Skocz do zawartości
Forum

Nie rozumiem jej


Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem do końca czy to odpowiedni dział tego forum

 

Hej wszystkiim, mam problem z moją dziewczyną. Mamy oboje po 20 pare lat. Chcę przedstawić to wszystko w wielki skrócie, więc będzie mapa myśli, a problematyka pojawi się w treści. Jak coś to bez skrupułów piszcie jeżeli napiszę coś głupiego. O szczegóły proszę zapytać, bo nie chcę za dużo pisać na raz

Krótka historia: 

- poznaliśmy się w pracy (trafiła do niej killka miesięcy po mnie. Podobno od razu jej się spodobałem. Ona raczej nie wpadła mi w oko) ale wszystko zaczęło się kilka miesięcy później, po części z jej i mojej inicjatywy.

- widywaliśmy się niemal codziennie z racji tego, że mieszkamy blisko siebie

-wszystko szybko nabrało tempa

- jesteśmy od 6 miesięcy razem

Negatywne cechy charakteru 

Ona:

- często bywa podła

-momentami jest bardzo skryta

- częste zmiany nastroju (ja rozumie, że u kobiet to normalne ale tutaj to mam wrażenie jakieś apogeum)

ja:

- za bardzo biorę wszystko do siebie, często popadam w overthinking

- często mam głupie, a nawet chamskie żarty

- strasznie panikuję o ten związek

Problem:

Generalnie chodzi o to, że od tygodnia unika kontaktu ze mną albo ogranicza go. Nie ma ochoty na seks, od dłuższego czasu. Na początku wiedziałem, że przyczyną jest to ze bała się że wpadliśmy, ale to było z miesiąc temu i od tamtej pory nic. Teraz tłumaczy to, ze nie ma na to po prostu ochoty. Wczoraj w piątek od rana było wszystko oki zadzwoniła z rana jak zawsze rozmawialiśmy. Niestety ja musiałem poniekąd dogryźć swoim głupim żartem o tym ze nie ma ochoty na seks, nie przeprosiłem to fakt, ale ona jakoś się tym nie przejęła, bo zawsze od razu strzelała fochy za te moje chamidła. Zadzwoniłem do niej po pracy odebrała, ale wyczuwałem że nie chce ze mną rozmawiać, mówi ze nie będziemy cały czas na łączach i się rozlączyliśmy. Dzisiaj z rana zadzwoniła w głosie byłą taka w dobrym humorze, ale tak jakbyśmy byli tylko kolegami, powiedziałem jej dla picu, ze wczoraj byłem z dawnymi znajomymi, mysłałem że będzie zazdrosna (bo zawsze była o t o że się z kimś zobaczyłem) a tu nic, powiedziała ze to fajnie.

Nie wiem o co chodzi, czy ma mnie dość, może za dużo napierałem na zbliżenie, ale nie rozumiem co jest powodem że nie chce. (tzn . tłumaczy ze ma teraz taki okres)

Może ma kogoś innego tylko nie wie jak z tego wybrnąć. Pytałem o to, powiedziała ze nie ma nikogo innego i nikogo nie będzie.

Napisałem co już o tym wszystkim myślę , ale jeszcze jej tego nie wysłałem. Nie wiem może przeczekam aż sama się odezwie.

Proszę o pomoc!

Odnośnik do komentarza
4 godziny temu, sqxv9 napisał:

częste zmiany nastroju (ja rozumie, że u kobiet to normalne ale tutaj to mam wrażenie jakieś apogeum)

 

Nie, to nie jest normalne, zmiany nastroju świadczą o jakimś problemie na tle psychicznym, być może cierpi na depresję. 

Nie mówi Ci prawdy... Ja bym radziła odpuścić tę relację, skoro już w początkach związku są takie problemy. 

Co by nie było, nie pasujecie do siebie, Ty też widząc swoje wady, nic z tym nie robisz... 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Dziękuję wam za odpowiedzi. Tak czytałem o borderline, bo wiele rzeczy mi do tego pasuje o depresji też zresztą znam ten temat, bo sam miałem epizody depresyjne. Sama często mówi, że wszystko jest do d*** i nic jej się nie chce. Po pracy śpi po 4-5 godzin po czym wstaje na 2 godziny i dalej śpi do rana.

Nie chcę jej się nawet pić, a lubiła.

Dzisiaj powiedziałem jej co o tym myślę to powiedziała mi, że przesadzam (i chyba powinienem iść do jakiegoś specjalisty niby w żartach) Przyznała, że faktycznie może teraz miała trochę miej chęci na spotkania, ale zapewniała że nie ma nikogo innego.

Mam wrażenie, że ogólnie albo ja zrobiłem sam albo ona zrobiła ze mnie głupka.

No ale po rozmowie znowu była milsza.

Dzisiaj mamy iść do znajomych, nawet się cieszy.

Na początku myślałem, że faktycznie pasujemy do siebie, ale z czasem zaczęła pokazywać że ma inne wartości.

Kiedyś wypytałem ją o to czy na pewno jest wszystko u niej w porządku to strzeliła focha i powiedziała że mam ją za wariatkę. 

Choć ostatnio zdradziła mi tyle, że kiedyś korzystała z pomocy psychologa. Ogólnie bardzo ważne jest to, że ma pewien okres w swoim życiu za który bardzo się wstydzi. Nie chcę za dużo o tym mówić, myślę że to też może ma wpływ na to jak się zachowuje.

 

A i bardzo boi się tego, żeby ktokolwiek (a napewno złego np to że pali) się dowiedział.

 

Edytowane przez sqxv9
Odnośnik do komentarza

Widać, że cały czas powinna być pod opieką psychiatry i psychoterapeuty, stosować się do zaleceń. 

Może zaproponuj wspólną terapię... Chociaż jak można być z kimś, kto nie jest szczery. 

Przede wszystkim powinieneś wiedzieć o jej zaburzeniach, żeby myśleć o wspólnej przyszłości. 

Ale i tak będzie ciężko, więc się zastanów czy jest sens pchać ten wózek... 

 

 

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza
W dniu 17.12.2022 o 09:48, sqxv9 napisał:

często bywa podła

Co to znaczy konkretnie? Czy co robi? 

W dniu 17.12.2022 o 09:48, sqxv9 napisał:

Nie wiem o co chodzi, czy ma mnie dość, może za dużo napierałem na zbliżenie, ale nie rozumiem co jest powodem że nie chce. (tzn . tłumaczy ze ma teraz taki okres)

Najczęściej kobieta odmawia seksu gdy nie czuje już więzi z partnerem, nie czuje z nim bliskości. Moze to przez głupie żarty, a może coś innego, a moze wszystko na raz. Sam musiałbyś ocenić sytuację, jeśli masz ochotę jeszcze to ciągnąć. Bo jeśli nie ma już więzi, to nie ma już nic dobrego. 

21 godzin temu, sqxv9 napisał:

(i chyba powinienem iść do jakiegoś specjalisty niby w żartach)

Ty jej coś wyrzucasz w żartach, ona Tobie... czyli brak komunikacji między Wami. Po prostu nie umiecie normalnie rozmawiać. 

21 godzin temu, sqxv9 napisał:

Choć ostatnio zdradziła mi tyle, że kiedyś korzystała z pomocy psychologa. Ogólnie bardzo ważne jest to, że ma pewien okres w swoim życiu za który bardzo się wstydzi. Nie chcę za dużo o tym mówić, myślę że to też może ma wpływ na to jak się zachowuje.

I dalej brak komunikacji. Związek to oprócz bliskości i więzi, też uczciwość i szczerość. Brak jej u Was. 

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...