Skocz do zawartości
Forum

Lajkowanie przez chłopaka zboczonych stron


Rekomendowane odpowiedzi

Hej kobietki :)
Mam takie pytanie, pewnie część z Was uzna mnie za jakąś super zazdrośnicę, czy wariatkę, ale na facebooku zauważyłam, że mój chłopak polubił kolejną zboczoną stronę i tak mnie natknęło, żeby policzyć ile generalnie lubi tego typu stron...
Zlajkowanych miał ok 1300 stron więc nie było łatwo, ale naliczyłam się mniej więcej 85 stron z dupami, cyckami, seksem.... Niektóre z tych stron zawierały aż te zdjęcia dla mnie odrażające w sensie np perfidnie widać, że jest seks tylko nie ma pokazanych genitaliów i takie zdjęcia są na facebook'u... Patrzę i myślę "Serio...?! Ja pieprze..". No procentowo to nie jest jakoś dużo te 85 stron, ale wg mnie to i tak ogromna ilość :/
Poza tym miał zlajkowane takie strony z tatuażami i piercingiem, chociaż zawsze jasno wszystkim mówi, że nie znosi, ze ohydne, no ale jak ma tego nie mieć zlajkowanego jak oczywiście same dupy wytatuowane... No kur...
Sama lubię podziwiać kobiece ciała, ale jest różnica podziwiać i zdjęcia do podziwiania, a zdjęcia, że dupa wypięta i prawie wszystko lasce widać...
Czy wy byłybyście złe o to do swojego partnera? Bo ja nie wiem, czy już jestem jakaś przewrażliwiona i powinnam sobie dać spokój, czy jakoś na to reagować? Jednak to jest dla mnie drażniące jak on non stop na tym fb siedzi i co się nie spojrzę to tu dupa, tu cycki.... Porażka jak dla mnie...

Odnośnik do komentarza

heh bardziej stawiałbym na "zawirusowanie" kompa tudzież na przypadkowe "zezwolenie" na automatyczne lajkowanie tego typu profili ;) Coś na zasadzie "Umieścił w sieci nagie zdjęcia swojej ex" - klikasz, akceptujesz długi blabla tekst którego nie chce Ci się czytać i później Twój profil spamuje takimi śmieciami tudzież lajkuje różnego rodzaju bzdury ;)

Odnośnik do komentarza

RightSide ma rację, może ktoś mu sie włamał na konto, albo własnie klikał treści typu wypadek w Twoim mieście, albo nagie fotki tWojej ex itp. Tego jest masę i jeśli się nie uważa to niestety czasami mogą wyjść takie kwiatki

Co do opcji odlajkowania to jest takowa

Odnośnik do komentarza

To nie żaden wirus, gadałam z nim o tym, to on nie widzi w tym nic złego, tłumaczy się tym, że wiele z tych stron jest starych i nawet nie ma ich w obserwowanych (w sensie nie wyświetlają mu się zdjęcia z tych stron w aktualnościach) i, że część stron było zlajkowanych, gdy były potrzebne np do jakiegoś konkursu czy coś...
Tylko no właśnie, problem leży tu, że on nie widzi, że jest w tym coś złego! Co z tego, że powiedzmy, że połowa z tych stron nie wyświetla mu się w aktualnościach, jak druga połowa cały czas mu widnieje, a zdjęcia jednak czy tu czy tam są podobne, więc co za różnica.
Ja mu powiedziałam, że mnie to odrzuca, jeszcze gdyby kilka tylko stron miał tego typu polubionych to jeszcze ok, bo jednak młody człowiek, ma popęd, wiadomo, ale bez przesady... Jeszcze mi się głupio tłumaczy, mówię mu żeby to odlajkował, żeby się potem nie dziwił, że ja na nic nie mam ochoty, jak co patrze jak on siedzi na fejsie to dupy i cycki... Ale dla niego to nic takiego. Kwestia, ze jak ja bym na fb miała zlajkowane jakiś strony z gołymi facetami, umięśnionymi itp, to byłby zazdrosny, byłyby zaraz pretensje :/ Koniec końców po rozmowie nic do niego nie dotarło, dla niego wszystko jest spoko, a jak mu truję dupę o to, to się obraża, wkurza itp... Bo przecież tak ciężko jest wejść i te strony odlajkować, chociaż no część, gdyby kilka jakiś tam zostawił to mogę to znieść.

+ Tak, on jest zboczony, codziennie muszę usłyszeć po 50 jakiś sprośnych tekstów, że aż się rzygać chce. Kiedyś też byłam zboczona, ale on jest aż tak, że jakby wypompował tą energię ze mnie i teraz zboczone teksty mnie tylko drażnią :/

Odnośnik do komentarza

Realnie to mi wygląda na zawstydzonego typa. Po co lajkować coś co nie lubi, chce się przypodobać? Bezsensu.
Domniemam że wali mu testosteron i chce się przypodobać tam gdzie nie do końca rozumie treści. Wiesz jeżeli Twój facet szuka zainteresowania atrakcyjności tam gdzie nie jest ona rozumiana, to warto takiego uświadamiać co do konsekwencji podejmowania decyzji, czasem to co w gazecie jest cool mija się z rzeczywistością. Co do sylikonowych lasek, dużo facetów z tego wyrasta gdy unormuje sobie wartości wynikające z roli kobiety. Swoją drogą to przykre gdy kobieta kieruje się wielkością swojego biustu który z tytułu utraty wagi, czasu lub zaniedbania staje się wiotki i mniej okazały. Swego czasu sam denerwowałem kobietę, że z jej piersi zrobię supeł, tylko dlatego że myślała iż poprzez ich obfitość zrobi wrażenie.l Zachowanie brodawek ich reakcja na bodźce jest coś czego nie odda wielkość piersi.

Odnośnik do komentarza

Piszesz, że byłaś zboczona, ale teraz jego żarty Cię odrzucają. On znowu nie zamierza przestać zajmować się seksem i pornografią. Wniosek jest jeden: nie pasujecie do siebie. Gdybym wiedział 12 lat temu, że moja narzeczona ma małe potrzeby i niewielką fantazję, w życiu bym się z nią nie ożenił. Efekt jest taki, że ona dziś nie potrzebuje, bo ma inne sprawy na głowie (kwiatki w ogrodzie, seriale w TVN), a ja codziennie się onanizuję.
Rozstania są trudne, ale chyba lepiej znaleźć sobie z takim samym temperamentem, niż próbować się naprawiać na siłę. Skoro facet odrzuca Cię już teraz, to nie idź tą drogą.

Odnośnik do komentarza
Gość Majka19

Mam ten sam problem! Nie rozmawiałam z chłopakiem o tym bo nie chce wyjść na zazdrośnicę i nie chcę też żeby myślał , że siedze na fb i patrze co on lajkuje. Przez ostatnie dwa tygodnie polubił 3 takie strony , np: Sunie, ich Pupy i Cycunie. Jak ja mam sie czuć w takiej sytuacji? Może po prostu ja mu nie wystarczam, nie wiem... Nie chce sie do niego czepiać o te lajkowanie, z drugiej strony mi to przeszkadza. Myślicie, że jeśli lajkuje takie strony to niebawem może mnie zdradzić? Czy to w ogóle nie ma nic do tego?

Odnośnik do komentarza

Nie wybiegałabym tak daleko z tym zdradzaniem... Moim zdaniem powinnaś z nim pogadać, powiedzieć o swoich obawach i tym że czujesz sie niepewnie i źle z tym, że on lajkuje takie strony. Jeśli taką rozmowę przeprowadzisz bez nerwów i frontalnego ataku to być może dowiesz się czegoś od niego i bedzie w stanie wypracować jakiś kompromis

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=15765305e3f9196c7.png
http://slubowisko.pl/suwaczek/2005-07-12/od-naszego-slubu-minelo-juz.png

Odnośnik do komentarza
Gość Nie bo nie

nie nakręcaj się, to tak jakby mówić że jak ktoś lajkuje jedzenie to umrze z otyłości :)
Tak jak piszą dziewczyny jeśli to Ci przeszkadza, to pogadaj z nim o tym. Być może to kwestia tego że każdy lajkował to on też - to głupie ale czasem ludzie tak robią. Być może masturbuje się przy tych fotkach, albo porostu lubi popatrzeć na gołe tyłki...

Odnośnik do komentarza

Ludzi którzy traktują pornografię jako zastępstwo partnera/partnerki właściwie nie ma... to raczej albo kwestia większego libido i niemożności powstrzymania się kiedy ty nie możesz, albo czasem woli samemu, bo to po prostu mniej roboty i czasu.

Można porozmawiać jeżeli ci to przeszkadza, ale jeżeli z tym nie przesadza, ja nie widzę problemu.

Odnośnik do komentarza
Gość Myszunia2409

Miałam ten sam problem, mój były facet też miał dużo filmików na telefonie z pornolami oraz tapety na pulpicie i w różnych portalach społecznościowych, na fotce nigdy nie mówił innym laską że ma "narzeczoną". Zaczął mieć fantazje, że on też chce taki filmik nakręcić co dla mnie było odrzucające. Później już mu chyba nie wystarczałam, bo zaczął spotykać się z "przyjaciółkami", których nawet nie chciał mi przedstawić. Byliśmy ze sobą 6 lat no ale rozpadło się przez jego "przyjaciółkę".

Odnośnik do komentarza
Gość Sha Sha

~Myszunia2409
Miałam ten sam problem, mój były facet też miał dużo filmików na telefonie z pornolami oraz tapety na pulpicie i w różnych portalach społecznościowych, na fotce nigdy nie mówił innym laską że ma "narzeczoną". Zaczął mieć fantazje, że on też chce taki filmik nakręcić co dla mnie było odrzucające. Później już mu chyba nie wystarczałam, bo zaczął spotykać się z "przyjaciółkami", których nawet nie chciał mi przedstawić. Byliśmy ze sobą 6 lat no ale rozpadło się przez jego "przyjaciółkę".

To akurt dobrze że się rozpadło. Bo pomyśl co by było jakbyście byli po ślubie, mieli dzieci... widać tak musiało być, tylko szkoda tych 6 lat... i nerwów

Odnośnik do komentarza

O, bosko, mogę dodać komentarz bez logowania się... Cóż, mam podobny problem, ale o wiele mniejszy. Ostatnio odkryłam w dzienniku aktywności na Facebooku filter 'szukaj'. Żyje od prawie 2 lat w idealnym związku, mam 17. Byłoby ok, nie spodziwalam się niczego znaleźć na koncie mojego chłopaka... Ale tym razem okazało się, że nie znam go tak dobrze. Okazało się, że przed naszym związkiem wchodził na strony typu "DUPY, dupeczki", czy jakoś tak, a w czerwcu, gdy było idealnie, wpisał w wyszukiwarce (zaznaczam - bez wchodzenia, mało prawdopodobne, a jednak) "napalone" i "cipki", a dzień wcześniej 'cycki'. Gdy go o to zapytałam, przyznał, że chciał się poczuć fajny, bo wszystkiego mu zakazuje, ale nie potrafił na to wejść. Cóż, dziennik nie uwzględnił żadnego wejścia, ale teraz kiedy wpisuje na swoim koncie w wyszukiwarce "na" to od razu wyskakuje chyba najpopularniejsza strona - napalone studentki. Zrobiłam test na moim koncie, faktycznie, jak się wpisze na fb w telefonie, to później wyskakuje w propozycjach. Co z komputerem -nie sprawdzałam. Wybaczylam chłopakowi, chociaż było mi ciężko, a teraz patrząc na niego nie mogę się pozbyć myśli, że ja mu nie wystarcze... Co robić?

Odnośnik do komentarza

Dopóki nie poznałem facebooka nie wiedziałem że ludzie to są tacy idioci.

Dzieją się na świecie różne straszne rzeczy (by daleko nie uciekać- Masakra w Odessie), człowiek niszczy człowieka a tymczasem z tego co widzę dużo ludzi to najbardziej się interesuje jakimś durnym portalem społecznościowym.

Spotkałem się z hasłem "najlepszy związek to taki o jakim facebook nie wie"- zgadzam się. Jakoś ludzie byli bardziej zgodni jak nie było tego. Nawet jak debiutowały społecznościówki typu epuls to takich cyrków nie było.

Autorowi tego tematu polecam zastanowić się nad jednym- zdradził cię? Dał Tobie powód by podejrzewać o nie wiadomo co? Jeżeli nie- to po co wnikać w jakiś durny portal?

Często takie strony są zakładane, by "zyskać lajków" i po tym to sprzedać.

Dziękuję, wiem teraz będę zjechany przez użytkowników facebooka "bo to jest użyteczne"- gdzie tam, użyteczność tego portalu skończyła się gdy wyszedł po za utrzymywanie kontaktu z ludźmi.

Sam staram się ten portal do minimum ograniczać, zaś patrząc na to, że ludzie "robią sceny o to co jest na fejsie" stwierdzam, iż koniec świata można wywołać przez dzień bez tej strony.

Podsumowując: olać, chyba że dał Tobie konkretny powód.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...