Skocz do zawartości
Forum

Czy umówić się z byłym chłopakiem, pomimo bycia mężatką?


Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem . 1.5 miesiaca wzielam slub z mezem , bo bylam z nim w ciazy ( urodzil nam sie martwy synek ) i po jakims czasie zaszlam w 2 ciaze i mamy coreczke . Zaczne moze od tego ze nam sie nie uklada , maz nie chce zajmowac sie dzieckiem bo twierdzi ze jest zmeczony bo on pracuje . Przed nim bylam z chlopakiem prawie rok ,bylo mi z nim powiedzmy ze dobrze , najgorsze jest to ze ciagle o nim mysle , chciala bym sie z nim spotkac ale nie moge bo wiem ze cos moglo by sie wydarzyc . Moj maz go nie nawidzi , bo kiedys przyjechal do mnie jak bylam z nim i chcial sie spotkac . Moj ten byly tez wzial slub ze wzgledu ze ma syna , nie wiem co robic , czy zadzwonic do niego ? umowic sie ? wiem ze raz jak sie spotkamy to nie skonczy sie na tym . A nie chce odbierac corce taty . mysle ciagle o nim ... czasami wygdaje mi sie ze nie kocham swojego meza tylko jego .prosze o pomoc !!!
z mezem to mi sie nawet wspolzyc nie chce juz ...

Odnośnik do komentarza

ehh no wlasnie co raz wiecej ludzi bierze slub "na sile" ... ja na Twoim miejscu starala bym sie zapomniec o Twoim masz corke.. corka ma ojca.. niestety.. wiem ze szukasz szczescia ale dawne uczucia moga odzyc jeszcze bardziej i bedzie juz tylko gorzej... chyba ze oboje byli byscie na tyle zdeterminowani aby zaczac wszystko razem od nowa.. ale mysle ze na to tez potzreba czasu... na Twoim miejscu poczekala bym jeszcze moze cos sie zmieni ulozy... pamietaj pwrotu moze nie byc..

Odnośnik do komentarza

Z drugiej strony, dlaczego dziewczyna ma sie męczyc całe życie w związku który jak sama przyznała powoli wygasa, dzis nie ma ochoty na kontakt z mężem a za jakis czas nie bedzie mogła juz na niego patrzec, pamiętaj życie masz tylko jedno i nie powtórzysz go drugi raz..tak samo jest ze szczesciem..nie męcz sie w takim związku, jesli tylko masz możliwośc i alternatywe...nie żałuj męza i nie tłumacz sobie tego tak dziecko bedzie bez ojca skoro on nawet nie ma ochoty sie nim zajmowac.." lepiej zrobić coś niz żałowac że sie tego nie zrobiło"

Odnośnik do komentarza

Autorka sprawia wrażenie osoby, niedojrzałej emocjonalnie.
Zanim skrzywdzi dziecko (swoje) i cudze, to wypadałoby pomyśleć,czego tak naprawdę w życiu chce, czego oczekuje i od kogo...
To,że nie może dogadać się z mężem, wiadome, jest przykre . Ale powinni próbować . Są młodym małżeństwem. Zycie nie zawsze jest różowe. Czasami jest pod górę, co nie znaczy,że trzeba albo się zdradzć, albo od siebie odchodzić - pod warunkiem,że jest uczucie -jeszcze.
Była z chłopakiem prawie rok ( to niewiele ) , bylo jej - "powiedzmy dobrze" (?)
Jest z mężem, myśli mimo wszystko o tamtym i wie,że jak się spotka, to może się coś wydarzyć (?!).
Gość ożenił się ze wzgledu na dziecko...
Autorce, wydaje się,że nie kocha męża.
Ludzie nie dorastają do bycia ze sobą, a później największą cenę, płacą za to niewinne dzieci .

Lento,można zostawić wszystko,ale najpierw trzeba wiedzieć,czego tak naprawdę się chce.
Dla mnie to wszystko jest tak niedojrzałe,że nie trzyma się kupy.

Odnośnik do komentarza

To zależy po co masz się z nim spotkać, jak dawno się rozstaliście i co między Wami jest. Jesli rozstaliście się jakiś czas temu, każde poszło w swoją strone miedzy wami nic juz nie ma ale chcecie sie spotkac bo np macie wspolnych znajomych i wiecie, ze spotkacie sie na jakiejs imprezie i chcecie pogadac zeby cos wyjasnić, to ok, ale jesli sie rozstaliscie i jedna ze stron juz na pewno nie chce tego "naprawiac" a druga ze stron ma nadzieje, wówczas takie spotkania wg mnie są nie potrzebne bo mozna zrobic komus nadzieje na coś, co sie nie stanie, tak samo nie ma sensu sie spotykac tylko po to aby rozdrapywac rany i sie klocic kto zawinil. Zastanow sie po co chcecie sie spotkac jaki jest cel i czy te spotkanie nie obroci sie przeciwko której z dwóch stron i czy np. Wasi obecni partnerzy nie beda mieli nic przeciwko.

http://www.ticker.7910.org/an1cMls0g411100MTAwNDcxNGx8MzU1NjZqbGF8aW4gbG92ZQ.gif

Odnośnik do komentarza

Moim zdaniem, ani Twój mąż Cię nie kocha(nie chce sie zajmować dzieckiem), ani Ty nie kochasz jego(nie chesz z nim nawet współżyć!). Nie pojmuję w takim razie, jak co po niektórzy tutaj odwołują się do Twojego poczucia obowiązku, żebyś się tylko na siłę go trzymała. W imię czego? Bo macie dziecko? Litości! Od kiedy to ma sens bycie razem tylko ze względu na dzieci? Czy tak trudno zrozumieć, że po zakończeniu związku rodzice nie przestają byc rodzicami? Boszszsz...

Wyszłaś za mąż z powodu ciąży. Tego też kompletnie nie rozumiem. Zrobiłaś głupotę, ale trudno. To chyba nie znaczy, ze masz za to cierpieć do końca życia! Bez przesady. Ludzie za duzo gorsze rzeczy dostają dużo krótsze wyroki. Zrobiłaś juz głupotę, teraz czas zrobic ze swoim życiem coś sensownego. Zmienić je na lepsze. Jesli jest tak, jak podejrzewam, to nie da rady zrobic tkwiąc na siłę w związku bez miłości. Zdecydowanie lepiej taki związek zakonczyc.

Jeśli jednak nie jestes pewna tego, co czujesz, to najpierw dobrze się nad tym zastanów. I odpowiedz sobie na pytania: Kochasz męża? Czujesz cokolwiek do niego? Czego oczekujesz od życia? Na czym Ci zależy?

Odnośnik do komentarza

Franca ma rację. Jeśli męczysz się w zwiazk to po co w ni tkwic? Bo macie razem dziecko.. Boze! Przeciez rodzicem sie nie przestaje byc. Moim zdaniem powinnas przemyslec wszystko, czy widzisz jeszcze sens w waszym zwiazku powinnas porozmawiac z mezem... No i jesli stwierdzisz ze to go nie kochasz powinnas od niego odejsc. Po co byc z kims na sile? Najwieksza glupota jest branie slubu ze wzgledu tylko i wylacznie na dziecko. Przemysl to, czas ucieka zycie mija. A zycie masz tylko jedno i powinnas je przezyc po swojemu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...