Skocz do zawartości
Forum

Eminem98x

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Eminem98x

  1. Eminem98x

    Wizje

    Posłuchaj mojej rady , nie umiem Ci pomóc bo nie umiem tak samo jak Ty . Ale nie idź nigdy do psychiatry ani psychologa ! Nigdy ! Bo Cię zniszczą ! Masz dar , musisz sobie z Nim poradzić i tyle .
  2. Aha i boję się że nawet jak uda mi się z tym głupim wykształceniem , to boję się że mi się nie uda znaleźć w tym kierunku nawet głupiego zawodu . Bo dużo jest takich przypadków , że i człowiek po studiach i człowiek po zawodówce kończą w tym samym miejscu . Masakra :/
  3. Witam , mam 18 lat i od roku zastanawiam się nad swoją przyszłością . Bardzo się martwię , że niczego w życiu nie osiągnę . Mam bardzo ogromne ambicje , nie bardzo chciała bym skończyć w jakimś zakładzie gdzie będę zarabia jak się uda 2000 zł , nie wyobrażam sobie mieć dziecka i żyć z wypłaty do wypłaty . Jestem duszą artystyczną i trochę mam głowę do małych interesów , ale strasznie trudno mi jest ze startem . Nie wiem za bardzo skąd mam wziąć pieniądze na start , w tym pier*** kraju chyba się nie da . Przeraża mnie to że tak skończę jak opisałam , ponieważ ja nie chcę być robolem , ja nie chce być zwykłym śmieciem . Chcę się rozwijać , ale przeraża mnie autonomia tego państwa i to co się dzieje na świecie , przeraża mnie szkoła już od kilku lat, jak w tej szkole próbowano i próbują zniszczyć moją (i nie tylko ) indywidualność . Chce się człowiek wybić , to od razu nakładają na niego podatki , ale za Nim zdobędzie się pieniądze na start jest tyle wampirów które tak podkładają haki pod nogi że mam dość. Moi rodzice w ogóle mnie nie wspierają , mówią że to co robię to głupoty chociaż mam swoją małą publiczność . Kiedy idę do pracy , wmawiając sobie że to moje pierwsze kroki , że nie jest tak źle jak na moją pierwszą wypłatę 15zł/h odkąd zdjęto obowiązek płacenia podatków przez uczniów i studentów . To na początku moi rodzice marudzili mi , że po co mi praca bo oni mnie utrzymują . Ale na moje ambicje , na lepsze ubrania to za bardzo nie dają mi tych pieniędzy , bo moi rodzice to zwykli je** robole których stać na jedzenie od wypłaty do wypłaty . A jak już sobie zarobie , to cała rodzina wyciąga ręce po to co zarobiłam , szantażując mnie emocjonalnie że jak czegoś chcę to przychodzę , ale jak mam to mam ich w d*** . I tak się żyje w tym kraju w tej rodzinie . Najgorsze jest to , że nie umiem pogodzić pasji , pracy i szkoły na raz . Pracuję we weekend a tygodniu mam szkołę . Najgorsze jest to że w tym roku zawaliłam semestr i nie wiem jak się z tego wygrzebie , bo nie umiałam pogodzić tych 3 rzeczy . Strasznie się tego wszystkiego boję , boję się że źle skończę , boję się że w końcu nic z tych rzeczy mi nie wyjdzie i skończę jak zwykły robol ( czyli jak moi rodzice ) A w tedy będąc tym robolem z co najmniej 3 lata to ja chyba się zabiję , będę wyła że nie udało mi się spełnić marzeń . Chciała bym być jak moi pradziadkowie i dziadkowie przed wojną , Ci ludzie byli kimś . Jeszcze przed komuną , moja rodzina naprawdę była znacząca , miała duże wpływy w tam tych czasach np końscy handlarze , lekarze , weterynarze , posiadający dworek we Wilnie , żołnierze , poeci mało znani ale jednak mieli ambicje . Tylko moi starzy to głupi , zacofani , postkomunistyczni robole , nigdy nie posiadający żadnych ambicji , tylko jak tacy niewolnicy którym starczy pełna miska od 10 do 10 ( w sumie to chyba nie tylko oni ) . Mnie to strasznie przeraża , tak bardzo że chce mi się płakać , czuję ból . Ja jestem skazana na siebie , bo nie mam żadnych znajomości po rodzicach oprócz na kolei , w jakimś głupim zakładzie w którym nie widzę sensu dlaczego w ogóle moja matka tam pracuje ( są lepsze w porównaniu z tym zakładem ) , praca w szkole i ewentualnie wyjazd do USA . Tak to nie mam łatwo z tego co ja bym chciała robić ,a w tym potrzebne są pieniądze na start , które ciągle mi zabierają . Potrzebna mi jest wiara której brakuje , potrzebne mi są warunki , których nie mam a gdy próbuje je stworzyć to mi je niszczą . Nie mam oparcia w najbliższej rodzinie , zawalam szkołę , praca mnie zaczyna powoli dołować że zostanę tam już do końca życia . Jeszcze znajomi ludzie próbują mi podcinać skrzydła rozsyłając o mnie plotki . Mam tego dość , strasznie źle się z tym czuję . Co dziennie się tym martwię , czuję ogromny smutek i czasami myślę o samobójstwie , że nigdy nic mi się nie uda . Jakbym teraz nagle otrzeźwiała z marzeń i uleciała ta pusta nadzieja że kimś będę , którą było się faszerowanym za dzieciaka przez tych głupich nauczycieli jako motywację to tej bez sensownej nauki . Przez filmy , przez idoli . Jestem zdruzgotana , cokolwiek chce się zrobić to wszędzie podcinają człowiekowi skrzydła . Nie wiem jak ugasić ten ból . Nie wiem jak ruszyć z z tego miejsca , strasznie się boję .
  4. Dlaczego niczego nie czujesz ? Dlaczego płaczesz ? Ból w klatce , to jednak coś czujesz . Czy to nie przypadkiem z nerwów ? Czym się tak denerwujesz ? Co się stało ?
  5. To że Ty nie potrzebujesz prywatności , nie znaczy że ktoś inne nie odczuwa potrzeby do bycia samym . Każdy moim zdaniem , powinien mieć swój mały świat i nikt w niego ingerować nie powinien .
  6. Eminem98x

    Perwersyjny seks

    Skoro obydwie dorosłe osoby w ten sposób , uwielbiają uprawiać seks to nie mam nic przeciwko . Tylko dziwią mnie pytania typu : Czy to normalne ? Czy tak można ? Nwm , zapytajcie siebie samych czy to dla was jest normalne i czy tak można . Czy to jakoś nie uwłacza na waszym samopoczuciu , moralności i czy macie wobec tego jakieś wątpliwości , a jak tak to jakie ? Co jest nie tak , że trzeba sięgnąć po opinie publiczną ? Czy robicie to z własnej chęci czy z czyjegoś przymusu ? Czy wam to odpowiada czy nie ? Bo jest tyle potraw , ile jest kucharzy . Komu to odpowiada , życzę miłych zbliżeń .
  7. Moim zdaniem to nic dziwnego . 17 lat to już nie takie dziecko , może po prostu potrzebuje trochę prywatności ?
  8. Witam , ostatnio z dnia na dzień myślą co raz intensywniej o samobójstwie . Nie chcę go popełnić , ale czasami mam takie napady pod wpływem emocji . Wszystko mnie denerwuje , u mnie w domu nigdy nie mam spokoju . Jestem agresywna i nie zastanawiam się czasami nad tym że kogoś obrażę . Ludzie się ode mnie odwracają . W nocy zamiast spać , to męczę się ze wspomnieniami z dzieciństwa . W dzień zaś najczęściej śpię . Kiedyś odurzałam się alkoholem , paliłam narkotyki , palę do teraz papierosy i nawet to mnie już nie ciekawi wręcz odpycha . Odpycha mnie komputer , co raz radziej mam ochotę na nim siedzieć , nie ciszą mnie gry , nie cieszą mnie książki nic dosłownie mnie nie cieszy . Nawet przestałam już marzyć o czymkolwiek . Ponieważ jak marzę to nagle te marzenia są rozbijane jak szklanka , myślami że nie zasługuje na to , że i tak się to nie spełni że jestem zbyt żałosna żeby cokolwiek zrobić , zbyt słaba , zbyt głupia , zbyt brzydka , że to za daleko tak dla mnie , za wysoko dla tak niskiej jak ja . Ciągle się użalam , często mam ochotę skończyć ze sobą , ale nie chcę tego robić . Mam czasami taką ogromną chęć wykrzyczeć komukolwiek aby mi pomógł , ale nie mam na to odwagi. Chcę strasznie zmienić swoje życie , ale brakuje mi siły , spokoju , inteligencji . Czasami się tak waham czy sięgnąć po nóż , czy podjeść i powiedzieć : Pomóż mi ! Ale się z jednej strony boje tej pomocy . Chcę czasami iść do psychologa , ale się boję że to mi nic nie da , że wyląduje w psychiatryku , że będę w rodzinie barna za wariatkę , a jak wyjdzie z poza gabinetów parę faktów to że się moja rodzina rozsypie . Dlatego chcę iść po 18 ale do pełnoletności jeszcze parę miesięcy i boję się że nie dożyję do tej 18 . Już nwm co mam robić , strasznie boje się że zawsze będę nikim albo skończę ze sobą . Jak sobie pomóc ? Od czego zacząć ?
  9. Jest tylko jeden sposób aby się przekonać . Nie słuchaj tego co mówią inni , nie myśl o tym jakiej jesteś orientacji tylko po prostu umów się z kimś , posłuchaj instynktu kogo chcesz mieć przy boku . I jak Ci podpowie , że to kobieta to niema co się zastanawiać tylko zerwij z tym chłopakiem jak najprędzej i szukaj swojego szczęścia , bo później może być za późno albo później możesz mieć nie małe problemy . Pozdr.
  10. Eminem98x

    Mały penis

    nie martw się .. Ja nie mam wcale i jest bardzo fajnie xD xD Powiem Ci tak , nie ważne jaki pędzel ważne jak nim malujesz. 14 l masz to jeszcze pewnie Ci urośnie . Niema co się przejmować , dużo moich kumpli miało na tym punkcie kompleksy , ale jak znaleźli sobie fajne babeczki , to im minęło . Tzn takie którym to pasuje i które ich akcpetują i kochają ich całokształt . Tak mi się w sumie wydaje bo długie to związki są . Nie martw się , tylko się tam ucz , miej jakieś pasje , bądź uśmiechniętym chłopakiem . Pozdrawiam :D
  11. Jezu , w co się Pani wpakowała ? Rozumiem że każdy popełnia błędy , ale tak bez większych przemyśleń ? I jeszcze tak ślepo wierzyć w to co mówi facet który jest w ''separacji '' ? To jest nie fair i wobec Pani i wobec jego żony . Tak jak napisała Pani psycholog myślę że stawienie ultimatum na najlepsze wyjście z tego . Bo po co płakać za kimś kto nie zapłaczę za Panią ? Po co kochać kogoś jak ten ktoś Pani nie kocha ? Jakby Pani strasznie się bała tego odrzucenia , nie chciała Pani znać prawdy . To takie nie rozsądne tak się dac rozkochiwac i sobą manipulować . To oczywiście nie tylko Pani wina , ale trzeba się wyrwac z tych sideł . Moim zdaniem to manipulant . Przepraszam ale tu powiedzenie całkowicie się zgadza że : Mężczyzna wykorzystuje uczucia żeby dostać seks . Kobieta wykorzystuje seks żeby dostać uczucia . Pozdr i zdr
  12. Powiem Ci tak . Wygląd człowieka nigdy nie jest zły , złe jest to co w Nim siedzi . Twoja wiara w siebie jest krytyczna . Pewnie w domu wmawiano Ci że jesteś nikim , w otoczeniu ludzie wyczuwają słabą , zniszczoną osobę , właśnie taka cicha i trochę różniąca się wyglądem jest idealna na kozła ofiarnego . Zacznij w siebie wierzyć . Ja co dziennie gdy wstaje , staje przed lustrem i mówię sobie że jestem piękna , staram się zaakceptować siebie , swoje wnętrze .Powiem Ci że od kiedy zaczęłam w to wierzyć zaczynam dokonywać rzeczy których bym nie dokonała . W końcu coś zaczęłam robić , walczyć o swoje , i też zaczęłam ostatnio dążyć do związku . Trochę się boję czasami ale się przełamuje i jest co raz lepiej . Twoja postawa jest najważniejsza , to jest klucz do sukcesu . Mój kumpel tak patrząc na jego twarz to jest bardzo brzydki , a laski co chwile jakieś wyrywa . Dlaczego ? Ma gadane , nie przejmuje się sobą i swoim wyglądem . Uwierz w siebie , to trudne wiem . Znajdź po prostu coś co udowodni Ci jaki jesteś wyjątkowy . Pozdr
  13. Witam , mam 17 l i zadałam to pytanie ponieważ sama jestem homoseksualna . Przedtem już we wieku 13 l określiłam się śmiało jako biseksualna bo ten temat w Polsce zaczął być modny . Ale nie dla mody tylko dlatego że w końcu mogłam powiedzieć o tym że wolę dziewczyny od facetów ale nie do końca tak miałam , ponieważ przedtem trzymałam się wzorców jakich od małego dziecka mi zarzucano . Szkoła , wdż które uczyły nas dziewczynki o antykoncepcji i w ogóle , bale różne , dyskoteki zawsze tylko dziewczynka i chłopak ale to nie to chamowało we mnie moją orientacje homoseksualną . Pamiętam jak byłam bardzo małym dzieckiem , tak miałam 4 może 5 lat . Zauroczyłam się , no bardzo podobała mi się koleżanka mojej starszej siostry , to chyba była pierwsza osoba z która zawsze chciałam pierwsza przebywać , bawić się , rozmawiać po prostu pamiętam jak cieszyłam się kiedy przychodziła do mojej siostry i przy okazji wkurzałam ją bo nie dałam jej pogadać z Nią i nie mogła mnie przepędzić z pokoju . W tedy spytałam się matki : Mamo ? Czy mogą być razem dwie dziewczynki ? Czy mogła bym być z dziewczynką , tak bardzo nie świadome to było pytanie . W tedy moja matka z oburzeniem w głosie , z takim tonem jakbym powiedziala najgorszą rzecz na świecie odpowiedziała mi : Nie , musiała byś być chłopczykiem , ale że jesteś dziewczynką to musisz mieć chłopaka ale to jak będziesz duża . Pamiętam że źle się poczułam , bo mi się podobała dziewczyna . No i też to mozę być wytłumaczenie dlaczego później byłam chłopczycą . Zawsze pamiętam jak z siostrą i z mamą szłam na zakupy to prosiłaqm się o chłopięce ciuszki , to była wojna bo siostra i matka chciały mi kupować same sukieneczki , różowe bluzeczki ale zawsze jakąś czapkę hip hopową albo większą koszulkę uprosiłam . Pamiętam że zawsze związywałam swoje długie włosy które miałam do pasa i za nic mi matka nie pozwalała mi ich ścinać i chowałam ja pod właśnie taką czapką . Moi koledzy bo na podwórku miałam dużo kumpli myśleli że jestem chłopcem do pewnego momentu kiedy mi czapka spadła podczas robienia pajączka na drabinkach i było wielkie zdziwienie i wykluczenie mnie z paczki bo jestem dziewczyną . Mimo to , dalej z nimi bawiłam się we wojnę , zawsze byłam generałem i chodziłam z nimi na żwirownie się kąpać w samej bieliźnie czy buszowanie po polach i tworzenie baz albo chodzenie po drzewach to była moja bajka . Też miałam sporo koleżanek , ale z nimi często bywało tak że jak bawiliśmy się w dom to zawsze byłam mężem , zawsze kiedy one miały lalki ja miałam żołnierzy i ja zawsze wszystkie rolę męskie odgrywalam . Najlepsze jest to że je też zawsze traktowałam w taki sposób że jakby takie dziecięce podrywy że robiłam im wianki , nie interesowaly mnie takie sprawy ale uczyłam się tego żeby moim koleżankom zawsze zaimponować , nawet pamiętam że wielokrotnie potrafiłam kupić lizaka i się nim oświadczać mojej najlepszej przyjaciółce . Tak Ona też to pamięta , mówi mi że wierzy w to że homo jest się od małego bo ja zachowywałam się jak chłopiec od zawsze miałam w sobie coś takiego innego , inną osobowość niż inne dziewczynki . Pewnie ktoś zapyta się mnie o relacje z moim ojcem . Do 11 roku życia to był największy autorytet . Chociaż mój ojciec co prawda był alkoholikiem , ale i tak go bardzo bardzo kochałam i mieliśmy mocne więzi . Zawsze się ze mną bawił jak był trzeźwy bo jak był pijany to uciekałam i to że źle się zachowuje co do mamy i mojej siostry czy też śp babci tłumaczyłam sobie to że mój tato ma dwie osbowości i że to przez alkohol tak się zachowuje . To była dla mnie codzienność , za swoim ojcem nawet do łazienki chodziłam , a kiedy był w pracy to byłam smutna . Gdy przychodził trzeźwy z tej pracy nie dawałam mu spokoju aż do momentu kiedy nastawał wieczór w tedy mój tato włączał jakiś ciekawy film albo bajkę , mama przynosiła butelkę z mlekiem i drapał mnie po plecach . Pamiętam to , ojca zaczęłam nienawidzić dopiero właśnie gdzieś we wieku 11 l . A wcześniej się już tak zachowywałam . Moja mama ? Trochę się jej czasami bałam , potrafiła uderzyć ale też bardzo ją kochałam , jak byłam dzieckiem nie brakowało mi mimo tego wszystkiego jej miłości . Ubierała mnie na siłę zawsze pamiętam w sukienkę . O nie ! To była dla mnie katorga ,pamietam jak w dzień odświętny czy do kościoła w niedziele co rano ubierała mnie w nie , pamiętam że zawsze płakałam . Źle to pamiętam ,czułam wielki wstyd zawsze ponieważ czułam się jakbym była naga bez ubrań i jeszcze siedzenie w tym dusznym kościele gdzie było nudno , smutno a ksiądz straszył tylko demonami , szatanem i jakimś kolesiem który widzi wszystko co robisz . Zwłaszcza się bałam , jak katechetka nam raz wspomniała o tym że jak chłopiec z chłopcem albo dziewczynka z dziewczynką by były razem albo się całowały to jest straszny grzech i można trafić za to do piekła . Jako dziecko cały czas przez tą religię żyłam w strachu . Ponieważ potrafiłam się kochać w nauczycielce i strasznie się tego wstydziłam , jakbym robiła coś najgorszego w moim życiu , czułam zawsze poczucie winy i wstydu to straszne . Nigdy nie miałam tak że zakochalam się w jakimś chłopcu , on był raczej obiektem to zabaw we wojne , w starszych latach w ogóle nie lubiłam chłopaków bo mi dokuczali w mojej klasie okrutnie . Śmiali się że nie wyglądam jak dziewczyna , śmiali się z tego że mam ukośne oczy i ciemniejszą trochę karnacje chociaz może to dziwne ale jestem 100 % Polką . Moi dziadkowie to żołnierze wyklęci którzy walczyli o Polskę ale to inna bajka . Gdy weszłam do gimnazjum , pamiętam że chciałam się bardzo dostosować do innych dziewczyn i szukałam chłopaka żeby im zaimponować , nawet zaczęłam się malować , ubierać jak dziewczyna . Ale gdy znalazłam chłopaka , i to nie jednego . Nigdy mi się z nimi związki nie udawały , czułam się nieswojo . Chłopaków miałam może z 10 w swoim życiu . I mimo to zawsze oglądałam się za dziewczynami a nocami marzyłam o koleżankach które mi się podobały i o tym że to ja jestem facetem . Zwłaszcza kiedy miało dojść do pocałunku to na początku się strasznie broniłam , później nawet było w porządku . Ale kiedy miało dojść do dotkniecia przez faceta to się broniłam i rękami i nogami . W końu wykrztusiłam z siebie to że jestem biseksualna , na ognisku doszło do nie całkowitego kontaktu z dziewczyn ale do całowania i w ogóle . Pamiętam że to była najwspanialsza rzeczy jaką kolwiek w swoim życiu doświadczyłam . Pocałunek faceta już nie byl w porządku , w ogóle mnie to nie jarało . We wieku 15 l , leżalam z facetem no i on się dobierał do mnie , cały czas powtarzałam mu że tego nie chce , gdybym w pewnym momencie nie walnęła go w łeb to by się we mnie wdarł i mnie zgwałcił . Do dzisiaj ciary mi idą jak to wspominam . Strasznie się brzydzę męskiego przyrodzenia , w duchu nie czuje się kobietą do końca , biologicznie ją jestem natomiast nie chcę tego zmieniać właśnie jeden największy powód to tego że się brzydzę penisa i może to że nie przepadam za swoim ciałem bo mam kompleksy ale je bardzo lubię .I bycie kobietą nie dawno odkryłam że to jest tak naprawdę moc , zwłaszcza kiedy się je jeszcze lubi . Przypominam sobie , że zawsze kiedy byłam w związku z kolesiem to nie mogłam czasami wytrzymać tego , jego psychiki kiedy jest we mnie zakochany , całego nastawienia . Czułam chłód a w rekacji imtymnej z nim sobie siebie nie wyobrażam chociaż namawia mnie ktoś żebym spróbowała , nawet tak myślałam ale stwierdziłam że to będzie nie odpowiedzialne i coś tak czuje że to była by najgorsza noc w moim życiu skoro nawet sam dotyk mnie irytuje czy pocałunek a co dopiero seks . I tu nie chodzi też o seks bo właśnie z Kobietą chcę przebywać cały czas , podczas gdy w związkach z chłopakami byłam zmęczona i robiłam wszystko po połowie spotkania żeby się go zbyć bo mnie wkurza facet jeżeli nie gada ze mną jak z kumplem i nie pije ze mną piwa albo coś , tylko musze chodzić za rękę , całować się , gadać o pierdołach . Po prostu mną miota jak o tym pomyślę a jak tak jest to mam ochotę wykopać dół i się zakopać . Tak do czego zmierzam ? Czuje się przykładem że homoseksualizm jest genetyczny czy wrodzony , chociaż nie do końca . Zawsze się teraz długo zastanawiam dlaczego taka jestem , i czy da się mnie wyleczyć ? Chyba nie bo nawet jakbym umiała być z mężczyzną to kobieta i tak zawsze by była moim marzeniem . Ludzie wmawiają mi niektórzy , że to jest przejściowe . ja to przechodze od małego i co raz bardziej się to we mnie nasila . Czasami chciała bym normalnie kochać faceta ale nie umiem . Zwłaszcza nasuwa się mi taka myśl kiedy Polska co raz bardziej jest przeciwko nam ale nie potrafię , nie jestem zbytnio kobietą w środku . Boję się czasami , moja matka odziwo mnie zaakceptowała , na początku było : Że to nie możliwe bo urodziłam normalne dziecko . Ale teraz po 2 miesiącach gada mi o tym normalnie . Ostatnio nawet powiedziała do mnie że w sumie to od dziecka byłam trochę dziwna . Nie wiem czy oczekuje ode mnie że to przejściowe i kiedyś uderzy w tym we mnie . Boje się bo z jedną kobietę którą no nie chcę jeszcze zapeszać i mówić że kocham . Chcę założyć związek i boje się w przysżłości że jak nie będzie związków partnerskich , bo nasz kraj do tego dąży że będę musiałą się ukrywać , że nie założę rodziny że jak cokolwiek się stanie to nie będę miała żadnych praw nawet na odwiedziny w szpitalu nie daj Bożę . Spałam spokojnie kiedy mówili , że my się tacy rodzimy . Ale oczywiście polacy najmądrzejsi na świecie to negują . A z kraju nie wyjadę nigdy , bo strasznie uwielbiam i czuje swoją tożsamość narodową . Nawet się przyznam że jestem skrajną nacjonalistką . Boli mnie to że moje państwo mnie nie chce , bo ja bez Polski nie umiała bym żyć tak jak bez kobiety . Nawet jestem kandydatem na strzelca , chce iść do wojska i pójdę w każdej chwili bronić naszego kraju . Za rok chcę kandydować do sejmiku młodzieżowego w którym jak się utrzymam 2 lata to dostanę się na posadzkę dla dorosłych bo chce zmieniać a naszym kraju . Ale strasznie się boję tego wszystkiego . Nie dawno nie przejmowałam się homofobią , do póki mojego najlepszego kumpla nie stał się niepodważalnym autorytetem Mikke Korwin i narodowcy . I do póki pewnego razu nie zapytał się mnie : A Wy homośki , po co wam te parady ? Zabolało mnie to jak nigdy , i zwłaszcza do kiedy narodowcy nie przyszli pod moją budę , nie rozdawali bluz z palącą się tęczą za podpisy i nie używali haseł : Poprzecie nas to wyleczymy całe pedalstwo , powiesimy komuchów , no w sumie z tym drugim się zgadzam ale z tym pierwszym ? Przeleciał mnie strach i smutek . Bo mają fajne plany co do odbudowania Polski , ale ich mentalność i polgądy sprawiają we mnie lęk zwłaszcza że jest co raz większe poparcie . Bo jeżeli Bóg stworzył mnie po to żeby pójść do piekła , jestem tu po to żeby byc potępiona . I jeżeli do piekła poszła bym z moją kobietą to był by dla mnie raczej raj . A jak by mnie zamknęli w pudle razem z moją kobietą to bym miała spokój . Akceptuje siebie , ale strasznie się czasami boję chociaż chcę prostestować i będę chodziła na parady równości . Dlatego się długo też zastanawiam dlaczego akurat jestem kim jestem , dlaczego ludzie nienawidzą takich jak ja . Przecież nikogo nie krzywdzę . Chcę znać źródło swojej inności , żeby inni też je poznali może by się ogarnęli . Czy może być tym źródłem życie płodowe ? Dodam że w 8 miesiącu ciąży na USG było że jestem chłopcem . Czy może to że moja mama miala ze mną ciężki poród ? Jestem w rozpaczy małej , co o tym myślicie ? Co może być powodem mojej orientacji seksualnej ? Czy jesteście zdania że można coś zrobić z tym ? Bo ja nie czuje że coś z tym można zrobić , nigdy mi się kobieta nie przestanie podobać . Co powiecie na ten temat ? I czemu kwestia tego że ktoś taki się rodzi jest cały czas negowana ? Czasami chciała bym nie być na świecie , za bardzo mnie to wszystko boli i denerwuje ale z drugiej strony chcę walczyć
  14. mam jeszcze jedno pytanie , bo branie polopiryny to jedno . A jest jeszcze coś . Bo ja w dzieciństwie ospy nie przeszłam . Ta wysypka mnie cholernie swędzi . Chociaż Chrostki są bardzo małe i prawie niewidoczne . Czy to możliwe że to ospa?
  15. Witam mam 16 l , i ostatnio trochę się przeziębiłam . Mama kupiła mi polopirynę ponieważ musiałam szybko jakoś wyzdrowieć żeby do szkoły chodzić . Tak zniknął mi katar , ból stawów , ból gardła i gorączka . Jest git tylko jest jedna sprawa , pije już to od 5 dni i nie dawno gdzieś w przeciągu tych dni skóra mnie zaczęła swędzieć potwornie a teraz to mi wysypka wyskoczyła na rękach , na szyi , na brzuchu i na nogach . Czy to może być po polopirynie ??
  16. Dziękuję za odpowiedź , ale ja już rady nie daje . I mam pytanie , co do tego ma moja seksualność się pytam ?
  17. Witam , mam 16 lat . Cierpię na bezsenność i ostatnio też miewam stany lękowe dziwne zwidy . Nagle czuję paniczny strach i nie wiem czego się boję . Albo mam wrażenie że ktoś u mnie jest i się patrzy na mnie . Czasami czuje takie zimno na karku jak śpie na brzuchu a kiedy się obrócę czuje na twarzy i ogarnia mnie strach . Raz zdarzyło mi się coś dziwnego , zwid . Który może być zwiastunem że chyba nie długo zeświruje . Raz leże , leże i nagle zaczęłam słyszeć rozmowę za ściany , od kuchni mojej i skapnęłam się że nikogo tak na prawdę tam niema , szybko przeszłam z pokoju mojego do pokoju rodziców , tam już nie słyszałam , trochę mniej się bałam i zasnęlam .To zdarzyło się o 3 w nocy . A zwid jaki był ? Siedzę sobie w pokoju i słucham muzyki , 2 w nocy . Nie mogę spać , światło się pali bo znowu ciemność nie chce dawać poczucia bezpieczeństwa . I patrzę na podłogę tak jakoś kontem oka zobaczyłam . A tam na podłodze tak sobie się huśta biała kropka tak jakby się huśtała tak w przód i w tył . Ja patrzę na sufit , no nie możlwie , lampa jest nie ruchoma i szukałam przyczyny tego . Zbliżyłam się do tego , to odskoczyło , potem zrobiłam 2 kroki i to zaczęło się przemieszczać po całej podłodze i zniknęło . Przestraszyłam się , ale dalej siedzę . 3 w nocy , znowu ta biała kropka się pojawiła , poczułam silny lęk i biegiem poszłam do rodziców . Mam z tego kompleksy bo z mamą spałam do 14 roku życia ale lęki są tak silne czasami że nie daje rady . Nie wiem co to może być , jak sobie radzić . Tak pewnie psychiatrę ktoś poradzi . Ale to dopiero w lipcu się zdarzy .. A ja nie wytrzymuje , schizuje się ostatnio Pozdrawiam .
  18. Wiesz co ? Tak to czytam te twe wypowiedzi .. I znalazłam przyczynę . Może zaprzeczysz , ale to fakt . Tą przyczyną jest to że Twoja mama pije i nie poświęca Ci zbytnio dużo uwagi . To o czym mówisz może być chorobą sierocą i w życiu dorosłym masz wielkie szanse zostać DDA . Ty chyba nadal nie chcesz uwierzyć w to że to nie jest Twoją winą .Myślę że Twoja mama się Tobą nie interesuje albo po prostu czuje lęk przed tym abyś poszła do psychologa . I masz duże problemy i nie można się załamywać tylko po prostu te problemy rozwiązać . Jak ? Ja sama się często siebie o to pytam . I wiesz co ? Może zadzwoń na 116111 . Opowiedz im o tym , ja jak dzwoniłam to chcieli mnie na taką wizytę zapisać , bo stwierdzili że mogą zareistrować mnie do przychodni . Jeżeli teraz nie zadbasz o zdorwie psychiczne , za parę lat go nie będziesz miała . Ja sama miałam ojca alkoholika( i dalej jest tylko nie pijący ) , zawsze byłam święcie przekonana że on nie jest potworem , że potwora z niego robi alkohol , bałam się że umrze ale również bałam się jego samego . Kiedy trzeźwiał był tatusiem kochanym , kiedy wyszedł gdzieś w trakcie zabawy , wracał o 1 w nocy i wszczynał takie awantury że głowa mała . I nigdy nie spałam . Dzisiaj cierpie na bezsennośc , palę , piję czuje się beznadziejnie i znając życie na coś jeszcze bo nie czuje się dobrze i nie radze sobie z życiem . Dopiero w lipcu idę do psychiatry -_- Na szczęście doradzono mi środek na sen ( zaufana osoba ) i jest trochę lepiej , myślę że przetrwam . Bo znalazłam parę opcji wsród ludzi na dalsze poczynania i ich wsparcie . Nie wierz w to co mówi mama , a nawet jeżeli to coś o tym świadczy że masz dopiero 16 lat a jesteś taka smutna . To świadczy o tym , że twoje dzieciństwo było traumatyczne i smutne bo nic z niczego się nie bierze . I nie próbuj już doszukiwać się dlaczego mama pije i jak jej pomóc . Mama jest dorosła , sama powinna sobie pomóc i Tobie na dodatek . A Ty jak już mówiłam zadzwoń na telefon jest bez płatny . Do pedagoczki sama bym nie poszła , odradzam tego . Pozdrawiam .
  19. Człowiek , to coś Ty jarał ? Zmień dilera albo w ogóle lepiej już nie pal . odczekaj jeszcze tydzień , jak nie przejdzie to w tedy udaj się do psychiatry bądź psychologa . Obowiązuje ich tajemnica lekarska ponieważ jesteś pełnoletni . Pozdrawiam .
  20. Nie przeważające cechy introwertyzmu nie są zaburzeniami osobowości a zdrową osobowością . A nadważliwość jest jedną cechą introwertyzmu . Też zależy jakie to są trudne przeżycia z dzieciństwa , bo z nimi zawsze trzeba się rozprawić bo uderzają w życiu dorosłym . Jeżeli to był ojciec alkoholik to możesz być DDA , albo jakbyś miał takie jakieś małe roztroje , raz jesteś taki a raz taki czyli raz cichutki a za chwile głośny , raz zadowolony a za chwile smutny . To też mogło by być bordeline . Nie jestem psychologiem , interesuje się tym trochę ale z tego co wiem i opisałeś to są dobre cechy świadczące właśnie o zdrowej osobowości . Pozdrawiam .
  21. 1Kobieto ! Przecież antykoncepcja jest legalna . 2Właśnie ja się nie godzę na to żeby usuwać dzieci ze zespołem downa . Takie dzieci też mają prawo żyć . 3Właśnie uważam że kobieta która nie usunie ma te morale i honor i jest bardzo silna . 4Nie jestem katoliczką , wierze w Boga . Nie wiem w jakiego ale wierze w dusze . 5 Mam w d*** kobiety które są ateistkami , to że nie wierzą w Boga nie znaczy że mają prawo do zabijania . A zespół Edwarsa przypomina mi zniszczenie płodu po przez alkohol . Bo alkohol takie coś powoduje ./ A poza tym nie wszystkie muszą umrzeć . Jest rozwinięta technologia . Poza tym uważam że lepsze jest to żeby dziecko się urodziło bo nikt niema prawa ingerować w to kto ma ile i kiedy życ , a nie dać wyjść z łona to jest koszmarne . Wiem co to jest trauma po zgwałceniu . Domyślam się . Nie jestem bestią , tylko po prostu to jest w tedy patrzenie jednostronne . Bo w tedy żywot , nie ważne w jaki sposób powstał ale powstał i chwała tym które nie usunęły z gwałtu . A czy Ty nie wiesz że istnieje takie coś , z czego większość nas mogło się urodzić ? Gwałt rodzinny ? Mężczyzna specjalnie może zgwałcić żeby mieć dziecko ? I co ? Też te kobiety mają traume . Moim zdaniem to jest takie przyzwalanie na gwałty i społczeństwo , właśnie też tacy jak Ty doprowadzają do tego . Czy ty nie oglądałeś/łaś tego filmu ? Jak tak , to widzę że brakuje Ci zrozumienia . Nad traumą kobiety można pracować , a tego dziecka nie da się uratować . Powtarzam , mam to gdzieś czy któraś jest muzumanką czy ateistką . Nie pozwalam na zabijanie . O czym w tedy świadczy o takim człowieku ? Że w ogóle niema żadnych zasad moralnych i jest gorszy niż zwierze . Ja w ogóle najbardziej jak już pisałam : Brzydze się usuwaniem dzieci ze zespołem downa i usuwaniem dla zachcianki . Na takich ludzi będę zawsze pluła . A nad innymi rodzajami zawsze głęboko ubolewam . Tym światem zaczyna rządzić popęd na pieniądze , aby zdobyć je jak najprościej . Takie rządy popiera prostota bo oni też nie lubią rzeczy skomplikowanych !!1
  22. Masz prawo być wściekła , masz prawo się złościć . Masz prawo do tego aby szukać rozwiązania . Tylko moim zdaniem tak aby niczego za bardzo nie żałować . Rozumiem dlaczego tak się wściekasz na rodziców . Nie umocniliście za bardzo swoich więzi kiedy byłaś małym dzieckiem , to teraz jeszcze Cię oszukali . Na razie niestety pozostaje Ci albo rozmowa z rodzicami o tym wszystkim , tylko spróbuj jakoś mniej gwałtownie i nerwowo . Rozumiem że masz nerwice i depresje ale jak będziesz się tym tłumaczyła to nigdy się z tych chorób nie wyleczysz .. Albo poczekać do 18 . Nie martw się , nie tylko Ty jedna będzie w oczekujących na coś ważnego dla twojego życia po 18 . Pozdrawiam .
  23. A poza tym , jeżeli od początku przekreślisz (śmierć ) . To na pewno nie będzie żadnych szans na życie . Które czasami jest wielkim cierpieniem . Ale ono jest piękne . Ponieważ życie jest krótkie a śmierć wieczna .
  24. Sorry nie doczytałam . A jakie wady masz na myśli ? Bo dziecko z downem można normalnie usunąć i to mnie boli bardzo . Większość wad poważniejszych wad ( nie zawsze) Mogą powstać przez nieodpowiedzialność , nie wiedze i egoizm przez matkę .Która np wypiła sobie podczas ciąży albo używała innych środków takich jak : Nie odpowidnio tabletki antykoncepcyjne .
  25. ~Oczy Twoje Eminem98x może nie szmatami . Ale ludźmi nie odpowiedzialnymi i egoistycznymi tak ! . kobiety zgwałcone? kobiety, które mają świadomość tego, że ich dzieci umrą po odcięciu pępowiny, lub w krotkim czasie po porodzie... Nie wiem gdzie masz serce ale na pewno nie tam gdzie powinno ono byc, nie jestem feministką ale potrafię zrozumieć kobietę, która jest ofiara gwałtu bądź wie że jej dziecko umrze... nie mowię tu o wadach typu nierówna noga, czy ułomność umysłowa, ale o poważnych wadach genetycznych Słuchaj od ułomności się tak szybko nie umiera i tak samo po nie równej nodze . Czasami takie wady nie są bez powodu a moim zdaniem każdy człowiek chce i ma prawo żyć . Rozumiem kobiety zgwałcone , ale czym zawiniło to dziecko ? A gdzie Ty masz serce ?? Ja mam je w klatce piersiowej . Ja mam dusze i własne zasady . Dziecko zawsze można urodzić i oddać do adopcji . A taką formą ułatwiamy życie zbrodniarzom i przyzwalamy na takie traktowanie . Bo co ? Zgwałci i nie musi się martwić bo pewnie to dziecko zostanie usunięte . A poza tym tu jest wątek który został założony przez ( dla mnie ) podludzi którzy usunęły dziecko dla własnej zachcianki . To ja Ci coś powiem . Że ta istota która zostaje zabita jest bardziej bezbronna niż ta kobieta która została zgwałcona.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...