Skocz do zawartości
Forum

Sms od byłego chłopaka


Gość ZawiedzionaM

Rekomendowane odpowiedzi

Napisałaś, że nie chcesz nikogo nowego (innego) poznawać, że nic na siłę. A po co tu siła? Po prostu BĄDŹ SOBĄ ;) Ale dodajesz też, że pozatym nie zauważyłaś na razie, gdzieś obok siebie takiej osoby, która mogłaby Ci go zastąpić. Czyli troszkę się rozglądałaś, rozglądasz :), prawda? To dobrze, byle nie za mocno:) Ale jest też źle - nie próbuj zastąpić jednej osoby inną. To nie przedmioty, z każdym odkrywaj "nowe światy". Myślę, że tak tylko w skrócie napisałaś, aby prościej było bez zbędnego zagłębiania się w całokształt i że tak naprawdę nie sądzisz.
Może nie ma co się zastanawiać nad najrozsądniejszym działaniem, tylko jak wspomniał Krzysztof, po prostu zadziałać? Ale tu chyba powinnaś się zastanowić, czy warto ryzykować - jak jesteś wystarczająco silna (znasz siebie?) i nie będziesz cierpieć niezależnie od wyniku, to porozmawiaj. Ale rozważ, że to ryzykowne. W żadnym wypadku nie bądź natarczywa, nie narzucaj się. Po prostu możesz wybadać jego stosunek do Ciebie. Może wynik rozmowy, nawet negatywny, będzie dla Ciebie pokonaniem jakiegoś następnego stopnia na schodach życia? Masz tyle determinacji, abyś wskoczyła na następny stopień? Rozsądna jesteś, potrafisz zająć się nauką, innymi sprawami, nie marnujesz cennego życia. Uważam, że silna jesteś, a że masz rozterki... Cóż, tęsknisz, miłe wspomnienia mieszają się ze złymi; ale te złe, to mam wrażenie, że już są coraz słabsze. Jeśli te jego kłamstwa były naprawdę nie do przebaczenia i w dalszym ciągu tak uważasz, to naprawdę weź się w garść i napisz/powiedz mu stanowczo, że nie życzysz sobie, aby się z tobą kontaktował.

Odnośnik do komentarza

Zawiedziona, wklejam instrukcję, proszę o podejście do niej z dużym uśmiechem:
"Zasada 303 - jeśli kochasz nie daj o sobie zapomnieć. Zasada 304 - jeśli kiedykolwiek pokochałaś za mocno znaczy to, że pokochałaś odpowiednio. Zasada 592 - jeśli wasz związek się rozpadł nie był to jeszcze wasz czas. Zasada 657 - jeśli nie możesz zapomnieć wróć do zasady 303."

Odnośnik do komentarza

witam mam problem ze swoja dziewczyna... ostatnio w nerwach nie powiedziałem ze nie chce juz byc juz z nią a tak naprawde bardzo ja kocham i nadal chce z nia byc.. przepraszałem tysiace razy mówiłem jak mi zalezy a ona ciagle nie!!!!!!!!!! i na koniec napisała mi nie pisz do mnie nie dzwon nigdy wiecej.. a ja OK PA za 5 minut telefon od niej i wszystko jakby nigdy nic... teraz gadamy normalnie jakies smsy rozmowy online ale gdy jej mówie ze wrócmyh to co było mówi nie... chce sie mna troche teraz pobawic zebym pocierpiał,,, co mam zrobic zeby tak nie robiła?napisała ze mozemy gadac zeby było mi łatwiej... co jej napisac

Odnośnik do komentarza

Wiesz co, jeśli komuś naprawdę zależy to nie przekreśli całego związku z powodu powiedzenia tego typu rzeczy w nerwach.

~głowacki
chce sie mna troche teraz pobawic zebym pocierpiał,,,

Faktycznie na to wygląda. A jak tak to nie warto, że byś sobie nią głowę zawracał. Jeśli jednak nie chcesz się poddawać jeszcze, to bądź w końcu stanowczy, nie pozwól sobie na takie traktowanie i utnij wszelkie kontakty z nią dopóki się jakoś nie określi.

Odnośnik do komentarza

to jest kobieta bardzo stanowcza i nie daje soba rzadzic.. bardzo lubi emocje i igranie z ogniem, czest prowokuje sytuacje zebym był zazdrosny. Najbardziej zadziałało na nia to jak na poczatku naszej znajomosci powiedziałem jej ze nie mozemy byc razem i wtedy zaczeło sie zdobywanie z jej strony.. czesto lubi postanowic na swoim.Ale teraz po tej kłutni rozmawiamy normalnie jak to ja zadzwonie jak jej pytam czy napisze to mówi moze ale za kilka godzin jakis sms jest, lecz gdy zadam pytanie co daej z nami to mówi nic "kolego" z usmieszkiem... jak to ugrysc zeby powiedziała tak...?

Odnośnik do komentarza

Lepiej tego w ogóle nie "gryź", tylko obróć się na stopie i ewakuuj się z tej chorej relacji. Chyba, że lubisz, gdy ktoś się Tobą bawi i wykorzystuje Twoje zaangażowanie, czerpiąc radość z Twojego cierpienia. Lepiej się wycofaj. Nie wiem, co pociąga Cię w tej kobiecie, ale wg mnie takim zachowaniem przekreśla wszystkie swoje zalety.

Odnośnik do komentarza

powiedziałem jej dzisiaj co dalej z nami a ona nie wiem wrócimy do siebie?
ona nie
ale napisałem jej to w wiadomosci ze prosze o ostatnia szanse ze wiem z uraziłem jej chonor i jeszcze ze prosze o pozytywne rozpatrzenie i zamierzam sie nie odzywac az nic nie napisze sama, ona traktuje mnie jak kolege teraz, choc czasem podczas rozmów cos tam powie o naszych planach na swieta sylwester wyjazd w góry...

Odnośnik do komentarza

~głowacki
to mnie w niej najbardziej pociaga ze z niej jest taka zadziora,,, ale ja tez mam problem ze swoja zazdroscia i jej nie mozna pokazac ze jest sie zazdrosnym. poradzcie cos prosze,,, ona musi byc moją kobieta nadal

Cóż, skoro lubisz być pod pantoflem, to wystarczy, że się będziesz wytrwale pod ten pantofel pchał - prędzej czy później ona pozwoli Ci ze sobą być. Nastąpi to wtedy, gdy zobaczy, że już całkowicie Cię sobie urobiła. Tylko potem, gdy minie fascynacja, nie mów, że nikt Cię nie ostrzegał...

Odnośnik do komentarza

Zobacz, my Ci piszemy żebyś nie dawał jej bawić się sobą a Ty odpowiadasz, pisząc o zupełnie czymś innym:

~głowacki
to jest kobieta bardzo stanowcza i nie daje soba rzadzic..

Jeśli dla Ciebie proponowana przez nas równowaga w związku kojarzy Ci się z rządzeniem partnerką, to znaczy, że normą jest dla Ciebie gdy to partnerka rządzi Tobą. Sam sobie szkodzisz, a na to już nic nie poradzimy. Tym bardziej że wygląda na to, że Cię to kręci.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...