Skocz do zawartości
Forum

On nie chce ślubu


Paula90b

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam problem, nie mogę przestać o tym myśleć... Jestem z chłopakiem już 7 lat. Mamy 3 miesięcznego synka. On mieszka u mnie, planujemy się budować, już nawet załatwiamy formalności z tym związane. Od jakiegoś czasu zaczęłam myśleć o ślubie, jednak za każdym razem kiedy próbuję z nim o tym rozmawiać to słyszę "Mi jest dobrze tak jak jest, ślub niczego nie zmieni, a jeśli tak to tylko na gorsze. " Już nawet nie myśle o ślubie kościelnym, bo on twierdzi że jest nie wierzący, ale chciałabym sformalizować nasz związek chociaż w usc. Jest to dla mnie ważne, po pierwsze chcę dać naszemu dziecku pełną, normalną rodzinę, po drugie uważam, że jeśli się kogoś kocha to jest to oczywistą koleją rzeczy, po trzecie chciałabym wiedzieć że jestem dla niego tak samo ważna jak o dla mnie. Przecież słowa to nie wszystko, to czyny są więcej warte i to one tak naprawdę pokazują całą prawdę o nas. Mnie nie pasuje taki układ -życia na "kocią łapę". Kiedy mu o tym powiedziałam to on mnie zapytał to co zamierzam, powiedziałam żeby się domyślił. Błagam o pomoc... Czy powinnam milczeć i czekać na jakiś gest z jego strony, czy może powinnam coś zrobić...

Odnośnik do komentarza

ludzie którzy tak ciekają przed ślubem twierdząc że to tylko papierek albo że ślub zmienia wszystko na gorsze najczęściej tak naprawdę boją się wzięcia pełnej odpowiedzialności za związek,chcą się czuć "wiecznie wolni". Jedno i dla mnie wiąże się dla mnie z ogromną niedojrzałością. Dziwnym jest dla mnie, że jesteś z nim tyle lat, a nie wiedziałaś o jego podejściu do tej sprawy. Jak to się stało? Czyżbyście przez tyle lat o tym nie rozmawiali, nawet gdy zaszłaś w ciążę? teraz to już raczej nic nie zrobisz. Do ślubu nikogo się nie zmusi, ale mogłaś z nim wtedy o tym rozmawiać, mogliście się dotrzeć, a jak i tak twierdziłby jak twierdzi to odeszłabyś wcześniej i nie straciłabyś dla tego człowieka tylu lat. Jeśli te wszystkie argumenty które tutaj wypisałaś powiedziałaś mu, a on nadal twierdzi że jest mu lepiej tak jak jest, to albo to zaakceptujesz i będziesz w tym tkwić, albo odejdziesz od niego. Możesz jeszcze z nim pogadać o tym, być może coś go ruszy. Jednak nie nastawiaj się na to.

Odnośnik do komentarza

On nie chce ślubu więc bym się zastanawiała. Może myśli, że jeśli kiedyś może się rozstaniecie, to będzie miał problemy z rozwodem? Może nie jest tak naprawdę pewien czy chce być z tobą do końca? Przecież skoro ślub niczego nie zmieni, to co mu zależy? To powinien być najpiękniejszy dzień w życiu każdej pary. Porozmawiaj z nim szczerze czy on w ogóle widzi was razem w przyszłości, bo może się okazać, iż te 7 lat razem tak naprawdę nic nie znaczy. Powiedz mu, że marzysz o tym ślubie, bo bardzo go kochasz i że związek małżeński dopełni wasz związek, miłość.

Odnośnik do komentarza

Faceci trochę inaczej podchodzą do pewnych rzeczy. Sama napisałaś, że chce się budować itd. Myślę, że najpierw chce po prostu wszystko ułożyć tak jak być powinno i jak będzie miał pewność, że wszystko jest na swoim miejscu to wtedy jeszcze sam zaproponuje :)

Odnośnik do komentarza

~mailer01
Faceci trochę inaczej podchodzą do pewnych rzeczy. Sama napisałaś, że chce się budować itd. Myślę, że najpierw chce po prostu wszystko ułożyć tak jak być powinno i jak będzie miał pewność, że wszystko jest na swoim miejscu to wtedy jeszcze sam zaproponuje :)

no tak, ale w ten sposób można patrzeć jak się dopiero co zaczęło ze sobą być, albo jest się ze sobą krótko. Oni są ze sobą całe lata a do tego mają dziecko. Jeśli się kochają, to czego jeszcze potrzeba aby "wszystko było jak powinno"? zupełnie nic. głupotą jest przekładać to kolejne lata tylko dlatego, że chce się wybudować. Moim zdaniem to jest paniczne szukanie pretekstu na przesunięcie tego kroku, a takowe zawsze się znajdą.

Odnośnik do komentarza

Bzdura Andy. Formalizacja związku jest potrzebna, bo daje kobiecie poczucie pewności i stałości. Jest to potrzebne zwłaszcza wtedy kiedy przychodzą na świat dzieci. W nieformalnym związku odejść jest bardzo łatwo. Jeśli pojawiają się trudności to związek się zrywa a nie próbuje naprawić. Nie zakłada też on że sie będzie razem do końca życia a tylko na jakiś etap życia. Mężczyźni owszem mogą myśleć inaczej, ale nie związałabym się z mężczyzną który nie chciałby związku sformalizować, bo dla mnie to objaw tego że zakłada że spotka w swoim życiu kogoś ciekawszego, młodszego, lepszego i wtedy nie będzie miał skrupułów żeby z kimś innym układać sobie życie. I rozumiem że istnieją nieformalne związki trwające długo, nawet do końca życia obydwojga partnerów, ale to rzadkość.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...