Skocz do zawartości
Forum

Co czuje osoba, która chce się powiesić?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć na to pytanie mogę Ci odpowiedzieć z własnego doświadczenia. Już nie raz myślałam o samobójstwie, ale pewnego dnia wszystko się zawaliło. Wszystkie poroblemy w szkole, w zwiazku, z przyjaciółkami, z pustką i samotnością się złączyły w jedną całość. Nie próbowałam się powiesić, ale sięgnęłam po tabletki. Napisałam list pożegnalny. Nie myślałam wtedy jak przeżyją to moi bliscy. Chciałam tego i myślałam, że to mi pomoże rozwiązać wszystkie moje problemy, że nikomu na mnie i tak nie zależy, że niektórzy nawet nie zauważą, że mnie nie ma. Myliłam się, trafiłam na toksykologię byłam tam dość długo. Moja mama, tata, siostra płakali całe dnie i zastanawiali się dlaczego to zrobiłam, przecież byłam zawsze taka szczęśliwa, a ja tylko umiem dobrze grać i udawać.

Odnośnik do komentarza

Mysle o powieszeniu od paru miesiecy...życie jest do dupy.
Miałem fajne zycie, poukładane barwne..i nagle w jednej chwili wszystko się wali. Prawdą jest ze w duuużej mierze z mojej winy. Mam piękną seksowną mądrą zaradną żonę. Zawsze mnie kochała byłem dla niej wszystkim tylko ja głupi tego nie widziałem nie doceniałem i pozwoliłem na duże rozluznienie w naszym związku. jestesmy ze sobą od zawsze bedzie ze 30 lat..To moja pierwsza prawdziwa kobiea. Zawsze miałem ( męskie) problemy i jak trafiłem do lekarza to tak naprawdę za dużo nie zmieniło. moja samoocena moja wartość była pod kreską od wielu lat i tak dla sprawdzenia siebie szukałem czegoś..i się trafiło tylko że mój brak zainteresowania żoną spowodowało że ona też czegoś szukała. moja znajomoś się wydała i wszystko pękło. w jednej chwili uświadomiłem sobie kogo kocham co jest ważne po co żyje ale to już za pózno. Mieszkamy razem ale osobno. ona sie z nim nie spotyka ja tez szybko wszystko skonczylem. co z tego rany zostały. ja chcę mojego małżeństwa jak niczego dotąd. kocham moją zonkę do granic ale już bez wzajemności... Do tego dzieci wyprowadziły się z domu praca mi się kończy to jakaś masakra. od ośmiu miesiecy codziennie sam. nie chce mi sie z nikim gadać do nikogo dzwonić . zapomniałem co to uśmiech. rano się budzę i jestem wściekły że jeszcze żyję.. na niczym mi nie zależy.. nawet nie potrafię się ciszyć ze ślubu córki za dwa miesiące. Poznać kogoś nowego ?? po co zeby i jemu kiedyś popsuć zycie.. Całe życie nie umiałem w pełni zadbać o moje małżeństwo.. zawsze coś mi się nie podobało z czegoś bylem niezadowolony , nie miałem odwagi na intymne zwierzenia, małymi krokami oddalałem się od mojej kochanej kobiety. zawsze ja kochalem ale nie potrafilem tego okazac podziwialem ale nie znajdowalem słów . dzisiaj oddałbym serce za jej życie ale to bez znaczenia. jej kochanie zniknęło raczej bezpowrotnie. jeszcze ta praca i milion małych rzeczy..ciąg problemów..nie udzwignę tego !!!

Odnośnik do komentarza
Gość Matylda Nazwisksbrak

Hej, nie wiem czy ktoś tu teraz jest i mógłby mi kilka dobrych słów napisać. Czuje się tak jak Wy Wszyscy, którzy stracili chęć do życia. Tyle, że to nie jest jednorazowa akcja- trwa to już kilka miesięcy i jest wyczerpujące.

Odnośnik do komentarza

Dlaczego chcesz to zrobić?. Przecież nie ma sytuacji bez wyjścia.Trzeba tylko nauczyć się być silnym,a wtedy nasze życie stanie się czymś pięknym.

Ps... warto żyć dla tych chwil, które są jeszcze przed nami

:)))

Odnośnik do komentarza
Gość Koszmar666

Czuje obrzydzenie do siebie. Olbrzymie napiecie wewnetrzne. Zaczyna mi sie juz mieszac wszystko. Tkwie w bezczynnosci siedzac caly czas zamkniety w pokoju przed komputerem. Wstyd mi patrzec ludziom w oczy,nawet rodzinie. Caly czas milcze, chodz chce wrzeszczec, plakac cokolwiek, wiem ze juz jest dla mnie za pozno, bo nikt za mnie zycia nie naprawi, a ja nie jestem juz w stanie bo za dlugo pozwalalem sobie na odpuszczanie. To jest jak psychiczny rak, czuje ze umieram.Nie wiem ile to jeszcze bedzie trwac. Mam nadzieje ze sie odwaze to zakonczyc.

Odnośnik do komentarza

coraz czesiej mysle o smierci o samobojstwie..przez powieszenie... nie chce mi sie juz zyc.. czuje pustke.. nic mnie juz nie czeka wszystko przemineło.. nie mam sily juz poprostu nie mam checi nic mnie nie motywuje do zycia wszystko jest do dupy

Odnośnik do komentarza
Gość Tri Med

Wiadomo że problemy same się nie rozwiążą ale samobójstwo to jednak najgorsze rozwiazanie.Mimo bólu cierpieniu psychicznemu zaleca się robienia na przekór codziennych obowiązków np: spacer po sklepach oglądanie pogody na kolejne dni i planowanie czego kolwiek może nawet to byc dieta lub odkladanie pieniędzy byle by było na kartce przeprowadzane. Relax i picie melisy i miety najlepiej w jakimś kolorowym kubku. Oglądanie filmów typu "trudne sprawy" żeby widzieć że każdy i inni ludzie mają też problemy. Jeżeli masz rower to najlepiej znaleźć czas na jezdzenie nim w trasy długie i męczące żeby organizm traktował to jako pokutę za swoje zmartwienia i zeby już w inny sposób nie chciał dalej karać.

Odnośnik do komentarza
Gość Nikt-ja

Do wszystkich którzy szukają siły by to zrobić. Centrum wszechświata jesteście wy, wszystko kręci się wokół was. Ten co myśli o innych by ich zaspokoić i samemu w ten być szczęśliwym, krzywdzą obie strony upośledzając. Gdy robisz dobrze dla siebie to i inni wokół będą szczęśliwi. By odebrać sobie życie trzeba nie samowitej siły. Powiedział bym że jeszcze większej niż zabicie kogoś. A to ze okazało się ze jesteśmy za słabi na walkę z codziennością to dla tego że pozwalamy odbierać sobie własne marzenia. Ale uwaga co do tych marzeń. Czy nie jest tak ze pragniemy wymagamy od siebie za wiele albo np partner albo rodzice wymagają od nas czegoś co pogrąża nas w niemocy a potem bach. Walczę z depresja czy jak by tego nie nazwał lenistwem lekami i innymi pierdołami lata. Prawdopodobnie jakieś uszkodzenie mózgu jeszcze w dzieciństwie spowodowało u mnie spore powikłania i jak domino klocek za klockiem padały wszystkie sfery życi. Do tego stopnia ze juz nie jestem wstanie ukrywać jak słabym człowiekiem się stałem. Na pozór wszyscy myśleli ze silny i osiągnię wszystko, podawałem się szukając różnych wymówek. Ale nie dlatego że czegoś nie chciałem, a nie mogłem. Nie mogłem ponieważ zabrano mi możliwość. Przez lata tylko oszukiwałem przede wszystkim siebie. Nie będę się dziś rozpisywać co przyczyną było tego ze dziś mając ponad 30 lat jestem wrakiem człowieka. Krótko, byłem przez dziesiątki lat gwałcony na umyśle. W domu chaos brat się znęcał choć to słyszałem od innych bo sam nie mogłem tego pamiętać. Brak uwagi rodziców nie dał mi fundamentu życia. Karmiony telewizyjną papką. Konsekwencją problemy w szkole z otoczeniem. I tam przez wiele lat stałem się ofiarą czarna owcą. Z tych problemów, choć nie przeciętnie zdolny problemy z nauką. W końcu izolacja, stres, szukanie na siłę akceptacji u innych. Złe wybory albo ich brak. Wydawało się że stałem się silny i idę przed siebie. Wkoncu związałem się z miłością życia dla której poświęciłem swoją siłę znajomych wszystko. Było o tyle łatwiej że była. mówiła wiele a nie wiele robiła sama bez znajomych bez zaplecza przygarnołem dałem szczęśliwy dom. Po 12 latach ze znerwicowanej dziewczyny odchodzi kobieta która ma mnóstwo znajomych a ja sam. Kiedy ja poznałem miała nick nikt-ja. Zostaje sam z lękami bez pracy. Bez sensu życia, z miernymi perspektywami na przyszłość bo wiele przestrzeni zamiast poświęcić sobie poświęciłem jej. Tak że w moim przypadku nie chce mi się dalej prostować życia. Rodzina jakoś będzie musiała sobie poradzić. Samolubny? Niechce juz więcej cierpieć. W koncu pomyślę sam o sobie. mam plan który umożliwi mi spokój. Koniec koniec koniec mój własny koniec. Szukajcie a znajdziecie ja odchodzę.

Odnośnik do komentarza
Gość Nikt-ja

Jestem głupi. A całe życie mi mówiono ze jest inaczej i nie radzę sobie z życiem nie chce robić tego na co mnie stać a nie mam za grosz samodzielnego myślenia ani podstaw życiowych. Nie ufam nikomu. Nawet samemu sobie. Jestem słaby i zrujnowany. Nie mam sił żyć szukam siły by się zabić. Obwiniam juz wszystkich o wszystko .

Odnośnik do komentarza

Teraz o tym, co się dzieje, jak odratują niedoszłego samobójcę. Po pierwsze w świetle prawa zostaje przestępcą jest na to paragraf nazywa się to zamachowiec samobójca i jest w kategorii najcięższych przestępstw bo przeciwko życiu ludzkiemu. Zamachowcy samobójcy to terroryści, bandyci i kryminaliści. Następnie kierują samobója do psychiatryka. Wiesz jak tam jest? Siedzisz w śmierdzącej, zatłoczonej celi, sikanie i sranie na komendę o określonych godzinach, jedzenie marne i na komendę o określonych godzinach, bo mają cię za samobójcę a to psychiatryczna dolegliwość. Nic ci nie wolno, bo jak fikasz, to dostajesz karne zastrzyki, dostajesz karne prace - sprzątanie za karę i ciebie jeszcze sprzątaczki popędzają i miotłami biją leniwych, pracujesz od świtu do nocy, mogą pozbawić i tak marnych i niesmacznych posiłków, będziesz patrzeć jak inni jedzą a tobie nie dadzą nawet pić za karę - tak, tak, to wszystko w 2018 roku jest, kiedy piszę ten post. Polecisz na skargę do Brukseli? Chyba na miotle, którą jakiś zwyrol albo zbok z celi wpakuje ci w dupę. Albo wsadzą cię do celi z zwyrolami i zbokami. Wiesz jak wyglądają zabawy w psychiatryku? Przykładowo mężczyznami się bawią w ten sposób: komenda niech ci stanie, albo spuść się, albo wsadź mu w usta - a jak nie, jak się sprzeciwisz, to wsadzają delikwentowi w odbyt wszystko, co tam się może dać wepchnąć, a męskie narządy płciowe służą m.in. do przypalania - zabawa w strażaka, my ci podpalimy włosy łonowe a ty się zeszczyj i ugaś pożar. A zabawy z kobietami? Na porządku dziennym gwałty kobiet, wpychanie kobietom w otwory wszystko co się da, a oporne są zamykane na kilka tygodni w męskich celach z zwyrolami i zbokami. Znane są przypadki, kiedy młoda dziewczyna zaszła w ciążę w psychiatryku, a rodzina tej nieszczęsnej musiała zapłacić za badania ustalenia ojcostwa - około dwudziestu mężczyzn oraz za usunięcie ciąży w prywatnej klinice oraz za transport do tej kliniki. Zabawy w sprzątaczkę - delikwentka musi chodzić z miotłą w otworze i udawać, że zamiata. Jak nie, to bicie, poniżanie i gwałty. Chcesz trafić do psychiatryka za nieudaną próbę zamachu samobójczego?

Odnośnik do komentarza

O innych aspektach samobójstwa. Mówią, że samobójstwo to tchórzostwo. Tylko zapominają o jednym, że jakby mieć pieniądze, to nie myśli się o samobójstwie. Jak masz pieniądze i stać cię na wszystko, to pokażcie mi faceta, od którego odeszła dziewczyna, bo ma za dużo pieniędzy. Albo pokażcie mi facetkę, która wpada w depresję z nadmiaru pieniędzy. Pokażcie mi facetkę, którą stać na opłacenie rachunków, utrzymanie domu, utrzymanie dzieci, zrobienie wszystkich zakupów, kupienie wszystkich leków i kupienie sprzętu rehabilitacyjnego dla chorego dziecka, opłacenie rehabilitantów, opłacenie turnusów rehabilitacyjnych - no pokażcie mi facetkę, którą na to wszystko stać i która ma z tego powodu depresję i skłonności samobójcze. Albo pokażcie mi kalekę, nieuleczalnie chorego, który ma z powodu nadmiaru pieniędzy skłonności do skończenia z sobą. Jak są pieniądze, to chce się żyć! Powiedzą ci, że pieniądze nie są najważniejsze. Tak? To niech przez rok oddają ci te pieniądze, co sami zarobili, albo dostali, albo ukradli. Oddadzą? No wiadomo, że nie oddadzą. Tylko będą pieprzyli bez sensu o jakiejś ideologii, religii i tym podobne. Pamiętaj, żyjesz, jak na razie, w świecie pieniądza. Pieniądz - to podstawa. Nie wierzysz? A czy jakbyś miał pieniądze, to byście chcieli skończyć swoje życie? Nawet tacy, co zwijają się od świtu do nocy z bólu nowotworowego jakby mieli pieniądze, toby od razu nakupili nowych środków leczniczych, najdroższych i najskuteczniejszych. I by myśleli nie o śmierci, tylko o tym, gdzie tu jeszcze pieniądze wydać na leki, żeby doczołgać do poranka następnego dnia. A dlaczego nie pozwolą ci spokojnie sobie odebrać życie, dlaczego nie pozwolą ci na godne odebranie sobie życia w przyzwoitych warunkach, dlaczego nie ma instytucji, które pomogły by ci skończyć twoje życie? Z prostego powodu - nie opłaca się to. Z tego nie ma pieniędzy. Nie wiem, ile by musiała kosztować eutanazja na życzenie, żeby im się opłacało pozwolić ci odejść z tego świata w godnych warunkach. Podejrzewam, że wyliczenia opłacalności trzymania cię przy życiu oparte są na obliczeniach, ile osób dzięki twemu życiu ma dochód. Lekarze, prawnicy, urzędnicy, samorządowcy, aptekarze, sklepikarze, handlowcy, usługodawcy (woda, prąd, gaz, ścieki, czynsz, różne abonamenty), a i podatki, długi - widzisz, ilu ludziom zapewnia czysty dochód twoja marna wegetacja? I oni by mieli pozwolić, żeby stracić klienta? Żeby każdy miał prawo powiedzieć, mam dość, i skończyć swe życie w godnych warunkach? W świecie pieniądza to nie możliwe. Nieopłacalne. Nie masz wyboru. To nie ty zdecydujesz, kiedy zakończyć swoje życie.

Odnośnik do komentarza
Gość jestem pewny decyzji

Ja chce właśnie dzisiaj zakończyć moje bezsensowne życie... straciłem wszystko co miałem, co kochałem, nic mnie już nie trzyma na tym świecie, zastanawiam się czy Bóg mi ten czyn wybaczy......

Odnośnik do komentarza

Przykre.Bardzo przykre.Samobójcy zostawiają najbliższym wielki ból,żal,tęsknotę,cierpienie,wiele pytań i traumę do końca życia.Przykre ale takie jest okropne życie z depresją na czele i innymi chorobami psychicznymi,ktore są spowodowane wyścigiem szczurów w tych czasach,pogonią za pieniędzmi itd

Odnośnik do komentarza
Gość fffffffffffffff

samobójcy zostawiają bliskim żal i traumę do końca życia, szkoda, tylko sami większość życia żyli w żalu i traumie i nikt z tym nic nie zrobił... samobójca zabija się bo czuje się porzucony, zbędny zdradzony i sam na świecie więc nie myśli o tym że bliskim będzie smutno bo on nie ma bliskich, on jest sam i porzucony. potem nagle wszystkim smutno.

Odnośnik do komentarza

Kapucynka
Człowiek który chce się powiesić na pewno jest egoistą i myśli tylko o tym żeby ulżyć sobie

Oj nie. Właśnie chce ulżyć każdemu wokół. Aby nie być pasożytem.
Swoją drogą dziwne jest jak teoretycznie zdrowy fizycznie człowiek czuje się niepotrzebny w społeczeństwie, a niektóre osoby niepełnosprawne, którym przez całe życie opiekuje się rodzina, nawet nie myślą o tym aby coś oddać społeczeństwu.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...