Skocz do zawartości
Forum

Jak znosicie kwarantannę?


Gość gość

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, witam wszystkich. Jak znosicie kwarantannę? Pracujecie czy jesteście w domu? Jak dajecie sobie radę z tą sytuacją i fizycznie i psychicznie? Jak spędzacie wolny czas i czy macie możliwość np. chociaż spaceru?

Odnośnik do komentarza

Mieszkam i pracuję w Holandii. W regionie gdzie, wg teorii poziom zachorowalności plasuje się na drugim miejscu a w gminie w której mieszkam są co najmniej 2 osoby zdiagnozowane (dane sprzed 2 dni).

Jednak my (ja i współmieszkancy pracujemy w tej samej firmie) normalnie jeździmy do pracy, praktycznie wszystko jest pootwierane. Tą niby pandemię odczuwamy jedynie w sklepach gdzie w ostatnich dniach brakowało papieru toaletowego i niektórych środków czystości oraz niektórych gatunków pieczywa.

Także tak naprawdę to nie odczuwamy, więcej paniki niż stanu faktycznego. 

Odnośnik do komentarza

No tak, papier toaletowy to produkt nr.1 w dzisiejszych czasach. Nie ma się co dziwić. A jak Holandia i twoi pracodawcy i współpracownicy jesteście zaopatrzeni w pracy? Czy też jest podobnie jak we Francji czy Niemczech i w Polsce i są wprowadzone testy, to jak się zachowywać czyli higiena i maski? Czy w Holandii tego ludzie nie przestrzegają? Z tego co na ostatnią chwilę sie słyszy najgorzej jest we Francji i Niemczech a to zaraz obok Holandii.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem introwertykiem i całe życie tak bytuję, więc dla mnie nic się nie zmieniło poza tym, że meczyków w tv brakuje. Do pracy nie chodzę, bo jestem na l4 (nie korona, chociaż testu nie miałem, więc głowy nie dam). Pazerni na zysk zakładu nie zamykają, choć kilkanaście osób na zwolnieniu w ramach sprzeciwu jest.

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Gość Domator napisał:

Ja jestem introwertykiem i całe życie tak bytuję, więc dla mnie nic się nie zmieniło poza tym, że meczyków w tv brakuje. Do pracy nie chodzę, bo jestem na l4 (nie korona, chociaż testu nie miałem, więc głowy nie dam).

Dokładnie, dla osoby introwertycznej to żadna wielka zmiana tudzież żaden kłopot. Taki paradoks dla co poniektórych ?

A z tym drugim to prawda taka że nikt testu nie zrobi pierwszej lepszej osobie nawet z książkowymi objawami koronawirusa jeśli nie jest :

albo w grupie ryzyka, albo nie była zagranicą albo nie była w bezpośrednim kontakcie,albo jeśli nie była na oficjalnej kwarantannie.

także jeśli ktoś ma objawy to może nawet i mieć koronawirusa ale nikt tego oficjalnie nie potwierdzi jedynie na domysł, a gdy mu objawy trochę zelzeja i pójdzie choćby do apteki czy po chleb to zarazi innych, czy to nie chore? ?

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Ja tak średnio to znoszę, ale też staram się nnie siedzieć cały czas tylko wychodzę do ogródka, jakoś sie ruszam bo takie siedzenie to można oszaleć. Sprzątanie, gotowanie. Niestety ale pracodawcy odwołali pracę. Ale chyba dla wszystkich jest ważne aby się jakoś chronić. I żeby tych zachorowań było jak najmniej. Jednak te liczby rosną i faktycznie nawet jak jest ktos chory a nie ma objawów albo te objawy są nikłe to nikt ot tak testów nie zrobi. A jak u was z pracą? Bo jedna osoba napisała że zagranicą normalnie pracuje, a tutaj Domator że jest na L4 więc nie widzi różnicy. Dużo z was ma szansę na pracę w domu czy cały czas jeździcie do pracy?

Odnośnik do komentarza

Kwarantannę... zwolniony jestem z jej odbycia, normy pracy rozszerzone, ale staram się "po staremu"  ich przestrzegać. W ciągu 2 dni przekroczylem 3x granicę państwa i 3 godziny w kolejce tylko, czasami sam mógłbym przyznać że mam dużo szczęścia ? 3 wjazdy na TGP, i cały za każdym razem mierzenie temperatury i maska ochronna. Bez paniki moim zdaniem i tak jest bezpieczeństwo zachowane.... 

Odnośnik do komentarza

Jedni próbują przestrzegać, inni mają "wywalone" i olewają Koronawirus. Dzisiaj już kolejna osoba zmarła i to młoda bo 27 letnia. Natomiast słychać o ucieczkach z kwarantanny gdzie jedna pani uciekła do innego miasta ponieważ w szpitalu dostawała kiełbasę a ona jest wegetarianką - jak uzasadniła ucieczkę. Ktoś uciekł i się upił, Cała rodzina poszła na zakupy mimo że byłą objęta kwarantanną. Nie martwicie się że mimo że dopiera ten szczyt ma nadejść to ludzie zakażeni sobie wychodzą i zarażają?

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gość gość napisał:

to ludzie zakażeni sobie wychodzą i zarażają?

To wygląda tak, ze każdy może zarażać, bezobjawowych jest sporo i nie mają świadomości. Nikt im nie każde siedzieć w kwarantannie, chodzą do pracy, na zakupy. To ci są najbardziej niebezpieczni. Sama kwarantanna jest o kant d**y, bo nikt im badań nie zrobił i niestety obawiam się, że część tych w kwarantannie nie jest zarażona, a ci zarażeni nie wiedzą i chodzą legalnie ?

20 godzin temu, Gość gość napisał:

A jak u was z pracą?

Normalnie pracuję, ja i mąż.

Edytowane przez Javiolla
dopisek

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
17 godzin temu, Javiolla napisał:

To wygląda tak, ze każdy może zarażać, bezobjawowych jest sporo i nie mają świadomości. Nikt im nie każde siedzieć w kwarantannie, chodzą do pracy, na zakupy. To ci są najbardziej niebezpieczni. Sama kwarantanna jest o kant d**y, bo nikt im badań nie zrobił i niestety obawiam się, że część tych w kwarantannie nie jest zarażona, a ci zarażeni nie wiedzą i chodzą legalnie ?

Normalnie pracuję, ja i mąż.

Obecnie już pozostanie w domu jest chyba normalne dla większości ludzi, ale niestety masz rację bo osoby zawirusowane bezobjawowo też nie stosują się do pozostania w domu, ewentualnie jakiś spacerów z rodziną w dużej odległości od innych. Obecnie apeluje się do młodzieży aby jednak utrzymywali kwarantanne bo podobno ten czas dwóch przyszłych tygodni ma być najgroźniejszy. Tak obserwując sytuację to ludzie często sami muszą się chronić bo właśnie pracują np.jako kierowcy ale też w sklepach. Podawano że nie mają zapewnionych żadnych masek czy żeli lub rękawiczek. Ale też uważam że osoby które mają możliwość pracy w systemie HomeOffice lub jakiś prac zdalnych są bezpieczniejsze. I nadal pracują. Też zastanawiam się co zrobią osoby które pracowały na czarno i nie mają ubezpieczenia. A niestety to jest obecnie niezwykle ważne.

Odnośnik do komentarza

Faktycznie, stomatologia także ma cięzko w tej chwili. Chyba że jacyś stomatolodzy przyjmują prywatnie i w domach mają zakład pracy. Może tak to wygląda. Podejrzewam że też są problemy co do wizyt w Urzędach. Nawet e-Urzędy nie ułatwiają sprawy. Podziwiam osoby które pracują w sklepach, jako kierowcy czy lekarzy i wszystkich w opiece medycznej. Jest niebezpiecznie coraz bardziej. W internecie podawali chyba przedwczoraj że mają zwolnić na razie ponad 700tys ludzi z pracy. Nie wesoło. A cała sytuacja z Pandemią może potrwać do przyszłego roku. Chociaż lekarze mowią -Zostańcie w domu, to jeden człowiek mówi - idźcie na wybory. Podobno mają chodzić z urną do niektórych O_O  Strach sie bać tych wyborów o ile dojdą do skutku. Trzymajcie się zdrowo.
 

Odnośnik do komentarza
6 godzin temu, Gość gość napisał:

Faktycznie, stomatologia także ma cięzko w tej chwili. Chyba że jacyś stomatolodzy przyjmują prywatnie i w domach mają zakład pracy. Może tak to wygląda.

Nie. Z tego co wiem to stomatolodzy pozwalaja jedynie stałym pacjentom dokończyć leczenie o ile byli w jego trakcie, ewentualnie przyjmują tylko pilne przypadki. Żadnych innych wizyt.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Faktycznie co do stomatologii. Mnie na razie martwi to co sie dzieje i mam swiadomość że zaostrzenia są potrzebne. Mam też nadzieję że ludzie będą się stosować. Ale co to się zacznie dziać jak temperatura wzrośnie i już pełną parą wiosna się pojawi. Ludzie nie będą przestrzegać tych zaostrzeń. Nie wszyscy ale pewnie ludzie będą mimo gróźb mandatów czy konkretnych kar pieniężnych też będą sobie wychodzili większymi grupami. Uważam że jest ciezko wytrzymać zupełnie bez wychodzenia, jednak jakiś spacery własnie w dwie osoby gdzieś niedaleko domu powinny być dopuszczane, ale nie przesiadywanie cały dzień, i tak jak wyżej że sppotkania w większych grupach są ogromnym zagrożeniem bo jednak od kogoś ci ludzie już zakażeni się zawirusowali i zapewne zdązyli zakazić innych nieświadomie. Czy uważacie że powinien zostać wprowadzony stan wyjątkowy i ograniczenia podobne jak w np. Francji?

Odnośnik do komentarza
8 godzin temu, Gość gość napisał:

 Mam też nadzieję że ludzie będą się stosować. 

Czy uważacie że powinien zostać wprowadzony stan wyjątkowy i ograniczenia podobne jak w np. Francji?

Nie. Ludzie nie potrafią się dostosować. To ich przerasta żeby siedzieć w domu. Co ciekawe lekceważenie zaleceń nie dotyczy ludzi młodych tylko i wyłącznie ale i ludzi starszych. To nieprawdopodobne. 

Tak. Ja uważam że powinny być jeszcze większe zaostrzenia i zakazy. Oraz stan wyjątkowy. Chiny w miarę sobie poradziły z epidemia gdyż nie są demokracja. To im paradoksalnie pomogło. U nas to niemożliwe. Jak i w całej Europie. A na dodatek ludzie zachowują się jakby byli bez rozumu. Prawdopodobnie ta sytuacja pokazuje że wielu ludzi nie ma rozumu.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...