał sprawę o przemoc domową... zszokowało mnie to bo w ogóle nie pasuje do opisu damskiego boksera... mówił, że był na terapii, że nauczył się panować nad tym i nigdy nie chce tego już powtórzyć... Jednak to nie daje mi spokoju... Czy można mu wierzyć, że nigdy mnie nie uderzy? Moja mama zawsze powtarzała, że jak mężczyzna uderzył raz kobietę to zrobi to znowu...

Odnośnik do komentarza

Liliputka, nie ma reguły. Czasem faktycznie jest tak, że mężczyzna, który stosował przemoc, w innym związku też to powtórzy i będzie toksycznym partnerem, bo np. ma osobowość dyssocjalną. Nie generalizowałabym jednak, że jak raz uderzył, to będzie bił zawsze. Tym bardziej, że Twój partner przeszedł terapię i twierdzi, że nie chce do tego wracać. Niemniej jednak bądź ostrożna i obserwuj uważnie swojego partnera. Mieszkacie razem? Wówczas łatwiej byłoby Ci zaobserwować pewne jego reakcje, zachowania itp. Jeżeli spotykacie się tylko od czasu do czasu, to może być Ci trudniej wychwycić pewne sygnały. Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Też bym się obawiała powtórki. Teraz jest cudownie i pięknie, ale jak się zaczną kłopoty w normalnym życiu, to nie wiadomo, czy zdoła się opanować.
Nie wiem na czym to polega, ale zbyt często rozsądne kobiety nie mają siły opuścić takiego damskiego boksera i wtedy zaczyna się gehenna.
Może nie wiązać się z nim na stałe, tylko utrzymywać takie kontakty, jak do tej pory?
Na pewno odradzam pośpiech.

Odnośnik do komentarza

To ,że był szczery należałoby zaliczyć na plus ,bo inny by się w ogóle nie przyznał,
różnie to bywa,jedni jak widzą ,że przez swoje zachowania rozwalili związek, w drugim się kontrolują...,
ale, żeby się przekonać powinniście razem zamieszkać,powinnaś być sobą ,nic nie udawać,nie ulegać,itp.,sprawdzić czy da się wyprowadzić z równowagi...,
jego zaburzenia emocjonalne nie zginęły,mogą wrócić,nie muszą...,tylko w praktyce to wyjdzie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Wiesz, to jest ciężkie, bo tak naprawdę, nikt nie chce być okropną osobą której nikt nie kocha, i każdy chce drugą szansę, a jednocześnie, nigdy nie wiadomo. Moim zdaniem fakt że ci o tym powiedział, że był na terapii z własnej woli, świadczy o tym że można mu zaufać. Okropne rzeczy co druga osoba robiła w przeszłości, tylko mało kto się przyzna...

Odnośnik do komentarza
Gość Liliputka

nie wiem o co chodziło, bo jakoś nie miałam głowy się dopytać... Nadal się z nim spotykam, ale nie wiem czy to ma sens bo gdzieś z tyłu głowy to mi się kołacze.... ciągle myślę o tym...
On jak na razie nie daje mi powodów do tego, abym mu nie ufała. Jest spokojny, zrównoważony, nawet powiedziałabym chwilami flegmatyczny

Odnośnik do komentarza

Domniemam, że ta drażliwość kobiet odnosi się w zamyśle do ograniczonego emocjonalnego mężczyzny, który pod wpływem emocji nie potrafi siebie kontrolować. Tutaj właśnie nawiązując do tego, dlaczego dochodziło do tego rodzaju sytuacji u obecnego partnera(flegmatycznego)? Może podstawami była zazdrość wraz z ustaleniami które obowiązywały skonsumowany związek, tutaj również sądzę, że dana sytuacja pomiędzy wami, przyjmijmy jeszcze ta zapoznawcza, nie ujawni symptomów mogących świadczyć o zagrożeniu. Warto dużo rozmawiać z partnerem, przyglądając się jego ambicjom od strony tej bardziej złożonej życia, ludzie mają tendencje do omijania trudnych(niewygodnych) tematów. Damski bokser, myślę że potrafi się zdradzić. System wartości u takiego mężczyzny momentami bywa niepokojący, niestety kobiety postrzegają to po części jako tzw. chęci podbudowania się u takiego kosztem innych, niekiedy słabszych osobników. Dodatkowo jest grono facetów w towarzystwie innych niż przy kobiecie, może nie z tytułu psychologi a zasad których żaden mężczyzna nie powinien przekraczać. Prawdopodobieństwo użycia przemocy ponownej wobec kobiety jest wysokie wobec mężczyzny zdradzającego tajemnice niechlubnej przeszłości mogącej ujrzeć światło dzienne lub nie, takie samo wobec mężczyzny obdarzającego kredytem zaufania wobec nowej kobiety takie samo, jak w przypadku gdy facet na ulicy oklepuje innych facetów(nie zawsze zasadowo) nie kiedy mało rozmyślnej kobiety dumnie uśmiechniętej i trzymającej się takiego faceta nie świadomej, że sama zacznie pływać po ścianach gdy facetowi przestanie podobać się jej uśmiech, lub jak w przypadku sąsiadki gdy nie ugotowała dzieciom obiadu bo wolała browara i kumpele.

Odnośnik do komentarza

Powiem Ci tak.....przeżyłam na własnej skórze co znaczy damski bokser. Mąż przed ślubem na rękach mnie nosił i krótko po ślubie też.....to byłoby na tyle.
Nie wierzę w żadne terapie, obiecanki, zapewnienia.....fakt, że Ci o tym powiedział świadczy jedynie, że w bliższej czy dalszej przyszłości powie Ci...."widziały gały co brały".....jeśli nie chcesz schrzanić sobie życia...odpuść.
I nie łudź się, że jak mu urodzisz dziecko to się zmieni....no chyba że na gorsze.

I jeszcze jedno.....jak już się z nim zwiążesz nie tak łatwo odejść....mnie się udało , ale dopiero po 8 latach.... jakim kosztem wiem tylko ja....

Odnośnik do komentarza

Komercha
Jaga grunt że zdołałaś się uwolnić od niego... moja koleżanka do tej pory trwa w tym chorym układzie, na szczęscie nie ma dzieci

Tak dumna jestem z siebie ! z perspektywy czasu wiem, że odniosłam ogromny sukces. Ale wiem również, że jest tysiące kobiet, które nie potrafią odejść.....nazywają to "syndromem sztokholmskim". Mnóstwo z nich zachowuje się w irracjonalny sposób zniechęcający otoczenie do pomocy. Ich zachowanie i uległość wynika z tego, że te kobiety żyją w ciągłym strachu przed sprawcą co odbiera im możliwość logicznej oceny sytuacji.
Mam nadzieję, że dziewczyna zrozumie o czym mowa i odejdzie czym prędzej od tego człowieka...

Odnośnik do komentarza

Ja bym radziła uczciwie porozmawiać i powiedzieć bez ogródek,że myślisz o zerwaniu tego związku ,bo obawiasz się,powtórki z rozrywki,
wtedy dowiesz się chociaż jego wersji wydarzeń z przeszłości.

Zgadzam się z przedmówczyniami,że jest duże ryzyko wiązania się z człowiekiem niezrównoważonym emocjonalnie.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
Gość Oczy Twoje

to czy zerwiesz czy nie to Twoja decyzja bo sama wiesz i czujesz czy możesz mu zaufać czy nie. Bądź jednak ostrożna i nie daj mamić się obietnicami że będzie cudownie, bo nawet w zwiazku bez takiej przeszłości nigdy nie jest cudownie...

Odnośnik do komentarza
Gość Liliputka

na razie przestaliśmy się spotykać choć nadal utrzymujemy kontakt przez sms i telefony. Stwierdził, że rozumie, to że po takiej wiadomości mam mętlik w głowie...
Niedługo idziemy na imprezę urodzinową mojej koleżanki, zobaczę jak zachowuje się po alkoholu.... bo jakoś mam przeczucie że w tym tkwi problem, ponieważ do tej pory przy mnie nic nie pił...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...