Skocz do zawartości
Forum

Chce się wygadać...


Gość Gurty

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Nie wiem jak za bardzo zacząć. Chłopak, 25 lat. Złapałem ostatnio jakiegoś doła i nie za bardzo wiem jak mam z tego wyjść. Ale od początku. Jakieś półtora roku temu poznałem dziewczynę dla której dość dużo poświęciłem. Zakochałem się mimo że miała bardzo trudny charakter w co na początku nie wierzyłem. Bardzo mi się podobała. Z czasem pokazała jaka jest naprawdę, ciągle jej coś nie pasowało, poniżała mnie a ja jak ten głupi starałem się zawsze załagodzić sytuację. Jestem taki że nie lubię się kłócić. Wolę rozwiązywać problemy rozmową i wgl. Potem mama namówiła ją na wyjazd za granice, a ja mimo wielu wątpliwości pojechałem za nią, rzuciłem pracę bo chciałem ułożyć sobie życie. Gdy zamieszkaliśmy razem było już tylko gorzej, ciągłe kłótnie, pretensje, poniżanie co strasznie mnie przytłaczało. Doszło do tego że nie miałem ochoty wracać z pracy bo wiedziałem że w domu nadal będą kłótnie. Było mi cholernie przykro że starałem się dawać z siebie wszystko a ona nie potrafiła mnie zaakceptować takiego jaki jestem. Ciągłe rozmowy nic nie dawały. Ciągle komuś, czegoś zazdrościła przez co między nami wszystko się psuło. W końcu zebrałem się na odwagę, odciąłem się od niej, wróciłem do kraju, znalazłem pracę którą lubię  ale teraz do sedna. Ten żal ciągle jest we mnie mimo ponad pół roku od naszego rozstania. Nie wiem jak sobie z nim poradzić przez co nie potrafię iść do przodu. Skupiam się ciągle na pracy ale w głowie mam ten żal. A zarazem nienawiść że dałem się tak traktować mimo że tak bardzo ją kochałem. Przez to nie potrafię niczego zbudować, zamknąłem się w sobie i nikomu nie ufam. Udaje że wszystko jest ok ale w środku jestem już chyba wrakiem. Jak poradzić sobie z tym co było? Jak zrobić krok do przodu i przestać cięgle myśleć o tym co było ? Ten żal nawet teraz mnie dobija i nie potrafię sobie z nim poradzić :(

Odnośnik do komentarza

Popełniłeś nieświadomie błąd i zakochałeś się w niewłaściwej dziewczynie. Zauroczyłeś się i potem jakoś poszło. Widziałeś ja swoimi oczami, taką jaką nie była.

Nie możesz mieć żalu siebie o to że się zakochałeś. Każdy ma prawo do miłości. Ludzie popełniają błędy, złe wybory, zawodzą się na innych.. Tak już bywa. Ale nie można ciągle tego przeżywać od nowa. 

Musisz postawić sobie granice i surowo jej przestrzegać. Skończ z tamtą dziewczyna raz na zawsze. Bo wciąż tego nie zrobiłeś. Wciąż to przeżywasz. I poniekąd marnujesz sobie życie. Wyznacz granice. Rusz do przodu. Będzie dobrze.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Wiem że marnuje sobie życie bo to ciągle wraca. Mam taki charakter że przeżywam pewne rzeczy ale z czasem to przechodzi. Tym razem ciągle to rozgrzebuje i nie wiem jak przestać. Czuje że nie daje sobie rady. Mam żal nie tylko do siebie ale i do niej i jej rodziny. Przez to ciągłe myślenie śni mi się po nocach i jest tylko gorzej. Nie mam ochoty poznawać nowych osób. Nie wiem jak postawić tą granice, odciąć się od tego wszystkiego żeby dalej normalnie żyć.... Dlatego postanowiłem napisać tutaj.  Jak przestać myśleć o tym co było i skupić się na przyszłości, mieć ochotę korzystać z tego życia...

Odnośnik do komentarza

I tu znowu popełniasz błąd. Oczekujesz żeby ktoś zrobił coś za Ciebie i pokazał jak masz postępować w Twoim życiu? Nikt za Ciebie tego nie zrobi. Sam musisz to zrobić. Przecież masz już chyba motywację do tego by się odciąć. Wiesz że to jedyne słuszne wyjście. Więc pozostaje to zrobić. Wbrew pozorom postawić granice jest bardzo prosto. Trudniej się ich trzymać. To jest problematyczne. Zwłaszcza przy słabym charakterze a Ty taki masz.

Poniekąd Cię rozumiem. Wiem czego się boisz. Żal musisz już odłożyć. Jedyna forma pomocy dla samego siebie byłoby o tym starać się nie myśleć i dać działać czasu. To dawne uczucie i wspomnienia umra śmiercią naturalną w swoim czasie. Ale Ty nie możesz tego odświeżac na nowo. To twój błąd. Jeśli go zrozumiesz i zaakceptujesz , wtedy ruszysz z miejsca.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

I tu się zgodzę. Mam słaby charakter jak na faceta. Od zawsze miałem problem z tym "ciągłym" myśleniem o wszystkim. Może po prostu za bardzo na siłę chciałem sobie kogoś znaleźć. Życie toczy się dalej i trzeba się toczyć razem z nim. Mam tą motywacje tylko gdy już wszystko jest okey pojawia się jakieś zdjęcie, jak to fajnie układa sobie życie i nienawiść wraca. Może warto byłoby zablokować ją tak żeby nie mieć żadnej możliwości kontaktu, tak żeby mnie nie kusiło żeby zerknąć... Zawsze w życiu jak coś robiłem to dla kogoś, nigdy dla siebie i to był chyba mój największy błąd... Dziękuje za poświęcony czas i wszelkie rady. 

Odnośnik do komentarza
26 minut temu, Gość Gurtv napisał:

 Mam tą motywacje tylko gdy już wszystko jest okey pojawia się jakieś zdjęcie, jak to fajnie układa sobie życie i nienawiść wraca. Może warto byłoby zablokować ją tak żeby nie mieć żadnej możliwości kontaktu, tak żeby mnie nie kusiło żeby zerknąć..

A czemu to robisz, czemu nadal ja śledzisz na portalach społecznościowych? To kolejny błąd. I robisz to świadomie . Przecież sam się tym gnębisz. A ona już pewnie ma kogoś innego i dawno przestała o Tobie myśleć. Ona jest innego charakteru. I w tym ma nad Tobą akurat przewagę. Najlepsze byłoby całkowicie się odciąć. Również wszelkie kontakty na portalach typu Fb. Ona już kompletnie nie powinna Cię interesować. Musisz to zrobić o ile chcesz jeszcze ułożyć sobie życie z kimś innym. Z kimś podobnym do Ciebie. Wybór należy do Ciebie. Podałam Ci wskazówkę co robić.  Masz słaby charakter ale powinieneś być silny inaczej. 

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Czas już naprawdę wziąć się trochę za siebie. Byłem świadomy tych błędów ale mimo to nadal je popełniałem. Przez co ciągle żyłem jednym i tym samym. Jeszcze raz dziękuje za wszelkie rady. Ktoś musiał mi przemówić do rozsądku. 

Odnośnik do komentarza

Mam też trochę problem z własną samooceną i to może też jest przyczyna że nie potrafię sobie znaleźć kogoś więc wracam do tego co było mimo że tam nie znajdę tego szczęścia. No nic, trzeba iść przed siebie i starać chociaż trochę cieszyć tym życiem. 

Odnośnik do komentarza

Owszem już czas żebyś to w końcu zrozumiał i zaakceptował. Bez tego ani rusz. Wiem że najtrudniejsze zobaczyć w czym się tkwi samemu. Ktoś z boku widzi najwięcej. Rozumiem Twoje myśli i wątpliwości. Byłam kiedyś w podobnej sytuacji. Ale wyszłam z tego. Też z pomocą osoby z zewnątrz.

Tak. Niska samoocena to tu też problem. Boisz się że nie znajdziesz właściwej osoby. Dlatego pomimo rozstania pół roku temu wciąż ludzisz się.. tylko niewiadomo na co i po co. Ale sam na to powalasz by takie myśli Cię dopadały. Zrozum że problem tkwi w Tobie. Pozwalasz się opanować przeszłości która już i tak nic nie zmieni bo jest zamknięta. Musisz uporać się najpierw sam ze sobą żeby iść dalej i jakkolwiek cieszyć się życiem.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Ja wiem w czym tkwię i wiem też że mam z tym problem. Z poczuciem własnej wartości, z tym że boję się że nie spotkam już nikogo kto potrafiłby mnie pokochać takiego jaki jestem. Moim problemem od zawsze było zbyt intensywne myślenie. Wracanie do czegoś co było. Naprawdę bardzo chciałbym to zmienić i w końcu naprawdę zacząć cieszyć się życiem bo ma się je tylko jedno. Myślałem nad wizytą u psychologa. Chciałbym przestać myśleć tylko chodzi o to że nie bardzo wiem jak ignorować takie myśli, odrzucić je od siebie żeby skupić się na czymś innym...

Odnośnik do komentarza

Widzę że Ty wiesz w czym problem. Tylko zauważ też że świadomie robisz pewne rzeczy których absolutnie nie powinieneś robić po rozstaniu. Psycholog może pomóc na pewno nie zaszkodzi. Ale to Ty musisz wykonać pewną pracę nad sobą. Tak jak pisałam wcześniej, nikt za Ciebie tego nie zrobi.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza

Muszę jakoś walczyć z tymi myślami i po prostu nie dopuszczać ich do siebie. Starać się zająć głowę czymś innym, może to coś da i będzie po prostu lepiej. Dobrze byłoby gdybym spotkał kogoś kto trochę zawróci mi w głowie ale może i na mnie kiedyś przyjdzie czas ?

Odnośnik do komentarza
31 minut temu, Gość Gurtv napisał:

Dobrze byłoby gdybym spotkał kogoś kto trochę zawróci mi w głowie ale może i na mnie kiedyś przyjdzie czas ?

No, na to lepiej uważaj. Nie powinno sie wchodzic w nowy zwiazek nie zamykajac wszystkich rozdziałow z przeszlosci. Ale ludzie róznie robią, mysla niekotrzy ze druga osoba bedzie lekiem na byly zwiazek. A to nieprawda. Powodzenia.

L'amore non ha un senso, L'amore non ha un nome , L'amore bagna gli occhi, L'amore riscalda il cuore
L'amore batte i denti, L'amore non ha ragione
L'amore esiste...

Odnośnik do komentarza
38 minut temu, Gość Gurtv napisał:

Muszę jakoś walczyć z tymi myślami

Dopóki będziesz walczyć, dopóty się będziesz niespokojny, ponieważ walka zawsze ma negatywny rozdźwięk. Tu chodzi o akceptację siebie takim jakim się jest, polubienie siebie. Zamiast walczyć rób wszystko, aby siebie polubić, aby sobie wybaczyć, aby poznać siebie jako wartościowego człowieka i zacząć się samego szanować. Tylko tyle i aż tyle.

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza

Dzięki wam za wszystko. Powiem szczerze że zaraz po zerwaniu w sumie zacząłem sobie ćwiczyć, tak czysto rekreacyjnie ale mimo to widziałem że ma to pozytywny wpływ na mnie. Miałem więcej energii i chęci do życia ale potem gdzieś przyszły gorsze dni i przestałem. Może warto byłoby wrócić do jakiś zajęć.

Odnośnik do komentarza
W dniu 13.01.2020 o 20:13, Gość Gurtv napisał:

Miałem więcej energii i chęci do życia ale potem gdzieś przyszły gorsze dni i przestałem. Może warto byłoby wrócić do jakiś zajęć.

Bardzo dobry pomysł. Gorsze dni ma każdy, ale to mają być dni...a nie miesiące i lata ? Gdy będziesz miał gorszy dzień to odpuścisz, a potem się z tym prześpisz i obudzisz z nowym nastawieniem. Tak do tego podchodź. Rób rzeczy pozytywne, otaczaj się przyjemnymi widokami/rzeczami, pogodnymi osobami, zacznij robić coś dla siebie, aby poczuć swoją wartość.

Daj znać czasami jak Ci idzie ?

"Twoją rzeczywistą i ostateczną prawdą jest sposób, w jaki przeżywasz swoje życie, a nie idee, w które wierzysz"

Odnośnik do komentarza
W dniu 11.01.2020 o 20:51, Gość Gurty napisał:

Zakochałem się mimo że miała bardzo trudny charakter w co na początku nie wierzyłem. Bardzo mi się podobała. Z czasem pokazała jaka jest naprawdę, ciągle jej coś nie pasowało, poniżała mnie a ja jak ten głupi starałem się zawsze załagodzić sytuację.

Chyba tutaj jest pies pogrzebany: podobała Ci się, choć miała paskudny charakter, czyli poleciałeś na wygląd, a całą resztę tolerowałaś, w nadziei...na co?

Zgadzam się, że nikt za Ciebie nie załatwi Twoich problemów, chociaż pomysł ze skorzystaniem z terapii jest niezły. Może od siebie doradzę, żebyś za każdym razem, gdy nachodzą Cię złe, przygnębiające myśli zajął się czymś konkretnym; sportem, sprzątaniem, gotowaniem, czytaniem itd. Po za tym uświadom sobie, że każdy człowiek popełnia w życiu błędy, KAŻDY! Wcale nie jesteś wyjątkiem, więc wyciągnij wnioski i postaraj się nie pakować więcej w takie związki, gdzie od początku nie czujesz się dobrze. Nie pozwól, żeby dobry seks, ładna buźka, czy fajne cycki przesłoniły Ci zdrowy rozsądek. Jeśli jest źle, rozmawiasz raz, drugi, a potem robisz w tył zwrot, a nie siedzisz w bagnie i cierpisz, po jakie licho?

Po za tym ważne jest też fajne towarzystwo, ciekawe, aktywne spędzanie czasu wolnego, poznawanie nowych ludzi, a nie zasklepianie się w przeszłości. Masz dopiero 25 lat, wszystko przed Tobą, więc nie oglądaj się wstecz, przestań śledzić byłą, kontaktować się z nią, zamknij wreszcie ten rozdział. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...