Skocz do zawartości
Forum

Wizje


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Piszę, licząc, że poznam osobę z podobnym problemem, lub, że ktoś wyjaśni mi coś więcej o tym. Mam 22 lata. Odkąd pamiętam, są momęty, w których przez moją głowę przelatują jakby urywki filmu, dotyczące przeszłości innych osób. Osób mi bliskich, lub tez nowo poznanych. Widzę sytuacje, o których nie mam prawa wiedzieć, zgadzają się miejsca, wszystkie szczegóły, emocje. W ten sposób dowiedziałam się, że mój narzeczony oszukiwał mnie z pewnymi rzeczami przez 5 lat. Do wszystkiego się przyznał, jest pierwszą osobą, której o tym powiedziałam. Im silniej jestem związana z daną osobą, tym więcej widzę i czuję. Mój narzeczony jest w szoku, jest sceptykiem nigdy nie wierzył ani w Boga ani w rzeczy nadnaturalne. Teraz jest w szoku, widzę, że jest o wystraszony, zadaje mi pytania odnośnie różnych sytuacji, ja nie wiem, nie umiem tego zrobić na zawołanie lub po prostu nie chcę. Pomóżcie, doradźcie. Nie wiem co mam o tym myśleć, boję się, że jestem jakąś wariatką. Sny mi się często sprawdzają, to co widzę się zgadza. To jest bardzo męczące. Poznam nową osobę, zanim się przedstawi ja już wiem o niej dużo. Boję się. Nie wiem czy powinnam iść do lekarza, czy po prostu o tym nie mówić. Pomocy... Nie wiem co robić. Pozdrawiam, Ania.

Odnośnik do komentarza

Ja opisze jeden ze snów który miałam śnił mi się budynek hala ogromna z której nie mogłam wyjść stali koło mnie lekarze a przed windą były łóżka dużo łóżek lekarskich zakrwawione i szukając wyjścia natrafiłam na zwiędłe kwiaty i za jakiś czas runeła hala z wystawcami gołębi w Chorzowie nikomu o tym nie mówiłam bo by mnie wyśmiali

Odnośnik do komentarza

Jeżeli bardzo się boisz swoich wróżb, możesz iść do kościoła pomodlić się, może nawet porozmawiać o tym z jakimś mądrym księdzem. Nadludzkie zdolności mogą mieć osoby współpracujące z szatanem. Aczkolwiek bądźmy dobrej myśli, że u Ciebie jest to poprostu dobra intuicja.

Odnośnik do komentarza

Albo miałam sen ja z dwójką dzieci jestem w brzydkim okropnym domu a konkretnie w kuchni w środku jest okropne błoto syf i koło domu też nie mogę się z niego wydostać w śnie nie ma mojego męża tylko jestem sama z dziećmi i niedługo po tym zachorowała na nowotwór i niestety od tej pory pomimo że mam męża musze sobie radzić ze wszystkim sama chciałabym zostawić zmienić swoje życie ale nie mam dokąd pójść.Więc coś w tym jest ,chodzę do kościoła modlę się odmawiam różaniec.Albo sen że mój tata siedzi w więzieniu za narkotyki kiedy ide z nim na widżenie jest bardzo smutny - po pewnym czasie siostra wpada w złe towarzystwo narkotyki ma problemy włóczą sie po sądach z nią .W większości mój tata wyciągał ją z tarapatów.

Odnośnik do komentarza
Gość Mordehai i Ciarahy

Od zawsze miałem tak, że śniły mi się rzeczy które potem w dużej mierze się sprawdzają. Kiedyś się tym interesowałem.. mam bardzo realistyczne sny i sny na jawie także, lecz sny to tylko marzenia senne i nic poza tym... już tylu ludzi snuło teorie i nic. Nie wierz w te bujdy o proroczych snach, bo w ludziach na pewno drzemią jakieś nadprzyrodzone siły.

Odnośnik do komentarza

Jakiś człowiek napisał książkę o katastrofie statku i nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że opisał ze szczegółami katastrofę Tytanika.
Wszystko się zgadzało - wielkość statku, wyposażenie, ilość ludzi i sama katastrofa. A książka powstała wcześniej, niż zwodowano Tytanika.

Jakaś pani, w Anglii, w czasie II-giej wojny światowej, tak dokładnie podawała dane odnośnie ofiar, zatopionych okrętów, że oskarżono ją o szpiegostwo i zamknięto w więzieniu.
A prawdziwym powodem było to, że była propaganda sukcesu, władze utajniały własne straty, a do tej pani zaczęły walić tłumy ludzi niespokojnych o los marynarzy.
Ta sprawa jest dokładnie zbadana i udowodniona i jest świetnym przykładem na to, że są ludzie, którzy mają paranormalne zdolności.

Ty też je masz. Wykorzystaj to, zamiast się zamartwiać. Byłabyś świetnym oficerem śledczym, może pójdziesz w tym kierunku?
Byłabyś dobrym sędzią, albo osobą rekrutującą pracowników.

Ale jeśli chcesz pozbyć się tego "daru"- tak to jest dar, nie przekleństwo- to też możesz to zrobić.
Nie myśl o tym, nie zastanawiaj się , nie dociekaj. Odetnij się myślowo od tego, a gdy pojawia się taka myśl to mów sobie, że zamykasz się na wszelkie takie doznania.
Po pewnym czasie, to zniknie.

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisałam nikomu o tym nie mówię bo sobie pomyślą Wariatka .A ma ktoś może coś takiego że jak wchodzi do kogoś do domu lub z kimś rozmawia to czuję jaką dom lub osoba wytwarza energię bo ja tak mam np.
Jeżeli czuję ciężar w moim ciele to wiem że w domu jest coś nie tak jakieś kłótnie problemy itp. A jak czuje lekkość to wiem że jest ok
Albo jak rozmawiam z jakąś osobą i robię to swobodnie i czuje lekkość wiem że ta osoba jest ok. a jeżeli się denerwuje i czuje ciężar to wiem że ta osoba jest zła wrogo nastawiona itp. Do mnie przychodziła najmłodszą siostra i zawsze kiedy przyszła zawsze się kłóciłam z córka a jak jej nie było to było ok.

Odnośnik do komentarza

Ja mam często i gęsto paraliże przysenne. I dosyć często przy tym występują świadome sny, w których rzekomo wychodzę z własnego ciała. I to jest dopiero coś fascynującego. No a to co ty masz, to jest zwyczajne przeczucie intuicja itp... dyrdymały nic szczególnego naprawdę praktycznie co drugi przewidywalny i domyślny człowiek tak ma jak ty :-)

Odnośnik do komentarza
Gość stary psycholog

Masz dar. Ludzie chodzą na liczne kursy i warsztaty, żeby obudzić w sobie ten stan, a ty masz to w prezencie. Jest to dla ciebie na razie ciężarem, bo jesteś zbyt młoda i nie wiesz co z tym zrobić. Najlepsze co na razie możesz zrobić , to zacząć studiować psychologie. Dzięki tej dziedzinie, z czasem potrafisz sama sobie odpowiedzieć na wiele pytań i poukładać sobie wszystko w głowie. A fajnie było by na początek wybrać się na kurs SILVY ( podstawowy - to wystarczy), ale koniecznie prowadzony przez Zbigniewa Królickiego. Powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Niedawno czytałam książkę ,,POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI,, boska książka która opisuje jak działa świadomość i podświadomość i jak możemy nią kierować
może te sny czy inne rzeczy u mnie to nic szczególnego ale ksiażkę polecam

Odnośnik do komentarza

Potęga podświadomości, to była jedna z pierwszych książek, które czytałam.
Potem było wiele innych, równie ciekawych, coraz bardziej rozwijających.
.Ciekawostką jest to, że jak chłonęłam tą wiedzę, jak poszukiwałam nowych informacji, to zawsze znalazłam coś, co odpowiadało moim aktualnym zainteresowaniom.
Teraz zaglądam na półki, ale bez emocjonalnego zaangażowania i nic ciekawego nie widzę.

Każdy tak ma, że wyczuwa czyjąś energię, czuje, gdy ktoś jest dobrze nastawiony do nas, lub wrogo.
Jednak nie każdy równie mocno na to reaguje, równie silnie to odczuwa.

St. psycholog radzi, byś studiowała psychologię. Mnie to nie pasuje, gdybyś chciała pracować w tym zakresie.
Wydaje mi się, że do tego nadają się nieco "twardsze " osoby, mniej wszystko przyjmujące do siebie, mające duży dystans do spraw innych ludzi.
Wyjaśnię - gdy przy mnie ktoś zaczyna "biadolić", ja później z trudem dochodzę do siebie tak, jakbym sama przejęła te wszystkie kłopoty. A tacy znajomi wychodzą z uśmiechem i mówią, że dzięki mnie czują się znacznie lepiej.
A ty mnie trochę przypominasz.
Ale douczać się warto, dla siebie, dla lepszego zrozumienia.

Odnośnik do komentarza

Zawsze odkąd pamiętam chciałam pomagać ludziom w szczególności biednym mających problemy życiowe samotnym młodzieży mającej problemy w nauce w domu i tak dalej tylko niestety bieda w domu mi na to niepozwoliła i dlatego jestem po technikum handlowym kiepski zawód który mi się nie podoba.

Odnośnik do komentarza

A ja uważam, że to nie jest żaden dar, żadna moc a napewno to nie jest działanie szatana.
Bez urazy, ale jak ja bym miał patrzyć takimi kryteriami to i ja też jestem jasnowidzem ( a nim na pewno nie jestem) >Pewnie jakiś lekarz by to określił nadczynnością jakiejś części mózgu, "przerośniętą" intuicją.
Być może to można zaleczyć stosując terapie farmakologiczną... więc darem to nie jest, a już na pewno nie od bogów.

Podsumowując- dość mocno rozwinięta intuicja, która przysparza więcej zmartwień niż to warte...

Odnośnik do komentarza
Gość TakaJakas6

Mahomet to, co Cię dotyka to prawdopodobnie OBE. Jeśli chcesz to możesz to rozwinąć. Osoby praktykujące to twierdzą że to nic szkodliwego więc zawsze możesz spróbować jeśli tylko zechcesz bo podobno to wcale nie minie :).
Wizja55 Willermo 1994 popieram przedmówców że to raczej nic szkodliwego. Moim zdaniem to jest po prostu szeroko rozwinięta podświadomość, uważam że każdy ma coś takiego tylko zatracili to w sobie i dlatego nie kierują się tym wcale a szkoda bo wówczas nie było by tulu depresji, samobójstw i ogólnej znieczulicy. Ja jestem w trakcie wspomnianej wcześniej książki i jest dość ciekawa jak dla mnie ale nie wierzę jej bezkrytycznie, jest wiele niuansów z którymi się nie zgodzę lub przynajmniej mam wątpliwości ale warto poczytać ponieważ jest bardzo podbudowująca i ciekawa.

Odnośnik do komentarza

Masz zawód i to jest cenne. To pomaga w zdobyciu pracy i w awansach.
A marzenia możesz spełniać niezależnie od obecnych finansów.
Cejrowski sprzedał bodajże lodówkę, by mieć na bilet i pojechał spełnić swe marzenia, czyli do Amazonii.
Dziś jest milionerem ....
Marzenia się spełniają, ale trzeba w to wierzyć. Ta książka pomaga uświadomić sobie to, że jak bardzo czegoś pragniemy, to osiągniemy to.
Wierzyć...to jest bardzo trudne i szybko się o tym, zapomina.
Ja sama po sobie widzę, że choć przekonałam się, że to działa, że to skutkuje, to często dopuszczam wątpliwości, które blokują moje działanie.
Jeśli nie dbamy o tą wiedzę, to materia dochodzi do głosu i triumfuje.

Słuchajmy intuicji, nie bójmy się działania. Nie zawsze wszystko od razu nam wychodzi, ale nie można się zniechęcać, bo tylko działanie przynosi efekty.

Odnośnik do komentarza

Czytając książkę ,,Potęga podświadomości,, a wcześniej czytałam inną książkę ,,Jak przestać się martwić i żyć normalnie,, książka napisana podobnie tyle że są tam podane przykłady z życia ludzi zaczęłam czytać tek książki jak skończyłam leczenie onkologiczne aby na nowo uwierzyć w siebie że będzie dobrze bo niestety moja psychika i pewność siebie została zburzona i dopiero po przeczytaniu książki ,,Jak przestać...............ńormalnie,,odżyłam nanowo i można powiedzieć że dowiedziałam z tych książek fajnych rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Gość TakaJakas6

unna-1

Marzenia się spełniają, ale trzeba w to wierzyć. Ta książka pomaga uświadomić sobie to, że jak bardzo czegoś pragniemy, to osiągniemy to.
Wierzyć...to jest bardzo trudne i szybko się o tym, zapomina.
Ja sama po sobie widzę, że choć przekonałam się, że to działa, że to skutkuje, to często dopuszczam wątpliwości, które blokują moje działanie.
Jeśli nie dbamy o tą wiedzę, to materia dochodzi do głosu i triumfuje.

Słuchajmy intuicji, nie bójmy się działania. Nie zawsze wszystko od razu nam wychodzi, ale nie można się zniechęcać, bo tylko działanie przynosi efekty.


unna-1 ja obecnie czytam tą książkę. Ale mam kilka zastrzeżeń co do niej. Bardzo często intuicja prawidłowo u mnie funkcjonuje. Ale mam dwie sytuacje gdzie wszystko wskazuje że intuicja mnie zawodzi. Z tej racji nie wiem czy kierować się tą intuicją czy nie. Czy faktycznie warto kierować się tym co tam pisze czy odpuścić sobie dalsze czytanie?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...