Konflikt dziewczyny ze swoimi przyjaciółkami

[nieznany21]

Witam.. Moja dziewczyna chodzi do szkoły do 3 liceum i poznała tak koleżanki. Miała bardzo dobry kontakt z nimi, a z jedna prawie żyły jak siostry.. A dzisiaj powiedziały jej,że nie pasuje do ich towarzystwa.. Nie odzywa się do nich i jutro nie idzie do szkoły, a od poniedziałku zaczyna ferie zimowe i będzie miała czas na przemyślenie.. Jak ja mam jej pomóc w tym wszystkim? Proszę o radę

[franca]

To przykre, że tak się zachowały, ale czy warto w takim razie bliżej się zaznajamiać z tymi dziewczynami? Takie zachowanie raczej nie świadczy o nich dobrze.
Może powiedz jej, żeby starała się tym nie przejmować. Prędzej czy później znajdzie jakieś fajne towarzystwo, ale to nie musi się stac teraz zaraz. A z koleżankami nie musi rozmawiać. Zresztą, do szkoły chodzi się przede wszystkim po to, żeby się uczyć,a nie po to, żeby sobie pogadać z innymi uczniami.

[CHESUS]

Slowa prawdy:
Dlatego kolezanki nie akceptuja jej juz, mimo tego, ze kiedys odpowiadalo im jej zachowanie, bo czuja zazdrosc o Ciebie.
pytasz jak masz jej pomoc?

Udowodnij jej, ze dla Ciebie Ona jest NAJWAZNIEJSZA ISTOTA NA ZIEMI, a wtedy nie bedzie dla niej juz mialo znaczenia to jak na Nią patrza kolezanki, ktore kieruja sie zazdroscia.
Bo takich kolezanek nalezy unikac, i znalesc lepsze towarzystwo, ktore nie bedzie pożądało dobra Twego.

Daj szczescie miloscia sie kierujac, a wtedy kobieta jego zasmakuje.

[Pietruch]

Masz dwie opcje: 1.Gorzka prawda
2.Dobre słowo, tlumaczace pozycje 1.

Zaczynam od 2.

Twoja dziewczyna chwalac sie toba przed kolezankami, stworzyla wizerunek idealu, wiec wyzwolila w nich uczucie zazdrosci, co bezposrednio przyczynilo sie do odrzucenia jej przez otoczenie.
Zrobila to dlatego, bo chwali sie tym o czym inne moga tylko śnić.
Chwalac sie zadzialala na swoja niekorzysc.

2.Spostrzegly to, ze nie mozna jej ufac, skad to wiem? Zapytaj jej kolezanek co o niej sadza i z jakiego powodu naprawde jej juz nie chca znac.

[Gość Martita.89]

nieznany21

Pamiętasz prywatną wiadomość , którą do mnie napisałeś? - ująłeś tam , coś bardzo istotnego , coś co sugeruje , że dziewczyna Twoja miała rację mówiąc '' że nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki '' - Koleżanki odrzuciły ją właśnie przez , to że weszła do tej rzeki po raz kolejny wiążąc się z Tobą.

W ich oczach wychodzi na fałszywą - ponieważ żaliła się do nich podczas waszego rozstania , a mimo wszystko wróciła do Ciebie - ludzie nie chcą przyjaźnić się z osobami , które są nieszczere i mówią jedno , robią co innego .

Czy Twoja Kobieta - wie , że opisałeś tutaj problem , który tyczy się bezpośrednio jej osoby ? Jeśli uzyskasz odpowiedz na nurtujące pytanie - sukces przypniesz sobie , czy powiesz dziewczynie prawdę skąd zaczerpnąłeś takowych wiadomości ? Bo to również ma istotne znaczenie w osądzie całej sytuacji.

[Sędzia]

Jesli martitta pisze prawde z ta wiadomoscia prywatna, to wyrok:

Za lamanie wlasnych zasad (a powielanie ich wokolo-"nigdy nie wchodze do tej samej rzeki")

Przymusowe bez mozliwosci reagowania przygladanie sie dziewczynie jak na wlasne barki bierze odpowiedzialnosc za swoj blad i z honorem cierpi utrate zaufania otoczenia, oraz OBOWIAZEK przyznania sie do zarzutow jakie padly ze strony przyjaciolek.
Dodatkowo 40 godzin przymusowej pracy whospicjum z usmiechem na twarzy.

WYROK PRAWOMOCNY

[franca]

Ale to, że najpierw zwierzała im się z problemów z Tobą, a potem ponownie się z Tobą związała, wcale nie musi świadczyć o tym, że była nieszczera. Mogła być po prostu bardzo zagubiona w tej sytuacji, mieć wiele wątpliwości zarówno co do Waszego ponownego zejścia się, jak i zerwania z Tobą kontaktu. Stawiałabym na to. Pewnie też nie mówiła o wszystkich swoich odczuciach, co akurat jest zupełnie zrozumiałe.

Nie sądzę, aby już wtedy, gdy z nimi rozmawiała, miała zamiar z Tobą się zejść. Pewnie sama nie wiedziała do końca, czego tak naprawdę chce, i co czuje. Zdarza sie.

Koleżanki powinny to zrozumieć, uszanowac jej decyzję, nie powinny mieć o to do niej pretensji. Może z czasem to zaakceptują, i jakos się wszyscy razem dogadają. A na razie trudno, jest jak jest, nie ma co się tym zamartwiac. I generalnie zgadzam się z CHESUSEM.

[nieznany21]

My jeszcze do siebie ostatecznie nie wróciliśmy i nikt o tym nie wie,że mamy ze sobą kontakt.. Więc tu nie chodzi w ogóle o mnie. Po prostu powiedziała mi,że koleżnaki tak się zachowały wobec niej i nie wie co jest powodem...

[nieznany21]

To jest śmieszne- powiedziały jej,że jest zbyt poważna i dlatego nie pasuje do nich..

To przykre, że tak się zachowały, ale czy warto w takim razie bliżej się zaznajamiać z tymi dziewczynami?
Uważam, że nie jest warte i tak jej powiedziałem ale mam swój rozum.

[bChesus]
Udowodnij jej, ze dla Ciebie Ona jest NAJWAZNIEJSZA ISTOTA NA ZIEMI, a wtedy nie bedzie dla niej juz mialo znaczenia to jak na Nią patrza kolezanki, ktore kieruja sie zazdroscia

Była wczoraj załamana ale postanowiłem być przy mnie i postanowiłem jej pomóc. Poprawiłem jej humor i jej coś doradziłem. Znam tylko 2 koleżanki, a resztę nie i czemu maja być zazdrosne? Przecież nie zabrałem jej i dalej jest z nimi.

[nieznany21]

Martita.89

Czy Twoja Kobieta - wie , że opisałeś tutaj problem , który tyczy się bezpośrednio jej osoby ? Jeśli uzyskasz odpowiedz na nurtujące pytanie - sukces przypniesz sobie , czy powiesz dziewczynie prawdę skąd zaczerpnąłeś takowych wiadomości ? Bo to również ma istotne znaczenie w osądzie całej sytuacji.

Jeszcze nie ale jej powiem. Tak wszystko jej powiem,że inni ludzie mi pomogli w jej problemie .

[Gość Orzech laskowy]

nieznany21

Znam tylko 2 koleżanki, a resztę nie i czemu maja być zazdrosne? Przecież nie zabrałem jej i dalej jest z nimi.

ale ona ma chłopaka a one nie? albo poświęca Tobie więcej czasu. To jest problem z którym prędzej czy później każda dziewczyna się która zaczyna się spotykać z chłopakiem. Te które nie mają nikogo zaczynają mieć problem z zaakceptowaniem pewnych zmian, tego że już nie jest się w 100% dla nich, że nie gada się non stop o innych chłopakach itp. Normalne. Ja to też przechodziłam, i moje koleżanki też tak mówiły, że się zmieniłam, że tylko chłopak i chłopak... co było oczywiście kłamstwem, spotykałam się z nimi tyle ile mogłam. a i tak było źle

[nieznany21]

Ale one nie wiedzą,że my mamy ze sobą kontakt. MY teraz tylko piszemy smsy i nic więcej.. Po prostu jest z nimi bez przerwy. Tu nie chodzi w ogóle o mnie tylko o to,ze ona jest zbyt poważna dla nich. Pewnie chodzi im o to ,że nie lubi już tak szaleć jak kiedyś i po prostu dorosła, a one zachowują się jak nastolatki które nie wiedzą czego chcą.

[Gość Orzech laskowy]

Być może. Niektórzy dorastają wolniej inni szybciej. Nic ona na to nie poradzi. Współczuje jej bo to cięzkie jest ale niech da sobie z nimi spokój

[kwiatuszek2]

nieznany21

Pewnie chodzi im o to ,że nie lubi już tak szaleć jak kiedyś i po prostu dorosła, a one zachowują się jak nastolatki które nie wiedzą czego chcą.

Jak ona dorosła po tym co mi pisałeś to ja jestem Bogiem hi hi ;)

[Eminem98x]

Myślę żebyście spędzali ze sobą jak najwięcej czasu np : Kino , basen , spacery , obiady .
Daj jej teraz też jak najwięcej miłości emocjonalnej .
Wyróżnij ją że po prostu te jej ''przyjaciółki'' nie pasują do Niej , że pewnie jak tak postąpiły nie były zbyt szczere gdy Ona odwróciła się na chwilę .
Co do wypowiadających się z góry te różne ''wyroki'' i takie różne głupoty to niestety podważę im zdanie .
Zwierzanie się to raz , przecież można zmienić zdanie to dwa. Skoro były zazdrosne o Niego to muszą mieć kompleksy które musiały gdzieś rozładować .
Nie ma co obwiniać , te forum ma pomagać a nie obwiniać , osądzać i oceniać ( z tego co wiem )
A Twojej dziewczynie powiedziała bym : ''Skoro przyjaciółki nie chcą Cię znać , prawdopodobnie nigdy Cię nie znały i nigdy nie były przyjaciółkami .
To były po prostu osoby przelotne .
Powiedziała bym też że skoro ludzie chcą od nas odejść to po prostu trzeba puścić ich wolno bo prawdopodobnie wypełnili już rolę w naszym życiu .
Pozdrawiam .

[Eminem98x]

Jakby można to powiedzieć , spróbuj tak trochę zastąpić jej te ''Przyjaciółki'' .
Pozdrawiam .

[franca]

nieznany21

My jeszcze do siebie ostatecznie nie wróciliśmy i nikt o tym nie wie,że mamy ze sobą kontakt.. Więc tu nie chodzi w ogóle o mnie. Po prostu powiedziała mi,że koleżnaki tak się zachowały wobec niej i nie wie co jest powodem...

Aaaa... Sorry, zasugerowałam się postami Przedmówców. Ale skoro jest tak jak mówisz, to tym bardziej nie widzę żadnego racjonalnego wytłumaczenia dla zachowania tych koleżanek. Nie nazywam ich przyjaciółkami, bo w prawdziwej przyjaźni takie sytuacje nie mają miejsca.

Bardzo dobrze, że ją wspierasz w tej sytuacji. :) Tak trzymaj, i niech ona stara się nią nie przejmować.
Co do zazdrości, to też uważam, że one nie mają ku niej powodu.