Skocz do zawartości
Forum

Badanie przez lekarza penisa i jąder podczas bilansu


Gość toomasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Szymek7lat czesc 2

  ja międzyczasie szukałem jakiś spodek do pływania. Bartek skończy rozmawiać i pytał się mnie co tak latam i szukam- spodenek do pływania - przecież wójek już ci tam jakieś dał - tak dał ale są za luzine i mi od wody spadną no chyba że ty  mi jakieś dasz  - niby jakie ma ci dać jak stare powyrzucałem - to jakieś kompielówki albo przylegające spodenki - dobra zaraz coś poszukam muszę się wykompać bo głowa mi pęka. Bartek był troche jeszcze wcięty po imprezie miał kaca wstał z łóżka jednak położył się spowrotem. Zadzwonił do kolegi czy bedzie mógł nas zawieść na plaże i poprosił mnie żebym nalał mu wody do wanny. Kiedy nalałem już do połowy wanny wody zawołełem Bartka że już może się  kompać ale chyba nie słyszał poszedłem do pokoju zobaczyć co z nim bo nie idzie. Poszedł do niego do pokoju Bartek dalej leżał na tapczanie już idę powiedział, kiedy wstał nie zauważył że ma za mocno wsuniętego penisa w nogawce nie wiem dlaczego ale nie poprawił go tylko zaczoł wstawać z tapczana nogę położył na podłoce nogawaka od bokserek jeszcze mocniej się podwineła i wysuneła mu się główka penisa dopiero kiedy odłożył telefon zauwżył że się patrzę na niego patrze. Zasłonił się kołdrą a pod nią włożył ręce. Widać było jak po ruchami kołdry i rąk że poprawia penisa i bokserki jak już tylko je poprawił wstał i odszedł na bok szafki z kąd wzioł bokserki na zmiane i poszedł sie kompć. Zauważyłem tylko jak uciska go przy gumce a kiedy ją puścił żeby otworzyć szufladę i sięgał bokserki jego penis drgnoł dochodząc pod sam spód gumki przy nogawce jak by znowu miał wysunąć się z pod niej  Bartek odchylił się o odmnie w bok i stojąc tyłem znowu odchylił bokserki wsadził rękę do środka i ułożył pena do góry pionowo. Poszedł do łazienki po kilku minutach zadzonił jego telefon Bartek słyszał ale po niego nie przyszedł dopiero jak zadzwonił 2 raz wrocił do pokoju po niego wtedy już miał na sobie bokserki te co wyjoł z szuflady. Okazało się że to były te ze specjalną wszyką (kieszonką) na penisa żeby nie wciskać po nogawkach tylko wysunąć do przodu nie uciskając go. W tych bokserkach prezentował się zajebiście  jego penis był tak widoczny jakby nic na sobie nie miał. Cały penis był wyciągnięty w przód nie uciskany ani nie przygięty a pod nim swobodnie wiszące jądra. Boserki można powiedzieć szyte na miarę. Zapytałem się Bartka czy w tych bokserkach chce jechać na plaże, a czemu spytał. Bo twoj penis jak tak jakby na prezentacji tylko osłanięty materiałem ale widać go jak trąbe słonia szczególnie z boku a jądra jak kły słonia przy trąbie. A tam przynajmniej nie będzie mu grąco i się nie będzie tak pocił zresztą i tak kompielówki potem załorze. Przyszedł kolega Bartka który miał kierować autem zamiast Bartka bo jeszcze miał kaca. Pojechaliśmy na plaże po drodze jeszcze zgarnoł 2 pozostałych. Na miejscu na plaży było dużo ludzi jego koledzy powiedzieli że nie ma co tu siedzieć idziemy na moski i tam się rozłożym klika było już zajęte ale z ostatniej schodziki dzieciaki i tam szybko zajeliśmy miejscówke. Na mostku rozłożyliśmy częczniki i każdy zaczoł już powoli rozbierać się. Mostki były częściowo w wodzie i wchodząc na niego częściowo był osłonięty czcinami. Na jednej części był ćeni gdzie Bartek szykbo zajoł miejsce by słonice go nie zmuliło jeszcze bardziej. Ściągłem buty i koszulkę bartka trójka kolegów stała już przy ławeczce na kładce w samych bokserkach i sięgali kompielówki. Spytali się mnie gdzie można się przebrać. Ja tu jestem pierszy raz i nie wiem sytali się Bartka który też już zaczoł się rozbierać - przy samym wejściu jak wchodziliśmy są przebieralnie albo idzcie do auta na parking. Cała trójka w samych bokserkach myśli no troche daleko tak zapierniczać, to tu się przebierzcie powidział Bartek kładąc się na recznik też już w samych bokserkach. A ty też się przebierasz czy kąpiesz się w tych co masz na sobie zapytał się kolega kolega - ja się chwilę kimnę i potem przebieram i do wody - to dawj teraz to się obudzisz - nie chwilę poleże i potem z wami popływam. Ja się szybko przebrałem pod ręcznikiem i wskoczyłem do wody. Koledzy Bartka stali rozmawiając palili papierosa i kszykneli do mnie czy ciepła woda podpłynołem do nich i powiedziałem że oki ale jest problem w wejsciem na kładke bo nie ma drabinki - to cię podciągnę podaj ręke - nie dobra spoko jeszcze nie wychodzę zostaje jeszcze w wodzie. A robiłem to dlatego że bądąc w wodzie byłem niżej od nich a kiedy stali tak w bokserkach to mogłem podpatrzeć się jakie oni mają uwupklenia i krztałty w gatkach. Wszyscy mieli po 18 lat  tyle co mój kuzyn i choć każdy miał podobne bokserki na sobie to i tak u każdego wyglądał on inaczej. Np u jednego z nich zauważyłem patrząc od spodu z nad kładki że ma spore jądra niż reszta mocno mu się wychylały kiedy przy nogach a jego penis leżał na nich jakby na podpórce. Skończyli palić papirosy jeden z nich podszedł do mnie i pomógł wyjść z wody sprawdzając przy okazji czy woda jest ciepła. Kiedy przyklęknoł żeby podać mi rękę widziałem jak mu całość moszny z jądrami przeciskają się z pod ud wrzynając mu się na chwile w spód bokserek. Ale to jeszcze nic kiedy powiedział że woda jest ciepła nie ma co iść tam się przebierać i że tu jesteśmy tylko my sami i przebiera się tutaj. Nie wiedziałem zabardzo o co mu chodzi spojrzałem na Bartka on spi na kocu, drugi odszedł trochę na bok bo gadał przez telefon. A ten ziomuś przy mnie i tym 3 ściągnoł gacie i zaczoł się przebierać w kompielówki. Nie spełna pół metra przd moimi oczami widziałem jego lufę z jądrami. Trochę mnie wgieło a czy kolwiek przypomniało mi się jak oglądałem Bartka pena jak spał kurde mają sprzęt. Nie wiem czy to była pokazówka szpan ale było to dla mnie kolejne ukazanie typy patrz i podziwiaj tym bardziej że nawet nie osłonił się. Jak tylko skoniczył wciskać się w kompielówki przełożonego kutasa z nogawi przesunoł do góry zawiązał je i skoczył do wody. Tamtem skoniczył gadać przez telefon podszedł do nas i się spytał gdzie on się przebrał powiedziałem mu że tutaj. Czy ja też tu mogę - no spoko i zanim jeszcze wyjoł ręcznik z torby zdjoł gatki kolejny pokazał co tam ma. A miał co był bardzo podobny do tamtych czyli tego pierwszego i Bartka. Zdziwiłem się że miał bradzo głodko wygolone jajca i pena. Miał jaśniejszą skóre od nich a żołądz praktycznie na równi ze średnicą penisa  był też jędrniejszy nie zwisał mu tylko lekko był wysunięty w przód. Był mocno wygolony praktycznie do zera gładki aż do samego pępka gdzie Bartek miał delikatny pasek do pępka. Wogóle jego penis wyglądał jak by miał delikatny wzód bo nie miał żadnych zmarszczeni ani fałd na skórze a jak jeszcze bardziej okręcił się przodem do mnie to zauważyłem jaki on jest jędrny. Ten drugi po nim zaczoł się przbierać mówiąc jak wszyscy to wszycy i dwóch już koło mnie stali nago. Jeszcze zanim tamten załóżył kompielówki mogłem zabaczyć  jakie oni sami między sobą mają. Ten trzeci ostatni miał najmniejszego z nich wszystkich ale za to mocno wiszące klejnoty teraz już wiadomo czemu tak mu się ruszały jak kucnoł. Miał większą kępe włosów a napletek jeszcze mu zasłaniał całą główke tak że troszeczkę mu robił dziubek. Oboje zakładali kompielówki i wciskali w nie te swoje kiełby jak za karę a jądra wołały o pomoc od duszenia się i ścisku przez penisa który wypełnił większą część ich slipek a u drugiego szortów kompielowych. Dopiero jak ułożyli to góry ich jajca mogły wypełnić bardziej dolną cześć matriału robiąc spory obrys przy udach. Temu co miał te mocno wiszące jajka jak odchylał nogę materiał mu się odchylał widać było przez nią po bokach pachwinę a przy niej konicówk sirks. co mu nie przysłaniał. Wskoczyłem do wody za mną reszta. Bartek dalej spał na koc dołączył ten pierwszy zimek co już narazie skończył pływać wskoczył na mostek i położył się na koc obok Bartka my po któtkim pływaniu zaczeliśmy dołączać. Na mostek posadził mnie Tomek potem ja mu podałem rękę żeby łatwiej mu było wskoczyć na mostek potem Tomek podał rękę Patrykowi, oby doje po wyjściu z wody  zacięli poprawiać kompielówki wraz z penisem. Od nieco chłodnej temperatury wody mieli już nieco bardziej podkulone kasztanki z fiutkiem ale i tak układaki go sobie do góry prezentując swoje klejnoty w mokrych przylegających do ciała gatkach. Batek w konicu się obudził zaczoł rozmawiać z kolegami o wczorajszej imprezie. Koledzy położyli się na koc i zaczeli opowiadać, powiedzieli żebym na chwilę spadał bo muszą pogadać to wskoczyłem do wody popływać. Jak już skoniczyli gadać Bartek mnie zawołał i pomóg mi wyjść z wody, podał mi ręke i wciognoł na pomost, klękając na jednym kolanie w rozkroku nadal miał na sobie boserki z wypustką na którą zerkałem kiedy mnie wyciągał a wcześniej chwilę klękał. W sumie to widziałem go już w nich w domu w pokój, ale z pod pomostu to widać było mosznę i jajcochy w pozycji pół kucanej pokazując sakwę od spodu. Nie mogę się doczekać kiedy przebieże się w kompielówki, kolegom wyschły gatki od słonica a podkulone ślimaczki rozwineły się do poprzednich rozmiarów. Wstali i wskoczyli do wody Bartek zotał ze mną sam na pomoście szukał w torbie gatek do pływania spytał się mnie gdzie oni się przbierali- no tutaj się przebrali - ale że jak tutaj - na normalnie najpierw jeden zdjoł gatki potem drugi i się przerali - przy tobie     
- no tak jakoś wyszło - i co widziałeś ich siuraki - nie kryli się z tym zbytnio więc widziałem - i co jakie mieli - no jakie no jakie duże i się trochę speszyłem - a widziałeś już kiedyś nago penisa spytał Bartek - widziałem ale nie u tak starszych - no i jak? - co jak?-  no to co widziałes - już w bokserkach było widać że sporego mają - a większe od mojego? - od mojego napewno i się zasimiałem - Szymon. Szymon - no co nie wiem nie widziałem twojego - a chcesz zobaczyć mojego - nie specjalnie idę pływac a ty przebieraj sie i dawaj do nas. Z wody koledzy zaczeli gwizdać do Bartka i wołać zrób śmigło, okręciłem głowe w stronę pomost zobaczyłem Bartka nago wsuwał na siebie kompielówki najpierw wsunoł pog gumkę jądra a potem przeciągając po całej długości gumką po penisie zasłaniał go stopniowo pozostawiając go w pionie. Powiedział do nich żeby sobie sami zrobili w wskoczył do wody. Po jakimś czasie jego koledzy wyszli z wody ja jeszcze z Barkiem zostałem w wodzie, wiadomo każdy z nich po wyjściu z wody poprawiał kompielówki ich ptaszki były już mocniej podkulone od chłodnej wody. Kiedy wróciłen z kuzynem na pomost leżeli na plecach jeden z nich okrecił się do nas i zaczoł z Barkiem palić szlugi. Spojrzałem na zegarek zrobiło się już późno, ostatnia tura do wody i spadam na chatę Bartek z koleką wskoczyli ja z tym co leżał na brzuch zostałem na pomoście, zaczołem się wycierać i przebierać Bartek wołał żeby wstał z koca jego kolega i z nimi popływał okrecił się na chwilę i powiedział że zaraz wskoczy. Ja skoniczyłem się przebierać z zwijałem ręczniki jego kolega ugioł nogę w kolanie i ułożył się trochę bokiem zwijając swój koc co leżał koło niego widziałem że mu stanoł. Barek jeszcze raz go zawołał powiedział oki już idzie, zauważyłem że mocno tyrzyma się za penisa uciskał go przy główce stał i szybko wskoczył do wody. Widziałem tylko przez dosłownie moment jego twardego w kompielówkach pena. Dochodziła 20 godzina zaczeliśmy się zbierać, pomogłem Bartkowi wejść na mopost o on reszcie cała 4 suszyła się i wycierała Bartek usiał na ławce i ściognoł mokre kompielówki przysłonił się ręcznikiem żeby wytrzeć się w kroczu dopiero jak wstał z ławki żeby podciągnąć do końca boksy zauważyłem jak od zimej wody moszna mu się podkurczyła przyciągając jemu jądra bardzo mocno pod tyłek nie miał nawet żadnej fały skóry pod jądrami tylko 2 jajca  sićśnięte w sakwie 


 

Odnośnik do komentarza

Też w tym roku miałem bilans u lekarza rodzinnego .Razem z mamą bylem w gabinecie u pani doktor .Pani doktor kazała mi stanąć na golasa i zaczęła mnie badać.Najwstydliwsze było to jak mi się  podniósł przy niej i mamie która na to wszystko patrzyła 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.08.2022 o 14:21, Gość Gość napisał:

Też w tym roku miałem bilans u lekarza rodzinnego .Razem z mamą bylem w gabinecie u pani doktor .Pani doktor kazała mi stanąć na golasa i zaczęła mnie badać.Najwstydliwsze było to jak mi się  podniósł przy niej i mamie która na to wszystko patrzyła 

 

 

 

 

Opowiedz ze szczegółami jak to wyglądalo najlepiej w formie opowiadania

Odnośnik do komentarza
16 godzin temu, Gość zuk zuk napisał:

Opowiedz ze szczegółami jak to wyglądalo najlepiej w formie opowiadania

W czerwcu byłem na bilansie po badaniach podstawowych  zostałem skierowany do Pani doktór razem z mamą weszliśmy do gabinetu..Mama podała doktorce kartę a mnie powiedziała żebym rozebrał się do golasa.Patrzac na mamę która tylko potwierdziła jej prośbę był to chyba najgorszy dzień jaki mógł przyjść  .Stojac  na środku gabinetu między mamą a doktorka musiałem ściągnąć majtki i stanąć na golasa przed nimi .Uszy i twarz miałem tak gorące że można by się opazyc a najgorsze z tego wszystkiego było to jak zaczęła mi oglądać i dotykać jąder penisa ściągnąć skórkę z napletka o wstydzie i wielkości nie będę wspominał przy mamie i przy nie wstyd  niesamowity .Po badaniu i wypisaniu karty mówiła żebym chwilę odczekaj  az się opadnie i ubrał i tak wyglądał mój bilans

 

Odnośnik do komentarza

Ja miałem ostatnio bilans w maju pod koniec 1 klasy technikum i jak u większości osób był on dwuetapowy, najpierw u szkolnej pielęgniarki potem u lekarza w przychodni. W szkole wchodziliśmy do gabinetu po 2 osoby tej samej płci. Najpierw czytaliśmy literki z tablicy a potem trzeba się było rozebrać do gaci i wejść na wagę, pochylić się i było badanie kręgosłupa, pokazać stopy, mierzenie ciśnienia, ogólnie popatrzyła czy nie ma jakichś wad postawy i dała kartkę z którą trzeba było iść do lekarza. Poszedłem do przychodni z tatą i tam również musiałem się rozebrać do gaci, pani doktor zajrzała mi do gardła, zbadała stetoskopem, też sprawdziła kręgosłup i stopy, pytała czy korzystam z jakichś używek, czy uprawiam jakieś sporty, czy mam alergie itp. Potem powiedziała że musi sprawdzić moje dojrzewanie płciowe w skali tannera. Poprosiła żebym przeszedł za parawan i zdjął bokserki. Parawan ustawiony był tak że tata nic nie widział ale mimo to wstydziłem się bo nigdy wcześniej nie rozbierałem się do naga przy lekarzu, jedynie jak byłem bardzo mały. Stanąłem za parawanem ale nie rozebrałem się tylko czekałem aż pani doktor przyjdzie, bo coś tam wypisywała. Jak przyszła za parawan to ponownie poprosiła żebym zdjął bokserki. Wykonałem polecenie zasłaniając się z przodu ręką. Założyła rękawiczki i powiedziała żebym odsłonił i jak to zrobiłem to złapała mnie dwoma palcami za końcówkę penisa i ściągnęła napletek. Następnie jedną ręką podniosła penisa do góry a drugą złapała mnie za mosznę i zbadała jądra obracając je w palcach, zapytała też czy mam nocne polucje. Na szczęście trwało to mniej niż minutę, penis mi nie stanął i szybko mogłem się ubrać, ale mimo to było to bardzo krępujące i mam nadzieję że na następnym bilansie nie będą już patrzeć w gacie. 

Odnośnik do komentarza
Gość Janekb16 lat

?Ja też miałem w maju bilans i też dwuetapowy. W szkole było tak że na szybciaka, wchodziło się po 2 albo 3 osoby rozbierało się do bokserek i nie trzeba było ich ściągać więcej luz spoko. Drugie badanie bilansowe było już w przychodni z opiekunem. Kiedy przyjechałem już z mamą do przychodni było już sporo osób koledzy z klasy no i z tej samej szkoły. Najcześciej byli z mamą. W gabinecie badanie było bardziej szczegółowe i trwało do 15 min stąd poribiły się kolejki. Pani doktor sprawdzała każdego chłopca indywidualnie. Do gabinetu wchodziło się z opiekunem Doktor kazał rozebrać się do bielizny a pod koniec badania podejście za parawan tam już doktor kazał ściognąć bokserki przy czym rodzic nic nie widział bo siedział przy wejściu. Doktor sprawdzał najpierw penisa w tym napletek i żołądz potem jądrami się zajoł pojedynczo potem już dwoma na raz A jak już penis dygnoł to jeszcze raz sprawdzał napletek na napiętym penisie. Potem z tym wzodem trzeba było podejść po siuchu. Czyli rodzic tyle co widział to wzód zanim się założyło spodnie. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 1.08.2013 o 16:17, Gość toomasz napisał:

Nie wiedziałem gdzie napisać ten temat, więc pisze tu. Mam 15 lat. Przed zakończeniem roku szkolnego musiałem zrobić badania jakieś bo tak to nie otrzymałbym świadectwa, więc poszedłem na to badanie. I wszystko było fajnie lecz w pewnym momencie lekarz powiedział mi, że badaniu podlega tez przebieg dojrzewania i poprosił mnie o zdjęcie majtek, ja mu powiedziałem, że się wstydzę i że na pewno jest wszystko dobrze, ale on się upierał przy swoim, że musi uzupełnić kartkę z badaniem. Lecz w koncu wiedziałem, że go nie przekonam go i zdjąłem bokserki dla świętego spokoju. On mi sprawdzał jądra i naciskał je i pytał czy bolą oraz zsuwał napletek i oglądał żołądź.

I mam pytanie czy to normalne takie badanie? Każdy takie coś w szkole ma?

To zboczeniec.

Odnośnik do komentarza

Był to zwyczajny poranek, kiedy to słońce wstawało nad miastem, a ptaki zaczynały śpiewać swoje poranne pieśni. Tomek i jego mama, pani Agnieszka, przygotowywali się do ważnej wizyty. Tomkowi dokuczał ból brzucha od kilku dni, więc mama postanowiła umówić się z lekarzem, aby upewnić się, że wszystko jest w porządku.

Kiedy dotarli do przychodni, czekała ich doktor Nowak, uśmiechnięty i przyjazny lekarz. Tomkowi trochę się dreszcz przeszedł, bo nigdy wcześniej nie musiał rozbierać się przed obcymi ludźmi. Mama jednak trzymała go za rękę, dając mu poczucie bezpieczeństwa.

Doktor Nowak uspokoił Tomka i jego mamę, tłumacząc, że badanie jest rutynowe i pomoże dowiedzieć się, co powoduje ból brzucha chłopca. Pani Agnieszka usiadła obok Tomka, trzymając go za rękę, a doktor zaczął delikatnie zadawać pytania na temat objawów.

Następnie przyszedł czas na badanie fizyczne. Doktor poprosił Tomka, żeby usiadł na łóżku przykrytym białą papierową serwetką. Mama pomogła Tomkowi zdjąć ubranie, a doktor wyjaśnił, że to konieczne, aby dokładnie zbadać, czy wszystko jest w porządku. Chłopiec poczuł się trochę zakłopotany, ale doktor i mama byli bardzo zrozumiali.

Doktor Nowak dokładnie zbadał brzuch Tomka, delikatnie naciskając różne miejsca. Tomkowi nie było już tak niekomfortowo, bo doktor rozmawiał z nim przez cały czas, uspokajając go. Badanie trwało krótką chwilę, a potem doktor powiedział, że wszystko wydaje się być w porządku.

Po zakończonym badaniu mama pomogła Tomkowi się ubrać, a doktor wytłumaczył, że ból brzucha mógł być spowodowany lekkim nieżyciem żołądka i przepisał odpowiednie leki oraz zalecenia żywieniowe.

Kiedy opuścili przychodnię, Tomkowi ulżyło, a mama pogratulowała mu odwagi i cierpliwości. Było to ważne doświadczenie, które pokazało, że czasami trzeba podjąć pewne kroki, aby zadbać o zdrowie.

Odtąd, wizyty u lekarza przestały budzić w Tomku lęk, a wręcz przeciwnie – stał się bardziej pewny siebie i zdawał sobie sprawę, że lekarze są po to, aby pomagać i dbać o nasze zdrowie.

Odnośnik do komentarza

Nie mogłyśmy uwierzyć w to, co właśnie widziałyśmy. Stoimy ukradkiem pod oknem gabinetu higienistki i obserwujemy, jak nasi koledzy ze szkoły są zmuszeni do rozbierania się przed nią. Rumieńce na naszych twarzach są coraz bardziej widoczne, gdy chłopcy zdejmują po kolei ubrania i zostają w samych majtkach.

  • O kurde, oni się rozbierają! - szepnęłam do Małgosi.

  • To jest chore... - odpowiedziała z niedowierzaniem.

Nasze oczy przeniosły się na higienistkę, która wydawała polecenia kolejnym chłopcom. Musieliśmy być bardzo ostrożne, żeby nie zostać zauważone przez nikogo. Wreszcie nadszedł moment, kiedy higienistka kazała wszystkim chłopcom zdjąć majtki. Nasze serca mocno biły, gdy widzieliśmy, jak każdy z nich z oporem spełniał to polecenie.

  • Patrz, mają takie małe siusiaki! - szepnęłam z niedowierzaniem.

  • To normalne w ich wieku... - odparła Małgosia.

Kiedy większość chłopców była już naga przed higienistką, musieliśmy przyznać, że widok był dość interesujący. Ich erekcje stawały się coraz bardziej wyraźne, a my nie mogłyśmy oderwać wzroku od tego, co się działo. Higienistka kręciła się wokół nich, sprawdzając kregoslupy i przysparzając im poważnych kłopotów.

  • Patrz, jakie mają duże erekcje! - zawołałam z niedowierzaniem.

  • To nie jest normalne, ale z drugiej strony, co ona im robi? - zastanawiała się Małgosia.

Po dłuższej chwili oglądania tego spektaklu, higienistka nakazała chłopcom ustawić się nago w szeregu. Ich ciała wyglądały tak niesamowicie, że aż zamarłyśmy ze zdumienia.

  • Nie potrafię oderwać od nich wzroku... - szepnęła Małgosia.

  • Ja też... To jest naprawdę... ekscytujące - odpowiedziałam z trudem.

Nasze spojrzenia dryfowały w kierunku ich kroczy, gdy nagle usłyszałyśmy kroki zbliżające się do nas. Panika ogarnęła nas, gdy uświadomiłyśmy sobie, że zostałyśmy zauważone przez higienistkę.Putin zobaczyłyśmy, jak otwiera okno i wychyli się na zewnątrz, spoglądając prosto w nasze oczy.

  • Co wy tu robicie, dziewczyny? - zapytała zatroskana higienistka.

  • Przepraszamy, chciałyśmy tylko... - zacząłem, ale nie mogłam dokończyć zdania.

  • To jest kompletnie nieodpowiednie! Odmieńcie się natychmiast do sali lekcyjnej - nakazała nam surowo.

Opadłyśmy z sił, gdy uświadomiłyśmy sobie, że zostałyśmy złapane na gorącym uczynku. Szybko poszłyśmy do sali lekcyjnej, gdzie reszta klasy już na nas czekała, patrząc podejrzliwie.

  • Co wy tam robiłyście? - zapytał jeden z chłopców.

  • Nic, naprawdę nic... - szepnęłam cicho, widząc spojrzenia pełne osądów.

Przez resztę dnia nie miałam głowy do nauki, nadal przepełniona emocjami z tego, co widziałyśmy. Była to jedna z tych sytuacji, które zapamiętamy na zawsze. Z jednej strony było to nieodpowiednie i niebezpieczne, z drugiej zaś strony, niezapomniane i... ekscytujące. Tak czy inaczej, musiałyśmy pamiętać o zasadach i nie wkradać się w nie swoje sprawy. W końcu zrozumiałam, że przygody takie jak ta mogły przynieść więcej kłopotów, niż przyjemności. Jednak nie mogłam zaprzeczyć, że to, co widziałyśmy, zostanie w naszej pamięci na zawsze.

Odnośnik do komentarza

W porządku, Adam, teraz musisz się rozebrać do naga - powiedziała lekarka spokojnym głosem.

Co?! - Adam zaczął się wahać - Przecież nie mogę...

Spokojnie, synku, to dla twojego dobra. Musimy sprawdzić, czy wszystko jest w porządku - Oliwia starała się uspokoić syna.

Adam spojrzał na nią z niedowierzaniem, ale w końcu posłusznie zaczął zdejmować ubranie. Oliwia nie mogła oderwać wzroku od syna, gdy z każdym ruchem odkrywał coraz więcej skóry. Nagle Adam zaczął się czerwienić i wstydzić.

Mama, przestań się gapić! - zawstydził się chłopak.

Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać... - Oliwia zaczerwieniła się lekko.

Lekarka w tym czasie skupiła się na dokładnym badaniu ciała Adama, sprawdzając wszelkie oznaki choroby. Adam czuł się coraz bardziej nieswojo, gdy dotarła do jego krocza.

Teraz muszę sprawdzić twojego siusiaka, Adam - powiedziała lekarka profesjonalnym tonem.

Co?! Przecież to... - Adam był wściekły, że musi wystawić swoje intymne części ciała na oględziny.

Adam, to rutynowy zapis w bilansie lekarskim. Musisz się zrelaksować - Oliwia starała się uspokoić syna.

Po chwili rozterek, Adam w końcu się zgodził, a lekarka dokładnie zbadała jego genitalia. Po zakończeniu badania, Adam zdjął prawie wszystkie swoje ubranie i zauważył, że obie kobiety na niego patrzą.

No to wszystko w porządku - stwierdziła lekarka - Możesz się ubrać.

Odnośnik do komentarza

Byłam zmuszona iść z mamą i moim 14-letnim bratem na jego rutynowe badania u lekarza. Chciałam zostać na zewnątrz gabinetu, ale mama kazała mi wejść. Zmuszona byłam przyglądać się, jak brat rozbierany jest do majtek. Miałam przy sobie tysiąc słów pełnych pytań i strachu, ale musiałam zachować pozory spokoju.

Lekarka zaczęła od pomiaru wagi, wzrostu i ciśnienia. Zadała bratu zdjąć koszulkę, spodnie oraz skarpetki, pozostawiając go w samych majtkach. Widziałam wyraźny zarys erekcji pod nimi, ale nie mogłam oderwać od tego wzroku. Lekarka poleciła mu zdjąć majtki całkowicie, a on, z czerwieniem na twarzy i niepewnie, to zrobił.

Stał tyłem do nas z nagim ciałem i ja, zaczerwieniona i podniecona, wpatrywałam się w jego posladki. Kiedy lekarka kazała mu stanąć przodem do nas, brat zasłonił swojego siusiaka. Jednak gdy lekarka poleciła mu opuścić ręce, z uśmiechem na twarzy przysłuchiwałam się, jak robi to z oporem. Jego siusiak zaczął się budzić do życia, a rumieńce na policzkach były coraz mocniejsze.

Lekarka kontynuowała badania, a jej dotyk sprawiał, że siusiak brata zaczął rosnąć jeszcze bardziej. Jego erekcja stała się coraz bardziej wyraźna, a on, bezradny i czerwony, stał nagi przed nami. W jednym z ćwiczeń, lekarka widząc jego podniecenie, skazała mamę podejść i obejrzeć go z bliska. To było jeszcze bardziej upokarzające dla brata.

Następnie, lekarka kazała mu zrobić kilka skłonów i pajacyków, a ja nie mogłam oderwać wzroku od jego unoszącego się siusiaka. Brat wykonywał polecenia posłusznie, z rumieńcami na twarzy, a ja była zachwycona jego posłuszeństwem. Nigdy nie myślałam, że zobaczę go w takiej sytuacji.

Lekarka kazała mu chodzić po gabinecie, sprawdzając jego postawę, a ja obserwowałam jak jego siusiak kołysał się na boki. Następnie, lekarka kazała mu odwrócić się tyłem do niej i rozchylić pośladki. Miałam perfekcyjny widok na jego gołe ciało i połechtania pulsuujące między nogami, gdy zobaczyłam ją kazać mamie obejrzeć go z bliska. To było jeszcze bardziej ekscytujące.

Na koniec, lekarka kazała bratu położyć się na kozetce i czekać aż jego siusiak opadnie. Ja, jednak nie mogłam oderwać wzroku od jego wzwiedzionego członka, czerwonych policzków i opuszczonej głowy. Byłam podniecona i zaciekawiona tym całym wydarzeniem, które rozegrało się przed moimi oczyma.

Gdy lekarz skończyła badanie, wreszcie pozwoliła bratu się ubrać. Byłam zaskoczona, jak bardzo mnie to podnieciło, ale nie mogłam przestać myśleć o tym, co widziałam. To było pierwsze takie doświadczenie dla mnie, ale na pewno nie ostatnie.

Odnośnik do komentarza

Syn, znudzony czekaniem w poczekalni, patrzył z niecierpliwością na drzwi, za którymi znajdowało się gabinet lekarski. Mamo, kiedy wreszcie nas wezwą? – zapytał niecierpliwie.

– Już niedługo, synku – uśmiechnęła się do niego matka – po prostu musimy poczekać, aż pani lekarka będzie wolna.

Po chwili drzwi się otworzyły i w progu pojawiła się wysoka, szczupła kobieta w białym fartuchu. Dziewczynka, której mama spojrzała na twarz, zaczęła się speszyc i skrywać swój niedziałający dla meżczyzn wstyd.

– Dzień dobry, proszę wchodzić – uśmiechnęła się lekarka, wzruszając ramionami jakby chciała powiedzieć - a co ci się stało?

– Witaj, Pani Doktorze. To jest mój syn, przyszłam z nim na rutynowy bilans – odpowiedziała mama.

Syn bił dłonią w pługadzo plecy mamy i próbując chowac swoje przyrodzenie był zainteresowany kimś w drzwiach.

– Dobra, załóż te specjalne fartuchy i rozepnij się – poprosiła lekarka, wskazując na kamizelkę wiszącą na haku.

Chłopak spojrzał na nią z niedowierzaniem. Mimo że był ledwo dorastającym nastolatkiem, to wciąż czuł się dość niezręcznie w obecności obcej kobiety, a co dopiero w sytuacji, gdy musiałby rozebrać się przed nią do naga.

– Ale… – zaczął niepewnie, ale został przerwany przez lekarkę.

– Proszę, nie ma na co czekać. To rutynowe badanie, nie ma czego się wstydzić – powiedziała stanowczo.

Pod wpływem presji lekarza i matki chłopak w końcu zaczął rozpinać guziki kamizelki, a następnie pozbywać się swoich ubrań. Kiedy doszedł do majtek, poczuł ciepło w policzkach – miał erekcję. Starając się zasłaniać swojego siusiaka, odetchnął głęboko, ale lekarka zauważyła jego niechęć.

– Proszę, opuść ręce – powiedziała lekarka stanowczo.

Chłopak wzruszył ramionami, a jego ręce opadły na boki, odsłaniając go nago przed matką i lekarką. Matka zaczeła komentówac ciało syna, najbardziej pochyliła się nad jego siusiakiem, który był zaczerwieniony. Lekarka dlugo badała chłopca, mama obserwowała. Lekarka poprsoała mamę o przybycie bliżej, żeby zobaczyć z bliska jego siusiaka. Syn był zdezorientowany i nie wiedział co zrobić, aczkolwiek Mama, z lekkim uśmiechem, zaczęła ściągać napletek.

Syn był zawstydzony, a do tego jeszcze miał erekcję i przy tym cały czas był dotykany. Po pewnym czasie, syn opadł z sił, gdyż nie wiedział co zrobić i pozwolił się dotykać lekarce. Mama tylko obserwowała. NAkoncu syn posmutniał i kompletnie zaczerwienił odczuwając również pragnienie jakiegokolwiek wyjścia z tego sytuacji, syn krótko zachrypywał po tym jak lekarka przejęła całkowita kontrole nad jego miejscem intymnym, a było to do spokojnego odczekało członka. Lekarka bezsilna przed błędnymi myślami zaprzestała dotykania ciała, sama zaszokowana całą sytuacją zaczęła podsumowywać dla mamy co ją zaniepokoiło. Wszyscy skończyli przerażeni czekanie w gabinecie.

Odnośnik do komentarza

Mam na imię Kamil i mam 13 lat. Mieszkam z mamą, tatą i moją starszą siostrą Kasią, która niedawno zachorowała. Mama postanowiła więc, że Kasia dostanie bańki na plecy i pupę, aby jej pomóc w powrocie do zdrowia. Na początku nie mogłem w to uwierzyć - bańki na plecy i pupę? To brzmiało trochę dziwnie.

W dniu, kiedy mama postanowiła postawić bańki, siedziałem w pokoju z Kasią. Liczyłem na to, że będę mógł zostać, ale kiedy mama weszła z bankami, natychmiast zrozumiałem, że to się nie uda. Mama kazała Kasi ściągnąć koszulkę i spodnie z piżamy, a moja siostra była przerażona. Mówiła, że się wstydzi i przynajmniej żebym ja wyszedł z pokoju. Mama jednak stwierdziła, że nie ma takiej potrzeby i że mogę zostać.

Kasia leżała na łóżku na brzuchu, zaczęła więc powoli ściągać koszulkę, żeby nie mogłem zobaczyć jej piersi. Potem przyszedł moment, na który najbardziej się obawiała - musiała zdjąć spodnie. Prosiła mamę, żeby koszulka wystarczyła, ale mama była stanowcza. Powiedziała, że bańki powinno się też stawiać na pośladkach.

To był ten moment, kiedy moja wyobraźnia zaczęła pracować. Widok mojej siostry, całkowicie nago leżącej na łóżku, sprawił, że zrobiło się mi gorąco. Nie widziałem co prawda jej piersi ani cipki, ale za to widziałem jej rumianą, kształtną pupę. Byłem zakłopotany, ale jednocześnie podniecony.

Mama zabrała się do roboty, nacierając olejkiem plecy i pupę mojej siostry. Widziałem, jak jej skóra nabierała blasku i polświtu od masażu. Kasia z rumieńcami na twarzy wtulała się w poduszkę, nie mogąc uwierzyć w to, co się działo.

Kiedy przyszedł czas na stawianie bańek, moja erekcja była już niemożliwa do ukrycia. Miałem pełne spodnie i nie mogłem przestać się przyglądać. Kasia musiała leżeć nago z bańkami na plecach i pupie przez 40 minut, a ja nie mogłem oderwać od niej wzroku.

To było dziwne i niepokojące doświadczenie, ale jednocześnie bardzo ekscytujące. Moja siostra była zawstydzona, a ja nie mogłem oderwać od niej oczu. To był dzień, którego nie zapomnę.
 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...