Kontakty z byłymi a nowy związek

[Gość Martysiaa]

Witam, mam takie zapytanie. Otóz mój chłopak ma kontakty ze swoimi byłymi sympatiami oraz osobami z którymi się wczesniej spotykał. Tzn. posiada ich numery telefonow, ma w opcji znajomych w mediach spolecznosciowych, itp. Powiem szczerze , że martwi mnie to, zle sie z tym czuje. Ja gram wporzadku, nie mam takich rzeczy u siebie bo nie chce miec a wrecz nie wyobrazam sobie miec. Pytałam po co to mu jest potrzebne ale zero rzetelnej odpowiedzi tylko ze ot tak ,bo zostało. Mi sie to nie podoba. Nie chodzi o zazrdrosc tylko o fakt, ze zle sie z tym czuje. Czy mam prawo żadać by usunał te kontakty czy to juz wkraczanie w jego prywatną strefę? Czy moze kryć sie za tym jakiś głebszy sens? Po co niektorzy zostawiaja te kontakty? A moze wciąz to kwestia jakiegos uczucia i w przyszlosci niewykluczona moze byc zdrada? Jak mam to rozumieć? Bardzo proszę o porady.

[luukas]

"Nie chodzi o zazrdrosc tylko o fakt, ze zle sie z tym czuje."

nas oszukujesz czy siebie ? już na wstępie za te kombinacje powinnaś być skreślona.

a co to przeszkadza, że posiada te numery ? przecież z nimi nie rozmawia ani nic. Sam trzymam wszystkie numery na telefonie żebym przypadkiem później kogoś nie odebrał z kim nie chcę rozmawiać.

głębszy sens ? niewykluczona zdrada ? kobieto idź się lecz.

[Gość autorka]

Mi to przeszkadza. Nic z tym nie zrobie. Skoro ja nie mam to nie chce zeby on mial. Jestem jego dziewczyna czy tak wiele wymagam?

[luukas]

jesteś jego dziewczyną a nie matką ani dozorczynią niewolników.

a co to za zasada "ja nie mam on też nie może" ? to czyli jak znajdę sobie biedniejszą odemnie dziewczynę to ona mi każe oddać swoje pieniądze bo "ona też nie ma więc i ja nie mogę " ?

[Gość autorka]

Moze zasada równosci partnerów wzgledem siebie? Tak ja sobie nazwę. Nie wymagam od niego niemozliwego. Czemu tak mieszasz rozne rzeczy luukas?

[Złotarączka]

Rozumiesz, on jest taki poczciwy, w każdej chwili gotowy służyć wsparciem i pomocą, męskim ramieniem, w każdej chwili, w każdej sytuacji każda była może liczyć na jego wsparcie, może trzeba będzie ją pocieszyć w trudnej chwili?

[luukas]

nie mieszam, poprostu zasada "skoro ja tak mam to i on musi" to dawno nic głupszego nie słyszałem.

[Gość autorka]

Mieszasz luukas, podając np przyklad poniżej. To nie ma z tym nic wspolnego. A co do tego pocieszania byłych to nie wyobrazam sobie czegos takiego.Predzej moge zrozumiec trzymanie tych numerow na wypadek nie odbierania gdyby ktoras dzwonila.

[luukas]

ma więcej wspólnego niż myślisz, masz poważny problem z zazdrością.

[Gość Shi333]

A ja myśle ze to nie jest normalne żeby Twoj partner miał nr do byłych czy trzymał je w znajomych... była to była wiec rozdział powinien zostać zamknięty. Jest szansa ze on albo któraś z nich będziesz chciała odnowić kontakt

[luukas]

i jeszcze ma kontakty w telefonie...zakładam, że bez jego wiedzy przejrzałaś mu telefon i wszystko tutaj też ok ?

[Gość autorka]

Shi333 dokladnie tak samo uważam, powienien zamknąc tamte rozdziały. Dlatego mi sie to nie podoba. Skoro nie uzywa tych numerow to sa mu niepotrzebne.

luukas, niczego nie przejrzalam bez jego wiedzy,sam mi o tym powiedzial podczas rozmowy. Od tamtej pory mi z tym zle.

[ka-wa]

W związku musi być zaufanie,
zazdrość go niszczy.
Nie ma znaczenia czy on usunie te kontakty czy nie, jak nie będzie Ci wierny, to usunięcie kontaktów w telefonie nic nie da.
Nikt nie lubi, żeby mu nakazywać, można o coś poprosić, jeśli druga strona się na coś nie godzi i nie mamy argumentów, żeby go przekonać, każdy zostaje przy swoim zdaniu i albo to akceptujemy albo nie, nikt na siłę nas nie trzyma w związku, ale my czasem próbujemy partnera zmieniać na siłę, nie da się.
Nie można zmuszać partnera do swoich poglądów, nie można za bardzo ograniczać, bo to przynosi odwrotne skutki,
tak rodzą się kłamstwa.

[Gość auorka]

ka-wa u nas jest zaufanie, chodzi o to ze nie chce by mial te kontakty. Nie jest mu to potrzebne do niczego. Sam fakt zeby ich nie miał . Ja mu ufam w zupelnosci. Tylko czemu nie chce ich usunac?

[ka-wa]

Bo ma chłopak "jaja",swoje zdanie, nie daje sobie narzucać zdania innych wbrew sobie i to jest in plus.
Wyluzuj, nie naciskaj ,bo to nie jest ważne.

[Gość autorka]

Jesli byloby tak jak mówisz ka-wa to chyba mnie poniekad oszukuje bo mowil mi wiele razy ze jedyna osoba z ktora zdaniem sie liczy to ja.

[ka-wa]

To jest inna para kaloszy.
Jeśli liczy się Twoim zaniem, to znaczy, że bierze je pod uwagę, co nie oznacza, że ma Cię słuchać.
On ma inne zdanie na poruszany temat i powinnaś to szanować.

[Gość autorka]

Dobrze,rozumiem. Ale wracając do meritum. Może Ty ,ka-wo wytlumaczysz mi po co mu te numery czy kontakty skoro jest podobno ze mną szczesliwy? Bo ja tego nie rozumiem.

[Gość Shi333]

Niektórzy potrafiąc trzymać zdj swoich byłych co jest dla mnie niezrozumiałe. Wracając to tematu - czy jesteś pewna ze on nie utrzymuje z żadna kontaktu? Albo nawet nie myślał by je usuwać bo to nic dla niego nie znaczy. Kiedyś pytałam sie swojego partnera po co mu w znajomych osoby z którymi jest pokłócony albo nie rozmawia to stwierdził ze nie chce mu się wchodzicie specjalnie by ich usuwać i olewa sprawę. Myśle ze najbardziej obawiasz się tego ze napisze do jednej z nich (np. Po kłótni) i będzie pocieszany albo odwrotnie... on będzie pocieszał i coś z tego wyniknie. Myśle ze nie powinnaś się tym zadręczać i możesz z nim o tym porozmawiać ze masz mieszane uczucia co do tego...

[Gość autorka]

Shi333. Nie wiem na sto procent czy utrzymuje dawne kontakty z nimi czy nie bo nie śledzę jego telefonu ani nie ma mnie przy nim non stop. Ale wierzę mu że tego nie robi.
Ja nie rozumiem po co mu te dane. Czy nie potrafił się raz a dobrze odciac od nich? Nie chce ze mną o tym rozmawiać, twierdzi że taka rozmowa nie ma sensu a ja bym chciała wiedzieć po co mu to. Nie bronie mu kolegów ani koleżanek bo ufam mu w kwestii zdrady ale nie chce by miał kontakt z byłymi partnerkami.

[ka-wa]

~autorka

Dobrze,rozumiem. Ale wracając do meritum. Może Ty ,ka-wo wytlumaczysz mi po co mu te numery czy kontakty skoro jest podobno ze mną szczesliwy? Bo ja tego nie rozumiem.

Ale Ty jesteś uparta.
Nie możesz zrozumieć, bo chcesz, żeby było jak Ty uważasz.
Po co ma je usuwać? Może właśnie nie chce z przekory, nie widzi takiej potrzeby, nic to nie zmienia.
Nie masz argumentów za ich usunięciem, bo to nie odzwieciedla odcięcia się od eks.
Jest to tylko gest, nic więcej.
Widzisz problem gdzie go nie ma, bo nie masz większego, ale my lubimy sobie stwarzać problemy..., chyba, żeby nie było nudno.

[Gość autorka]

Po co ma je usuwać? Bo ich nie potrzebuje.
Z przekory? To miło że tak traktuje dziewczynę.

[luukas]

Ty z przekory chcesz go zmusić aby je usunął...
To miło że tak traktujesz chłopaka...

[ka-wa]

A co do tego ma traktowanie?
Masz zadatki do trzymania faceta pod pantoflem...,liczy się co Ty chcesz, o nie co on, Ciebie to nie interesuje, bo masz patent na rację, wiesz lepiej.
Więc jeśli on Ci nie odpowiada, zerwij.

Facet się trzyma swoich zasad i dobrze, bo zaczęło się od wymuszania usuwania kontaktów i jeśli się ugnie, to będą następne, bo wszystko ma być jak Ty chcesz.
Więc może się tego obawiać.
Być może kiedyś je usunie, ale nie pod Twoim naciskiem.

Jesteś chyba bardzo młoda, bo żeby zrozumieć facetów, trzeba wielu lat obcowania z nimi, a i tak się nie da do końca i vice versa.

[April90]

Posiadanie kontaktó0w to raczej nie to samo co utrzymywanie kontaktu, jesteś nadwrażliwa.