Skocz do zawartości
Forum

Brak ochoty na seks - z jego strony. Pomocy


Ania464

Rekomendowane odpowiedzi

Witam , piszę do Was z prośbą o pomoc , ponieważ mam problem z moim chłopakiem. Jesteśmy razem juz ponad rok czasu mamy po 20-22 lata. on 2 lata straszy. Jesteśmy bardzo dopasowaną parą , On jest bardzo wartościowym mężczyzną który bardzo szanuje kobiety , mamy wspolne zainteresowania , pasje , oboje jestesmy romantykami. Spędzamy ze sobą od początku prawie każdy wieczór po pracy. Nasz problem polega na tym ,że mój partner stracił ochote na seks. (Miał on za sobą paroletni "chory" związek jego dziewczyna niszczyła go psychicznie , nie kochał sie z tamtą dziewczyna, ja jestem jego pierwsza partnerką seksualna. Kiedy sie poznaliśmy , on rozstał się z nią i postanowilismy zaczac wszystko od poczatku , po paru miesiącach powiedział ze chce sie ze mna kochac, (on nie był moim pierwszym ) było cudownie , on również był zachwycony i chciał się kochac coraz cześciej , było widać ze go krece i podniecam. Tak było przez pare mięsięcy. Zawsze szczęśliwi i zadowoleni ze wspolnego życia , nawzajem dbaliśmy o siebie, jednak pare miesiecy temu jego była dziewczyna zaczeła go wkręcać , tworzyc konta pod innymi nazwiskami , pisać , podrywać, on uważał ze nigdy do niej nie wróci , ze kocha mnie i bedzie walczył o nas , bez względu na to co ona zrobi. ze to ze mna chce spędzić zycie ( czesto mowi o wspolnym domu , dzieciach , ślubie) od tamtego czasu kiedy ona zaczeła wypisywac zaczeły sie nasze kłotnie , ja byłam zazdrosna , zaczelismy sie oddalać od siebie , kolejne kłótnie ,przepraszanie i tak w kółko . skonczyły sie czułe słówka , przytulanie i całkowanie ( z jego strony) a o seksie mogłam zapomnieć. Starałam sie z nim duzo rozmawiać za kazdym razem była inne wymówka , że 1.zaczął uważać ze to nas zniszczy, a on tego nie chce 2.ze był nauczony zeby czekać do ślubu ( a jednak juz sie ze mna kochał) 3.ze bedzie gorszy od mojego byłego 4. ze ma jakieś kompleksy ( ponieważ za szybko kończy- on tak uwaza , ja nie ) 5. uwazał ze za bardzo mnie zranił tymi wszystkimi kłótniami i nie potrafi tak poprostu sie ze mną kochać bo zle sie z tym czuje 6.ze boi sie o ciąże 7. ze ma mniejsze potrzeby niz inni ( czyli raz w miesiącu albo raz na 2 miesiące mu wystracza i to jak ja zaczne. ) mowi ze jest jeszcze na to czas i nie chce zebym sie tym znudziła. I tu moje pytanie co o tym sądzicie , skąd takie zachowanie ? co ja mam robic ? czy mam nalegać ? czy odpuścić ? tak bardzo bym chciała kochać się z moim mężczyzną. Mam wrażenie ze wgl go nie kręce nawet juz mnie nie zaczepia , nie całuje. Ja jestem normalna dziewczyną , szczupła , wesoła , pełna życia , pomocna (podobno bardzo ładna) mowi ze jestem jego kochanym aniołkiem , ze kocha mnie nad zycie i przewrócił by niebo i ziemie żebym tylko była szcześliwa. On jest cudownym człowiekiem , skąd ten problem ? :( zaczynam się załamywać i moja samoocena jest na poziomie -0 :( obwiniam sie ze cos ze mna nie tak jest i nie podniecam mojego faceta :( POMÓŻCIE ! prosze :(

Odnośnik do komentarza

Myślę że ten chory związek był jego pierwszym takim "na serio". Romantyk = wrażliwiec.

Tacy faceci zwykle mają strukturę żółwia - twardy pancerz z zewnątrz i miękkie ciało wewnątrz. Waląc w pancerz nie dojrzysz na nim skaz, ale miękkie ciało wewnątrz czuje uderzenie (taka metafora dla kobiet).
Ta dziewczyna na pewno obniżyła jego samoocenę, poczuł się źle ze sobą, był niezadowolony z siebie pod każdym względem (rozumiem go doskonale - sam się "wygrzebuję" dokładnie z tego samego).
Ty jesteś jego pierwszą partnerką seksualną i trochę on nie ma do czego tego wszystkiego przyrównać. Podobało mu się, ale teraz ma taką myśl "a z tamtą by nie było lepiej?". Nie wiń go - taka męska natura.
Gdy tamta dziewczyna wróciła, z nią wrócił cały stan który wtedy przeżywał. Dlatego jest taki osowiały. Wtedy ty byłaś mu "gwiazdką zbawienia" która spadła i dużo zmieniła, ale teraz było fajnie i tamta wróciła, wszystko zniszczyła. Dlatego on jest smutny przy tobie...
Sam fakt tych złych wspomnień utrudnia mu nawet wzwód.

Zaczęły się kłótnie, ale nie napisałaś specjalnie powodu. Myślę że ty poczułaś że go tracisz i zaczęłaś się bardziej angażować/starać żeby go jednak nie stracić. A on poczuł się osaczony, jakbyś go o coś osądzała czy oskarżała (różna interpretacja tych samych sygnałów).

Wydaje mi się, że jako romantycy potrzebujecie pewnego "restartu" związku. Mianowicie - zacznij podrywać swojego faceta. Romantycy z natury potrzebują silnych doznań. One u was szybko się skończyły przez to że ktoś wam się wciął w paradę. Musicie odnaleźć inne źródło doznań.

Wiedz że twoja wysoka samoocena będzie bardzo pomocna gdy zaczniecie na nowo siebie "podrywać" (wiesz - atrakcyjna sexi panna to duża "zdobycz", która łechcze męskie ego).

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Problem w tym ze moja samoocena jest teraz na bardzo niskim poziomie :( starałam się jak mogłam za wszelką cene mu pomoc , rozmawiać , zainteresowac swoją osobą , nawet zmieniłam styl ubioru na bardziej wyzywający i kuszący , wkoncu napisał mi sms-a wktórym napisał mi ,ze bardzo mnie przeprasza bo wie ze mnie rani , jednak nikt nie nauczył go jak utrzymac przy sobie tyle szczescia ile ja mu daje ...
Czy nie powinnam własnie się troszke odsunąć od niego , zeby zatęsknił za tymi buziakami i przytulaniem , zeby nie naciskac , niespotykac sie codziennie zeby poczuł ze tęskni ?? Niewiem już co bedzie lepsze :(
Ps. dziekuje za odpowiedz.

Odnośnik do komentarza

Też tutaj wietrzę taki kłopot że on się boi tego że tobie się coś odwidzi i woli się odsunąć zawczasu. :/ .
Może po prostu spróbuj mu troszkę "matkować"... Faceci od czasu do czasu to lubią (ale żaden się nie przyzna, bo to niemęskie)...

Odsuwając się od niego ryzykujesz to, że on tamtej jednak ulegnie :/ . Faceci mają słabość do swoich ex.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Z mojej strony ma on stale zapewnienie ze go kocham i niechce odchodzić , on również ciagle mi to powtarza , ze jego byla to chora psychicznie osoba i nawet jesli ja bym odeszla , on nigdy do niej nie wroci . Staralam sie od 2 miesiecy jakos go oczarować , sexi koszule i spódniczki ale kończyło sie to tylko odrzuceniem , bo byl zmeczony albo nie mial ochoty , niby mni kocha nad życie i zrobil by dla mnie wszystko , a z drugiej strony niechce sie ze mna kochać , bez urazy ale troche skomplikowani czasem jestescie :D hehe

Odnośnik do komentarza

Ania464
Z mojej strony ma on stale zapewnienie ze go kocham i niechce odchodzić , on również ciagle mi to powtarza , ze jego byla to chora psychicznie osoba i nawet jesli ja bym odeszla , on nigdy do niej nie wroci . Staralam sie od 2 miesiecy jakos go oczarować , sexi koszule i spódniczki ale kończyło sie to tylko odrzuceniem , bo byl zmeczony albo nie mial ochoty , niby mni kocha nad życie i zrobil by dla mnie wszystko , a z drugiej strony niechce sie ze mna kochać , bez urazy ale troche skomplikowani czasem jestescie :D hehe

FFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF
On poprostu nie ma czym kochać: nie staje mu penis z powodu braku optymalnej ilości spermy i hormonów. W związku z tym odmawia, bo nie ma zapotrzebowania, albo się wstydzi impotencji.

Odnośnik do komentarza
Gość ciąg dalszy

kup wyciskarkę Gersona do soków, wyciskaj soki z owoców i warzyw + seler, pnieważ ma hormony płciowe, a poprawi się jego erekcja i wytrysk; no, i Ty będziesz kochana od wczesnej nocy do późniego rana.
Wyguglaj "fizjologię i filozofię seksu" a może czegoś się nauczysz. Nara.

Odnośnik do komentarza

~do Ani
Ania464
Z mojej strony ma on stale zapewnienie ze go kocham i niechce odchodzić , on również ciagle mi to powtarza , ze jego byla to chora psychicznie osoba i nawet jesli ja bym odeszla , on nigdy do niej nie wroci . Staralam sie od 2 miesiecy jakos go oczarować , sexi koszule i spódniczki ale kończyło sie to tylko odrzuceniem , bo byl zmeczony albo nie mial ochoty , niby mni kocha nad życie i zrobil by dla mnie wszystko , a z drugiej strony niechce sie ze mna kochać , bez urazy ale troche skomplikowani czasem jestescie :D hehe

FFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF
Droga Aniu, nie pomogą fale Wisły jak jaja obwisły!!! On poprostu nie ma czym kochać: nie staje mu penis z powodu braku optymalnej ilości spermy i hormonów. W związku z tym odmawia, bo nie ma zapotrzebowania, albo się wstydzi impotencji. Kumasz?
Przykład z Natury: gdyby byk zarodowy nie był dobrze karmiony , by regenerować nasiesie, to by na cipę krowy nawet nie spojrzał. Tak jest i z Twoim chłopem. Karm go jak "byka" a będzie koulował 5 x na dobę.

Kolejny raz troll z dziwną radą z odwłoka :/ . Tak, tak, nagle przestał być dobrze odżywiony, gdy napisała jego ex. Yhm - brawo ty. Jeśli potrafi się bzyknąć chociaż raz na miesiąc to znaczy tylko tyle że narząd ma sprawny. Złe odżywianie może mieć wpływ, gdy się kończy 40 lat. A tutaj on ma problem z CHĘCIĄ sexu a nie swoją sprawnością.
Przykład - imprezowicze, chleją na potęgę, żywią się w fast foodach, ćpają, mało śpią, wiecznie latają po baletach i co? A sprawni są... To jakim cudem im "jaja nie obwisły"?

Do autorki tematu - jeśli zachęcanie nie pomogło, to cóż musisz się odsunąć, bo jak jedno bardzo chce a drugie nie chce to nic nie zrobisz... Może on chce kulturalnie odejść?

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Dzięki rafik za pomoc . Moj facet nie ma zadnego problemu ze swoim sprzetem , czesto czuje jak jest pobudzony kiedy usiade na nim , jednak do stosunku niedochodzi, jedynym jego problenem moze byc tylko to ze zbyt wszesnie kończy(choc znalezlosmy na to rozwiazanie , ja opiekuje się nim , on konczy i opiekuje sie mna -a kiedy ja juz jestem rozkrecona on rowniez w tym czasie nabiera sil i bez problemu jest gotowy dzialac) , jednak robil to (konczyl szybko ) tylko na trzezwo , a po pijanemu mógł sie kochac do samego rana , wiec tez uwazam ze tu problem siedzi w jego glowie , ale nie wiem jak mu pomoc :/

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie twierdziłem że chlanie czy ćpanie wzmacnia potencję. Udowadniałem jedynie że zła dieta ma o wiele mniejsze znaczenie co do sprawności seksualnej niż troll który uwielbia moją osobę twierdzi. Ale co do tego trzeba mieć odrobinę mózgu jakiego próżno szukać u trolli ;) .

Pkt dwa - własnymi rozmiarami czy umiejętnościami w łóżku nie będę się chwalił (nie chcę mieć ciebie na sumieniu gdy się zabijesz gdybyś się dowiedział ile ci do mnie brakuje)...

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

~sonsiat rafika
cyt. z rafika
Nigdy nie twierdziłem że chlanie czy ćpanie wzmacnia potencję.

ale w jakimś poście napisałeś, że nie przeszkadza, bo im/imprezowiczom jakoś jaja nie obwisają.
Czyli jest to debilne przyzwolenie na niszczenie organizmu w Twoim wykonaniu.

Może prościej - widzę że mało rozwinięte dzieci też tu są i czytają. Skoro imprezowiczom zły styl życia nie utrudnia w znaczącym stopniu sprawności seksualnej, to facet (we względnie młodym wieku) który prowadzi się lepiej nie może mieć tej sprawności obniżonej z powodu złej diety.

Pamiętajcie że poczta priv nie działa na forum :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...