Prostytucja a sponsoring

[takietambyleco]

Jakbys zyla na poziomie, to bys nie musiala niczego reklamowac. Taka jest moja opinia. Co do reszty - to Twoja sprawa z kim chodzisz i do kogo sie przytulasz. A w zasadzie - do czyich pieniedzy ;)

[Gość estim12]

Jak jestescie takie szczesliwe to co wy robicie na tym forum?

[Gość Datoja]

Prawie wszystko w życiu jest transakcją- tylko opakowania różne.

Prawdziwa czysta bezinteresowna szczera miłość jest wg mnie tak rzadka jak diament.
(nie mylić z zauroczeniem i pociągiem fizycznym).

Ale myślę ze można tez pokochać kogoś z kim na początku łączyły nas tylko podobne potrzeby.

[Gość Aga331]

A po co w ogóle piszesz na tym forum? Chcesz jakiejś rady,pochwalić się czy usprawiedliwić sama przed sobą? Ktoś wyżej napisał po co te negatywne opinie,a co ta dziewczyna myślała że wszyscy ja tu będą chwalić? Oczywiście że to jest prostytucja,tylko teraz tak się pięknie mówi sponsoring. Piszesz że ten facet Ciebie szanuje,nieprawda,faceci szanują takie kobiety które szanują same siebie,on ma kasę i jest mu tak po prostu wygodnie.Piszesz też że kiedyś będzie Twój,nawet gdyby jakimś cudem tak się stało,to wcześniej czy pózniej Ty mu się znudzisz a on znajdzie sobie inną kobietę do sponsoringu.

[Gość Datoja]

To było dawno- ale myślę ze dziewczyna pisała żeby się przed sobą usprawiedliwić - bo osąd społeczny jest taki ze tylko biały welon i obrączki usprawiedliwiają brak miłości-chociażby to była najzwyklejsza transakcja handlowa.
No i myślę ze czuła się jednak niepewnie i chciała związku nie sponsoringu.
Bo to ze i małżeństwo nim bywa nie oznacza ze nie ma się potrzeby wzajemności opartej na uczuciach, a nie wymianie handlowej

[Milioner]

Mam sponsorowany kobiet i myślę, że to jest świetne! Czasami może to być trudne, aby znaleźć odpowiednią kobietę.

[Gość gość 1234jj]

Piszecie jaj te dziewczyny sie nie szanują i jakie zle zycie prowadza. Ja musiałam zostawic faceta pomimo niby wielkiej milosci. Czulam sie jak szmata, obrazana wyzywana poniżana przy kazdej możliwej sytuacji. Wszystko oczywiscie robil z milosci zeby mnie uświadamiać i pomagac. Nie mialam z tego kasy, prezentow, jeszcze ja mu musialam pożyczać. Chodzialm do pracy na dwa etaty tylko zeby mi nie mowil ze jestem leniwa czy za mało zarabiam. Zabraniał mi spełniać marzenia ograniczał mnie na kazdym kroku. I ile kobiet zyje w takich związkach i to jest popierane bo jest ukryte pod slowami milosc. Szczerze mowiac to te "prostytutki" są o wiele lepiej traktowane niz kobiety z normalnymi facetami ktorzy swoje flistracje wylądują na swoich ukochanych. Często nawet nie chca pieścić i dotykac swojej kobiety bo są zmęczeni. To jest chore ze krytykowanie sponsoringu jest normalne ale mowa o toksycznych związkach jest jak temat taboo. Nikt nie cgce o tym mowic bo bedzie dobrze kochacie sie. Sponsoring o ile nikogo nie rani jest o wiele mądrzejsza opcja niz trwanie w toksycznym zwiazku ktory tak rani obie osoby. Kobiety czesto są tak zachukane ze nie maja juz odwagi na nowy zwiazek zostaja z takim facetem bo maja sie z nic i mysla ze ten zwiazek to jedyne co im sie udalo.

[mgr Kamila Krocz]

Sponsoring o ile nikogo nie rani jest o wiele mądrzejsza opcja niz trwanie w toksycznym zwiazku ktory tak rani obie osoby

Myślę, że zarówno tkwienie w toksycznym związku, jak i sponsoring to dwie nieudane opcje. Sponsoring to transakcja handlowa, "ułuda uczucia", opłacana za kasę. Toksyczny związek to często przemoc, o ile nie fizyczna, to psychiczna. Żadnej z tych patologii nie przyklasnę.

[Gość TailsDoll]

Jak dla mnie ten temat to niezla prowokacja w celu zrobienia szumu.... a po drugiej stronie siedzi (mentalny) i się nabija z tego.
Wikipedia i hasło "prostytucja"- tyle wystarczy by powiedzieć że to oraz sponsoring jest tym samym;)

[Gość TailsDoll]

P.S. Przy "mentalny" miał być jeszcze "dzieciak" ale coś ucielo;)

[Złotarączka]

~TailsDoll, nie patrz na to w ten sposób, czy to prowokacja, czy nie. Temat dotyka realnego i zawsze aktualnego zjawiska, więc każda pora jest dobra na odgrzanie tego tematu, tym bardziej że działa on na wyobraźnię wielu osób. Oczywiście, że sponsoring=prostytucja. Ba, istnieją formalne związki oparte na tej regule. Są to układy polegające na wymianie korzyści majątkowych w zamian za seks, często z dodatkowymi korzyściami emocjonalnymi, ale z całą pewnością nie są to związki miłosne. I o to tutaj chodzi, żeby uwidocznić ten znak równości i nie pozwolić na relatywizm, który może wprowadzić młode pokolenie na manowce.

[Złotarączka]

Ups, też o czymś zapomniałem. Zatem ponieważ nie są związkami opartymi na miłości, to kończą się bez zbędnej zwłoki, kiedy sponsor postanowi lokować dalej kapitał gdzie indziej, albo kiedy prostytutka wzbogaci się na tyle, że już będzie mieć dość towarzystwa swego dobrodzieja.

[Gość Bags]

~gość 1234jj

I ile kobiet zyje w takich związkach i to jest popierane bo jest ukryte pod slowami milosc.

Wprost proporcjonalnie tyle, ile takich potłuczonych wzorców związków wyniosła ogólnie mówiąc z domu rodzinnego "bo tak zostałam wychowana...". Podobnie ma się kwestia u facetów.
Pojecie miłości nie ma tu nic do rzeczy, bo jest mylona z wykorzystywaniem i przemocą, która jako wzór normalności z pokolenia na pokolenie, dzisiaj pod płaszczykiem toksycznych relacji jest zamiatana pod dywan, by się na tej względnie potłuczonej normalności za szybko nie potknąć.

~gość 1234jj

Szczerze mowiac to te "prostytutki" są o wiele lepiej traktowane niz kobiety z normalnymi facetami ktorzy swoje flistracje wylądują na swoich ukochanych. Często nawet nie chca pieścić i dotykac swojej kobiety bo są zmęczeni.

Nie ma to jak dorabianie pokrętnej ideologii do pospolitego kooorestwa, noszącego jawne objawy zdrady fizycznej i emocjonalnej, które dyskryminujesz pojęcięm prostytucji - nawet tej w "..." - jak i sponsoringu. Pomiędzy jednym i drugim znak "=" idealnie pasuje.

~gość 1234jj

To jest chore ze krytykowanie sponsoringu jest normalne ale mowa o toksycznych związkach jest jak temat taboo. Nikt nie chce o tym mowic bo bedzie dobrze kochacie sie.

Ciekawe dlaczego jeszcze nie tak dawno temat seksu był tematem tabu... gdzie dzisiaj świadomość ludzi nt zagrożeń wynikających z toksyczności jest znikoma.

~gość 1234jj

Sponsoring o ile nikogo nie rani jest o wiele mądrzejsza opcja niz trwanie w toksycznym zwiazku ktory tak rani obie osoby.

Tylko poranieni i niedojrzali emocjonalnie potrafią to "uprawiać" bez generalizacji na strony medalu i bez zahamowań, jak i wchodzić w toksyczne związki.

~gość 1234jj

Kobiety czesto są tak zachukane ze nie maja juz odwagi na nowy zwiazek zostaja z takim facetem bo maja sie z nic i mysla ze ten zwiazek to jedyne co im sie udalo.

Mylisz się nawet bardziej niż myślisz...
Bo jak nie presja otoczenia na zasadzie "a co ludzie powiedzą i nie mogę tego zrobić dla dobra dzieci", to bliskie i równe zeru jest zdeptane poczucie własnej wartości przez partnera.
A to w rzeczywistości jest tak prawdziwe, jak sławetne trzy prawdy góralskie ze szczególnym naciskiem i uwzględnieniem tej ostatniej.
I suma sumarum wracamy do punktu wyjścia, gdzie w większości przypadków dzisiejsza świadomość ludzi względem postępu techniki, jest jeszcze w dalekim średniowieczu.

[Gość linuxx81]

Mając 35 lat stwierdzam że powinnam była się sponsorować za młodu, seks był i tak, mogła być z tego kasa... Może miałabym wtedy mieszkanie i samochód a co teraz zostało tylko zarabianie nędznych 4 tys... 2 fakultety, doktorat i albo mieszkanie albo auto albo wakacje. Heh...

[Gość linuxx81]

I nie dajcie sobie wmawiać, mówią ty chociaż masz zasady. Tak, ja jestem święta i nie mam kasy, męczennicy też byli święci i umierali w smrodzie po jaskiniach, na dodatek dziś inteligencja i porządne dziewczyny są nie w modzie i tylko wyśmiewane...:D
Koleżanka dostała po 2 miesiącach samochód od chłopaka, rzuciła go i ma nowego. Mówią, a ty sama zarobisz na swój samochód. Fajnie, po latach widzę, wolałabym 2 miesiące robić komuś dobrze, zabrać auto i go rzucić, niż 8 lat pracować 6 dni w tygodniu i przepracować najlepsze lata swojego życia żeby sobie auto kupić... Heh... Niewolnicza praca w Polsce niewiele się różni od prostytucji, czasem to drugie jest łatwiejsze i bardziej się opłaca... Powiedzą niektórzy auto kupisz za 5 tysięcy, tak właśnie, doktorzy z 2 fakultetami jeżdżą autami za 5 tys, to spełnienie ich marzeń i ambicji... Powiedzą to lepsze ambicje się puszczać? A co za różnica, skoro i tak każdy potrzebuje seksu? Po co go dawać za darmo? To się zwyczajnie nie opłaca w czasach gdzie za studia i doktorat kupisz auto za 5 tys...

[Gość Mahomet]

To możesz zostać jeszcze dziwką.
Jaki masz problem.
Wychodzisz na drogę, krotka mini, mocny makijaż i już wszyscy wiedzą po co stoisz :D

[Gość linuxx81]

Nie mogę, jestem za stara i mi się nie chce w to bawić. Wokół za duża konkurencja młodych pustych i są za dobre, tylko to robią od lat.

[Gość dkfhekjgcg]

Prawie każde małżeństwo to jest sponsoring. Kobieta nie pracuje i celowo wybiera mężczyznę majętnego. Uczucia nie grają roli, żeby tylko dawał pieniądze na dzieci. Niestety ale społeczeństwo w takim charakterze jaki jest teraz, nie różni się od zwierząt. Musiałyby nastąpić bardzo drastyczne zmiany w wielu dziedzinach życia.

[Gość linuxx81]

W Norwegii są przystojni mężczyźni, żadna tam na ciebie spojrzy skoro nawet w polskiej wsi cię żadna dziołcha nie chciała. Znasz jakieś niepracujące kobiety? To chyba twoja stara. Ja nie znam żadnej niepracującej kobiety. Ale ja jestem z miasta, nie tak jak ty gdzieś z wiejskiego rowu. Uczucia nie grają roli ponieważ polscy mężczyźni plują na uczucia i chcą tylko schabowego i seksownej młodej kobiety. Niestety z tym co reprezentują ledwo ich stać nawet na schabowego.

[Gość linuxx81]

Są porządni biedni i porządni bogaci co odziedziczyli kasę po rodzicach albo wyjątkowo się im powiodło (marginalne przypadki). I są puszczalscy bogaci, puszczalscy mega bogaci którym się powiodło i puszczalscy którzy mieli pecha. Problem w tym że i porządni i puszczalscy mogą skończyć ze zdradzającym ich partnerem. Ci drudzy przynajmniej zostają z kasą i mnóstwem zapasowych partii. Jest prostytutką, jest nieporządna, no i co? Większość mężczyzn nigdy się o tym nie dowie, a tylko ucieszą się że ma umiejętności w łóżku. Porządne wyedukowane i odstawione światowe kobiety nie stojące pod latarnią żeby awansować czy zarabiać lepiej w corpo różne rzeczy dla szefów robią, prawie w każdej robocie znajdzie się taka piękna pani, co mało kuma a jednak jakimś cudem zarabia lepiej niż większość, zauważyliście...?

[Złotarączka]

Gros tematów zostało omówionych. Moderator/Administrator mógłby założyć tu takie psychologiczne FAQ. Nie sposób powielać komentarze do powielanych pytań. Dodatkowo na szereg pytań nie sposób udzielić rzetelnej dedykowanej odpowiedzi, bo do tego potrzeba obszernego dialogu twarzą w twarz. Warto korzystać z pomocy w realności.

[Gość Sasha Demoriane]

Sami odkopujecie stare wątki, a potem dziwicie się, że są na okrągło wałkowane.

[Gość Ann55]

Powinnyście sprawdzić ten portal:

https://www.goldbikiniclub.com/

Pełna dyskrecja, profesjonalne podejście i dużo informacji z bloga ? Sama się wiele tam nauczyłam i zmieniłam podejście!

[Gość Mgtow]

Dla mnie każda forma kupczenia ciałem to prostytucja, ale to tylko semantyka. Jest wiele piosenkarek średnich, ale różnymi kreacjami, urodą sprzedają swoje teledyski. Jak można zarobić, bo ludzie kupują to dlaczego nie? Kobiety mogą łatwo zarobić ciałem, chłop musi się wykazać czymś więcej i tak to życie się toczy.